Radni PiS porzucają...

Nie czujmy się zaskoczeni. Zawsze domeną PiS było zawłaszczanie, buta, pycha oraz indolencja i dyletantyzm. Ponadto formacja ta ma alergię na prawdę – prawda jest dla nich wrogiem nr 1. Kto bacznie obserwował funkcjonowanie rady miasta Łomża od początku kadencji i wyciągał z tego właściwe wnioski, mógł być pewny, że dojdzie do perturbacji z jakimi mamy obecnie do czynienia. Napiszę nieskromnie, że we wcześniejszych moich publikacjach sugerowałem, jak temu zapobiec. Wyszło, jak wyszło – musztarda po obiedzie.

Nie jestem fanem radnego Tadeusza Zaremby. Nigdy nie byłem. Oczywiście wiemy kim jesteśmy, lecz  nie znamy się na tyle, by rozprawiać o tym, czy o tamtym. Ale jako człowiek średnio inteligentny, zafrasowany losem miasta i jego mieszkańców czuję się w obowiązku napisać, że radny Zaremba posiada w sobie to coś, co logikę ma i klasę także. Tak mają w większości ludzie po PW, wiem to z autopsji, tam wykształciłem córkę, więc wiem co piszę. Ma radny Zaremba jeszcze coś więcej, otóż czuje, widzi i rozumie co w papierach zapisane jest. W jego przypadku możemy wręcz mówić o zawodowstwie w odniesieniu do samorządu, ale i o honorze, odwadze cywilnej, odpowiedzialności i poczuciu wstydu też.

Pozory mylą. Wniosek o odwołanie radnego Zaremby z funkcji szefa komisji od finansów nie jest rozgrywką między nim a radnymi PiS. Absolutnie tak nie jest. Radni PiS i ich „radni wspólnicy” są wyłącznie instrumentem do rozgrywki między kierownikiem ratusza plus jakimś „śledziem” z centrali a radnym Zarembą. Według mojej oceny radny Zaremba od początku kadencji nie był „na rękę” kierownikowi urzędu. Niby początkowo to się jakoś zazębiało, było „ą” i „ę”. Jednak z sesji na sesję oddalali się od siebie na tle poglądu i zasadności w kwestii wydawania publicznej kasy. Z czasem radny Zaremba stał się silnym hamulcowym dla ekipy, która lekką ręką wydaje pieniądze na sprawy niekoniecznie priorytetowe dla miasta. Władza nie lubi wnikliwego patrzenia jej na ręce, szczególnie w odniesieniu do wydawania kasy. Kiedy doszło do ustalania cen za wywóz śmieci, w tym postawa radnego Zaremby ukierunkowana przede wszystkim na dbanie o interes mieszkańców, ale i finansów miasta bezpośrednio też, zaczęło się larum. Dlaczego? Otóż decydenci PiS dostrzegli, że na szumie wokół całej tej sprawy bardzo medialnie stracili i nadal tracą, a zyskuje zupełnie ktoś inny, z kim PiS nie po drodze.

Niewątpliwie radny Zaremba jest władzom PiS coraz bardziej niewygodny. Facet umie liczyć. Idą wybory. Za półtorej roku ludzie pójdą do urn. Lecz kampania zacznie się znacznie wcześniej. Kampania kosztuje. W „białych rękawiczkach” znaczną jej część można finansować z pieniędzy podatników. Dogadzać określonym środowiskom. Całkiem legalnie. Zgodnie z prawem. Ale populistycznie zarazem i pod konkretnych wyborców. Radny Tadeusz Zaremba, jako szef komisji od finansów i rozumiejący materię, mógłby jedynie słusznej partii być kulą u nogi i walić prawdę prosto z mostu. Prawda to dla PiS wielki problem, tym bardziej że zawsze leży tam gdzie leży.

Czy odwołanie radnego Zaremby problem PiS-owi rozwiąże? Mam poważne wątpliwości, a nawet sądzę, że ilość problemów zdecydowanie wzrośnie. Uważam, że pan Zaremba jest na tyle inteligentny i odpowiedzialny, iż nie pozostawi swoich wyborców samym sobie. A to pewnikiem zrodzi nowe problemy dla kierownika urzędu i jego klakierów. Ubolewać należy nad upartyjnianiem sytuacji w samorządzie, bowiem spycha to na drugi plan sprawy bardzo istotne dla miasta i mieszkańców. Uzasadnienie wniosku o odwołanie radnego Zaremby z funkcji szefa komisji od finansów jest żadnym uzasadnieniem i trąci kpiną. Sama strategia zaś krótkowzroczna jest.

Przy okazji: Ewentualna próba odwołania radnej Alicji Konopka z funkcji wiceprzewodniczącej rady może być potwierdzeniem, że przesłanki merytoryczne są radnym PiS zupełnie obce. Zawłaszczanie i obsadzanie stanowisk „swoimi”, to jedyne co im dobrze wychodzi. Tak to postrzegam. I już!

PS. Na 4lomza.pl jakiś niedoinformowany komentator próbuje na bezczelnego wiązać mój blog z radnym Tadeuszem Zarembą, a wręcz wprost sugerować że ja to Tadeusz Zaremba. Proszę więcej tego nie robić. Nie życzę sobie tego, albowiem bardzo nie lubię rozmijania się z prawdą, a już szczególnie pomawiania.