Radni powiatowi „na aucie”…
W dniu wczorajszym obradowała Rada Powiatu Łomżyńskiego, odbyła się XXV sesja tego szacownego gremium. Porządek obrad był stosunkowo krótki. Zawierał uchwały w sprawie prognozy finansowej i zmian w budżecie. Oczywiście było sprawozdanie Starosty z pracy Zarządu, co wywołało krótką, ale soczystą polemikę.
Gdyby na wczorajszą sesję Rady Powiatu Łomżyńskiego trafił niechcąco turysta, nie znający realiów funkcjonowania władz i samorządu naszego powiatu, po wysłuchaniu obrad bez problemu by sobie uświadomił, że powiatem łomżyńskim zarządza PiS, co jego mieszkańcy wiedzą od początku kadencji. Tak, po wysłuchaniu w dniu wczorajszym obrad, podzieliłbym zdanie turysty.
Wyrażone stanowisko przez radnych Adama Zaczka, Zenon Białobrzeskiego i Sławomira Łomotowskiego wyraźnie dowodzi, że radni powiatowi znajdują się na tzw. „aucie”, a może nawet stali się „figurantami”, w których gestii leży wyłącznie głosowanie tego, co się im pod nos podsunie. Już spieszę z tłumaczeniem, dlaczego tak sądzę.
Starosta w sprawozdaniu z pracy Zarządu poinformował szacowne gremium, że prowadził rozmowy z władzami poszczególnych gmin powiatu, co pozwoliło przygotować wnioski w ramach Funduszu Inwestycji Lokalnych. Starosta podawał kwoty, spore kwoty, objęte wnioskami. Niestety nie zdobył się na poinformowanie radnych, których konkretnie to dróg dotyczy. Z tego głównie powodu natychmiast po wystąpieniu Starosty zareagowali radni. Nie kryli swojego oburzenia, że w tak ważnym planowaniu inwestycyjnym nie poproszono ich do udziału w konsultacjach, które z dróg ewentualnie miałyby być priorytetowe. Radni poczuli się zepchnięci na margines w kluczowych sprawach dla powiatu i jego samorządu. I trudno nie przyznać im racji.
W świetle tego, Zarząd Powiatu Łomżyńskiego pojęcie „nic o nas bez nas” upartyjnił do tego stopnia, że samorząd stał się fikcją. Szkoda tylko, że szef Zarządu nie zdobył się poinformować radnych, że te 20 miliardów złotych z Funduszu Inwestycji Lokalnych są de facto środkami wirtualnymi. Bank Gospodarstwa Krajowego nie ma tych pieniędzy, posiada jedynie odrębny rachunek na bilansie banku. Oznaczać to może, że Komisja Europejska w pewnym momencie uzna, że jest to element deficytu budżetowego. I planowane inwestycje okażą się wyłącznie kiełbasą wyborczą. W konsekwencji, co całkiem niedawno na blogu nadmieniłem, zapowiadany boom inwestycyjny okazać się może wielką klapą.
Jedyne, co pozytywnie odebrałem na XXV sesji Rady Powiatu Łomżyńskiego, to sprawozdanie Komendanta Miejskiej Straży Pożarnej w Łomży, który w oparciu o fakty gwarantuje nam bezpieczeństwo w obszarze przez niego dowodzonym. Straż Pożarna w Powiecie Łomżyńskim ma się dobrze, i tak trzymać. Pozdrawiam Czytelników.
Gdyby na wczorajszą sesję Rady Powiatu Łomżyńskiego trafił niechcąco turysta, nie znający realiów funkcjonowania władz i samorządu naszego powiatu, po wysłuchaniu obrad bez problemu by sobie uświadomił, że powiatem łomżyńskim zarządza PiS, co jego mieszkańcy wiedzą od początku kadencji. Tak, po wysłuchaniu w dniu wczorajszym obrad, podzieliłbym zdanie turysty.
Wyrażone stanowisko przez radnych Adama Zaczka, Zenon Białobrzeskiego i Sławomira Łomotowskiego wyraźnie dowodzi, że radni powiatowi znajdują się na tzw. „aucie”, a może nawet stali się „figurantami”, w których gestii leży wyłącznie głosowanie tego, co się im pod nos podsunie. Już spieszę z tłumaczeniem, dlaczego tak sądzę.
Starosta w sprawozdaniu z pracy Zarządu poinformował szacowne gremium, że prowadził rozmowy z władzami poszczególnych gmin powiatu, co pozwoliło przygotować wnioski w ramach Funduszu Inwestycji Lokalnych. Starosta podawał kwoty, spore kwoty, objęte wnioskami. Niestety nie zdobył się na poinformowanie radnych, których konkretnie to dróg dotyczy. Z tego głównie powodu natychmiast po wystąpieniu Starosty zareagowali radni. Nie kryli swojego oburzenia, że w tak ważnym planowaniu inwestycyjnym nie poproszono ich do udziału w konsultacjach, które z dróg ewentualnie miałyby być priorytetowe. Radni poczuli się zepchnięci na margines w kluczowych sprawach dla powiatu i jego samorządu. I trudno nie przyznać im racji.
W świetle tego, Zarząd Powiatu Łomżyńskiego pojęcie „nic o nas bez nas” upartyjnił do tego stopnia, że samorząd stał się fikcją. Szkoda tylko, że szef Zarządu nie zdobył się poinformować radnych, że te 20 miliardów złotych z Funduszu Inwestycji Lokalnych są de facto środkami wirtualnymi. Bank Gospodarstwa Krajowego nie ma tych pieniędzy, posiada jedynie odrębny rachunek na bilansie banku. Oznaczać to może, że Komisja Europejska w pewnym momencie uzna, że jest to element deficytu budżetowego. I planowane inwestycje okażą się wyłącznie kiełbasą wyborczą. W konsekwencji, co całkiem niedawno na blogu nadmieniłem, zapowiadany boom inwestycyjny okazać się może wielką klapą.
Jedyne, co pozytywnie odebrałem na XXV sesji Rady Powiatu Łomżyńskiego, to sprawozdanie Komendanta Miejskiej Straży Pożarnej w Łomży, który w oparciu o fakty gwarantuje nam bezpieczeństwo w obszarze przez niego dowodzonym. Straż Pożarna w Powiecie Łomżyńskim ma się dobrze, i tak trzymać. Pozdrawiam Czytelników.
jak tak dalej pójdzie radnych w następnej kadencji nie będzie
OdpowiedzUsuńradni pisowi nie są potrzebni
tylko przeszkadzają w ich radosnej twórczości
Po ostatniej zmianie na stanowisku komendanta straży pożarnej ten Pana optymizm szybko wyparuje.
OdpowiedzUsuńcierp ciało jakżeś chciało :-))
OdpowiedzUsuńto prawda, że rycerz kozicki w następnej kadencji ma chrapkę na funkcję starosty?
OdpowiedzUsuńKozicki niech do Piątnicy wraca bo całuśne rączki zrobią z niej wioskę dzieci kwiatów.
UsuńNazwiska pisze się dużą literą - analfabeto z ratusza
OdpowiedzUsuń