Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2019

Tytuły i dyplomy to za mało, trzeba mieć jeszcze „to coś”…

Obraz
Po wczorajszej sesji potwierdzam swój pogląd wyrażony w jednym z felietonów opublikowanym w lipcu br., że łomżyńskie PiS nie potrafi wykorzystać potencjału intelektualnego swoich członków i sympatyków. Członkowie klubu PiS i Przyjaznej Łomży udowodnili na środowej sesji, że tytuły i dyplomy to za mało, trzeba mieć jeszcze „to coś”, czego radnym tych klubów niestety zabrakło. Oświadczenie radnego Tadeusza Kowalewskiego było w mojej ocenie żenujące, zaś milczenie jego koleżanek i kolegów radnych odebrałem, jako przyzwolenie na odwołanie kolegi radnego z funkcji przewodniczącego komisji. Milczenie znaczy tak. Nie tak to powinno wyglądać. Z taktyki jedynka. Doskonale zdaję sobie sprawę, że żadne zabiegi nie zatrzymałyby odwołania radnego Kowalewskiego z funkcji szefa komisji. Praktycznie każdy to wie. Wola większości o tym decydowała, a ona powstała. Czy to znaczy, że nie była potrzebna debata? Owszem, dla radnych na tym etapie nie miała znaczenia, co by nie powiedzieli - do odwołan

Rusza budowa łomżyńskiego odcinka drogi ekspresowej S61 – Via Baltica…

Obraz
W dniu dzisiejszym, w okolicy wsi Tyszki Nadbory, miała miejsce uroczystość symbolicznego wbicia pierwszej łopaty pod budowę 17 km łomżyńskiego odcinka Drogi Ekspresowej S61 – Via Baltica. O krótki komentarz poprosiłem Przewodniczącą Parlamentarnego Zespołu ds. budowy obwodnicy Łomży i Drogi Ekspresowej S61-Via Balitica poseł Bernadetę Krynicką.

Dzięki pani Alicji Konopka radni powrócili z „bazaru” na sesję i zrozumieli, co to prawidłowe procedowanie…

Obraz
Doszło do zapowiadanego odwołania przewodniczącego Komisji Edukacji i Kultury radnego Tadeusza Kowalewskiego, Rada zadecydowała o tym w głosowaniu /12 : 11/. Jednocześnie, po półgodzinnej przerwie dokonano wyboru nowego przewodniczącego tej komisji, został nim radny Mariusz Tarka, stosunkiem głosów 13 do 1. Radni klubu PiS /oprócz jednego/ i Przyjaznej Łomży nie wzięli udziału w głosowaniu. Przy tej części sesji, przypomniało mi się głosowanie z poprzedniej kadencji, kiedy z funkcji przewodniczącego Komisji Finansów odwoływano ówczesnego radnego Tadeusza Zarembę. Radny Tadeusz Kowalewski, podobnie jak jego imiennik tuż przed głosowaniem zapowiedział skorzystanie z kroków prawnych i skierowanie sprawy do sądu. W obu przypadkach odebrałem to jako „ruch zaporowy” w kierunku wnioskodawców. Ówcześnie skończyło się to na pogróżkach, jak będzie w dzisiejszym przypadku zapewne niebawem się dowiemy. W tym momencie sesji nieco zaiskrzyło, bo po złożeniu oświadczenia przez radnego Kowalewsk

Szokująca "lojalka", czyli jak ubezwłasnowolnić radnego…

Obraz
Wpadł w moje ręce dokument, którego treść przeraża i poraża, po prostu zwala z nóg. Zmuszanie kandydatów na radnych do podpisywania tego typu papierów jest totalnym zaprzeczeniem idei samorządności, jest ubezwłasnowolnieniem osoby wybranej z woli wyborców a nie partii politycznej. Zapis tej "lojalki" jest szokujący i wypacza podstawowe zasady funkcjonowania samorządu, jest niedopuszczalny. Radny zamiast działać dla miasta i jego społeczności, staje się zakładnikiem partii politycznej, którego głos nie jest zależny od racjonalnego postrzegania, lecz musi być zgodny z wolą decydentów tego ugrupowania. Smutne, lecz prawdziwe. Poniżej fragment z Ankiety Personalnej, którą kandydaci PiS składali przed wyborami. Nie dziwię się zatem, że radny Mariusz Tarka w miarę upływu czasu i w świetle różnych okoliczności i zdarzeń podjął decyzję o opuszczeniu klubu ugrupowania, które chciało za niego myśleć. Nie dziwię się również, iż nie dotrzymał słowa zawartego w treści tej "lo

Prezydent Mariusz Chrzanowski bardzo szeroko i merytorycznie otworzył drzwi Łomży na przyjęcie projektu „Miasto Plus”…

Obraz
Zjechali do Łomży politycy „Porozumienia”. Złośliwi powiedzą, że tę aktywność można przypisać trwającej kampanii wyborczej. I trochę w tym racji będą mieli. Chociaż dla prezydenta Chrzanowskiego i Łomży ma to zapewne znaczenie drugorzędne. Głównie liczy się cel tej niecodziennej wizyty. W spotkaniu uczestniczyli: Minister Przedsiębiorczości i Technologii – Jadwiga Emilewicz, Wiceprezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości – Adam Banaszek, Wicemarszałek województwa podlaskiego – Stanisław Derehajło, posłowie z „Porozumienia”. Każdy miał w spotkaniu swój cel. Łomża także, bowiem prezydent Mariusz Chrzanowski zdecydowanie w swoim wystąpieniu określił, że miasto jest przygotowane by partycypować w projekcie „Miasto Plus”, chętnie i z zadowoleniem przyjmie tę ofertę. Minister Jadwiga Emilewicz poinformowała, że projekt jest skierowany nie tylko do dużych metropolii, ale przede wszystkim do miast średnich, a więc także dla Łomży. Według minister, dotychczasowy model rozw

Sądzę, że dla jednych jeszcze nie nadszedł „ten czas”, a dla innych już „ten czas” minął…

Obraz
Pogląd niektórych komentatorów łomżyńskiej sceny społeczno-politycznej, że Marian Kruk „darzy sentymentem” kandydatów do parlamentu w osobach p.p. Bernadety Krynickiej i Macieja Borysewicza świadczy o braku rozumienia rzeczy i jest wypłukany z troski o Łomżę. W moim, subiektywnym oczywiście, przekonaniu miasto potrzebuje na najbliższą przyszłość parasola ochronnego, bo nikt z nas nie wie, jaka ona być może. Oznacza to zatem, że Łomża potrzebuje gwarantów oczekiwanego zabezpieczenia. Żeby nabrać przekonania, że ww. są Łomży potrzebni, trzeba dokonać bilansu zysków i strat. Ja na coś takiego się pokusiłem i wyszło mi, iż Łomża potrzebuje obojga wymienionych wyżej przedstawicieli. Jest to doskonała transakcja wiązana albowiem p.p. Krynicka i Borysewicz udowodnili, że potrzebują Łomży, chcą jej dla spełniania swych prospołecznych działań i możliwości. Dokonany bilans staje się ich atutem, a dla wyborców kapitalną alternatywą w najbliższej perspektywie. Tak Ich i sytuację postrzegam.

Poprosiłem poseł Bernadetę Krynicką o udzielenie wywiadu, by poznać jej osobisty pogląd na kluczowe zagadnienia, które w swoich komentarzach…

Obraz
Wokół poseł Bernadety Krynickiej narosło sporo kontrowersji, sprzecznych opinii i antynomijnego postrzegania jej publicznych działań i wystąpień. Pani Krynicka jest posłem z Łomży, a blog w większości o Łomży traktuje, więc tym bardziej zobligowało mnie to, żeby zwrócić się do „źródła”. Poprosiłem poseł Krynicką o udzielenie wywiadu, by poznać jej osobisty pogląd na kluczowe zagadnienia, które w swoich komentarzach często poruszają czytelnicy bloga. Zapraszam do lektury.

Prezydent Mariusz Chrzanowski nie zwalnia tempa…

Obraz
Prezydent Mariusz Chrzanowski nie zwalnia tempa i intensywnie prowadzi działania na rzecz różnych obszarów życia w Łomży. Także forsowany dużo wcześniej, a teraz podnoszony na użytek wyborów krytyczny pogląd, że poseł Bernadeta Krynicka lekceważy niepełnosprawnych nie trzyma się przysłowiowej kupy. Tak prezydent, jak i poseł udowadniają, że liczą się fakty. W miniony wtorek prezydent Chrzanowski i poseł Krynicka złożyli - wcześniej przygotowaną - wizytę w Biurze Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych i spotkali się z jego dyrektorem Jackiem Welterem. Prezydent Łomży, wspierany przez poseł Krynicką, jest na dobrej drodze do zrealizowania projektu, który po sfinalizowaniu miałby służyć osobom niepełnosprawnym. Projekt jest w zaawansowanej fazie, miasto jest na etapie składania wniosku o dofinansowanie z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej budowy centrum opiekuńczo-mieszkalnego w Łomży. O szczegółach informował obszernie portal mylomza.pl -   https://mylomza.pl/

Parlament szwedzki…

Obraz
Riksdag – jednoizbowy parlament   królestwa Szwecji, liczy 349 posłów, wybieranych na czteroletnią kadencję. Po raz pierwszy Riksdag zebrał się w 1435 w Arboga jako nieformalny zjazd szlachty szwedzkiej. Dopiero w 1527 uzyskał kształt formalny, kiedy to król Szwecji Gustaw I Waza wprowadził do parlamentu przedstawicieli czterech stanów królestwa: duchowieństwo, szlachtę, mieszczaństwo i chłopów. Parlament stanowy nosi w historiografii szwedzkiej nazwę  Ståndsriksdagen . System ten utrzymał się do 1866, kiedy to zniesiono segregację stanową, a Riksdag przekształcił się w parlament dwuizbowy. W roku 1969 zniesiono izbę wyższą i odtąd Riksdag jest parlamentem jednoizbowym. Wybory do Riksdagu są powszechne, równe, bezpośrednie i odbywają się w głosowaniu tajnym. System wyborczy jest mieszany. Głosowanie odbywa się na listy partyjne, ale w ramach list partyjnych istnieje możliwość dokonywania wyborów imiennych na poszczególnych kandydatów. Mandaty rozdzielane są w pierwszej kolejności

Ring wolny, pierwsze starcie…

Obraz
Dzień po dniu portal mylomza.pl zaserwował swoim widzom dwie konferencje prasowe: https://mylomza.pl/artykul/borysewicz-uwazam/737352 https://mylomza.pl/artykul/lomza-pis-rozpoczyna/737498 Przywołuję te dwa adresy świadomie, aby czytelnicy mieli możliwość wglądu do materiału dowodowego, na którym oparłem swój krótki felieton. W dniu wczorajszym mieliśmy możliwość za pośrednictwem mylomza.pl obejrzeć konferencję kandydatów Koalicji Obywatelskiej do sejmu z Miasta Łomży. Konferencja krótka, ale bardzo ciepła, sympatyczna i przyjemna w odbiorze. Główny aktor konferencji, Maciej Andrzej Borysewicz, słusznie zauważył, że Łomża ma duże szanse, aby KO w tym roku odniosła sukces i wprowadziła do sejmu przedstawiciela Koalicji Obywatelskiej. Trudno odmówić kandydatowi KO racji, szansa rzeczywiście jest duża. Ja dodam, że przy odpowiedniej strategii. W wypowiedzi Macieja Borysewicza wyczuwało się luz, profesjonalizm i szacunek dla odbiorcy. Podczas konferencji, krótko, ale z m

Pomysł radnego Dariusza Domasiewicza uważam za nieprzemyślany, absurdalny, podszyty fałszywą troską o finanse miasta i narażający Łomżę na wstyd…

Obraz
Za tydzień radni mają pochylić się nad uchwałą dotyczącą darmowych przejazdów dla uczniów autobusami komunikacji miejskiej. Podczas obrad Komisji Gospodarki Komunalnej z ust radnego Dariusza Domasiewicza padł pomysł, aby darmowe przejazdy objęły wyłącznie mieszkających w Łomży. Pomysł radnego Dariusza Domasiewicza uważam za nieprzemyślany, absurdalny, podszyty fałszywą troską o finanse miasta i narażający Łomżę na wstyd. Pomysł dyskwalifikuje uczniów spoza Łomży, którzy do łomżyńskich szkół uczęszczają. Nie można wykluczyć, że wywoła on liczne protesty i niezadowolenie m.in. mieszkańców powiatu łomżyńskiego. W świetle tego, propozycja prezydenta Chrzanowskiego, aby zwolnić z opłat wszystkich uczniów wydaje się przemyślaną i bardzo rozsądną. Pomysł radnego Domasiewicza jest powieleniem koncepcji wdrożonej przez kilka samorządów w Polsce, które z decyzji dyskwalifikującej uczniów spoza ich aglomeracji obecnie się wycofują i zmieniają te zawstydzające uchwały. Doszły bardzo szyb

Logika, szacunek i przyzwoitość wymagają, by był to członek przedmiotowej komisji…

Obraz
Grupa radnych Rady Miasta Łomża wnioskuje o odwołanie przewodniczącego Komisji Edukacji i Kultury, radnego Tadeusza Kowalewskiego. Wniosek podpisało ośmiu radnych - z dwóch formalnych klubów oraz radny niezależny. Prawdopodobnie wniosek będzie rozpatrywany na najbliższej sesji. Zacznę może od tego, że złożenie takiego wniosku nie powinno budzić sensacji. Wniosek oparty jest na konkretnych podstawach prawnych, z których wnioskodawcy mieli pełne prawo skorzystać i skorzystali. Ponadto wniosek w swym uzasadnieniu jest bardzo merytoryczny, nie zawiera ogólników, lecz bardzo precyzyjnie określa powody, które skłoniły grupę radnych do zastosowania ostatecznego rozwiązania. Zarzuty wnioskodawców skierowane wobec przewodniczącego Tadeusza Kowalewskiego są dość poważne. Jeśli znajdą potwierdzenie przy omawianiu tej sprawy, zachodzi duże prawdopodobieństwo, że dojdzie do odwołania. Upolitycznianie tej sprawy jest nadużyciem, bowiem wnioskodawcy w uzasadnieniu podają konkrety, odnosząc

Nie miałem wiedzy, że w Łomży istnieje Korpus Wojsk Uśmiechu. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu odwiedził mnie…

Obraz
Warszawka nam robi niespodzianki, ministerstwo sprawiedliwości się przebranżowiło, kandydaci się rychtują do skoku na wiejską, sadowa się okopuje, radni szykują roszady, prezydent tyra, biblioteka traci profesjonalną siłę, wice obiecuje podwyżki, szpadle do VB ostrzą i dzielą, kolei ani zwykłej, ani ekspresowej nie widać, radny Wiesiek robi szpagaty, nutka jeszcze nie łapie tonacji, młodzi piłkarze szykują się do walki, park przemysłowy stoi na swoim miejscu, Łomża oddycha. Pomyślałem, że mimo wszystko czytelnik dla mnie najważniejszy, więc niespodzianka w formie lekkiej rozprawki do porannej kawy za wierność się należy. Nie miałem wiedzy, że w Łomży istnieje Korpus Wojsk Uśmiechu, w skrócie KWU. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu odwiedził mnie dowodzący tą formacją Brygadier. Od razu wyczułem, że lekko trącony - trudno powiedzieć czy wódką, czy piwem, węch mój zbiegiem lat stracił na wartości. Humor miał przesympatyczny, usiadł i od razu walnął otwartą gębą w czym rzecz. Rzecze on

Prawdą, jest to na czym można się oprzeć, aby nie upaść...

Obraz
Zamarłem. Informacja i okoliczności sprawy, które zakończyły się w dniu dzisiejszym dymisją jednego z wiceministrów w resorcie sprawiedliwości porażają i przerażają. Zmuszają do refleksji i głębszego zastanowienia się nad pojęciem prawdy. Zupełnie niedawno o prawdzie pisałem, jej roli i mocy, jaką posiada w konfrontacji z kłamstwem, oraz wartości nadrzędnej jaką z sobą niesie. Jutro mija 452 rocznica urodzin św. Franciszka Salezego, francuskiego teologa, filozofa katolickiego, patrona dziennikarzy. Rocznica urodzin tego ważnego patrona oraz wspomniane przeze mnie wyżej wydarzenie z ostatniej doby zaprowadziły mnie na półkę z książkami, gdzie odnalazłem orędzie Ojca Świętego Franciszka z okazji 52. Światowego Dnia Środków Społecznego Przekazu pt. Prawda nas wyzwoli (J 8, 32). Fake news a dziennikarstwo pokoju. Zostało ono ogłoszone w dniu liturgicznego wspomnienia św. Franciszka Salezego. Pozwalam sobie poniżej zacytować część trzecią orędzia, odnoszącą się do prawdy. „Prawda was

ŁOMŻA CUP – tak się promuje miasto…

Obraz
Tak się promuje miasto. Zapoczątkowany w ubiegłym roku turniej piłki nożnej „Łomża Cup” ma swój ciąg dalszy. W sobotę rozpoczną rywalizację chłopcy z roczników 2009 i 2010 na obiektach sportowych /po renowacji murawy/ przy ul. Zjazd. Turniej organizowany przez Urząd Miasta Łomża dostał silne wsparcie Spółki Skarbu Państwa PGNiG. W turnieju wezmą udział najbardziej znane drużyny w kraju, prezydent Chrzanowski zapowiedział, że nie zabraknie piłkarzy z innych państw. W tegorocznej edycji „Łomża Cup” nie zabraknie piłkarzy Legii Warszawa oraz UKS Varsowia, klubu Roberta Lewandowskiego. Słusznie zauważył podczas konferencji prezes Wojciech Pietruszewski, że wraz z dziećmi odwiedzą Łomżę ich rodzice i osoby towarzyszące, co jest wspaniałą promocją grodu nad Narwią. - Zależy mi na tym, żeby nasi młodzi piłkarze, którzy trenują w naszym młodzieżowym ŁKS, a jak wiemy jest to duża ilość młodych adeptów futbolu, jest ich ok. 500, miała możliwość rozgrywania turniejów na miejscu, żeby na

Ujrzał więc światło dzienne praktycznie kluczowy dokument, który wskazuje politykę finansową, jaką prezydent Chrzanowski…

Obraz
Samorząd przyjął raport o stanie miasta. Także poparł uchwałę w sprawie prognozy finansowej Łomży na najbliższe lata. Dodać do tego trzeba jeszcze, że prezydent podczas kampanii wyborczej poparł i obiecał zabiegi prowadzące do zrównoważenia budżetu miasta. Nie jest to zadaniem łatwym, lecz nie trudno zauważyć, że prezydent poczynił poważne kroki w tym kierunku. Nie powinno zatem budzić zaskoczenia Zarządzenie Nr 256/19 prezydenta Chrzanowskiego „w sprawie szczegółowych zasad i trybu opracowania materiałów planistycznych do projektu uchwały budżetowej na rok 2020 oraz projektu wieloletniej prognozy finansowej na 2020 rok i lata następne”. Prezydent proponuje „zaciskanie pasa”, co powinno budzić ogólne zrozumienie a jednocześnie wytycza kierunki, które pozwoliłyby na dalszy rozwój, prowadzenie inwestycji i chroniły miasto przed marazmem. Tak przynajmniej odczytuję ten ważny dla samorządu i Łomży dokument. Dowodem, że prezydent Chrzanowski doskonale rozumie potrzebę oszczędzania, a

Tak się strzela gole do własnej bramki…

Obraz
Nie mogę się oprzeć przed wyrażeniem opinii w sprawie listy Koalicji Obywatelskiej w podlaskim, którą przed momentem poseł Tyszkiewicz upublicznił na swoim profilu na fb. Jak to mówią – „żarło, żarło i zdechło”. Na dwunastym miejscu tej listy jest kandydatura Jacka Piorunka. W tym momencie pisane posłowanie dla Macieja Borysewicza ino śmignęło przed jego nosem i poleciało w siną dal. Nie wierzę, by przy tej konfiguracji dwóch kandydatów z KO w Łomży zakończyło się to sukcesem. Szansa sukcesu Macieja Borysewicz była do dzisiaj. Prysła. Wystawienie dwóch kandydatów KO w mateczniku Prawa i Sprawiedliwości, to bez dwóch zdań strzelenie gola do własnej bramki. Coś mi się zdaje, że na ten karkołomny pomysł nie wpadł Jacek Piorunek, lecz poseł Tyszkiewicz wyłącznie w trosce o własną kandydaturę. Czyżby wpadł w panikę przed konkurencją we własnym ugrupowaniu? Często odwołuję się do matematyki, bo wciąż jestem przekonany, że ona nie kłamie. Według różnych wyliczeń z dużym prawdopodobieństwe

Tyle póki co o listach podlaskich kandydatów PiS do obu izb parlamentu, które światło dzienne ujrzały…

Obraz
Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie upubliczniło listy kandydatów do obu izb parlamentu. Z racji wcześniejszych przecieków, zbytnio nie powinny budzić zaskoczenia. Miejsca poszczególnych osób na liście, jak wcześniej pisałem nie mają większego znaczenia, lecz nie do końca. Ma prawo budzić niepokój zupełnie co innego. Ubiegłoroczne perturbacje, związane z wyborami do samorządu, z jakimi mieliśmy do czynienia odcisnęły niemałe piętno na Łomży. Prawo i Sprawiedliwość, wsparte tzw. „przebierańcami” i ich chciejstwem zakpiło z wyborców. Jednak łomżyniacy byli czujni i w ostateczności nie dali się zwieść obiecankom wirtualnej przyszłości. W kulminacyjnym momencie tej wielobarwnej kampanii obronili zarówno swój honor, jak i miasta. Niezadowolenie pokonanych, o czym wiele felietonów na tym blogu popełniłem, w moim odczuciu ma dalsze konsekwencje. Wyraźnie widać to właśnie na podlaskiej liście kandydatów PiS do parlamentu. Nie tylko usytuowaniem na poszczególnych miejscach, ale i ilości

Jak się robi kulawą propagandę…

Obraz
Zupełnie niedawno pozwoliłem sobie napisać, że trzeba bardzo uważać, żeby nie popaść w ogłupiający powiew magii liczb. Naiwne zauroczenie liczbami może doprowadzić do bardzo kulawej propagandy, na której można się łatwo oszukać i z braku pełnej wiedzy nabrać wypaczonych przekonań, czyli popaść w kłamstwo. Długi polski weekend trwa, jest różnie przez mieszkańców Łomży spędzany. Z autopsji wiem, iż wiele osób w tym czasie, przy małej czarnej, pozwala sobie czytać portale i łykać wiedzę o regionie naszym. Smutno może się zrobić np. czytelnikowi z Łomży, kiedy łyknie w ten piękny słoneczny dzień informację, że miasto jego, Łomża znaczy się pięknie położna nad Narwią, ma najniższe ze wszystkich większych miast województwa podlaskiego dochody własne. To jakby dostać obuchem w łeb. Ja się nie dałem ogłupić i dla zasady postanowiłem temat zgłębić. Szybko znalazłem potwierdzenie, że magia liczb i robienie propagandy na siłę rzeczywiście mogą powalić ludzi niedoinformowanych, żądnych t

Przebieg i wynik wojny polsko-bolszewickiej unaocznił światu, że w środku Europy jest państwo, które nie tylko potrafi się bronić, ale i pobić przeciwnika…

Obraz
Dnia 10 sierpnia 1920 r. wojna nasza z Rosją sowiecką, której droga do wszechświatowego pożaru wiodła przez trupa Polski, dobiegła do najwyższego napięcia. Polska młoda, nieokrzepnięta jeszcze wewnętrznie i osamotniona, miała wtedy jeden tylko ratunek: pobić bezwzględnego napastnika. Pod koniec lipca uszczuplona i w większości upadła na duchu, śmiertelnie przy tym znużona, niedostatecznie zaopatrzona i uzbrojona armia nasza stanęła nad Narwią i Bugiem. Front pękał i groził runięciem. Na południu zawiązywała się walka z konnicą Budionnego. Padły twierdze Osowiec i Brześć. Droga do stolicy była otwarta…. - tak sytuację opisywał Adam Borkiewicz w eseju historycznym pt: „Bitwa Warszawska”. Jak do tego doszło? Naczelnik państwa – Józef Piłsudski – uważał za najważniejsze swoje zadanie polityczne odbudowę państwowości polskiej w jej granicach historycznych sprzed 1772 r., na zasadach federacji Litwy, Białorusi i Ukrainy z Polską. Sądził on, że wskutek przewrotu rewolucyjnego i wojny d

Brakuje konsumenta z tzw. „ławki”, mogącego radnym i zaproszonym wytłumaczyć, czy ilość punktów sprzedaży alkoholu ma dla niego istotne znaczenie…

Obraz
Przed nami gorąca sesja. O siedemnastej ma być. W programie niewiele. Gorąco się zapowiada. Stawiam na honor. Radnych, rozumieć ma się. Nie będę trzepał zdań więcej na ten temat. Dość w tych sprawach napisałem. Temat niemal wyczerpałem. Czemu więc go podnoszę na kilka godzin przed? Moją uwagę przykuło zaproszenie na tę dzisiejszą debatę radnych. Ten oficjalny papier, zawieszony na BIP ratusza, sygnował swoim podpisem wice, radny Domasiewicz. Dostrzegłem nowość. Wcześniej przewodniczący nie zapraszał. Wiceprzewodniczący zaprasza. W pozycjach sześciu stoi: Posłowie RP, Wojewoda Podlaski, Marszałek Województwa Podlaskiego, Radni Sejmiku Województwa Podlaskiego, Radca Prawny i Prezes ZGO. Zastanawiam się nad tym ruchem wice. Jaki przyświecał temu zestawieniu cel? Myślę nad tym od trzech dni. Nawet chyba dłużej. Może grzeczność przez wice przemawia? Być może myśl jakowaś głęboka? A może dla schłodzenia temperatury? Taki zaporowy ruch? A może podszyte jest to październikiem? Nie po

Cieszę się, Panie Prezydencie, z tego Pana uczciwego sukcesu…

Obraz
Komandorię prezydentowi Mariuszowi Chrzanowskiemu, za zaangażowanie w działalność środowiska senioralnego i kombatanckiego, przyznał Zarząd Główny Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych na wniosek Zarządu Powiatowego Związku. Jako pilny obserwator życia społeczno-politycznego Łomży, bardzo się cieszę z tego szczególnego wyróżnienia prezydenta Mariusza Chrzanowskiego. Ta moja osobista radość wypływa z wielu powodów. Po pierwsze, jest to uhonorowaniem zaangażowania i inicjatyw, które prezydent Chrzanowski wyraźnie w swoim czasie zapowiedział i… spełnił. A że zrobił to w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku wobec seniorów i kombatantów, dowodzi nadanie z ich woli i poręczenia tego szczególnego odznaczenia W moim przekonaniu znacznie ważniejszego od standardowych medali i odznaczeń – wręczanych, wieszanych, przypinanych słusznie czy niesłusznie niemal dnia każdego. Prezydent Chrzanowski udowodnił, ale bardziej dał przykład i swoimi działaniami

Zdecydowanie zaczyna przeważać pogląd, że kompetencje straży miejskiej niepotrzebnie dublują się z uprawnieniami, które posiada policja…

Obraz
Nie wyłoniono komendanta straży miejskiej w Łomży. Prezydent rozpisał nowy konkurs, chętni do objęcia tej funkcji mogą składać swoje oferty do 23 sierpnia. Przypomnijmy, że prezydent Mariusz Chrzanowski swego czasu nosił się z zamiarem likwidacji tej miejskiej „formacji”. Spójrzmy na sprawę w wymiarze ogólnopolskim. Okazuje się, że w ostatnim pięcioleciu ubyła znaczna ilość oddziałów straży miejskiej. Samorządy dochodzą do wniosku, że te struktury generują zbyt duże koszty obciążające budżety miast. W związku z tym kolejne samorządy podejmują decyzje o jej likwidacji. W miastach, które już wcześniej zdecydowały się na likwidację mówią o sporych oszczędnościach z tego tytułu. W jednostkach administracyjnych, w których odbyły się referenda w sprawie likwidacji straży miejskiej, zdecydowana większość mieszkańców stwierdziła, że straż jest niepotrzebna, gdyż generalnie nie spełnia lub nie może   spełniać z różnych powodów w zadawalającym stopniu zadań, do których ją powołano. Ilo

Uciekanie hierarchów od dyskursu, trzymanie się kurczowo jedynie słusznego poglądu na daną sprawę, brak prób wypracowania kompromisu umacnia samorząd, mocuje go…

Obraz
Napisałem kilka felietonów o relacjach Kościoła z samorządem, w części w odniesieniu do sytuacji, z jaką mamy do czynienia w Łomży. Kilka osób komentujących moje opinie w tej materii pozwoliło sobie stwierdzić, że z Kościołem nikt nie wygra. Nie bardzo to rozumiałem, bowiem nikt – przynajmniej ja – nie walczy i nie ma zamiaru walczyć z Kościołem. Nigdy zagadnienia relacji Kościół – samorząd w Łomży nie rozpatrywałem w takich kategoriach. W związku z czym teza komentatorów moich felietonów jest fałszywa. Proszę zatem nie próbować nazywać wyrażanych przeze mnie opinii walką z Kościołem, a jedynie kulturalnym apelem do debaty nad miejscem jego hierarchów w łomżyńskim samorządzie, a właściwie samorządzie w ogóle. Przy omawianiu istniejącego problemu, o którego rzeczywistym istnieniu także wspomniał w rozmowie ze mną radny Maciej Borysewicz, ale i wielu komentatorów bloga, przestrzegałbym przed emocjami. Jak słusznie zauważył radny Borysewicz, ten konflikt nie służy dobrze ani miastu,