Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2015

Pic na wodę fotomontaż…

Obraz
W dniu dzisiejszym była sesja. Rady Miasta. Każdy wie. Zauważyłem jedną nowość. I jedną powieloną niezgrabność. Nowością był czas sesji. Znacznie krótszy. Radni się nie produkowali. Odpuścili występy. Wróciło sedno. Niezgrabność powieliła przewodnicząca Krynicka. Ponownie pozwoliła sobie na „wycieczki” w kierunku radnych. Za niezgrabność została „zgaszona”. Podobnie jak w jej ocenie „upadł” jeden z wniosków. Dwukrotnie szefowa rady podkreśliła ten „upadek”. A on jedynie został „odrzucony”. Większością głosów. Szefowa Krynicka została pouczona. Tyle o samej oprawie. Sesja przebiegała gładko. Do czasu. Dostała czkawki przy jednej z uchwał. W czasie dyskusji pojawił się. Pic na wodę fotomontaż. Radna Alicja Konopka nazwała to fikcją. Radny Tadeusz Zaremba zdumiał się niewyobrażalnie. A było tak. Rzecz dotyczyła uchwały „w sprawie przyznania dotacji celowej na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane przy zabytkach wpisanych do rejestru zabytków, położonych na obszarze M

Transpozycja komisji od finansów…

Obraz
Podczas posiedzenia komisji finansów i skarbu miasta, które odbyło się 8 stycznia br., radny Janusz Mieczkowski złożył wniosek przeciwny autopoprawce prezydenta odnośnie dotacji celowej dla PWSIiP na kwotę 200 tys. zł. Według radnego miasto nie ma obowiązku tego realizować, podkreślając że radni przez cztery lata bezskutecznie walczyli z dawaniem uczelni tego bonusu. Trafnie również w swoim uzasadnieniu zaznaczył, iż samorząd powinien podjąć konkretną decyzję, czy należy przystąpić do oszczędzania, czy też o tym wyłącznie dyskutować. Wniosek radnego Mieczkowskiego o wstrzymaniu dotacji dla PWSIiP poparł radny Zbigniew Prosiński, słusznie zauważając, że miasto ma dużo swoich placówek, które mają wiele potrzeb. Wymienił m.in. przedszkola, które wymagają ocieplenia oraz Filharmonię, gdzie nie dokończono remontu. Argumenty obu radnych nie trafiły do radnej Wandy Mężyńskiej, więc wyraziła sprzeciw, twierdząc, że PWSIiP się rozwija i studiuje na niej dużo młodzieży. Czyżby pozostałe uczelnie

Prezes działa bardzo selektywnie...

Obraz
W dzisiejszych przekazach media donoszą, że Jarosław Kaczyński zagroził usunięciem z Prawa i Sprawiedliwości prezydenta Białej Podlaskiej. Poszło o to, że prezydent Stefaniuk powierzył obsługę prawną ratusza kancelarii, której przedstawiciele są powiązani ze SKOK.Stefczyka. – Ta sprawa będzie przedmiotem rozmowy w partii, a także być może, bardzo ostrych decyzji dyscyplinarnych – poinformował oficjalnie Prezes PiS. Według mnie Prezes się zagapił i działa bardzo selektywnie. Przed drugą turą wyborów Prezes Kaczyński odwiedził osobiście nasz gród nad Narwią i promował Mariusza Chrzanowskiego na prezydenta. Tym poparciem dał pewnego rodzaju gwarancje, partyjny glejt i postawił na tej szali prezesowski honor. Trudno ocenić, na ile to wsparcie spowodowało wygraną przedstawiciela PiS. Faktem jest natomiast, że w niecałe dwa miesiące po objęciu funkcji prezydenta Łomży, dokładnie 12 stycznia br., Mariusz Chrzanowski powołał na swojego drugiego zastępcę Andrzeja Garlickiego. Jak informowały me

Grzecznie i kulturalnie pytam…

Obraz
Nepotyzm nie jest czymś nowym, lecz na co dzień spotykanym zjawiskiem. Urósł, w samorządach szczególnie, do gigantycznych rozmiarów, wlazł bezwstydnie swą bezczelnością w otaczającą nas rzeczywistość. Najgorsze zaś, że został bez żadnych ceregieli zaakceptowany przez ratuszową władzę i samorząd. Panuje wszechwładnie. Oplótł swoimi mackami codzienność. Nie można więc z nepotyzmu robić sensacji, budzi jedynie śmiech, politowanie i… niemoc. Kiedy nepotyzm dotyczy polityków z najwyższej półki, my – zwykli zjadacze chleba – możemy co najwyżej zrobić niezadowoloną minę, wysilić się na cmoknięcie z niesmakiem i w swoim gronie wymienić osobisty pogląd. Oczywiście nie ma to żadnej mocy sprawczej. Jednak kiedy doświadczymy nepotyzmu na naszym miejskim podwórku, powinniśmy reagować natychmiast, zdecydowanie i publicznie domagać się od swoich przedstawicieli w samorządzie konkretnych reakcji. Zjawiska nepotyzmu bowiem w tak szczelnym środowisku, do jakich należy nasze miejskie, powinny być bez zas

Co jest rzeczywistością, a co fikcją?

Obraz
Przed kilkoma dniami na niniejszym blogu ukazał się artykuł pt. „Miasto ‘się buja’ bez skarbnika”. W jego treści było m.in. zawarte takie rozważanie: „Zapoczątkowana procedura poszukiwania nowego skarbnika spaliła na panewce. Do ogłoszonego konkursu stanęły dwie osoby. Niestety, upoważniona komisja w żadnej z kandydatek nie dopatrzyła się atutów na tyle mocnych, by którejś powierzyć tę odpowiedzialną funkcję. Padła oklepana w takich sytuacjach formułka: „żadna z kandydatek nie spełnia w pełni oczekiwań wymaganych na tym stanowisku” . Czy na pewno? Należy przypuszczać, że pozostanie to pytaniem retorycznym, na które nigdy nie znajdziemy satysfakcjonującej odpowiedzi. Kulisy póki co nie dla zwykłego zjadacza chleba” . I okazuje się, że w dniu dzisiejszym wyszło szydło z worka. Na stronie http://4lomza.pl/index.php?wiad=38766 możemy przeczytać: „- Tydzień temu nie wybrano żadnej z dwóch kandydatek , albowiem – jak tłumaczył prezydent na spotkaniu radnych z Elżbietą Parzych – obu, które s

PiS będzie kontrolował PiS

Obraz
Tytuł prowokujący, lecz w dużej mierze pokrywający się z rzeczywistością. Łomża w obliczu tej rzeczywistości stała się w wyniku ostatnich wyborów miejscem specyficznym poprzez skład obecnego samorządu. Skład rady miasta, jaki uformował się pod koniec 2014 roku z woli wyborców (mniejszości, za sprawą niskiej frekwencji wyborczej) jest zaprzeczeniem idei samorządu lokalnego. Mamy bowiem do czynienia z radą polityczną PiS, a nie radą miasta. Potwierdzeniem tego jest obsadzenie wszystkich znaczących funkcji przedstawicielami tej partii. Mamy więc przewodniczącą rady i jedną z jej zastępczyń z PiS, co w trzyosobowym prezydium rady stanowi większość. W takim układzie drugi zastępca staje się w tym układzie statystą, nie z własnej woli zapewne. Wygląda na to, jakby tego wyboru dokonano na zasadzie sławetnego TKM. A przecież dobrym obyczajem jest w samorządach, że komitet większościowy ma przewodniczącego a wiceprzewodniczący są reprezentantami innych komitetów. W przypadku łomżyńskiej rady na

Totalna porażka mieszkańców Łomży

Obraz
Pomimo upływu kilku miesięcy od wyborów, pozwalam sobie jeszcze wrócić do ich wyniku w kontekście wyboru prezydenta. Matematyka nie kłamie, kiedy więc uwzględnimy wszystkie osoby uprawnione do głosowania w Łomży, statystycznie wynik wyborów w drugiej turze głosowania mógłby wyglądać zupełnie inaczej. Uwzględniając optymalny rachunek takiej statystyki okazuje się, że największą siłę wyborczą stanowiła ta część społeczności, która rozbiła swoje głosy między kandydatów, a przede wszystkim ta, która z różnych powodów do wyborów nie poszła w ogóle lub też zbojkotowała ich drugą turę. Poniżej grafika wskazująca wynik wyborów, przy uwzględnieniu wszystkich uprawnionych do głosowania, w tym tych, którzy wykazali się szczególną nieodpowiedzialnością i brakiem troski o losy miasta. W dniu 30 listopada 2014 roku w wyborach na prezydenta Łomży frekwencja wyborcza wyniosła 33,9 proc. Zatem biorąc pod uwagę wszystkich mieszkańców uprawnionych do głosowania, okazuje się, że Mariusz Chrzanowski otrzym

Miasto „się buja” bez skarbnika

Obraz
Łomża nadal funkcjonuje bez skarbnika, za co wyłącznie winą można obarczać prezydenta miasta. Zaistniałe perturbacje w kwestii obsadzenia tej funkcji, niezbędnej dla normalnego funkcjonowania sporej aglomeracji, świadczą, że prezydent Chrzanowski objął funkcję zupełnie nieprzygotowany i bez stosownego zaplecza m.in. w obszarze finansów miasta. Sześćdziesięciotysięczne miasto nie może mieć zbyt długo wakatu na stanowisku skarbnika. Tym bardziej jest to niebezpieczne w obliczu zadłużenia, jakim miasto jest obarczone. Dzisiaj już wiemy, że istnieje duże niebezpieczeństwo wzrostu tego długu. Zapoczątkowana procedura poszukiwania nowego skarbnika spaliła na panewce. Do ogłoszonego konkursu stanęły dwie osoby. Niestety, upoważniona komisja w żadnej z kandydatek nie dopatrzyła się atutów na tyle mocnych, by którejś powierzyć tę odpowiedzialną funkcję. Padła oklepana w takich sytuacjach formułka: „żadna z kandydatek nie spełnia w pełni oczekiwań wymaganych na tym stanowisku”. Czy na pewno? Nal

Dlaczego „tu i teraz”?

Obraz
W nagłówku widnieje fragment ze znanego wszystkim cytatu „prawda nas wyzwoli”, nie mogę więc kłamać i przyznam wprost: założenie tego bloga nie jest dziełem przypadku. Oczywiście samo jego założenie jest rzeczą prostą, kilka kliknięć i jest. Jednakże dla mnie jest to niezwykle ważna chwila. Głównie dlatego, iż postanowiłem dzielić się na forum publicznym swoimi refleksjami o Łomży. Pisanie jest jedną z najważniejszych umiejętności, jaką posiadł każdy dziennikarz, co niezamierzenie brzmi bałwochwalczo odnoście mojej osoby. A teraz na poważnie. Pomysł założenia bloga powstał po wielu przemyśleniach. Zanim do tego doszło, przeprowadziłem na swój użytek w różnych środowiskach Łomży prywatną sondę. Jej wynik zdeterminował mnie niesamowicie, wyszło bowiem, że mieszkańcy naszego grodu usłanego wzdłuż Narwi są okrutnie głodni. Piszę serio, mieszkańcy cierpią głód. Cierpią na niedostatek publicznej refleksji, popatrzenia, tu i teraz, na sprawy z różnej perspektywy, albowiem każda z nich, w mn