Pic na wodę fotomontaż…
Sesja przebiegała gładko. Do czasu. Dostała czkawki przy jednej z uchwał. W czasie dyskusji pojawił się. Pic na wodę fotomontaż. Radna Alicja Konopka nazwała to fikcją. Radny Tadeusz Zaremba zdumiał się niewyobrażalnie. A było tak.
Rzecz dotyczyła uchwały „w sprawie przyznania dotacji celowej na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane przy zabytkach wpisanych do rejestru zabytków, położonych na obszarze Miasta Łomża”. Podczas dyskusji wyszło szydło z worka. W mojej ocenie ukazał się pic na wodę fotomontaż. Prezydent chciał być bardzo sprawiedliwy. Powołał komisję. Miała ona dokonać oceny złożonych wniosków. A także określić wysokość dotacji. Dla każdego wnioskodawcy. I to zrobiła. Oceniła i przyznała. Podczas sesji tąpnęło. Prezydent zignorował pracę komisji. Przed sesją podzielił środki osobiście. Według własnego uznania. Nie klucza. Podkreślił „miałem do tego prawo”. Ok. Miał. Tylko po co farsa z komisją? I czemu bez uzasadnienia? Ludzie poświęcili czas. Odbyli posiedzenia. Napracowali się. Niepotrzebnie. Prezydent wie lepiej.
Doszło do zawirowania. Padło wiele słów. Wskazano że każdego roku beneficjent jest ten sam. Ma sztab na Sadowej. Radny Maciej Borysewicz zauważył. Słusznie. Że nie ma na zabytki będące we władaniu miasta. Radna Olbryś miała nawet refleksję. O porozumieniu podmiotów. Na przyszłość. Żeby składały je wspólnie. Dobre. Chyba aby łatwiej mogły wessać całość. Jaka różnica. Ten sam beneficjent. Wnioski też padały. Różne. Głosowano jeden. Postawił go radny Zaremba. Pewnie „w celach edukacyjnych”, zaznaczył. Określił nowe kwoty. Przewodnicząca Krynicka nieco się zagubiła. To jej styl. Wszystko wyprostował radca prawny. Dobrze wyprostował. Propozycję radnego Zaremby głosowano. Każdy wniosek oddzielenie. Wyszło bardzo demokratycznie i samorządowo. Nie przeszły kwoty komisji. Nie przeszły kwoty prezydenta. Przeszły kwoty szanownych radnych. Kwoty określono. Poprawki przeszły. Uchwałę w całości przegłosowano. 12 radnych było za, 11 wstrzymało się od głosu. Nikt nie był przeciw.
Katolickiemu Gimnazjum z 20.000 zł radni odjęli 15.000 zł i ostatecznie przyznali 5.180 zł. Parafii Rzymskokatolickiej Św. Michała Archanioła na alejkę i plac przed kaplicą zamiast 20.000 zł radni kazali dać 30.000 zł. Na dawny szpital wojskowy przyznali jak stało 15.000 zł. Natomiast dla Zgromadzenia Sióstr Służek NMPN zamiast 15.000 zł przegłosowali 20.000 zł. Można? Można! Czy prezydent się wstydzi? Nie wiem. Ważne że było edukacyjnie!
Prezydent dostał żółtą kartkę.
OdpowiedzUsuńRadni pokazali, że nie można lekceważyć ludzi.
Brawo radni!
Satysfakcja na wyrost. Panowie z Sadowej nie odpuszczą. Drenaż publicznej kasy to ich specjalność.
OdpowiedzUsuńBezrobocie dwucyfrowe. Lata płyną. Inwestorów brak.
OdpowiedzUsuńNa Chińczyków bym nie liczyła. Macają nasz rynek od lat i nici!
OdpowiedzUsuńNa razie trwają igrzyska i rozdawanie pieniędzy. Zobaczymy jak długu.
OdpowiedzUsuń