Trzy powiaty w podlaskim są w czołówce średniej liczby zakażeń…
Ministerstwo Zdrowia przekazało, jak będą wyglądać zasady wprowadzania regionalnych obostrzeń związanych z przewidywanym nadejściem czwartej fali pandemii koronawirusa. Już dziś w kilku powiatach widać związek liczby nowych zakażeń z poziomem zaszczepienia mieszkańców. Tak jest m.in. w województwie podlaskim.
W powiatach, gdzie jest najmniej zaszczepionych osób, najprawdopodobniej już za kilka tygodni będą największe problemy z infekcjami. Z kolei tam, gdzie będzie dużo zakażeń koronawirusem, a poziom zaszczepienia najniższy, najszybciej dojdzie do wprowadzenia lokalnych obostrzeń.
Niezależni analitycy danych o epidemii już od kilku tygodni wskazują regiony, w których akcja szczepień toczy się powoli, a ostatnio dochodzi tam do wzrostu zakażeń. Aktualnie żaden powiat w Polsce nie ma tylu zakażeń, że mógłby zostać żółtą czy czerwoną strefą. Niektóre powiaty, zwłaszcza we wschodniej Polsce, odnotowują już rosnący trend.
Według tych analiz, drogą ku wprowadzeniu lokalnych obostrzeń aktualnie zmierzają trzy powiaty województwa podlaskiego: sejneński, siemiatycki i sokólski. Są w czołówce średniej liczby zakażeń w stosunku do liczby ludności. Są to zarazem regiony, gdzie przeciwko COVID-19 zaszczepiło się stosunkowo mało osób. W samym mieście Sejny szczepionkę przyjęło niecałe 44 proc. mieszkańców, ale na terenach gminy wiejskiej wokół Sejn to tylko 33 proc. W mieście Siemiatycze 37 proc. osób jest w pełni zaszczepionych, ale w gminie wiejskiej wokół miasta to tylko co czwarty mieszkaniec.
Najnowsza prognoza przewiduje, że w połowie września dzienna liczba zakażeń wyniesie prawdopodobnie 500-600. Następnie zakażenia będą rosły bardzo szybko. W październiku może być ich więcej niż 10 tys. ▄
/wg wp.pl/
W powiatach, gdzie jest najmniej zaszczepionych osób, najprawdopodobniej już za kilka tygodni będą największe problemy z infekcjami. Z kolei tam, gdzie będzie dużo zakażeń koronawirusem, a poziom zaszczepienia najniższy, najszybciej dojdzie do wprowadzenia lokalnych obostrzeń.
Niezależni analitycy danych o epidemii już od kilku tygodni wskazują regiony, w których akcja szczepień toczy się powoli, a ostatnio dochodzi tam do wzrostu zakażeń. Aktualnie żaden powiat w Polsce nie ma tylu zakażeń, że mógłby zostać żółtą czy czerwoną strefą. Niektóre powiaty, zwłaszcza we wschodniej Polsce, odnotowują już rosnący trend.
Według tych analiz, drogą ku wprowadzeniu lokalnych obostrzeń aktualnie zmierzają trzy powiaty województwa podlaskiego: sejneński, siemiatycki i sokólski. Są w czołówce średniej liczby zakażeń w stosunku do liczby ludności. Są to zarazem regiony, gdzie przeciwko COVID-19 zaszczepiło się stosunkowo mało osób. W samym mieście Sejny szczepionkę przyjęło niecałe 44 proc. mieszkańców, ale na terenach gminy wiejskiej wokół Sejn to tylko 33 proc. W mieście Siemiatycze 37 proc. osób jest w pełni zaszczepionych, ale w gminie wiejskiej wokół miasta to tylko co czwarty mieszkaniec.
Najnowsza prognoza przewiduje, że w połowie września dzienna liczba zakażeń wyniesie prawdopodobnie 500-600. Następnie zakażenia będą rosły bardzo szybko. W październiku może być ich więcej niż 10 tys. ▄
/wg wp.pl/
Komentarze
Prześlij komentarz