W świetle zaistniałych faktów, na łomżyńskich radnych spadła wielka odpowiedzialność…
Marzenia kierownika urzędu miasta, Mariusza Chrzanowskiego, są same w sobie zamachem na ciężko wywalczoną demokrację krwawicą milionów obywateli. Skierowanie pisma przez kierownika urzędu do jednego z portali internetowych, z propozycją wprowadzenia wbrew obowiązującemu prawu cenzury prewencyjnej nie śmieszy, lecz autentycznie przeraża oraz obraża tych, którzy komunistyczny reżim kładli na łopatki i umożliwili właśnie m.in. Mariuszowi Chrzanowskiemu objęcie władzy. Jako reprezentant PiS, kierownik Chrzanowski powinien szukać sposobów na poprawę życia codziennego społeczności lokalnej a nie swoich znajomych oraz kolegów partyjnych, i przede wszystkim nie silić się na zwalczanie w prostacki sposób krytyki, jaka by ona nie była i skąd by nie płynęła. Dlatego mam wielki żal do właścicieli portali i ich komentatorów, że temat potraktowali bardzo delikatnie, a niektórzy nawet tego nie zauważyli. Nie ma co robić w portki, tylko trzeba publicznie się zastanowić, co z tym fantem zrobić. Zamach na wolność słowa, jest zamachem na demokrację. Jest zarazem próbą zdyscyplinowania niepokornych i poszukujących prawd. Sygnał, jaki poszedł ze strony kierownika Chrzanowskiego wiele mówi i na pewno nie rokuje pozytywnie na przyszłość. Mam obawy, iż to dopiero początek marzeń naszego włodarza, który w sprawie ujarzmienia szeroko pojętej krytyki być może nie powiedział ostatniego słowa.
Nasz parlament miejski, czyli wybrani przez nas radni, są nie tylko ciałem uchwałodawczym, lecz także a może przede wszystkim ciałem kontrolnym, mającym w naszym imieniu egzekwować od władzy wykonawczej transparentne działanie. Radni posiadają ustawowe i statutowe instrumenty do przeprowadzania kontroli, by móc swoim wyborcom odpowiedzieć na każde pytanie. Kiedy radni w tym zakresie się zaniedbują, społeczność w sposób zupełnie naturalny odreagowuje krytyką. I czym więcej niewiadomych, tym krytyka narasta i jest ostrzejsza. Nie znaczy to wcale, że krytykujący świadomie pomawiają, obrażają, czy też wprost oskarżają. Nie, jest to reakcja na brak reakcji ze strony przedstawicieli samorządu, który jest opieszały i nie korzysta z przysługujących mu praw. W takim przypadku społeczność czuje się zawiedziona, bo ani władza ratuszowa, ani radni nie potrafią, lub bardziej – nie chcą tej społeczności dać odpowiedzi na pytania w kluczowych obszarach. Niektórzy zaś, zamiast wydać konkretne oświadczenie w danej sprawie i rozwiać wątpliwości, jak przystało na ludzi z klasą, robią przysłowiowego focha i obrażeni biegną do prokuratury. Tak nie można rządzić, albowiem wcześniej czy później wszelkie niewiadome na tyle się skumulują, że społeczność słusznie poczuje się lekceważona i również sięgnie po instrumenty prawne, które ten stan rzeczy wyeliminują. I zrobi to odważnie oraz skutecznie, bez względu na larum kierowane do prokuratury.
Wybrany przez nas samorząd, w kierunku wyjaśniania wielu istotnych spraw i przekazania na nie odpowiedzi społeczności nic nie czyni. Oznacza to ni mniej, ni więcej, iż mój pogląd, aby dokonać pilnie zmian w radzie miasta, otrzymał kolejne mocne argumenty. Bo nie jest dobrze, kiedy kierownik marzy o cenzurze prewencyjnej, radni boją się dyskutować i rozwiewać wątpliwości w drażliwych sprawach, a społeczność zostawia się samą z sobą. Nadmuchiwany balon krytyki a w ślad za tym chęć odwetu, w pewnym momencie osiągnie gigantyczne rozmiary i po prostu pęknie z wielkim hukiem, aż smród rozejdzie się daleko poza miasto. I przykre będzie, że ci, którzy z wielkim poświęceniem walczyli o demokrację ponownie za to wszystko będą musieli zapłacić.
Wybrany przez nas samorząd, w kierunku wyjaśniania wielu istotnych spraw i przekazania na nie odpowiedzi społeczności nic nie czyni. Oznacza to ni mniej, ni więcej, iż mój pogląd, aby dokonać pilnie zmian w radzie miasta, otrzymał kolejne mocne argumenty. Bo nie jest dobrze, kiedy kierownik marzy o cenzurze prewencyjnej, radni boją się dyskutować i rozwiewać wątpliwości w drażliwych sprawach, a społeczność zostawia się samą z sobą. Nadmuchiwany balon krytyki a w ślad za tym chęć odwetu, w pewnym momencie osiągnie gigantyczne rozmiary i po prostu pęknie z wielkim hukiem, aż smród rozejdzie się daleko poza miasto. I przykre będzie, że ci, którzy z wielkim poświęceniem walczyli o demokrację ponownie za to wszystko będą musieli zapłacić.
Prezydent strzelił sobie samobója.
OdpowiedzUsuńZmiana przewodniczącego rady to dobry pomysł.
Tak, to wszystko prawda. Wszystko, co niejawne, nieprecyzyjne, niejasne i przykryte mgłą dezinformuje, dezorientuje i zaciemnia rzeczywistość.
OdpowiedzUsuńBłędy stają się cennym źródłem poznania oczywiście po dokonaniu ich analizy. Wnioski z tejże analizy sprawiają ,że podejmujemy decyzje, dokonujemy wyborów.
Tylko, że z wyborami wiążą się konsekwencje wyborów.
Wybory trzeba uzasadniać choćby przed samym sobą, a jeśli sprawuje się władzę to na każdy z wyborów należy mieć uzasadnienie dla wyborców a zwłaszcza dla tych którzy nie są z tej samej bajki.
No ,tak, ale wybory i ich uzasadnianie to jest sprawa sumienia a sumienie i jego wymiar nie jest ujęty w żadnym z kodeksów. Sprowadzenie jakiejś sprawy na dno nie jest wyczynem . Sztuką jest to ocalić, wyprostować, wyrównać, zadowolić a przynajmniej robić wszystko by inni mogli myśleć, że" ktoś nie śpi aby spać mógł ktoś."
I jak powiedział Piotr Ikonowicz
"Aby odebrać komuś wolność, trzeba tego kogoś najpierw porządnie wystraszyć. Wtedy odda tę wolność sam dobrowolnie w zamian za ułudę bezpieczeństwa"
Ja zgadzam się z autorem. To towarzystwo wzajemnej adoracji trzeba ukarać. Jedyne wyjście zmiana Szefa Rady Miasta. Ja dobrze rozumiem, jakie ugrupowanie reprezentuje np. radny Grzymała, czy radny Mieczkowski, czy też radny Borysewicz. Wiem także kogo reprezentuje radny Zaremba, czy radna Konopka. Nie mam natomiast pojęcia kogo reprezentuje radna Krynicka, czy radna Olbryś. Wybór nowego Przewodniczącego Rady Miasta uporządkuje wiele rzeczy. Najwyższa pora, aby wszystko było dla mieszkańców czytelne.
OdpowiedzUsuńZmiana Przewodniczącej Rady nic nie zmieni ! Ci Radni co dążą do tego po prostu chcą zemsty za zachowanie rudej ! Przypomnijcie sobie co prezentował Radny Borysewicz jak był Przewodniczącym ubiegłej kadencji ! Mietkowi buty czyścił i nosił za nim teczkę !
OdpowiedzUsuńto już było :) nie widzę związku :) czytaj ze zrozumieniem :) a benija co robi :(
OdpowiedzUsuńRadny Mieczkowski na Przewodniczącego. Będzie kultura, spokój i merytoryczna praca. No i Prezydent może nam z poważnieje hehehe
OdpowiedzUsuńJak Zaremba powie "nie", to nic z tej wymiany nie będzie!
OdpowiedzUsuńwymieńcie tę kobietę bo łomża wam tego nie wybaczy :(
OdpowiedzUsuń6 + 4 + 2 + 1 = 13 i po ptokach hehehe
OdpowiedzUsuńRadni ratujcie samorząd przed marazmem i kompromitacją.
OdpowiedzUsuńTak dalej być nie może, jak mawiała moja koleżanka znana posłanka.
panie autor nikt nie wyda żadnego oświadczenia
OdpowiedzUsuńbo by musiał kłamać :D
Panie Grzymała bardzo Pana proszę zróbcie wreszcie porządek w radzie. Wyborcy tego od Pana oczekują. Wierzę, że poczuwający się do odpowiedzialności radni Pana Klub wesprą.
OdpowiedzUsuńprezio ust ludziom nie zamknie nie te czasy :)
OdpowiedzUsuńCenzura prewencyjna?
OdpowiedzUsuńJestem w szoku Panie Prezydencie!
Tylko na tyle Pana stać?
Obserwuję i wyciągam wnioski. Podobnie jak autor, uważam, że to dopiero początek radosnej twórczości naszej władzy.
OdpowiedzUsuńWiewiórki z okolic biura poselskiego donoszą, że zmiany w radzie odwleka poseł wraz z przewodniczącym klubu PiS. Po co się narażać kiedy dobra posadka może przejść koło nosa?
OdpowiedzUsuńJeśli to prawda, to świadczy, że mają bardzo słabych analityków. Zmiana w radzie może wyłącznie znacznie powiększyć wynik wyborczy posła. Jestem doskonale zorientowany w nastrojach społecznych w mieście i okolicy. Zmiana przewodniczącego rady jest od dłuższego czasu oczekiwana przez mieszkańców i elektorat PiS.
OdpowiedzUsuńNie przypuszczałam, że Kołakowski i Grzymała są aż tak naiwni?! Nie robiąc teraz tej zmiany w radzie, do końca kadencji pozostaniecie już tylko przystawką. A poza tym ten brak zdecydowania oznacza egoistyczne patrzenie na interes miasta. Ruszcie d*** bo wyborcy czekają.
OdpowiedzUsuńPanie radny Grzymała nie ma nad czym się zastanawiać. Wybór nowego Przewodniczącego Rady Miasta leży w interesie Pana Klubu oraz miasta. Także w interesie posła Kołakowskiego. Teraz dajecie zgodę na utrzymywanie jakiegoś pseudo partyjnego pączka, który z Was kpi i lekceważy. Obecnie jesteście traktowani "per noga". PiS ma być PiS !! Trzymam za Was kciuki !!
OdpowiedzUsuńchcem ale nie muszem :D :D :D
OdpowiedzUsuńz posła strateg jak ze mnie kosmonauta :)
OdpowiedzUsuńRadni Klubu PiS chcecie się tak szarpać przez następne 3 lata? Przez brak zdecydowania ludzie przestaną Was słuchać. Papa!
OdpowiedzUsuńa może radny Grzymała oczekuje jakiegoś smacznego kąska dla siebie by zaspokoić ego i dlatego się waha z tak ważną decyzją dla naszego samorządu i miasta :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was wszystkich, radny Grzymała ma pasiekę, smaczny miód i rozsądek. Smaczny kąsek mam w beczkach z miodem, zapraszam do zakupu lub skosztowania.
OdpowiedzUsuńmiód jest smaczny to wiem
OdpowiedzUsuńobawiam jednak się że to nie rozsądek
lecz strach przed przesileniem przed wyborami :(
Kto mnie zna ten wie, że strach mi nie straszny. Za politykę dwukrotnie traciłem pracę i pozycję społeczną, ojciec Stanisław za politykę był jeńcem wojennym i więźniem politycznym w obozach koncentacyjnych (Dachau, Flossenburg, nr 86.729).
OdpowiedzUsuńJestem łysym, leśnym dziadkiem, czasem się zająknę ale mam odwagę w obu dłoniach :) pozdrawiam Państwa. Miejmy więcej dystansu do siebie i do polityki lokalnej.