Proszę nie straszyć nauczycieli, że mogą nie dostać pensji oraz mieszkańców, że wzrosną ceny za wodę, ciepło i ścieki, bo odbyła się gala boksu…

Miasto i podległe jej spółki wydały na sponsoring gali boksu łącznie ok. 100 tys. złotych. Próbuje się to przekazać społeczności w formie skandalu, co wydaje się niepoważne, złośliwe i podszyte zupełnym brakiem zrozumienia. Nie oburzają, lecz śmieszą tytuły publikacji ze znakiem zapytania typu: „Nauczyciele z Łomży nie dostaną pensji?”, czy „Za galę doliczą nam w wodzie, cieple i ściekach?”. Tytuły dla naiwnych, bo każdy wie, że nauczyciele pensje dostaną, a za sponsoring gali nikt mieszkańcom za wodę, ciepło i ścieki stawek nie podniesie. Propaganda prymitywna, poniżej pasa, śmierdzi na odległość hipokryzją i szukaniem dziury w całym. Takich nonsensów ze znakiem zapytania skierowanych w przeciwną stronę można by było stawiać setki. Ale po co?

Sponsoring m.in. gali boksu w Łomży był bardzo efektywnym sposobem promocji miasta. Jednostki samorządu terytorialnego bardzo często wspierają wydarzenia sportowe, a szukanie w tym skandalu graniczy z głupotą. Spółka Orlen wyłożyła na Kubicę blisko 100 mln złotych i nikt z tego powodu nie zamierza rwać szat, bo dzięki Kubicy o Polsce mówi cały świat. A można by było dać tę górę kasy dla potrzebujących, przecież. Widać nie wszystko jest takie proste, jak się niektórym krytykom walącym słowem jak cepem wydaje. Zaangażowanie miasta w takie formy rozrywki dla mieszkańców, może być stosunkowo łatwym sposobem wykorzystania środków w celu promowania miasta, budowania jego rozpoznawalności a także wyróżniającego wizerunku społeczności lokalnej. Gala była u nas, w Łomży, czyż nie pięknie to brzmi!

Umowy sponsorskie, które m.in. wykorzystano dla zorganizowania gali boksu w Łomży, nie są regulowane ustawami obligującymi do ich przestrzegania przy organizacji tego typu imprez, w tym ustawa o sporcie. Sponsoring imprez sportowych stanowi odrębny sposób wspierania sportu przez m.in. miasta, a ich zawarcie nie może być uwarunkowane żadnym z trybów ustawowych ograniczających miasto w takim działaniu. Praktycznie umowa sponsorska nie jest zdefiniowana w żadnym akcie prawnym. Co najważniejsze nie jest zabroniona w przypadku zawierania jej przez samorząd i podległe jej spółki, jest więc dozwolona. I miasto z powodzeniem z tego skorzystało, a mieszkańcy jeżeli już, to bili brawo a Łomża była na ustach dużej części Polski. Dokonano tego za pieniądze mieszkańców dla mieszkańców, dla miasta. I tyle.

Ja osobiście nie rozumiem larum i prób szukania sensacji w czymś, na czym miasto skorzystało i mieszkańcy też. Zrobiono to w zakresie prawem dozwolonym. Nikt natomiast nie może powiedzieć, że miasto na tym nie skorzystało, bo skłamałby, gdyż na pewno skorzystało, tyle że pewne rzeczy są trudne do obmiaru, szczególnie dla kulejących z arytmetyki i takich z brakiem dobrej woli oraz tych, którzy na dźwięk nazwiska prezydenta dostają kociokwiku. Inna sprawa, że władze i prezesi powinni bez mrugnięcia okiem od razu ujawniać wysokość sponsoringu na tego typu imprezy sportowe w mieście, bo z tego powodu włos z głowy nikomu nie spadnie. Wówczas krytyków to w wątpliwy sposób usatysfakcjonuje, a zamierzony skutek i tak zostanie osiągnięty, oczywiście z pożytkiem dla miasta i jego mieszkańców. Pozdrawiam Czytelników.

PS. Proszę nie straszyć nauczycieli, że mogą nie dostać pensji oraz mieszkańców, że wzrosną ceny za wodę, ciepło i ścieki, bo odbyła się gala boksu. Bzdury, siane pod publikę, po prostu płytkie info, takie "nie bo nie", gdyż zrobił to Chrzanowski. Głowa boli i pół zęba.