Radny proponuje truskawki po jeden zł za kilogram…
Zastępca prezydenta Andrzej Stypułkowski wywołał do tablicy
„donosiciela”, który pewnikiem „popuścił w gacie” i się nie ujawnił. Nie dziwię
się, ludzie pełniący tak podłą i obrzydliwą rolę wolą być anonimowi. Pilnie
obserwujący salę obrad mogli bez przeszkód zauważyć, jak „anonimowy” głowę
spuścił. Nie wierzę, że ze wstydu. Niezaprzeczalnym faktem jest, że
„donosiciel” sesję co najmniej o pół godziny przedłużył. Szkoda, że tylko
destrukcję czynić potrafi. „Donosiciel” anonimowym jest tylko na swój użytek,
bo szydło już dawno wylazło z worka tylko on jeszcze o tym nie wie.
W mojej ocenie dzisiejsza sesja była ciekawa i bardzo
pouczająca. Dała niektórym chojrakom nauczkę, że „nie czyń tego złego, co tobie
niemiłe”, bo możesz trafić do kąta. Bardzo demokratycznie zepchnięci na drugą
linię frontu, czyli do opozycji przekonali się dzisiaj, że zasady „dobrej
zmiany” działają w obie strony. Przewodnicząca Konopka pofolgowała dzisiaj
radnym, i słusznie, z taktyki ma u mnie szóstkę. Bowiem chaos na dzisiejszej
sesji był pozorny, dobrze kontrolowany przez panią Konopka. W maliny wpadli ci,
co w te maliny wpaść mieli.
Na temat uchwały w sprawie „śmieci” się nie rozwodzę,
napisałem na ten temat masę felietonów. Uchwała przeszła w kształcie, który jest
dla mieszkańców najmniej bolesny, bo nie widzę powodów, by nie dać wiary trosce
władz miasta o kieszenie mieszkańców. Pozytywne myślenie ma sens i nic nie
boli, głowa pęka z bólu tym, którzy ciągle się silą na bezpodstawną krytykę. I
ja im nie współczuje, gdyż robią to na własną odpowiedzialność i swoje konto.
Ciekawe, czy radny Wojtkowski blefował, czy też spadną ceny truskawek w Łomży
do jednego złotego za kilogram? Celna metafora, panie radny, bardzo celna. Pozdrawiam Czytelników.
Ostra sesja, ale brawo dla przewodniczącej, Tarki, Nadolnego, Wojtkowskiego i Chludzińskiego.
OdpowiedzUsuńDoskonale pasuje tu powiedzenie "zapomniał wół, jak cielęciem był". Jak na stołkach byli radni z PIS robili co chcieli. I tu szacunek dla Wojtkowskiego w doskonały sposób to im przedstawił. Brawo!
Sesja była trudna bo wichrzyciele chcieli ugrać swoje. Oni są w porządku , walczą o mieszkańców a tu zostali obnażeni cały Pis i ta przyjazna Łomza. Oni chcą igrzysk , wikłają się w różne układy, nie wierzą, że bez nich Prezydent może coś z działać. Prezydent patrzy na mieszkańców Łomży a nie na pisuarów i tych nieudaczników z przyjaznej lub jak niektórzy mówią nieprzyjaznej Łomży. Jak zachowuje się radny Michalak chyba nie , że w SM LOmżyńska prace drogowe idą pełną parą. Przytrzymać ,przerzucić na rok następny a może inteligent mors zrozumie ale chyba nie. TZ czuwa i rządzi. Ma dwóch rycerzy Domasia i Morsa bo trzeci nie już co robi. Dzisiaj wyszedł z sesji gdy jeszcze się nie rozpoczęla. Po diecie Panie Podsiadło.
OdpowiedzUsuńW jakiej SM ? O ile się nie mylę to miejska droga jest remontowana a nie wewnętrzna spółdzielni? Idąc tym tokiem rozumowania to wszędzie na granicy Miasta i SM słupki graniczne należy postawić, pograniczników i celników. Żółć ci oczy i mózg (co gorsza) kolego zalewa.
UsuńChudziński Witek ma ostry język...merytoryczny radny brawo
OdpowiedzUsuńI oby tak dalej. Gonić pisuarków i tępić!
OdpowiedzUsuńA kto jest tym donosicielem? Proszę napisać, bo się pogubiłem...
OdpowiedzUsuńPogubić się to ludzka rzecz.
UsuńDomasiewicz uprzejmie donosi!!!!!!!!!
UsuńMożemy chwalić się wzajemnie ale wczorajsza sesja pokazała że obrady schodzą na psy. Gratuluję tym którzy w tym chaosie zachowali spokój i wytrzymali do końca.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńczemu komentarz usuniety? to juz widac jaka bezstronna i obiektywna jest ta strona, chwalcie sie wzajemnie,samouwielbienie
UsuńProszę wybaczyć, ale życzenie komuś "zejścia" na zawał lub z innego powodu jest... przemilczę.
UsuńPanie Kruk robisz pan z pani Konopka gwiazdę ale szczerze to nie bardzo kontrolowała sesję takimi peanami tylko szkodzisz
OdpowiedzUsuń"Ich foch był trochę nie na miejscu" - Panie Kruk, słowo "foch" występuje wyłącznie w liczbie mnogiej. Z pozdrowieniami dla prof. Bralczyka.
OdpowiedzUsuńAsem językowym nie jestem, to fakt, lecz w tym przypadku forma, której użyłem jest jak najbardziej poprawna, bowiem jest używana w języku potocznym. Używanie słów nie ujętych w sjp, czy też neologizmów jest dopuszczalne i ja często sobie na to pozwalam, bo to ja jestem twórcą felietonu. Pozdrawiam.
UsuńZestawienie w jednym szyku krasomówczych wodotrysków, zmuszających często czytelników do sięgania po słownik z wpadkami, usprawiedliwianymi użyciem języka potocznego? Ciekawe... :) Ja bym po prostu napisał "mea culpa" i poprawił.
UsuńZgadzam się z przedmówcą - niezły miks językowy ;) Ale nie ma to żadnego znaczenia, biorąc pod uwagę, że Pan Marian zawsze trafia w punkt i czyta się jego felietony z ciekawością.
Usuń