Ring wolny, pierwsze starcie…
Dzień po dniu portal mylomza.pl zaserwował swoim widzom dwie
konferencje prasowe:
Przywołuję te dwa adresy świadomie, aby czytelnicy mieli
możliwość wglądu do materiału dowodowego, na którym oparłem swój krótki felieton.
W dniu wczorajszym mieliśmy możliwość za pośrednictwem
mylomza.pl obejrzeć konferencję kandydatów Koalicji Obywatelskiej do
sejmu z Miasta Łomży. Konferencja krótka, ale bardzo ciepła, sympatyczna i
przyjemna w odbiorze. Główny aktor konferencji, Maciej Andrzej Borysewicz,
słusznie zauważył, że Łomża ma duże szanse, aby KO w tym roku odniosła sukces i
wprowadziła do sejmu przedstawiciela Koalicji Obywatelskiej. Trudno odmówić
kandydatowi KO racji, szansa rzeczywiście jest duża. Ja dodam, że przy
odpowiedniej strategii. W wypowiedzi Macieja Borysewicza wyczuwało się luz,
profesjonalizm i szacunek dla odbiorcy. Podczas konferencji, krótko, ale z
miłym akcentem - skierowanym do osób społecznie i ekonomicznie wykluczonych -
zabrała głos kandydatka Alicja Łepkowska-Gołaś. Nie mam wiedzy, dlaczego w
konferencji nie uczestniczył trzeci z kandydatów KO Jacek Piorunek.
W dniu dzisiejszym mylomza.pl pokazała widzom konferencję Prawa
i Sprawiedliwości, która miała miejsce na Starym Rynku w Łomży. Spotkanie z
widzami poprowadził poseł Lech Antoni Kołakowski, który przedstawił krótko
program PiS i kandydatów do sejmu i senatu swojego ugrupowania w podlaskim.
Sztywno było, nerwowo i tak jakoś zastandardowo. Może to pokłosie przedkonferencyjnego
spięcia, które zarejestrowały kamery. Poseł Bernadeta Krynicka zwróciła się do
posła Kołakowskiego słowami, które trudno było w pełni wyraźnie usłyszeć, co
kandydatka Agnieszka Muzyk zdecydowanym głosem skomentowała: – Proszę pani, pani Krynicka, niech się pani
nie popisuje jak zwykle. Riposty nie było, i słusznie, bo tak robi rasowy polityk. Poseł Kołakowski poprosił
o spokój i konferencja ruszyła.
No jedna Pani cisnienia nie wytrzymala, chciala być może wazniejsza, albo na rowni, gdy tymczasem nie bez kozery kazdy dostal miejsce na liscie takie a nie inne. Slowa "szefie" zabrzmialy jak niezly zart, a posel wiadomo ze siebie chcial wypromowac najbardziej nie dopuszczajac nikogo do glosu, niczym suwalski bos, tylko biedaczek narobil sobie sam konkurencji, podoczepial wagoniki i teraz bedzie ciezej ciagnac to wszystko. Kynicka, bardzo dobra postawa, nie wdawac sie w pyskowki. Prezydent nawet z ta pania nie bral udzialu w debatach, bo i po co? Widac jak jest. Zycze powodzenia Maciejowi i Bernardecie.
OdpowiedzUsuńRiposta ze strony Krynickiej była. Wszystko słychać. Proszę nie wprowadzać opinie publicznaw błąd.
OdpowiedzUsuńKto zaczyna tego wina. Pani Posel zwrocila sie do szefa a tu ni z gruszki ni z pieruszki wystrzelila druga proca ze i ona tez, potem od slowa do slowa, przy niemilym komentarzu Pani Muzyk wobec Krynickiej. Pani Posel ten komentarz rzeczywiscie przemilczala. Potem Muzyk chciala aby szef potwierdzil jej teze ze " na listach wszyscy sa rowni" na co szef zeby dala sobie spokoj, a Pani Posel powiedziala ze nie zgadza sie z tym ze sa rowni. I tu popre zdanie Krynickiej, bo jakos ministrowie nie maja 11 miejsca, tylko sa na poczatku. Wiec hierarhia jakas jest, powinna to wiedziec bo Biskup pokazuje to dobitnie jak funkcjonuje to w Kosciele w Lomzy. Poslowie to poslowie , reszta to kandydaci.z jakims tam dorobkiem, roznie ocenianym. Brawo za opanowanie dla Krynickiej. POSEL POWINIEN BYC SPOKOJNY I ZROWNOWAZONY. Wystarczy ze mamy Pawlowicz.
UsuńJaka była riposta?????????? Jak dla mnie wygłupiła się kontrkandydatka Krynickiej, pcha się na siłę. Niedługo w kościele znów będą ulotki i będą "miłosierni" grzmieć na kogo głosować.
UsuńKtos sie pcha a potem placze ze hejt, trudno przejsc obok takich zachowan bez komentarza. Czuje ze bedzie powtorka z historii. Szkola liderow duzo pomogla, juz ta Pani mysli ze jest liderem. Stad te utarczki podczas dzisiejszej konferencji. Troche pokory, po ostatnich wyborach i sromotnej klesce powinna przyjsc refleksja, ale jak sie ma takich kibicow to rozumiem presja zwyciestwa jest wieksza niz reszta.
UsuńPani Krynicka jest posłem i członkiem PiS! Trochę szacunku pani Agnieszko do parlamentarzysty RP!
OdpowiedzUsuńTym bardzie ze Muzyk czlonkiem Pis chyba jeszcze nie jest?
UsuńJa też trzymam kciuki za Borysa i Krynię!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPanu Muzyk uważa chyba, że jest najważniejsza. I z jaką nienawiścią patrzy na Krynicką. Pani Krynicka kobitka z klasą. Gratuluję postawy.
OdpowiedzUsuńPani Poseł Krynicka, proszę się nie przejmować. Ta Pani chciałaby być na Pani miejscu, stąd moim zdaniem takie personalne wyjazdy słowne. Pomaga Pani dużo dla mieszkańców, co najważniejsze współpracuje Pani z Prezydentem. A ta Pani co zrobiła podczas ostatniej kampanii? Żeby tak potraktować swojego pracodawcę ? A dziś słyszę słowa "Szefie" do Posła Kołakowskiego i aż strach ogarnia. Pani Poseł proszę pamiętać że ludzie widzą Panią jako tą, co umie stanąć w prawdzie i otwarcie powiedzieć o co chodzi. Zrobiła to Pani podczas ostatnich wyborów, kiedy kandydatka czytała list na prezydenta oczerniający go i jego pracę przez całą kadencję, Pani znalazła odwagę żeby stać przy osobie wdeptywanej w ziemię. Mogła Pani za to być usunięta z Pisu, mogli Pani nie wziąć na listę, jednak Pani pokazała że warto zawalczyć o prawdę. A co robili inni z Pisu ? Udawali że nie znają Prezydenta, z dnia na dzień, stał się obcym człowieczek, bo nie w interesie było pokazywanie się z kimś takim. Co zrobił Kołakowski jak przyjechali ministrowie z tematem via balticy? Nie zaprosił prezydenta, gospodarza miasta, bo byłaby to konkurencja w jego mniemaniu. Dzięki anonimowym telefonom Pan Prezydent dowiedział się o spotkaniu, a w kuluarach dowiedział się również że jest zakaz stania obok niego, broń Boże fotografowania itd. Co zrobił Kościół? Rozprowadzał ulotki z tą Panią w miejscu świętym. Zakazał wymawiania nazwiska - Chrzanowski. Absurd to msza św. zamówiona za Prezydenta, gdzie nawet u Kapucynów odmówili, bojąc się że narażą się Biskupowi. Nazwisko Chrzanowski było na cenzurze, gdzie nazwisko te w rodzinie Prezydenta jest szanowane, czczone, ze względu na przeszłość, na to ze przodkowie ginęli w Katyniu. Co to ma być ???? Mogę jeszcze napisać milion sytuacji, które pogrążą niejedną osobę i obnażą wiele brzydkich rzeczy, ale zastanawiam się nad tym, czy warto, czy kogoś to w ogóle obchodzi? Pani Bernardetto to jest Pani wartość - szczerość, nawet czasem bolesna dla innych i nie wygodna, niech Pani o to dba i pamięta.
OdpowiedzUsuńznaczy się paliwem wyborczym pani Krynickiej będzie jej wsparcie dla biednego , zaszczutego Chrzanowski i jej wspołpraca z nim co ma być kontrastem wobec zdradzieckiej i fałszywej pani Muzyk.. Słowem jedziemy dalej na wyborczym hejcie z kampanii samorządowej. Ludzie to śmieszne ,żenujące i nie chwyta. z poważaniem
OdpowiedzUsuńNie pojmuję tej sytuacji, kiedy blondyna znowu pcha się na siłę do władzy. Mieszkańcy podczas ostatnich wyborów wyrazili się jasno co o Pani myślą. A wieść o nikczemnych zachowaniach, chociażby bzdurny list od kaczora i tragikomedia odstawiona w tv trwam, szczucie wobec kontrkandydata Chrzanowskiego rozeszła się po całym kraju. W Podlaskiem już o blondynie słyszeli i nikt z nią nie chce mieć nic do czynienia.
OdpowiedzUsuńTylko Borys
OdpowiedzUsuńSzkoda że ludzie nie uczą się na błędach, tylko ślepo brną po władzę.
OdpowiedzUsuńBorys z KO Krynicka z PiS i będzie super
OdpowiedzUsuńBorys ,Krynicka wybór marny . Zaprawdę czy z braku laku mamy decydować się na kit? Odnośnie pytania czemu pani Muzyk się ponownie pojawiła to odpowiedź jest prosta . Do wyborów startowała już nie raz . Wybory na prezydenta nie były tymi jedynymi które miały miejsce w jej karierze politycznej. Tak wiec jest już doświadczonym politykiem w tym zakresie. Poza tym obecnie kandyduje do sejmu gdzie wyborcy są z całego regionu a nie samego miasta. Na koniec najważniejszy element ma duże poparcie społeczne a w ostatnich wyborach dostała nawet poparcie miejscowej Solidarności.
OdpowiedzUsuńDla mnie nie liczą się zwycięstwa, wciskanie kitu z ulotek i foto shop na bilbordzie. Wszystkiego można się wyuczyć i powtarzać jak maszynka do ćwierkania. Liczy się to jakie kto pozostawia po sobie wrażenie. Niestety patrząc na tę Panią mam odruch....zmęczenia samym patrzeniem. Naoglądałem się tej Pani i jej ataków na Prezydenta w poprzednim roku i naprawdę wystarczy mi do dziś. Jestem zażenowany że znów tę twarz będę zmuszony oglądać na bilbordach, mam nadzieję że nie zanieczyści tylko naszego miasta tymi nutami co były zagrożeniem na drodze. Zresztą nie mam wielkich oczekiwań co do tej osoby, wyczuwam złą aurę.
UsuńChrzanowski ją wypromował, zatrudniając w Urzędzie. Dalej każdy zna tę smutną opowieść z happy endem.
UsuńByć zaproszonym do stołu, zjeść wszystko, wziąć na wynos, pożreć gospodarza, wypluć i wdeptać w ziemię, a potem udawać że wyprosili od stołu i ze gospodarz rzucał jedzeniem i tortem w twarz. Trzeba mieć tupet, nie znam takich ludzi w swoim środowisku i z tego bardzo się cieszę.
Usuńo Krynickiej piszą bo faktycznie jest na czym oko zawiesić
OdpowiedzUsuńosobiście wołałbym się delektować intelektem anie zawieszać oko. No ale z braku laku dobry kit.
UsuńI znowu ta Muza robi zamieszanie. Już myślałam, że kobieta odpuści i wyprowadzi się.
OdpowiedzUsuńwobec tak uciążliwej sytuacji jedynym rozwiązaniem jest drogi panie pakować manatki i szukać bardziej odpowiedniego dla pana miejsca do życia. Wszak wrodzona skromności tak dobrego katolika jak pan podpowiada takie rozwiązanie. z powazaniem
UsuńBrałem to pod uwagę, gdyby ta Pani została Prezydentem. Wyprowadzka z Łomży jak najdalej. Dziwię się że ta Pani jednak została i tkwi w tej Wielkiej smucie łomżyńskiej, gdzie nic się nie dzieje i nic się nie rozwija, a prezydent wszystkich zawiódł, szczególnie Rydzyka i Biskupa. To wielki wyczyn , mieszkać w tak trudnych warunkach.
UsuńKiedyś ktoś dobrze napisał Cruella de mon. Też myślałem, że po cichu zejdzie ze sceny politycznej, ale dalej robi zamieszanie i ma tą swoją straż biskupią.
OdpowiedzUsuńJa tam trzymam kciuki za Borysa i Krynię.
OdpowiedzUsuńNie lubię osób DWULICOWYCH, WBIJAJĄCYCH NÓŻ W PLECY INNYM I POPIERANYCH USILNIE I WCISKANYCH PRZEZ BISKUPÓW. Gdyby ktoś miał pokorę, skromność i myślał moralnie, nie wkręcałby się w robienie polityki z księżmi, bo wiedziałby że to krzywdzi i odpycha tych, którzy obserwują. Jeżeli tego nie pojmuje to jest wyrachowaną osobą, a takich ludzi nie trawię. Interesowność jest obrzydliwa. Wchodząc jednak w takie patologiczne relacje, osoba taka sama się skazuje na społeczną dezaprobatę.
OdpowiedzUsuńDlaczego pani Muzyk mówi "na ty" do pani poseł Krynickiej????? Brak wychowania, brak kultury osobistej i klasy. Dopiero później mówi pani Berna...., pani Krynicka
OdpowiedzUsuńBo nie ma szacunku do Posła ? czego tu oczekiwać, skoro potrafił zadzwonić słynny Daniel z Łomży (słynny piechó....) do tv trwam i ustawkę zrobili czytając list oczerniający Prezydenta. Atakować w tak podły sposób? Chrzan przynajmniej oszczędził jej ohów i ahów histerycznych, nie biorąc udziału w debatach, bo by skończyło się to klęską. Miał ktoś szczęście że na dżentelmena trafiło co pożałował. Ten Chrzanowski to naprawdę fajny chłopak, szkoda że na posła nie startuje, nie byłoby problemu na kogo głosować.
UsuńDo kisielu z nimi! Do kisielu! Będzie fajnie! Obie panie atrakcyjne!
OdpowiedzUsuń