Kandydaci udowodnili, że Łomży zupełnie niepotrzebna jest zmiana osoby zasiadającej na fotelu prezydenta…
Z całym szacunkiem, ale kandydaci nie zaskoczyli, ich wypowiedzi nie „odkrywały ameryki”, propozycje dosłownie się powtarzały i były po prostu potwierdzeniem tego, że obecny prezydent Mariusz Chrzanowski odważnie i z powodzeniem przedstawione przez nich propozycje realizuje lub jest na etapie ich wdrażania. Były momenty, kiedy kandydaci wprost poparli wiele działań prowadzonych przez pana Chrzanowskiego. Nawet intelektualny lot pana Derewońko w obszary niektórych sfer życia miasta, wpisywał się w moim odbiorze w znacznym stopniu w pogląd, że to co robi obecny prezydent ma sens, choć w jakimś zakresie na pewno byłby wskazany retusz.
W jakim zatem celu wymieniać prezydenta? Mija się z celem zmiana wyłącznie dla zmiany, bo na to pozwalają wybory. Takie schematyczne działanie osobiście odrzucam. Łomża znalazła się w sytuacji, która takiej zmiany nie wymaga i nie potrzebuje. Kandydaci bez wyjątku potwierdzali, że miastu jest potrzebne porozumienie różnych grup społecznych, zawodowych, wypracowywanie kompromisów i zakopywanie podziałów. W obliczu takiego przekazu, uważam, że zmiana prezydenta nie ma sensu, gdyż ten obecny integrując wspomniane środowiska, wymienione potrzeby realizuje. Poza tym zmiana prezydenta wyłącznie dla zmiany, zawsze ponosi za sobą koszty nie tylko w wymiarze materialnym. Kandydaci dowiedli, iż prezydent Mariusz Chrzanowski z powodzeniem jest w stanie zaspokoić oczekiwania grup wokół nich skupionych oraz ich pomysłów na miasto.
W mojej ocenie społeczność lokalna Łomży przede wszystkim powinna
się bardziej skupić na rzetelnej próbie skompletowania w październiku takiego samorządu, który
wspólnie z prezydentem Chrzanowskim starał się będzie udźwignąć problemy
nurtujące miasto. Samorząd, który daleki będzie od podziałów i reprezentowania
wąskich grup interesów, a skupi się nad dalszym rozwojem miasta w obszarach
bardzo merytorycznie przedstawionych przez wszystkich kandydatów biorących
udział ww. debacie. Nie tylko w mojej ocenie pan Mariusz Chrzanowski, wsparty
dobrze skompletowanym samorządem przez wyborców, daje gwarancje realizacji
przedsięwzięć, które pozwolą Łomży zrobić sporo kroków do przodu. I to właśnie w moim odczuciu ma sens.
mam podobne zdanie prezydenta mamy szukajmy dobrych radnych !!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPodobały mi się wypowiedzi Pana Derewońko. Czuć, że jest wolnym człowiekiem. Mimo wszystko oddamy z rodziną głos na Pana Chrzanowskiego.
OdpowiedzUsuńFajnie, żeby Chrzanowski wygrał i tego samego życzę 7 radnym, którzy stanęli murem za Chrzanowskim i wysłali list do prezia do Wawy.
OdpowiedzUsuńMariusz debatę wygrał z przewagą dwóch okrążeń. Pani Muzyk po raz kolejny dostał łupnia. Jedynym jej plusem albo minusem był fakt , że będzie współpracowała z rządem z czego pozostali kandydaci zrobili śmiechy. Jest rząd zaraz będzie inny. Jakie ta Pani ma kwalifikacje do współpracy z rządem. Żadnej a wszyscy inni predendenci jak jeden mąż mówili , że dość już w Łomży Warszawy , Białegostoku czy Torunia ( cztaj PIS).
OdpowiedzUsuńZasłanianie się rządem to kompletna bzdura. Rząd żadnej łaski nie robi i jaki by nie był co ma dać to da. Ponadto rządy się zmieniają. A co do prezydenta Chrzanowskiego to trzeba przyznać, że w tej trudnej sytuacji finansowej miasta świetnie sobie poradził. W mieście zrobiono bardzo dużo. Nie kombinujmy żeby nie wyszło zamienił stryjek siekierkę na kijek. Chrzanowskiemu można zaufać i dać mu papier na drugą kadencje. Gorąco do tego namawiam.
UsuńChrzanowski wygrał tą debatę. Derewońko po co tyle razy gadał " Jestem Mirosław Derewońko"? On robi cyrk i ma na celu przeszkadzanie w debacie. Tym samym to wysłannik Muzyk, bo ona nie umie dyskutować, tylko "ja, ja, ja" i jak coś pójdzie po niej myśli jeszcze wybuchnie płaczem, tak jak to robi a redakcjach "czwóreczki" i "Narew". Może przez ten płacz będzie w Łomży "jezioro Narew". hahahah
OdpowiedzUsuńPomimo, że Muzyk w debacie miała jedną małą przewagę ponieważ na pierwszych miejscach usiadło ze 20 pisuarów i tępym wzrokiem patrzyło się na jej banalne wypowiedzi. Mówiła co zrobi a zapomniała, że to już się robi. Patrzyła o oczy Marcinowi (swojemu byłemu) ale w oczy Marcinowi patrzył również Zbigniew P. bo przypomniał sobie ,że jego żona pracuje razem w OKE i lubią się bardzo. Tu na pewno nie będzie koalicji, może być tylko prohibicja. Bronak się uciszył, już nie odwiedza pretendentki a dlaczego boMarcin wócił na czas kampanii.
OdpowiedzUsuńbardzo uważnie czytam ten blog
Usuńdwa bardzo merytoryczne artykuły na tym blogu spowodowały odejście bronaka w cień
żadna w tym zasługa słomianego wdowca :))
kto oglądał ostatnią debatę chyba zrozumiał o co chodzi. Pis przegrywa wszystko i chyba się dowiedział że w drugiej rundzie Muzyk nie będzie ajak będzie to i tak przegra. Nikt w Łomży nie lubi Kaczyńskiego , Zielińskiego9policja co dziennie robi rewoltę). Poseł Kołakowski bardzo pomógł Muzykowej a jeszcze z nią jechał jak ćwierkają wróbelki. Była to ważna sprawa po drodze nie było toi-toi. Czy tu czy tam kibel jest ten sam.
OdpowiedzUsuńCiężko jest słuchać tego co dzieje się w Łomży w woj. podlaskim. PIS tylko kłamie i kłamie pokazuje fałszywe dane z województwa. Łomżyniacy myślę , że tego fałszerstwa nie łykniecie.
OdpowiedzUsuń