Agnieszka Muzyk dała kolejne dowody, że Mariusz Chrzanowski bardzo słusznie postąpił zwalniając ją z pracy w ratuszu miejskim…
W minioną środę odbyła się debata radiowa kandydatów na
prezydenta Łomży. Wzięła w niej udział m.in. Agnieszka Muzyk, która swoją
wypowiedź oparła na chwaleniu się, że załatwiła pieniądze na to i na tamto.
Agnieszka Muzyk pełniła w ratuszu miejskim funkcję
wiceprezydenta, jest to stanowisko odpowiedzialne, ale mające nad sobą szefa w
osobie prezydenta, będącego jednocześnie jej pracodawcą. Podczas tej debaty
pani Muzyk udowodniła, że obce są jej pojęcia lojalności i etyki, kiedy tym
bałwochwalstwem rzuciła w radiowe mikrofony. Kompromitacja i wstyd w jednym. Lojalność
bowiem wobec szefa to posłuszeństwo, wysiłek, wiarygodność, nie daj mi źle
wypaść, skuteczność działań, ochrona, uczciwość, mów mi prawdę itp. itd.
Wypada się panią kandydatkę zapytać, czy łaskę zrobiła, że o
środki na to i na tamto się starała oraz za co kasę brała? W rzeczy samej
działała w imieniu swojego szefa, pracodawcy. Teraz chwalenie się, co zrobiła - bez dodania, że właśnie w imieniu pracodawcy - jest niepoważne i nieuprawnione. Wykonywała swoje
obowiązki, co w przypadku pełnienia funkcji wiceprezydenta ma zakres znacznie
rozszerzony, bo to specyficzna funkcja jest. Przy okazji otrzymywała każdego
miesiąca sute wynagrodzenie z tego tytułu. Bałwochwalstwo pani Muzyk nosi w
sobie pewien wymiar infantylizmu. Prezydent i jego wiceprezydenci to zespół do
osiągnięcia założonych przez ten zespół celów. Taki zespół realizuje wiele
zadań o różnych stopniach zaawansowania, dlatego też w każdym szczelnym zespole
jednocześnie realizowane są różne kombinacje tych działań, które wymagają
uzupełniania, a czego wypadkową jest wspólny sukces, że coś się dla
społeczności pozytywnego zrobiło. Licytowanie się kto, co i ile „załatwił” ociera
się właśnie o bałwochwalstwo i niepoważne traktowanie członków takiego zespołu.
Tak wyrażane „ja” po prostu trąci kompromitacją. W obliczu takiej postawy
współczuję każdemu pracodawcy, który ewentualnie w przyszłości zatrudni taką
osobę na ważne stanowisko.
Reasumując. Agnieszka Muzyk podczas ww. debaty radiowej dała
kolejne dowody, że Mariusz Chrzanowski bardzo słusznie postąpił zwalniając ją z
pracy w ratuszu miejskim. Nie dość, że okazała się „koniem trojańskim”, to na
dodatek jej postawa z lojalnością i etyką wobec szefa nie ma nic wspólnego.
Chwalą nas…
Ja też dużo załatwiłem i co z tego ?!
OdpowiedzUsuńPani Agnieszko tak się wyborów nie wygrywa.
OdpowiedzUsuńgratulacje dla Mariusza głosujemy i trzymamy kciuki :)
OdpowiedzUsuńDo AM - ratusz to nie piaskownica !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWygląda jakby załatwiała żeby się później chwalić. Niskich lotów takie zachowanie oj niskich.
OdpowiedzUsuńKampania schodzi na niższy poziom, Zaczęło się przekupywanie, obiecywanie stanowisk, generalnie mamienie. Jak tak dalej pójdzie to Agnes zostanie z rękami w nocniku.
OdpowiedzUsuńGłosujmy na Chrzanowskiego i jego Drużynę.
OdpowiedzUsuńpopieram to jest jedyna szansa dla Łomży
Usuńinaczej nie obronimy się przed politrukami i dinozaurami :))
Alicja pokonaj Tadeusza. Pomożemy Tobie. Należy mu się nauczka wreszcie przestanie skakać z miejsca na miejsce jak pchła.
OdpowiedzUsuń