Tyle póki co o listach podlaskich kandydatów PiS do obu izb parlamentu, które światło dzienne ujrzały…
Prawo i
Sprawiedliwość oficjalnie upubliczniło listy kandydatów do obu izb parlamentu.
Z racji wcześniejszych przecieków, zbytnio nie powinny budzić zaskoczenia.
Miejsca poszczególnych osób na liście, jak wcześniej pisałem nie mają większego
znaczenia, lecz nie do końca. Ma prawo budzić niepokój zupełnie co innego.
Ubiegłoroczne perturbacje, związane z wyborami do samorządu,
z jakimi mieliśmy do czynienia odcisnęły niemałe piętno na Łomży. Prawo i
Sprawiedliwość, wsparte tzw. „przebierańcami” i ich chciejstwem zakpiło z
wyborców. Jednak łomżyniacy byli czujni i w ostateczności nie dali się zwieść obiecankom
wirtualnej przyszłości. W kulminacyjnym momencie tej wielobarwnej kampanii
obronili zarówno swój honor, jak i miasta. Niezadowolenie pokonanych, o czym
wiele felietonów na tym blogu popełniłem, w moim odczuciu ma dalsze
konsekwencje. Wyraźnie widać to właśnie na podlaskiej liście kandydatów PiS do
parlamentu.
Nie tylko usytuowaniem na poszczególnych miejscach, ale i
ilością kandydatów z Łomży konstruktor tej listy zakpił z łomżyńskich wyborców
PiS po raz kolejny. Trochę w inny sposób niż w ubiegłym roku, ale jednak. Przybiera
to specyficzną formę kary. Zamiast za ubiegłoroczny despekt skierować do swoich
zwolenników i sympatyków przeprosiny, konstruktorzy podlaskiej listy
postanowili ich ponowienie ukarać. Dziwna strategia, a jeszcze dziwniejszy
sposób okazania do wyborców pokory, której lica butnością pomazano. Nie
umieszczenie kandydata z Łomży w pierwszej piątce to ekstatyczny policzek.
Wobec czego społeczność Łomży staje rok po roku z zadaniem
zadbania o swoje interesy. W moim rozumieniu jest to zabieg nieskomplikowany,
wymagający jedynie zdyscyplinowania, co łomżyniacy potrafią i czemu dowód już
dali. Łomżanie powinni swoimi głosami podziękować konstruktorom tej listy w
sposób wymowny, jedyny z możliwych – zdecydowanie podczas głosowania pominąć
„jedynki” i kandydatów tuż za nimi i pójść wyłącznie „na swoich”. Dodatkowo
uhonorować w sposób szczególny jedyną kobietę, która znalazła się w pierwszej
dziesiątce. Byłoby to przy okazji słuszną formą podziękowania dla tej pani,
która honor Łomży w ubiegłym roku bardzo odważnie pomagała ratować, ryzykując
swoją przyszłość i utratę możliwości kandydowania do parlamentu w tegorocznych
wyborach. A że takie ryzyko realnie istniało, być może będzie jeszcze okazja podczas
tej kampanii opisać.
Jeśli wierzyć doniesieniom medialnym, struktury podlaskiego
PiS nie umieściły na swoich listach kandydatury Agnieszki Muzyk. Ponoć zrobiono
to na Nowogrodzkiej. Gdyby okazało się to prawdą, a nie sądzę by „portal z tradycjami”
ryzykował podaniem kłamliwej informacji w tak ważnej sprawie, to nie można
wykluczyć, że mamy do czynienia z podobną „zagrywką” z działaniami z „tylnego siedzenia”
jak w ubiegłym roku. Wyglądałoby to wówczas na zaspakajanie czyichś prywatnych
ambicji a nie poważne traktowanie wyborców. Trudno na dziś przewidzieć, jakie
to może mieć znaczenie na przebieg kampanii i wyniki wyborów.
Jedno zdanie o kandydaturze z podlaskiego PiS do senatu. Na tyle
mnie to zamurowało, że wciąż na ten temat milczę. Tyle póki co o listach podlaskich
kandydatów PiS do obu izb parlamentu, które światło dzienne ujrzały. Pozdrawiam
Czytelników.
czy sadowa znowu rozdaje karty według Pana???
OdpowiedzUsuńNie sądzę. Gdyby rozdawali, poseł Krynickiej nie byłoby na tej liście, a poseł Kołakowski byłby umocowany w pierwszej piątce, zaś pani Muzyk na miejscu 7 – 8. Faktem natomiast jest, że cynicznie walczą o swojego przedstawiciela w sejmie. W mojej ocenie to chciejstwo ma małe szanse. Oczywiście, to jest wyłącznie moje zdanie. Ostatecznie wypowie się w tej sprawie wyborca. Pozdrawiam.
UsuńWedług mnie gdyby tak było to pan Kołakowski byłby w drugiej piątce, zaś walka była o 3 miejsce i nie dla tego Pana jak już cos, ale dla pewnej Pani. Jak to w sadzie trzeba umiec przesadzac tak żeby owoce były. Aspiracje i chęci były ogromne ale wyszła marna sadzonka. Na tym poziomie, najlepszy nawóz może spalić, jak sama nie uschnie.
Usuńo ile w mieście posłanka Krynicka może liczyć na jakieś tam głosy to poza miastem będzie trudno. Pomimo wyszukanej taktyki sądzę ,że została na Sadowej przejrzana i nikt jej nie da poparcia. Dla uzyskania takowego poparcia trzeba było się jasno określić kogo się wspiera i gdzie lokuje sympatie. Tu tego było brak. A w tak trudnej sytuacji jak sprawa zwiększonej liczby punktów sprzedaży alkoholu gdzie Sadowa położyła na szali cały swój autorytet ,wyraźnego i donośnego głosu wsparcia posłanki nie usłyszała . Stanie każdą nóżką na innym wózku w końcu doprowadzi do utraty równowagi i upadku posłanki zwłaszcza gdy te wózki jadą w przeciwnych kierunkach. Moim osobistym zdaniem jednak na wózku popychanym przez pana Chrzanowskiego nóżka posłanki stała mocniej. Wszak epizod przewodniczącej rady miasta nie był przypadkowy i zmienił sposób postrzegania przez posłankę zjawiska które nazywa się nepotyzmem .Oczywistym jest ,że posłanka Krynicka zamanifestowała niepisane wsparcie prezydenta miasta tym stając naprzeciw planom miejscowego kleru. Nie wsparła jednoznacznie i wyraźnie wskazanej przez nich kandydatki. Tego się nie zapomina . Rodzi się więc pytanie dlaczego znalazła na liście kandydatów PiS. Odpowiedź prosta. Tej partii skończyła się już ławka kandydatów czego dowodem jest wpisanie na listę kandydatów np Pęka którego wcześniej skreślono za uchlanie się do nieprzytomności i spanie na korytarzu hotelu sejmowego czy ojca Morawieckiego który jedną noga w grobie a drugą podąża na stołek senatora przy okazji mający takie problemy z pamięcią , że nie jest w stanie wyjaśnić ile i komu jakiej kasy jest winien. Tym samym niedostatkiem dotknięta jest i ta lokalna lista wyborcza. Przy nich więc kandydatura pani Krynickiej jawi się krynicznie pomimo mnogich wpadek świadczących o pewnych brakach dość istotnych dla poprawnego postrzegania jej jako posłanki i człowieka. Chluby miastu i wyborcom w tej kadencji sejmu nie przyniosła a wręcz przeciwnie. Honoru miasta tym nie obroniła. Postać której jedni nie znoszą i mają ku temu podstawy drudzy są zafascynowani nie wiem z jakiego powodu. Osobiście na ta panią nie zagłosuję i powiem jej ,że musi poczekać na mój głos tak jak na pomoc musieli poczekać ludzie nieuleczalnie chorzy z łomżyńskiego hospicjum. Domyślam się ,że na brak mojego głosu posłanka tak samo zareaguje jak na matkę niepełnosprawnego proszącego o rozmowę na korytarzu sejmowym. Trudno poczekam do czasu ,że to co posłanka publicznie prezentuje będzie naprawdę autentyczne. A to co faktycznie zaprezentowała w niekonwencjonalny sposób jako autentyczne nie będzie skandaliczne.
UsuńDlatego szanse Krynickiej i Borysewicza rosną z dnia na dzień !!
OdpowiedzUsuńNa pewno Krynka ma szansę duże wygrać...reszta się nie liczy !!!!!!
OdpowiedzUsuńCiekawe do jakich chwytów tym razem posunie się muzyczna kandydatka i spolka??? Stać ich na wszystko, a potwierdziła to podczas ostatniej kampanii prezydenckiej. Czy znowu będzie próbowała niszczyć uczciwego człowieka w imię rządzy władzy??
OdpowiedzUsuńo, to teraz powinny być uruchomione "taśmy" prawdy z udziałem towarzystwa w krótkich sukienkach;)
OdpowiedzUsuń"Byłoby to przy okazji słuszną formą podziękowania dla tej pani, która honor Łomży w ubiegłym roku bardzo odważnie pomagała ratować" co racja to racja . Zapewne ma pan na myśli skandal z klauzulą sumienia wobec stosowania wkładki domacicznej , wieszania zdrajców, czekania na pomoc dla nieuleczalnie chorych, zamilcz kobieto wobec drugiej posłanki, szukania paragrafu na strajkujące matki niepełnosprawnych czy pogardliwy wyraz twarzy wobec jednej z tych matek proszących o rozmowę. Faktycznie jest za co dziękować specyficzny to sposób na ratowanie honoru tego miasta. Zastanawiam się panie Marianie z jakiej perspektywy pan to dostrzega? Bo ja osobiście w historii tego miasta nigdy takiego wstydu nie doświadczyłem jak ze strony tej posłanki. Dlatego nigdy na nią nie zagłosuję i mam nadzieję ,że to samo nie zrobi wielu myślących wyborców. Mam nadzieję ,że pan tego wpisu nie zablokuje bo sympatie jakimi pan obdarza tą posłankę trudno uznać za obiektywne . z poważaniem
OdpowiedzUsuńPodawanie takiej wyliczanki, bez podania kontekstu do poszczególnej sprawy nie ma sensu. Każda z tych spraw ma podtekst, więc warto się zastanowić zanim coś się napisze. To niepoważne przedstawianie ważnych zagadnień w krzywym zwierciadle, na co Pani Poseł na pewno nie zasługuje.
Usuńhttp://lomza-tuiteraz.blogspot.com/2019/04/capriccio-czyli-kaprys-solo-na.html
W kilku felietonach odniosłem się, a w jednym szczególnie, który przytoczył mój przedmówca, do przywołanych zagadnień. Nie mam ochoty i czasu się powtarzać. W każdym bądź razie, w całości podtrzymuję swoje wcześniejsze stanowisko w kwestii medialnych wypowiedzi poseł Bernadety Krynickiej. Darzę sympatią bardzo dużo osób, jak każdy mam do tego pełne prawo. Wiem co robię, nie jestem pijany ani zacietrzewiony. Pozdrawiam.
Usuń"Podawanie takiej wyliczanki, bez podania kontekstu do poszczególnej sprawy nie ma sensu" podtekstu to się szuka wówczas gdy się palnie coś co potem trzeba prostować bo przeciętny i inteligentny słuchacz zrozumie to tak jak zostało to wypowiedziane.Poza tym to przedstawianie faktów takimi jakie one były nic więcej. Krzywe zwierciadło owszem pan/pani stosuje dla prostowania po swojemu tych faktów , wypowiedzi. z poważaniem.
Usuń"łzy któregoś dnia wrócą do tego kto je spowodował"
Ciekaw jestem, której wypowiedzi poseł Krynickiej był Pan świadkiem, że wydaje Pan tak kategoryczne sądy. Podejrzewam, że opiera się Pan wyłącznie na przekazach medialnych, które jak dobrze wiemy, bywają stronnicze. W tym przypadku na pewno były. Jeśli jest Pan Łomżyniakiem z pewnością wie Pan, lub łatwo może się dowiedzieć, że osoby z niepełnosprawnościami mogą liczyć na wsparcie poseł Krynickiej.
UsuńMusimy walczyć o naszą Poseł bo inaczej będzie w sejmie rządzić Sezamkowa z tylnego siedzenia. Dla dobra Łomży kto za PiS ten za Krynicką reszta na Borysewicza.
OdpowiedzUsuńo Pani Poseł się dyskutuje a to oznacza że jest mocnym kandydatem trzymam za Panią Krynicką kciuki moja rodzina na pewno zagłosuje na Panią Poseł !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzemu media nie pokazują posła Kołakowskiego? Dlatego, że się niczym nie interesuje! Użytkownicy Twittera mają okazję poznać, jakie zdanie ma na różne sprawy pani Krynicka. Rzekome medialne wpadki poseł Krynickiej nie mają żadnego znaczenia. Próbują je wykorzystać przeciwnicy i je nagłaśniają. Kto umie słuchać i czytać zagłosuje na panią Krynicką. Ja i moja rodzina tak zrobimy. Do tego zainteresowanych polityką i miastem też namawiam.
OdpowiedzUsuńNo proszę " rzekome medialne wpadki posłanki Krynickiej nie mają żadnego znaczenia" dla ludzi wyrachowanych i bez wrażliwości nie mają dla mnie tak. Były na tyle istotne i liczne , że nie oddam głosu na kandydaturę tej pani ponieważ byłoby to sprzeczne z moimi zasadami . Kto nie umie słuchać i czytać a przede wszystkim szacunek dla innych jest mu obojętny ten zapewne zagłosuje na ta posłankę. Jest wiele rodzin jak widać których postrzeganie i interpretowanie istotnych faktów jest mocno wypaczone. z poważaniem
Usuń"łzy któregoś dnia wrócą do tego kto je spowodował" karma
Nie powtarzaj się. Już wiemy, że nie oddasz głosu na Panią Krynicką. Przyjęliśmy to do wiadomości. Daj sobie na luz i nie miel w kółko tego samego. Szanujemy Twój głos, więc uszanuj nasz. z poważaniem
Usuńo koncie Bernii_Krynicka czyli wydaniu nowej wersji Pudelka na Twitterze napiszę niebawem bo to tez jest świadectwem o pewnych brakach dość istotnych dla poprawnego postrzegania jej jako posłanki i człowieka.
UsuńNie wmawiaj innym i " nie powtarzaj się" ,że wybór tej kandydatury jest najlepszą dostępną opcją i jawi się jako zbawienie dla lokalnej społeczności. " Daj sobie na luz i nie miel w kółko tego samego. Szanujemy Twój głos, więc uszanuj nasz". z poważaniem
UsuńZgadzam się z tym co napisał Pan Kruk, cytuję:
OdpowiedzUsuń"Przyznam, że gdy udało mi się zacząć poprawnie „czytać” poseł Krynicką, polubiłem jej wystąpienia w mediach. Mam przy tym wielką frajdę, bowiem kiedy dokonuje się konfrontacji tego co poseł mówi, z tym, co piszą na ten temat krytycy, analitycy polityczni, posłowie różnej maści, komentatorzy, jej przeciwnicy, odnosi się wrażenie, że nie do końca rozumieją, co ta kobieta mówi. A mówi przecież językiem prostym, bez owijania w tzw. bawełnę, w czym inni doszukują się nieuzasadnionych kontrowersji.
Z czasem doszedłem, że moje podejrzenia są błędne. Przy głębszej analizie okazuje się, iż większość odbiorców doskonale rozumie, co poseł Krynicka chce przekazać. Problem w tym, że jest to dla nich szalenie niewygodne. Wolą sprawy obrócić w żart, zbagatelizować sedno, wyrwać z kontekstu, obarczyć brakiem doświadczenia. Taki ostentacyjny, pozorny, brak zrozumienia w stosunku do tego, co poseł chce przekazać, być może w jakimś stopniu krzywdzi panią Krynicką, choć nie wierzę, że ona aż tak bardzo się tym przejmuje. Dlaczego tak sądzę? Ano dlatego, że osiąga wytyczone cele, a więc jest skuteczna. A właśnie za skuteczność podatnik posłowi płaci. Kiedy dodamy do tego wspomnianą wyżej pracowitość, okazuje się, iż ma niekiedy dużą przewagę nad posłami z większym stażem. Co by nie mówić i pisać, ma niemały dorobek jak na jedną kadencję w sejmie. Emanuje poza tym swoistą innością, co pozwala tej pani, paradoksalnie, zjednywać sobie ludzi".
chcecie mieć kolej do Łomży – poprzyjcie w wyborach posła Kołakowskiego :-))
OdpowiedzUsuńdobry żart hahaha
Usuńpan/ pani myśli tak na serio czy sobie kpiny z mieszkańców miasta robi? Gdyby faktycznie temu posłowi nr 1 PiS w mieście tak na tym zależało to by się przyłączył i wsparł działania prezydenta miasta w chwili gdy pisowski zarząd odbierał przyznane miastu wcześniej środki w wysokości 40 ml złotych na remont linii kolejowej Łomża -Śniadowo. Jeszcze w tym roku a najpóźniej na początku przyszłego jeździlibyśmy praktycznie całkowicie nowym torowiskiem. Poseł wybrał jednak inną opcję czyli opowieści SF o szybkiej kolei na mazury która może się spełni ale za 10 lub 20 lat albo wcale a Łomża nie ma tyle czasu na to czekać. z powazaniem
UsuńBorysewicz Was pogodzi !!
OdpowiedzUsuńWez pan daj spokoj z ta koleja. Jedyny pociag jaki maja to pociag do wladzy,a obiecac cos musza. Zastanawiajace jest to ze juz zaczyna sie nagonka na prezydenta, czyzby szykowal sie scenariusz ze pis wybawi lomze? Da podwyzki dla nauczycieli? Kosztem czyim?A moze samorzad bedzie tym obciazony? Najlatwiej powiedziec ze damy, zamowimy ile sie da a placi niech samorzad. Moi drodzy otuz jesli slyszymy takie czcze obietnice wiedzcie ze samorzad nie da, bo dla samorzadu rzad powinien jeszcze bardziej pomagac bo i tak ma trudna sytuacje. Reforma oswiaty, samorzad musial koniec z koncem polaczyc. Jezeli rzad tak traktuje samorzad to ma nas mieszkancow gdzies, a liczy tylko na wiekszosc w sejmie, male miasta musza same sobie radzic. Wiec wybieram takich poslow ktorzy wiem ze będą pracowac z prezydentem, bo on wie co to samorzad i jakie tu mamy problemy, nie jakies krajowie afery, tylko te sytuacje najblizej nas. Wspolpraca z samorzadem, to klucz wyboru. Jest juz conajmniej polowa poslow ktorzy dla lomzy nic niezrobili, prowadzili wojne z prezydentem, oczerniali go i szydzili. Dzis takich ludzi lomzanie nie potrzebuja. Wiem kto wspolpracowal a kto rzucal klody.
OdpowiedzUsuńproszę wybaczyć przeczytałem ten wpis pana z uwagę ale brzmi on naprawdę naiwnie. z poważaniem
UsuńNaiwne to myslec ze rzad da podwyzki....., tylko kosztem podwyzek innych rzeczy, takich za ktore jest odpowiedzialny samorzad. Na zasadzie to nie my to samorzad, za smieci podniosl oplate. PIS byl przeciw, bo wybory ida musza ladnie wygladac. Wywody poslow ktorzy nie mieli innego rozwiazania to zadne rozwiazanie. Naiwny to ten, kto mysli ze rzad daje za darmo, sam wybiela sie w oczach wyborcow zwalajac na samorzady ogrom pracy i budzety,ktore sa jakie sa. Ciekawy jestem co zrobi Piatkowski, za dwa tygodnie rusza strajk. Czy dadza? Czy samorząd obciaza nie wspomagajac. Potrzebni sa poslowie myslacy samodzielnie, wspolpracujacy z prezydentem, wowczas można zrobić cos dobrego, nie tylko sam parking pod biurem poselskim w swoim mieście.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem każdy świadomy mieszkaniec Łomży i okolic nie ma wyjścia i musi zagłosować na Krynicką. No chyba, że ma głęboko gdzieś co dzieje się w naszym mieście i jest mu obojętne czy pieniądze trafiają do Łomży, czy dajmy na to Suwałk. Do tej pory nie mieliśmy posła, który więcej ugrałby dla miasta i regionu. Samorządy mogły liczyć na jej pomoc i wielokrotnie potrafiła przechylić szalę na naszą stronę, nawet w sytuacjach beznadziejnych. Ma charakter, potrafi skutecznie walczyć o nasze. Można się z nią nie zgadzać, ale chcąc być sprawiedliwym trzeba jej oddać, że dużo ryzykowała popierając Chrzanowskiego, a w wywalczaniu pieniędzy dla regionu jest mega skuteczna.
OdpowiedzUsuńkażdy świadomy mieszkaniec mający poczucie wstydu nigdy na posłankę Krynicką zagłosuje. Dostatecznie dużo dała powodów w czasie tej kadencji do podjęcia takiej decyzji. Była ona tak samo skuteczna jak Kołakowski i wszyscy inni pisowscy posłowie. A jeżeli ktoś pisze ,że potrafi skutecznie walczyć o nasz to zamiast tych okrągłych słów populistycznych niech poda konkretne przykłady jej skuteczności wówczas potraktujemy te jak na razie puste słowa poważnie. Kampania się zaczęła sztaby wyborcze jak widać już pracują nad omotaniem umysłów wyborców. z poważaniem
OdpowiedzUsuńJutro Pani Poseł jedzie z Prezydentem do Warszawy w sprawie ważnej dla miasta. To nie pierwszy taki wyjazd gdzie organizuje i nadzoruje spotkania, umawia i dba o to by nasz Prezydent mógł spotkać się z politykami najwyższego szczebla, po to aby wspierać Łomża i różne w niej działania i programy. Dla porównania, powiem że poseł Kołakowski jedynie raz pojawił się u Prezydenta aby dla siebie pod biurem parking załatwić. Nie tyknal palcem, a i wstydu narobił z bronią i piractwem drogowym. To że radni z PiS muszą sluchac porad tego pana skutkuje również w działaniach na rzecz miasta. Można na bip wejść i zobaczyć jak głosowali za waznymi zmianami wprowadzonymi przez prezydenta. Jak wyglądało wsparcie. Pani Poseł łączy,,,,,, niestety reszta dzieli.
Usuńno i co pan konkretnego przytoczył nic absolutnie nic. Co z takich wyjazdów wynika nic. Podobnie jak ze zwożenia jakiegoś trzeciego garnitury urzędników do Łomży. z powazaniem
UsuńPierwsze z brzegu: szpital, hala sportowa przy 7-ce, filharmonia. Jeśli Pan o tym nie słyszał, to albo jest Pan trollem, albo zupełnie nie wie co się w mieście działo. Kiedyś czytałem wypowiedź łomżyńskiego radnego, który mówił, że dla niego jest mało istotne ile pieniędzy Krynicka ściągnęła do miasta. Powtórzę - mówił to radny! Czy to Pan? Przez grzeczność nie będę przytaczał nazwiska..
UsuńŁomża nie miała wcześniej równie skutecznego i zaangażowanego w życie miasta posła - nie stać nas na to by stracić takiego adwokata.
Pani Poseł pomogła w pozyskaniu pieniędzy na Halę kultury, Filharmonię, na halę sportową przy SP7 i SP2, drogi u wojewody....dużo by wymieniać. Ta kobieta realnie i fizycznie uczestniczyła w tych spotkaniach, nie mówiła tylko "powinniśmy, trzeba zrobić, będę wspierać" Realnie czyli fizycznie wspierała te wszystkie inicjatywy, była zaangażowana. Współpracowała z prezydentem na rzecz naszego miasta. Więc szanowny Panie, może Pan nie lubić tej Pani Poseł, ale fakty są niezaprzeczalne i mówią same za siebie. Można sprawdzić gdzie była i z kim była i w jakiej sprawie Pani Poseł, a co robił w tym samym czasie Pan Kołakowski? No właśnie. To różni tych ludzi. Ta kadencja jest znacząca. Bo Pani Poseł jest z Pis i pokazała że nie ważne są zagrywki polityczne ale dobro mieszkańców, a co robią inni z Pis ? Dzielą i kłócą, to ich zajęcie i całą swoją energię pożytkują na tym jak dokopać dla prezydenta, bo im się nie udało wprowadzić swojego. To my Łomżyniacy mamy wybierać takich darmozjadów? Co im w głowie własne wojenki ? O nie drogi Panie, Łomży potrzeba "baby z jajami" takiego posła, co postawi się wtedy kiedy trzeba a nie ucieknie i posłusznie będzie wykonywał niesprawiedliwy rozkaz. To się liczy, a nie obietnice o kolei i via baltice. I bez posła Kołakowskiego powstanie. Nie jest on tu żadną wyrocznią ani inżynierem, który zatwierdza projekty, a i w sejmie tyle lat ministrem też nie był. Proszę więc nie siać taniego populizmu i przedszkolnego nie bo nie. Fakty są niezaprzeczalne. A widzi Pan, jeszcze jedno...skoro Pan o tym nie słyszał, to mówi jeszcze o jednym o skromności tej kobiety. Nie o chciejstwie i ja ja ja ja ja ja ja- już taka jedna była co tytanicznie kochała łomszę, a potem straszyła że jak tytanizmu się nie doceni to przyjdzie wielka smuta. Przestańcie już chrzanić te smuty i głupoty, weźta się do roboty lepiej. Fakty się liczą, fakty a nie marzenia w dodatku czcze.
Usuńposeł Kołakowski też był i załatwił kolej i to szybką więc bez tego jazgotu proszę tylko o konkretne liczby i fakty.
OdpowiedzUsuń1+1=2
Usuń1+0=1
0+0=0
Samolubstwo prowadzi do miernoty,wspolpraca do sukcesu. Tego zycze w dalszym.ciagu Posel Krynickiej! Jedynej zainteresowanej.wieloma sprawami w miescie na.wielu plaszczyznach a nie tylko koleja.
To niech zalatwi.tez jezioro narew. Pewnie kolej powstanie w tym samym czasie.
UsuńDla Pani Poseł liczą się czyny, nie słowa. To bardzo zaangażowana, konkretna osoba, która przez całą kadencję bardzo aktywnie działa na rzecz Łomży i okolic. Fakty mówią same za siebie. Budynek po szpitalu zakaźnym straszył tyle lat, a dzięki jej działaniom WOPiT otrzymał dofinansowanie prawie 5 mln 600 tyś z rezerwy Premiera na remont tego budynku - https://wzasiegu.pl/lomza/ponad-55-miliona-dofinansowania-dla-wopitu-w-lomzy/. Czy wiecie, że został wymieniony sprzęt w Sanepidzie łomżyńskim, niektóry sprzęt po 40 latach, inne po 25 latach użytkowania i to też dzięki Pani Poseł. A teraz remontowany jest budynek Sanepidu na Dwornej, to też dzięki jej staraniom. Proszę obejrzeć https://www.youtube.com/watch?v=M4qS9OhfIyU
OdpowiedzUsuń