Nie mieszkańcy, lecz decydenci polityczni nie chcą posła z Łomży…

Zacznę trywialnie, za niespełna dwa tygodnie ruszymy do urn wyborczych. Oczywiście kampania trwa od dawna. Nie dało się ukryć, że główni aktorzy polityczni z podlaskiego intensywnie pracowali na jesienne głosy. Ale, żeby uściślić, należy wyraźnie podkreślić, że robili to przedstawiciele wszystkich partii politycznych poza tymi z miasta Łomża. Na pewno nie odbyło się to na zasadzie uzgodnień, czy zmowy łomżyńskich polityków. Jak bowiem dobrze wiemy, w polityce każdy sobie rzepkę skrobie. Czemu skrobać nie chcieli łomżyniacy? Być może chcieli i nie wytrzymali parcia tuzów politycznych z podlaskiej centrali? Jeśli tak, to nie jest to żadnym usprawiedliwieniem, lecz pokazaniem słabości, brakiem troski o miasto i jego mieszkańców, co ostatecznie zaskutkowało kompletną kompromitacją w odniesieniu do kluczowych organizacji na politycznej mapie naszego miasta.

BLOG-LOMZ całym szacunkiem dla kandydata PO, ale największym blamażem w odniesieniu do nadchodzących wyborów parlamentarnych wykazała się właśnie Platforma Obywatelska. Brak na liście tej partii silnego przedstawiciela z Łomży, posiadającego jakieś zaplecze, dorobek w strukturach samorządowych miasta i województwa, świadczy, że Platforma, która jeszcze nie tak dawno zabiegała o głosy dla swoich kandydatów do samorządu i prezydentury, pokazała świadomie figę swoim wyborcom i bezczelnie ich wystawiła do wiatru. Tak stawiając sprawę, wyraźnie wskazują, że decydenci tej partii nie chcą posła z Łomży, zaś struktury tej partii w Łomży być może wyglądają tylko ładnie na papierze.

O podobnym blamażu można powiedzieć o PSL, obecnie jedynej w europie partii chłopskiej, co akurat w odniesieniu do postawy naszych Ludowców brzmi śmiesznie. Łomżyńskie to tysiące rolników, to zagłębie mleczne. Wstyd, żeby partia krzycząca wszem i wobec o trosce nad polskim rolnikiem nie potrafiła wystawić z Łomży kandydata do parlamentu. Tak, jak Platforma wystawiła do wiatru mieszkańców miasta, tak Ludowcy wystawili do wiatru tysiące rolników z regionu łomżyńskiego. Jedni i drudzy przedstawiciele tych partii pokazali nam wszystkim swoją słabość. Nie będzie więc zapewne zdziwienia, kiedy za figę wyborcy odwdzięczą się figą.

Nie popisała się również partia rządząca obecnie miastem. Prawo i Sprawiedliwość pozwoliło sobie na konfigurację samobójczą w mojej ocenie. Pisałem o tym kilka tygodni wczesniej. Wystawiając dwoje kandydatów, blisko obok siebie, pomniejsza szanse uzyskania ponownie mandatu posła. Nie wierzę, że z Łomży komuś na tym zależało. Moim skromnym zdaniem, o taki samobójczy układ dla Łomży zapewne zabiegali decydenci polityczni województwa. Nie można wykluczyć, że taka konfiguracja jest próbą wyeliminowania z gry obecnego posła. Wystawienie na tej samej liście kandydatki z Łomży daje duże szanse porażki obojga kandydatów. Jeśli tak, to komu tak bardzo zależy, żeby Łomża posła nie miała? I co takim kombinowaniem ktoś chce ugrać? Wystawienie dwóch kandydatów PiS z Łomży dezorientuje elektorat i zdecydowanie pomniejsza szanse na sukces. A to świadczy o braku troski tej partii o nasze miasto i może w ostateczności zepchnąć Łomżę do roli wiecznego wasala.

Brak z Łomży kandydata na liście KWW „Kukiz’15” jest według mnie działaniem zamierzonym. Wciąż bowiem noszę w sobie, dziwne być może przekonanie, że zlepek tych ludzi jest pod wpływem działaczy partii, która już rozdaje stanowiska. Zaskakuje natomiast brak kandydata z Łomży na liście Zjednoczonej Lewicy. Świadczy to o tym, że łomżyńska lewica uwsteczniła się i zmarnowała daną im przed pięcioma laty szansę. Ale to nie mój problem.

Kandydat Lech Kołakowski nie jest politykiem z mojej bajki. Nie jest, jak ja to nazywam, „mistrzem”. Jest jednak na dzień dzisiejszy jedyną szansą, żeby Łomża posła nadal miała. I to poddaję pod rozwagę czytelnikom bloga, bez względu na to jakie posiadają poglądy polityczne. Przy wywalczonej demokracji, danej nam samorządności, patriotyzm lokalny jest w coraz większej cenie i naprawdę nosi różne oblicza. Czy aby nie pora, by z tego autentycznie skorzystać?

Komentarze

  1. Łomża sama z uporem maniaka spycha się na margines. Jakbyśmy chcieli być wasalem !

    OdpowiedzUsuń
  2. Odnoszę wrażenie, że coraz częściej mamy wybierać pomiędzy cwaniakami i gamoniami.

    OdpowiedzUsuń
  3. wybieram mniejsze zlo ide na kolka !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nasz głos niewiele znaczy. Politycy mają nas w d**** Tak ustawiają listy, że wiadomo kto wygra. I przez kolejne lata darmowa kasiora. Nie dołożę do tego ręki. Ja też mam ich w d**** i nie idę na wybory.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak nie masz na kogo głosować to nie idź na wybory. Nie popieram byle kogo bo drogo za to zapłacisz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kampania wyborcza do sejmu to duży koszt a mieszkańcy Łomży nie zwykli (nie wiedzieć czemu głosować na swoich) no może na PIS .

    Więc proszę się nie dziwić,że brak jest chętnych na wydanie co najmniej 50 tyś zł na ten cel.

    A może szanowny autor tego bloga chciałby spróbować swoich szans ?
    Spróbować tego chleba ?

    Na mój głos pan/pani może liczyć .

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba się do końca nie rozumiemy. Piszę o ugrupowaniach, które żyją z polityki i jednocześnie aspirują do uszczęśliwiania mieszkańców. Jak się powiedziało "a", trzeba powiedzieć "b", tzn. jeśli się reprezentuje dane ugrupowanie, to trzeba brać odpowiedzialność a nie stękać o wydaniu pieniędzy. Partia, która nie ma aspiracji - w tym konkretnym przypadku np. PO czy PSL w Łomży, nie powinna robić mieszkańcom wody z mózgu i najlepiej zakończyć swoją działalność. Czekanie, aż zawieje wiatr w żagle, to nabijanie w butelkę szarych członków i sympatyków. jak się chce politykować i mieć wpływ na społeczność, trzeba zakasać rękawy i coś z siebie dać. Gdzie jest m.in. Jacek Piorunek, który uwielbiał parcie na szkło, kiedy wiał pomyślny wiatr? Stroi fochy? Obraził się na elektorat? Gdzie są inni, którzy aspirowali do pełnienia ważnych funkcji? Podkulili ogony, bo słaba dla nich koniunktura? Wolne żarty i po prostu wstyd! Oddajecie przedpole dla kogoś, kto nie daje gwarancji na leprze jutro i przeliczacie to na pieniądze? PO i inne partie otrzymują ciężkie pieniądze podatników na swoją działalność, a teraz skamlecie, że żal 50 tys. złotych? Za tę bierność elektorat wystawi rachunek, a PiS na wasze życzenie przetrzepie wam tyłki. Nie jestem sympatykiem PiS, ale podziwiam ich jak łatwo was w Łomży ogrywają. A jak ograją was, ograją nas wszystkich. Przecież to już wyraźnie widać, co nas w najbliższej przyszłości czeka. Nie można patrzeć, jak sprzedajecie miasto za 50 tys. złotych. Tak to w skrócie widzę.
    "hm", dziękuję za potencjalny głos.

    OdpowiedzUsuń
  8. Polacy od ponad 300 lat muszą wybierać mniejsze zło. Nigdy nie dali sobie szansy wyboru między dobrem a złem. Przykre.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kukiz zmarnował Polskę.
    Bardzo szybko się o tym przekonamy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli ktoś kto posiada wszelkie kompetencje, wiedzę, doświadczenie samorządowiec z pierwszej ligi którego mieszkańcy nie byli w stanie poprzeć na tyle aby mógł się dostać do II tury wyborów prezydenckich to czego oczekujesz ?

    Jeśli by wystartował to pisano by " wieczny kandydat"

    Chcieliście PIS , to proszę.

    I wcale nie chodzi o wiatry czy pieniądze.
    Trudno dyskutować z wynikiem wyborów z przed 11 miesięcy.

    Widać potrzebny jest Łomży kubeł zimnej mętnej pisowskiej wody aby to miasto przejrzało na oczy.

    OdpowiedzUsuń
  11. nie przejrzy :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Przejrzy.
    Już nie będą mieć argumentu " to oni "

    Minął rok a pracy jak nie było w mieście tak nie ma ( nie liczę TKM )
    Minął rok a inwestycji zero.
    Minął rok a zadłużenie rośnie pomimo braku inwestycji.

    To PIS za rządu Miecia wielokrotnie apelowa o oszczędności i co ?

    Marazm

    OdpowiedzUsuń
  13. Poddając się i oczekując, nie utrzyma się elektoratu. On zaczyna coraz bardziej wątpić.

    OdpowiedzUsuń
  14. Obecny drenaż publicznych pieniędzy skończy się dla miasta fatalnie. Przyglądanie się temu z obojętnością nie jest dobrym rozwiązaniem.

    OdpowiedzUsuń
  15. Co by było inaczej (gorzej?) w ciągu minionych 4 lat, gdyby Łomża nie miała posła, którego miała?
    Chyba tylko o jeden znicz mniej pojawiałby się pod pomnikami w różne święta. Owszem - był z partii opozycyjnej, ale co konkretnie zrobił dla "swojego" miasta kiedy PiS był u władzy? Przywiózł i pokazał mieszkańcom na żywo Prezydenta i premiera. Co jeszcze?
    A jeśli chodzi o listę, to pisowskie wiewiórki plotkują, że drugim łomżyńskim kandydatem miał być zupełnie ktoś inny, ale poseł skutecznie zablokował tę propozycję, bo zbyt zagrażałaby jego trwaniu w parlamencie.
    Może więc to głównie jemu będziemy zawdzięczać brak jakiegokolwiek reprezentanta na Wiejskiej?

    OdpowiedzUsuń
  16. lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie, ja na wiadomego posła nie będę głosować , nie ma co sie oszukiwać i wybierać lepszego zła, że niby "lepiej ktokolwiek niż nikt" . Wiadomy poseł przez kilka kadencji nie zrobił dla miasta NIC, a troszkę uaktywnia się tylko przed wyborami. Nie będę się oszukiwać że tym razem będzie inaczej bo nie będzie.
    Może trzeba spaśc na dno żeby wiedzieć że lepiej NIKT NIŻ KTOKOLWIEK , kto nie daje nadziei na cokolwiek

    OdpowiedzUsuń
  18. wole nijakiego kolka jak ruda wazeline :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Ani ON ani tym bardziej ONA. Jeżeli nie potrafi się znaleźć w tak małej formacji społecznej jak Rada Miasta to jak ONA się znajdzie w Sejmie????

    OdpowiedzUsuń
  20. Ruda działa przeciw Lomzy a Kołek pilnuje tylko własnych interesów.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie sympatyzuję z żadną partią. Popieram ludzi mądrych lub przynajmniej niegłupich, niezależnie od ich wyznania, zarówno religijnego jak i politycznego.
    Pana Lecha Antoniego poznałem osobiście. Patrzę na to co robi dla miasta. I nic nie widzę. Do hasła wyborczego "praca, nie obietnice", dopisałbym "TYM RAZEM", ale i tak bym w to nie uwierzył...
    Fajnie mieć posła z Łomży, ale niestety przy tym kandydacie, czy poseł jest, czy go nie ma, nie robi dla jego mieszkańców żadnej różnicy...

    OdpowiedzUsuń
  22. może być tak jak w powiedzeniu:
    ZAMIENIŁ STRYJEK SIEKIERKĘ NA KIJEK

    OdpowiedzUsuń
  23. prędzej pasuje z deszczu pod rynnę :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Obserwuję uważnie wszystkie sesje. Uważam, że radna Krynicka nie nadaje się na Przewodniczącą Rady, a cóż dopiero na posła. Przecież to są jaja jak arbuzy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zjednoczone Lewica w Łomży wystawiła kandydata na posła
    Adam Dębski przewodniczący miejskiej organizacji SLD.

    OdpowiedzUsuń
  26. Adam Dębski poseł ziemi łomżyńskiej

    OdpowiedzUsuń
  27. Przepraszam za to przeoczenie.
    Mimo wszystko, o lewicy w Łomży nie zmieniam zdania.

    OdpowiedzUsuń
  28. Szkoda że mnie Pan pominął w swoich rozważaniach, a że Lewica się uwsteczniła to nie prawda płacimy poprostu za czyjeś błędy Gorąco pozdrawiam Adam Dębski

    OdpowiedzUsuń
  29. Z całym szacunkiem, zaglądam na stronę:
    http://lomzynski.sld.org.pl/wydarzenia_lokalne.html
    i co widzę... pustkę, czyli lewica w Łomży nie zajmuje się problemami miasta i jego mieszkańców. Są informacje z Białego i Warszawki, ale to się ma nijak do spraw Łomży. Wolę nie rozwijać tego tematu. Życzę sukcesu w nadchodzących wyborach.

    OdpowiedzUsuń
  30. Panie Dębski, przy całym szacunku. SLD tak jak i pozostałe lomzynskie frakcje partyjne cała mieści się w budynku na Nowej, może jeszcze trochę w Word i Ratuszu. Wy jesteście wszyscy (PiS, PO, SLD, PSL) zaprogramowani do lizania d.... w Białymstoku i walki o swoje miejsca pracy. Dla Łomży to bez znaczenia, czy któreś z Was będzie w Sejmie czy nie. Dla was najważniejsze stołki i kasa bo o życiu nie macie pojęcia. Pośród Was najbardziej jaja ma właściwie pani Krynicka ale to też tylko do magla wystarczy, bo do Sejmu - szkoda czasu i waszych oszczędności. Czasem tylko i ślepej kurze trafi się ziarno. Zostańcie z Bogiem.

    OdpowiedzUsuń
  31. Dużo wiadomości, tylko czym poparte. Co do życia, trochę nieładnie kogoś oceniać jak się go nie zna. Pozdrawiam Adam Dębski

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…