Walorów kolekcjonerskich wciąż przybywa…
Pomysł przeprowadzenia linii kolejowej przez środek Łomży
jest jakimś wielkim nieporozumieniem, jest pomysłem absurdalnym i niepoważnym,
jest kpiną z władz, samorządu i mieszkańców miasta. Arogancją twórców tego pomysłu
jest „wymuszanie” wyrażenia stanowiska ze strony władz i łomżan w tej sprawie.
Bezspornie połączenie kolejowe Łomży z centrum kraju jest oczekiwane, lecz jego
realizacja nie może zakłócać specyficznej struktury miasta. Jednym zdaniem,
pomysł przeprowadzenia linii kolejowej przez środek Łomży jest do bani.
Wciąż upieram się przy poglądzie, że temat kolei jest wykorzystywany politycznie, o czym świadczy jego cykliczność w kontekście mających miejsce kolejnych wyborów. Bulwersujące jest to tym bardziej, że w ten drażliwy temat, podnoszony w celach wyłącznie politycznych angażuje się władze, samorząd i mieszkańców miasta. Od lat robi się to z wielkim aj waj, mocnym przytupem i zajmowaniem szpalt mediów, zaś efektów jak nie było, tak nie ma. I nie będzie jeszcze przez parę dekad.
Wciąż upieram się przy poglądzie, że temat kolei jest wykorzystywany politycznie, o czym świadczy jego cykliczność w kontekście mających miejsce kolejnych wyborów. Bulwersujące jest to tym bardziej, że w ten drażliwy temat, podnoszony w celach wyłącznie politycznych angażuje się władze, samorząd i mieszkańców miasta. Od lat robi się to z wielkim aj waj, mocnym przytupem i zajmowaniem szpalt mediów, zaś efektów jak nie było, tak nie ma. I nie będzie jeszcze przez parę dekad.
Tak potrzebne połączenie Łomży z Warszawą rozkłada się w
czasie, bo w moje ocenie nikt tak naprawdę o to nie zabiega. Wywoływanie tego
tematu jest każdorazowo „kiełbasą wyborczą”, czego doświadczaliśmy w minionych
kampaniach wyborczych. Gdyby politycy i rządzący chcieli połączenia kolejowego
Łomży z centralą, już dawno byłoby to zrealizowane za stosunkowo niewielkie
pieniądze w kontekście tego, co teraz obraca się w granicach absurdu.
Bezpośrednie wiązanie tego połączenia z pomysłem CPK, z góry odkłada realizację
połączenia kolejowego grodu nad Narwią ze stolicą na dekady a może jeszcze
bardziej. Wystarczy zapoznać się ze szczegółowym raportem niezależnych
politycznie analityków, panów Serafina i Zaremby, którzy wprost sugerują, by w
sprawie CPK zrobić duży krok w tył, póki jeszcze nie jest za późno.
Łomża potrzebuje połączenia kolejowego z centralą. Okazuje
się, że najlepiej wiedzą to władze, samorząd i mieszkańcy miasta, znacznie
mniej rządzący, którzy to zagadnienie traktują bardzo instrumentalnie. Kolejne
pomysły „szprych” obracają w bajkopisarstwo, budząc już tylko śmiech a
cierpliwość wyborców sukcesywnie się wyczerpuje. Znam ludzi, którzy mają nowe
hobby – kolekcjonują mapki przebiegu linii kolejowych, mających połączyć Łomżę
z centralą. Ku ich radości walorów kolekcjonerskich wciąż przybywa. Pozdrawiam
Czytelników.
PS. Mimo bólu w okolicach wątroby, jestem rad i nie ukrywam
satysfakcji, bowiem łomżyński poseł na sobotnim spotkaniu stwierdził, że
wystawienie kandydatury p. Muzyk na prezydenta było ze strony PiS błędem,
zaznaczając, że podobnego zdania jest sam Prezes. Tym samym parlamentarzysta
jednoznacznie potwierdził i „zatwierdził” moje opinie wyrażane w kilku
felietonach na niniejszym blogu. Dodam, że ponoć „pierwszy kadrowy” strasznie
się zbulwersował, a nawet „zagotował” na słowa posła, lecz w starciu z faktami
szybko spuścił powietrze a konfrontacji z Prezesem odmówił.
Też tak uważam, głos mają mieszkańcy. Bardzo dobrze że Prezydent się nie określił, bo tak naprawdę nie można się określić w tej kwestii. To przed naszymi domami i oknami może przejeżdżać pociąg, to my będziemy cierpieć. To najbardziej dotyczy tych, którym wywalą do góry nogami przed domem ziemi na 20 metrów. Zmiana zagospodarowania ? Jak oni to sobie wyobrażają. Kolej nas podzieli.
OdpowiedzUsuńpic na wodę fotomontaż
OdpowiedzUsuńto jest próba skonfliktowania prezydenta z mieszkańcami :-((
całkowicie sie zgadzam. Wystarczyłoby aby te pieniądze które były juz na rewitalizację połaczenia kolejowego ze Sniadowem pozostawic i wykonać zaplanowany remont tej lini a miasto miałoby w końcu połaczenie kolejowe i większe możliwości transportu towarów. W sposób arogancki zabrano je a teraz wobec zbliżających wyborów wraca się do opowieści z mchu i paproci która nigdy nie zostanie zrealizowana ale jest doskonałą okazją aby skonfliktować lokalną społeczność wrzucajac temat tak potrzebnej lini kolejowej ale nie przez środek miasta. Taka lokalizacja na bank będzie miała zwolenników i przeciwników ale tez da okazję pisowskim politykom do stwierdzenia " my wam chcielismy dac kolej ale wy jej nie chcecie" JA PISOWSKIM NOTABLOM ODPOWIEM KRÓTKO !!!!!!!!!!!!!! ODDAJCIE ZABRANE PIENIĄDZE I WYKONAJCIE REMONT LINI KOLEJOWEJ NA TRASIE ŁOMŻA ŚNIADOWO!!!!!!!!!! Na bank tego nie zrobicie bo budowa lini kolejowej nie jest waszm celem tylko zrobienie zamiesznia w mieście przed wyborami tak aby znowu nabrac naiwnych na wasze puste obietnice. Zafundowaliście już miastu Andersową , Karskiego to i zapewne to wam sie uda bo pisowskich naiwniaków tu u nas dostatek
OdpowiedzUsuńpodam przykład pobliskiej Ostrołęki gdzie intensywne zabiegi władz lokalnych doprowadziły do tego ,że miasto te masz na dzięn dzsiejszy reaktywowane i wyremontowane praktycznie wszystkie głowne połaczenia kolejowe co też dla naszego miasta jest korzystne.
OdpowiedzUsuńJaja jak berety, co ten Poseł wyprawia ? Przecież go zniszczą teraz jak Chrzanika.
OdpowiedzUsuńNie można mówić inaczej niż wielebny !
Retoryka że kandydata była "pomyłką" godzi w autorytet i wszechwiedzę wielebnego, który bardzo kibicował przecież!
Poseł strzelił sobie w kolanko. PiS w Łomży przejmie teraz Armando od noszenia teczek, bo poprze go Minister i Wojewoda i paru z PiSu. Ten Armando ma takie aspiracje. Potem będzie startował na Prezydenta i jak wygra to do urzędu wrócą stare strachy. Poseł odcina się od towarzystwa, bo traktują go jak powietrze i knują za pleckami ? Jedna frakcja - trakcja jest wyłączana powoli, a druga chce się przyczepić i do niej jak do lepa kleją się Ci co zawsze: czarne muchy i modliszki.
Brawo Poseł że w jednej z ostatnich kadencji po tylu latach, dopiero obudziłeś się z letargu. Lecz nie słowem, a czynem poznać można człowieka.
Niech Poseł skonfrontuje Biskupa i Prezesa i przemówi do rozumu, naszemu kadrowemu, bo w Łomży mamy dość tej obłudy. Niedobrze się robi na widok takiej wazeliny wobec władzy, jaką Kościół Łomżyński wyprawia. Na otwarciu biura senatora, 6 ? Ksieży ? Wielkie przemowy, o współpracy, wszyscy klaszczą, a Prezydenta nie zaprosili- obłuda pełną gębą, rozdziawioną i błotnistą, aż się wszystko wylewa. Po co tam Krzyż ? Jeżeli wieszasz Krzyż to zapraszasz Boga w te miejsce. Nie da się opisać tej dwulicowości. To jest według mnie jakaś forma profanacji duchowej.
OdpowiedzUsuńZapomniał p.Kołakowski że niedawno w wyborach prezydenckich był szefem sztabu p.Muzyk jakoś dziwnym trafem wtedy się od tego nie odciął.Ale lepiej późno niż wcale.
OdpowiedzUsuńTo po co w ogóle budować tą linie kolejową do Łomży?
OdpowiedzUsuńPrzez 'środek' źle. Za granicą miasta obok obwodnicy według mnie będzie za daleko od miasta i pewnie przyjmie się tak samo dobrze jak ta co kończyła się obok dworca.
Panie Marianie, zmartwiłem się czytając ten felieton. I nie Pańskim zdaniem, ale tym że bez podania żadnych merytorycznych argumentów i bez żadnej chęci ich poznania, krytykuje Pan pewien pomysł. Jeśli tak samo podchodzi Pan do innych kwestii na tym blogu, to zaczynam współczuć sobie i innym czytelnikom tego bloga. W tym przypadku jestem w stanie wytknąć Pana przeinaczenia i uproszczenia. W innych nie miałbym pewnie takich możliwości.
OdpowiedzUsuńZanim zacznie Pan coś skreślać, proszę jednak zadać sobie trochę trudu aby zrozumieć dany projekt i okoliczności jego powstania.
Ad rem.
Pisze Pan, że jest to kpina z samorządu i jest to dosyć ostra ocena. Bardzo poważny zarzut do autorów projektu, którzy być może zaproponowali pewne rozwiązania stosowane w dziesiątkach miast w naszym kraju. Zamośc, Gorzów Wielkopolski, Kalisz, Konin to tylko nieliczne przykłady kolei w centrum miasta. A dlaczego to się buduje kolej w centrum? Po to Panie Marianie, aby ułatwić życie mieszkańcom. Aby mieli łatwy dostęp do kolei, szczególnie Ci, którzy nie mają samochodu. Ale, żeby to wiedzieć, trzeba wyjechać z Łomży dalej niż do Śniadowa.
Dziś częśc mieszkańców (podkreślam część) oponuje przed koleją w centrum. I to jest zrozumiałe. Ale zamiast krytykować sam pomysł może warto się zainteresować u źródła jak kolej chce w przyszłości chronić mieszkańców części miasta przed hałasem?
Na razie mamy etap "kreski na mapie", o czym piszą sami autorzy. W przyszłości może okazać się, że ze względu na koszty budowy wiaduktów nie będzie się kalkulowało prowadzić tej lini kolejowej przez centrum miasta. Wtedy trzeba walczyć o realizację jej jak najbliżej zabudowy miejskiej, tak aby mieszkańcy mogli z niej korzystać. Nie kazdy ma samochód a nie wszędzie kursuje komunikacja miejska.
Ale skoro mamy etap zapisu w dokumentach rządowych, to trzeba pilnowac aby Łomża z tych planów nie zniknęła. Spojrzeć na to chłodno, a nie krytykowac w czambuł, nie szukając nawet argumentów merytorycznych.
Dodatkowo zarzucanie autorom opracowania „wymuszania wyrażenia stanowiska ze strony władz" jest jakimś nieporozumieniem. Trwają konsultacje. Wielu mieszkańców wspiera ten projekt. Na szczęscie Prezydent Chrzanowski ma poważniejsze podejście niż Pan i zajął się chłodnym analizowaniem plusów i minusów.
Czy temat kolei wykorzystywany jest politycznie? Z pewnością. Było tak od zawsze niestety. Również dzisiaj, gdy z jednej trony obiecuje się szybką kolej, a równolegle ta sama partia zabiera pieniądze na remont już istniejącej linii kolejowej.
Czy linia kolejowa CPK spycha na bok remont już istniejącej linii kolejowej? Nie ma Pan racji. To są dwa niezależne projekty, które można połączyć dosyć łatwo. Proszę tylko przejrzeć mapy na stronie CPK i wykaz przetargów PKP na modernizację linii kolejowych w naszym regionie.
Jeśli chodzi o raport panów Serafina i Zaremby, to proszę zauważyć, że drugi z Panów przyłożył się do absurdalnego projektu lotniska w Gdynia, które skończyło się klapą a w dodatku w CV jego firmy jakoś nie sposób znaleźć doświadczenia przy realizacji międzynarodowych projektów lotniczych. Także mam wątpliwości co jakości tego raportu.
Pozdrawiam i życzę więcej wytrwałości w zgłębianiu rzeczy, o których chce Pan pisać.
Teoretyzowanie trwa dekady, i potrwa dekad jeszcze kilka. Jeśli mam być szczery, nie wierzę, by szybka kolej wpisana w CPK, w którą będzie w projektowana linia przez Łomżę powstała w ciągu najbliższych trzydziestu lat, śmiem nawet podejrzewać, że nie powstanie nigdy /pomijam odcinek Łomża - Śniadowo/. Także kolekcjonerstwo mapek z przebiegiem zapowiadanej linii jeszcze długo potrwa. Kiedyś Einstein powiedział mądre słowa, że od wiedzy ważniejsza jest wyobraźnia. Dlatego wiedział wcześniej, że światło nie biegnie po linii prostej, lecz ulega zakrzywieniu w polu grawitacyjnym, co fizycy znacznie później udowodnili i musieli się z nim zgodzić. Pozdrawiam.
UsuńFelietony Pana Kruka trzeba uważnie czytać. Ja to za każdym razem robię. Pan Kruk w swoim felietonie wyraźnie potwierdza, że jest zwolennikiem połączenia kolejowego Łomży z centralną Polską. Nie ukrywa, że jest ono bardzo potrzebne. Wyraźnie jest przeciwnikiem przebiegu tej linii przez miasto. I ma do takiej opinii prawo. Podzielam także pogląd Pana Kruka, że jeśli uruchomienie linii kolejowej Łomża – Warszawa będzie uwarunkowane realizacją w ramach CPK to jeszcze bardzo długo z Łomży do stolicy pociągiem nie pojedziemy. Być może nigdy. Pan Marian dobrze napisał, że gdyby rządzącym zależało na uruchomieniu połączenia Łomży z Warszawą to już dawno by to zrealizowali na bazie starej trakcji kolejowej. Nie trzeba do tego miliardów. Zgadzam się także z autorem felietonu, że te działania są bardzo upolitycznione i bardziej wyglądają na „kiełbasę wyborczą” niż dobrą wolę i troskę o Łomżę. Pan Kruk ma rację, że kolekcjonerzy mapek jeszcze długo będą mogli uzupełniać swoje zbiory. Pełna zgoda – wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy! Czytajcie Kruka ze zrozumieniem, bo czytam jego teksty od ponad roku i widzę wyraźnie, że wie co pisze i rzadko się myli.
OdpowiedzUsuńnie przez przypadek powstało powiedzenie ,że PiS zabierając 58 miiono złotych ciężko wywalczonych po latach na remont lini kolejowej Łomża -Śniadowa miasto zaorał na lata. Niech te pieniądzę oddadzą i doprowadza do remontu tej lini tak jak to było planowane a nie tą podłą zagrywkę wobec miasta chcą teraz przykryć kolejnymi bajkami o szybkiej kolei które nie mają szansy na realizację.
OdpowiedzUsuńPrezydenta, a właściwie władze miasta w sprawie przebiegu kolei stawia się w trudnej wieloznacznej sytuacji. Przy hipotetycznym rozważaniu tego zagadnienia trudno powiedzieć co by było lepsze. Jeśli prezydent wyrazi ostatecznie negatywną opinię w odniesieniu do koncepcji przebiegu linii kolejowej przez środek miasta, pewnym jest, że narazi się zwolennikom tego pomysłu i zostanie okrzyknięty przeciwnikiem uruchomienia kolei z Łomży w świat. Wrogie jemu media zawyją. Jeśli poprze pomysł przebiegu kolei przez miasto narazi się jeszcze większej ilości mieszkańców, i te same media zawyją, być może tylko w innej tonacji. Zatem znalazł się w sytuacji „jak nie kijem go, to pałą”. Wierzę w roztropność prezydenta Chrzanowskiego i sądzę, że ostatecznie opowie się za wariantem bezpiecznym dla wszystkich stron i dla poszanowania i zachowania „dziewiczości” miasta, co oznacza wybór przebiegu trasy po obrzeżach miasta, niekoniecznie w jego granicach. Dla mnie to i tak wróżenie z fusów, co czytelnie przedstawiłem nie tylko w powyższym felietonie, ale również we wcześniejszych publikacjach.
OdpowiedzUsuńCałą tę medialną zadymę w sprawie kolei w obecnym czasie, wiążę po części z rozpoczętą gonitwą do pałacu prezydenckiego, co tylko potwierdza mój pogląd na to „wykolejone” zagadnienie. Trzymam kciuki za kolekcjonerów mapek, ale i za władzę i samorząd Łomży, i wcale mi nie do śmiechu, gdyż kasa publiczna płynie a mija kolejna dekada stania w jednym i tym samym miejscu, bez szyn i charakterystycznego dźwięku parowozu. Ja chętnie bym postał na peronie w oczekiwaniu na pociąg do stolicy, w przekonaniu, że za chwilę nadjedzie. Marzenia.
Ta nowa trasa powinna iść albo przez środek miasta, albo jak najbliżej zabudowy miejskiej. Tak aby mieszkańcy mieli do nie blisko.
OdpowiedzUsuńPomyślcie trochę o tych, którzy nie mają samochodów.
i przy każdej klatce schodowej peron i zawiadowca stacji :-))
UsuńŚmiej się dalej z ludzi, których nie stać na samochód prosty człowieku w golfie 3
UsuńNa obecnym etapie nikt od prezydenta nie wymaga, aby określił się po którejś ze stron. Biorąc udział w konsultacjach, prezydent musi zaadresować ważne dla mieszkańców kwestie, związane z tym projektem.
OdpowiedzUsuńCiężar udowadniania, który wariant jest najlepszy jest po stronie spółki rządowej, czyli pomysłodawcy projektu.
Co ważne prezydent Łomży powinien kierować się interesem większości mieszkańców, a nie tylko np. pana Kruka.
Bardzo słuszna uwaga, nie Kruk a mieszkańcy są ważni. Trudno nie podzielić tego poglądu, jest oczywisty jak 2 x 2 = 4. Ta fundamentalna reguła prowadzi mnie za rękę przy każdym pisaniu felietonu, bez względu na jego tematykę. Pozdrawiam.
UsuńTo jak Pan pojmuje interes mieszkańców jest dosyć dziwne czasami, ale to juz pozostawiam ocenie czytelników.
UsuńZycze Panu aby jednak bardziej przykladal sie Pan merytorycznie do poruszanych tematów,. Liczy sie najpierw wiedza a pózniej wyobraznia. Przynajmniej wsrod powaznych ludzi.