Nie można być trochę w ciąży…
MIAŁO BYĆ POWAŻNIE – WYSZŁA POPELINA
Miałem do tematu budżetu nie wracać, lecz przebieg sesji w tym akurat zakresie dla mnie zapachniał tzw. popeliną. Ktoś kiedyś humorystycznie, ale nad wyraz prawdziwie powiedział, że „nie można być trochę w ciąży”. W pełni się z tym zgadzam. Budżet jest lipny i taki na wskroś papierowy, co będzie miało odzwierciedlenie w jego zmianach w trakcie roku. Przewiduję, że zmiany będą następowały taśmowo, czyli na wzór systemu potokowego Forda. Kto po politechnice, ten wie o co chodzi. Podczas głosowania tego „papierowego” budżetu radni wykazali się brakiem odpowiedzialności przed wyborcami. Mam na myśli głównie tych, co wstrzymali się od głosu. To takie wałęsowskie – jestem za a nawet przeciw. Bardzo asekuracyjne i niesumienne. Tak się nie robi w głosowaniu nad najważniejszą uchwałą w roku. Wychodzę z założenia, że albo coś jest dobre, albo złe. Wstrzymanie się od głosu nie jest alternatywą w odniesieniu do tego, co wcześniej „wstrzymujący się” radni opowiadali szerokiej publice.
Napaść słowna wice Muzyk na zmienność poglądów radnego Zaremby mnie osobiście śmieszy. Pani m.in. od oświaty wyraziła nieuzasadnione pretensje i strzeliła focha, bo ktoś po analizie budżetu zmienił zdanie. W odniesieniu do rzeczywistości, dziwne, jakby nie zmienił zdania – wtedy można by było mieć pretensje. Jedno jest pewne, radny Zaremba zna się na matematyce i ma świadomość, jakie mogą być skutki, kiedy ktoś liczyć nie potrafi. Matematyka nie kłamie. W tym starciu według mnie przekonywujące 1 : 0 dla radnego. Pani wice proponuję w długie zimowe wieczory lekturę Giedroyc’a, który na temat zmienności poglądów popełnił wiele ciekawych rozpraw.
SUKCESY PALCEM NA NARWI PISANE
Niektóre media, a raczej pokazana w nich ratuszowa władza próbuje przekuć dotychczasowe swoje rządzenie w sukces. Kiedy dokona się wnikliwej oceny, okazuje się, iż taki pogląd jest wielkim nieporozumieniem. To co słyszeliśmy w kampanii wyborczej jest odwrotnie proporcjonalne do dokonań. Bez problemów dojdzie do takich wniosków każdy średnio inteligentny człowiek, mający średni ogląd życia miasta. Jeśli już o sukcesach mowa, to tak owe na pewno ratuszowa władza ma w zakresie obsadzania stanowisk ludźmi związanymi z jedynie słuszną partią. Natomiast rzeczywistych sukcesów władzy w 2015 roku jak na lekarstwo, i jestem przekonany, że podobnie będzie w 2016 roku. Wskazuje na to przede wszystkim uchwalony budżet oraz wachlarz nominantów. I nie pomoże rozdęcie wydziału od propagandy, bo przecież każdy widzi jak jest i jak być może. Rośnie także dług, który będzie w znacznej części skonsumowany pozainwestycyjnie, na to też wskazuje „papierowy” budżet. Najważniejsze, że będzie Park JPII. A poza tym wesoło jest i patriotycznie.
Miałem do tematu budżetu nie wracać, lecz przebieg sesji w tym akurat zakresie dla mnie zapachniał tzw. popeliną. Ktoś kiedyś humorystycznie, ale nad wyraz prawdziwie powiedział, że „nie można być trochę w ciąży”. W pełni się z tym zgadzam. Budżet jest lipny i taki na wskroś papierowy, co będzie miało odzwierciedlenie w jego zmianach w trakcie roku. Przewiduję, że zmiany będą następowały taśmowo, czyli na wzór systemu potokowego Forda. Kto po politechnice, ten wie o co chodzi. Podczas głosowania tego „papierowego” budżetu radni wykazali się brakiem odpowiedzialności przed wyborcami. Mam na myśli głównie tych, co wstrzymali się od głosu. To takie wałęsowskie – jestem za a nawet przeciw. Bardzo asekuracyjne i niesumienne. Tak się nie robi w głosowaniu nad najważniejszą uchwałą w roku. Wychodzę z założenia, że albo coś jest dobre, albo złe. Wstrzymanie się od głosu nie jest alternatywą w odniesieniu do tego, co wcześniej „wstrzymujący się” radni opowiadali szerokiej publice.
Napaść słowna wice Muzyk na zmienność poglądów radnego Zaremby mnie osobiście śmieszy. Pani m.in. od oświaty wyraziła nieuzasadnione pretensje i strzeliła focha, bo ktoś po analizie budżetu zmienił zdanie. W odniesieniu do rzeczywistości, dziwne, jakby nie zmienił zdania – wtedy można by było mieć pretensje. Jedno jest pewne, radny Zaremba zna się na matematyce i ma świadomość, jakie mogą być skutki, kiedy ktoś liczyć nie potrafi. Matematyka nie kłamie. W tym starciu według mnie przekonywujące 1 : 0 dla radnego. Pani wice proponuję w długie zimowe wieczory lekturę Giedroyc’a, który na temat zmienności poglądów popełnił wiele ciekawych rozpraw.
SUKCESY PALCEM NA NARWI PISANE
Niektóre media, a raczej pokazana w nich ratuszowa władza próbuje przekuć dotychczasowe swoje rządzenie w sukces. Kiedy dokona się wnikliwej oceny, okazuje się, iż taki pogląd jest wielkim nieporozumieniem. To co słyszeliśmy w kampanii wyborczej jest odwrotnie proporcjonalne do dokonań. Bez problemów dojdzie do takich wniosków każdy średnio inteligentny człowiek, mający średni ogląd życia miasta. Jeśli już o sukcesach mowa, to tak owe na pewno ratuszowa władza ma w zakresie obsadzania stanowisk ludźmi związanymi z jedynie słuszną partią. Natomiast rzeczywistych sukcesów władzy w 2015 roku jak na lekarstwo, i jestem przekonany, że podobnie będzie w 2016 roku. Wskazuje na to przede wszystkim uchwalony budżet oraz wachlarz nominantów. I nie pomoże rozdęcie wydziału od propagandy, bo przecież każdy widzi jak jest i jak być może. Rośnie także dług, który będzie w znacznej części skonsumowany pozainwestycyjnie, na to też wskazuje „papierowy” budżet. Najważniejsze, że będzie Park JPII. A poza tym wesoło jest i patriotycznie.
do koryta dorwali się amatorzy :(
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuń"Podczas głosowania tego „papierowego” budżetu radni wykazali się brakiem odpowiedzialności przed wyborcami. Mam na myśli głównie tych, co wstrzymali się od głosu"
Właśnie odpowiedzialność przed mieszkańcami przeważyła o moim wstrzymaniu się od głosu.
Pozdrawiam
Dariusz Domasiewicz
akurat o taki rodzaj odpowiedzialności pana nie podejrzewałem :)
OdpowiedzUsuńTa słono kosztująca podatnika komórka propagandy będzie nam udowadniać, że szef ratusza jest cool. Jak dojdzie jeszcze do tego cenzura prewencyjna, to szef okaże się cacy.
OdpowiedzUsuńMłokos zatrudnia cały dwór klakierów. Liczy, że ludzie nie mają swojego rozumu?
OdpowiedzUsuńRobio co chco
OdpowiedzUsuńale mamy misia, a właściwie kilka kosztownych misi :)
OdpowiedzUsuńA w czym przejawiała się ta odpowiedzialność pana bezradnego, wstrzymującego się od głosu, bo lepszy byłby nawet budżet uchwalony przez RIO, miasto by przetrwało, ale i trochę pieniędzy zaoszczędziło, a tak nawet nie wiadomo czy przetrwa.
OdpowiedzUsuńWstrzymanie się było tchórzostwem i nie ma co tłumaczyć tego odpowiedzialnością, bo tu mądrzy ludzie zaglądają.
Trzeba pokazać, że się przed młodym portkami nie trzęsie, a nie być trochę w ciązy i trochę dziewicą.
to ja czegos nie rozumiem
OdpowiedzUsuńto kto był przeciw a kto za a kto sie wstrzymał?
bo jak mówił anioł z alternatywy 4
kto jest przeciw? nie widzę, czyli wszyscy są za :)
Panie Domasiewicz to ten budżet jest dobry czy zły, proszę przybliżyc ideę tej odpowiedzialności mając na uwadze że gdyby budżet uchwaliła RIO to przynajmniej nie byłoby większego długu a jak ktoś zauważył miasto by przetrwało
OdpowiedzUsuńpani muzykalna lubi strzelać fochy :)
OdpowiedzUsuńMoże chodzi o to, żeby wstrzymujący się od głosu mogli mieć poczucie „czystego sumienia”? Zawsze mogą powiedzieć, że przecież nie byli „przeciw”.
OdpowiedzUsuńCzy nie byłoby lepiej wiedzieć: ile osób jest jednoznacznie „za”, a ile „przeciw”? Czy wybór zero-jedynkowy nie jest wyborem uczciwszym, tak wobec siebie, jak i tych spraw, których dotyczy? Może ci, którzy chcą się wstrzymać, niech nie głosują, niech wyjdą z obrad i będzie wszystko jasne?
OdpowiedzUsuńNa poziomie radnego miasta należałoby mieć własne zdanie i umieć je konkretnie wyrazić. Jestem za a nawet przeciw nie jest dobrą formą. Szczególnie przy uchwalaniu tak ważnej uchwały, jak budżet miasta.
OdpowiedzUsuńNajłatwiej wstrzymać się od głosu. Praktycznie nie bierze się wtedy żadnej odpowiedzialności.
OdpowiedzUsuńDokładnie jak coś się zepsuje to można powiedziec że się miało przeczucie ale się dało szanse prezydentowi, jak będzie dobrze zawsze można powiedziec że też nie byliśmy przeciw bo coś czuliśmy, zawsze można wybrnac i tylko nie żewiedzą że ludzie chcą miec jasnośc co kto i za co odpowida
OdpowiedzUsuńble ble ble
OdpowiedzUsuńprzecież "głos wstrzymujący" to tak naprawdę "głos przeciw"
i tyle
do ble, ble, Głos wstrzymujący się to klasyczne już :"za, a nawet, przeciw".
OdpowiedzUsuńDlatego pytałem pana bezradnego gdzie ta jego odpowiedzialność (zresztą nie tylko ja) i odpowiedzi "odpowiedzialnej" nie uzyskaliśmy.
Powtórzę więc panu bezradnemu, od tego budżetu lepszy byłby budżet zatwierdzony przez RIO. Zabezpieczyłby panu diety, wszystkim bieżące wynagrodzenia i miasto zaoszczędziłoby na tej waszej radosnej twórczości, mówię waszej, bo pozwalacie na nią panu, który kieruje tym naszym nieszczęściem zwanym potocznie ratuszem.
Radny Domasiewicz wstrzymuje się od głosu, mimo padających pytań, także na blogu.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńPodczas sesji, którą można zobaczyć na portalu Mylomza uzasadniałem, które elementy tego autorskiego budżetu są dla mnie nie do przyjęcia min. planowane zaciągnięcie ponad 21 mln zł kredytu.
Pozdrawiam
m.in. 21 mln zł to spora kwota,
OdpowiedzUsuńczemu Pan nie głosował przeciw?
Dlatego nie głosowałem za.
OdpowiedzUsuńale nie przeciw :(
OdpowiedzUsuńSzanowny Panie, Szanowni Państwo,
OdpowiedzUsuńJesienią 2014 r. kandydując do Rady Miejskiej Łomży w swojej kampanii wyborczej mieszkańcom mojego okręgu wyborczego przedstawiłem 11 postulatów :
- 5 punktów dotyczących naszego okręgu
- 6 punktów dotyczących spraw Łomży
Miesiąc później decyzją wyborców otrzymałem mandat Radnego Miasta Łomża.
Na dzień dzisiejszy tj. 09.01.2016 r. realizuję złożone obietnice w 100% !
Użyłem stwierdzenia " odpowiedzialność przed mieszkańcami" własnie w tym kontekście.
To nie jest budżet autorski Dariusza Domasiewicz.
Jako Radny mam do wyboru:
za
wstrzymuję się
przeciw
nie głosuję
Pozdrawiam
Więc proszę ten mandat szanować, bo przy takim stawianiu sprawy może się nie powtórzyć. Nadal brak logicznej i czytelnej odpowiedzi, ale już nawet jej nie oczekuję, bo nie można takiej udzielić, przy takim głosowaniu.
OdpowiedzUsuńJuż lepiej było napisać w tej odpowiedzi: " a myśleliście Szanowni Państwo, że jako jedyny z PO dostałem szefa komisji za nic ? Teraz będę realizować swoje obietnice, ale tylko jeżeli będę grzeczny."
I każdy by wiedział o co chodzi, a nie o odpowiedzialności wobec wyborców ściemniać.
Zyczę powodzenie i trochę odpowiedzialności takiej prawdziwej za miasto i mieszkańców, a nie takiej jak do tej pory.
Jak pan wspomniał można głosowac na trzy sposoby o których Pan raczył wspomniec nie będę ich przytaczał wszyscy raczej je znają, ja tylko trochę postaram się je wytłumaczyc czyli ZA, tak zgadzam się ze wszystkimi głupstwami zapisanymi w budżecie czyli kredytami, NIE nie zgadzam się z bzdurami wypisanymi w budżecie i ostatnia nie mam zielonego pojęcia jak powinno byc, brak mi odwagi żeby miec zdanie , myślę że własnie dlatego PO przegrało wybory przez swoja nijakośc brak zdecydowania i niewiedzę czego właściwie chce, a PIS i panicz wygrali wybory dlatego że udawali że maja sposób i coś umieją wprawdzie wychodzi że to tez nieprawda ale już po ptakach. Wniosek w Łomżyńskiej radzie nie ma nikogo kto cokolwiek umiałby, w swoim działaniu radni i prezydent kierują się przypadkowością i podszeptami środowiska K.K.oraz dorażnym interesem. Najlepsze co mogłoby spotkac to miasto to ponowne wybory i wybór całkowicie nowej rady i nowego prezydenta
OdpowiedzUsuńKogoś tu chyba pogięło? Czepiacie się gościa, który nie głosował za budżetem ale nie przeszkadza wam większość głosująca za. Tamtych nie możecie przepytać?
OdpowiedzUsuńtamtych za już nie ma o co pytać :)
OdpowiedzUsuńTamci przekroczyli granice głupoty
OdpowiedzUsuńpo prostu chcemy zmusic kogoś by miał jaja
OdpowiedzUsuńPiszcie, piszcie bo to już ostanie wasze podrygi. Niedługo wejdzie inwigilacja niewygodnych internautów. No chyba, że ktoś jest zwolennikiem pisu to będzie mógł rozwinąć skrzydła.
OdpowiedzUsuńTo się jeszcze okaże
OdpowiedzUsuń