Każdego roku prezydent, szanując prawo i związane z tym procedury oraz kierując się zaufaniem do swojego pierwszego zastępcy i doceniając jej kompetencje…


Wraca na fora polemika na temat łomżyńskiego hospicjum. Myślę, że wraca nie bez powodu. Wyniki wyborów do samorządu nie bardzo satysfakcjonują określone grupy i poprzez „odgrzewane kotlety” szuka się możliwości dalszego dyskredytowania bezpośrednio osoby prezydenta miasta. Nie twierdzę, że sprawa dofinansowania hospicjum nie jest problemem. Jednakże, by ten temat obiektywnie ocenić, trzeba jego aspekt rozebrać na czynniki pierwsze i odrzucić skrajnie subiektywne oceny. Przy jego omawianiu nie można bić, jak w bęben orkiestry dętej w prezydenta, gdyż jest to nieuczciwe i pozbawione zrozumienia, co to jest samorząd i co on może. Ponadto krytycy zapominają o regułach, jakie określają procedury przyznawania środków dla organizacji pozarządowych oraz podmiotów działalności pożytku publicznego i wolontariatu. Poza tym poddający krytyce wysokość środków kierowanych z budżetu dla hospicjum, bardzo konsekwentnie pomijają wskazania personalnie osoby, która w przeciągu ostatnich czterech lat na ich wysokość miała bezpośrednio duży wpływ z racji pełnionej funkcji i związanych z tym uprawnień.

Każdego roku prezydent, szanując prawo i związane z tym procedury oraz kierując się zaufaniem do swojego pierwszego zastępcy i doceniając jej kompetencje, aby nie być posądzonym o „sterowanie ręczne”, powoływał komisję konkursową do zaopiniowania ofert złożonych w ramach otwartego konkursu na wsparcie realizacji zadań publicznych w sferze ochrony i promocji zdrowia. Nabierało to dużej mocy, albowiem czynił to na czytelnej zasadzie wydawania zarządzenia. I tak zarządzeniem nr101/15 przewodniczącą ww. komisji została dr Agnieszka Barbara Muzyk, zarządzeniami nr 64/16, nr 117/17 i nr 56/18, a więc każdego następującego po sobie roku przewodniczącą ww. komisji zostawała dr Agnieszka Barbara Muzyk. Komisje pod jej przewodnictwem dokonywały oceny ofert i podziału środków, w tym tych kierowanych do hospicjum. Nie sądzę, by prezydent ingerował w pracę komisji i jej przewodniczącej, właśnie z powodów, które podałem powyżej. Zapewne zaufanie i stopień kompetencji przewodniczącej uprawniał prezydenta do szanowania i akceptowania jej działań.

Byłbym podobnego zdania, jak prezydent, kiedy usłyszałbym takie wyjaśnienia swojego pierwszego zastępcy a jednocześnie przewodniczącej komisji konkursowej (cytat z protokołu nr IX/15 z sesji z dn. 27/28 maja 2015 r. str. 59): „Odpowiadając na interpelację dotyczącą Hospicjum zauważyła, że jest to bardzo trudny temat, również dla niej (…) każdy wniosek był głosowany przez wszystkich członków komisji. Podkreśliła następnie, że na otwarty konkurs wpłynęło 20 ofert na łączną kwotę 238.917,20 zł, a środki na realizację zadań w sferze ochrony zdrowia od kilku lat pozostają na nie zmienionym poziomie i wynoszą 90 tys. zł. Biorąc pod uwagę lata poprzednie, można zauważyć, że wzrost liczby ofert składanych przez organizacje pozarządowe rośnie. (…) Wielu stowarzyszeniom, ośrodkom odmówiono w ogóle dofinansowania, bardzo wiele dostało symboliczne pieniądze. Podkreśliła, że konkurs ten dotyczył nie tylko opieki paliatywnej, ale sfer ochrony i promocji zdrowia, czyli opieki paliatywnej, opieki nad osobami niepełnosprawnymi, opieki nad dziećmi i młodzieżą w zakresie promocji zdrowia i ochrony zdrowia. Zmniejszenie wynika z tego, iż jest rosnące znacząco zapotrzebowanie na środki finansowe i o wiele większa liczba ofert. (…) Podkreśliła, że dla Hospicjum i tak jest przydzielona największa kwota. Zwróciła następnie uwagę, że ta kwota i ten konkurs to nie jest dotacja miasta, jest to konkurs ofert. Nie jest to dotacja stała, którą co roku miasto przyznaje.”. Tyle cytat, trochę długi, lecz istotny. Czemu prezydent miał nie uwierzyć w takie precyzyjne wyjaśnienie? Pierwszy zastępca i przewodnicząca komisji dr Agnieszka Barbara Muzyk podkreśliła przecież: „Hospicjum i tak jest przydzielona największa kwota”. Prezydent więc uszanował opinię swojej zastępczyni. Tyle, że przy omawianiu i krytykowaniu przyznanych środków dla łomżyńskiego hospicjum, tego istotnego stanowiska pierwszej zastępczyni prezydenta i zarazem przewodniczącej komisji konkursowej nie można pomijać.

Nie można również pomijać głosów płynących ze strony bezpośrednio samorządu, a przeglądając protokoły z poszczególnych sesji trzeba przyznać, że były one różne. Były opinie, iż kwota jest wystarczająca, inni z radnych, że hospicjum powinno organizować zbiórki pieniędzy, w czym na pewno czynnie wezmą udział radni i mieszkańcy. Generalnie trzeba przyznać, że poza szumem spowodowanym w 2015 roku przez media ogólnopolskie, w trzech następnych latach radni o większym wsparciu dla łomżyńskiego hospicjum nie dyskutowali, a pierwszy zastępca prezydenta i jednocześnie przewodnicząca komisji konkursowej dr Agnieszka Barbara Muzyk konsekwentnie wraz z komisją przyznawała hospicjum środki na niezmienionym poziomie i żaden radny i nikt inny protestu w tym zakresie nie wnosił. Odsyłam szczególnie do protokołów nr IX/15, nr XI/15, nr XIII/15 z sesji Rady Miasta Łomża oraz Zarządzeń nr 122/15, nr 28/16, nr 186/17 i nr 115/18.

W obecnym czasie, nie wykluczone, że z zamiarem „odwetu” podnosi się ponownie temat łomżyńskiego hospicjum, tratując z tego powodu wyłącznie prezydenta z pominięciem innych osób, które na poziom środków dla tego stowarzyszenia miały bezpośredni wpływ. Nie można wykluczyć, że jest to być może pewna forma presji, by w nadchodzącym roku te środki były większe. I dlatego o tym piszę, bo stanowisko krytyków w tej sprawie jest nieuczciwe, jednostronne i trąci totalną hipokryzją.

PS. Idąc tokiem rozumowania krytyków, że na galę było a na hospicjum nie ma jest niepoważne. Podawanie tak „płytkich” przykładów pcha do przykładu następnego, następnego i następnego. Tylko czy jest w tym…  w mojej ocenie, byłoby to miałkie i mało sensowne. Pozdrawiam Czytelników.

Komentarze

  1. Jak się chce kogoś uderzyć to pretekst zawsze się znajdzie. Przez 5 lat będę tak marudzić za przegrane wybory na prezydenta. Nie umieją przegrywać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krytykom Prezydenta zalecałbym wypicie filiżanki melisy.

      Usuń
  2. te dziesiątki milionów dla o. Rydzyka rozwiązałoby problem wszystkich Hospicjów w Polsce od prezydenta wara i tyle w temacie :((

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzeba było nie robić prezentu dla Edukatora 600.000 zł i nie tylko w Hospicjum rozwiązano by problemy z kasą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pokonani szukają problemu tam gdzie go nie ma. Rozumiem że pieniądze potrzebne dla Hospicjum i dla innych. Ale ludzie miejcie umiar w ocenach.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Idąc tokiem rozumowania krytyków, że na galę było a na hospicjum nie ma jest niepoważne. Podawanie tak „płytkich” przykładów pcha do przykładu następnego, następnego i następnego. Tylko czy jest w tym… w mojej ocenie, byłoby to miałkie i mało sensowne" myśłałem ,ze jest pan uczciwym i prawym człowiekiem ale pisząc takie bzdury i bezeceństwa jest pan już dla mnie nikim. Stoi pan po jednej stronie tej najbardziej niebezpiecznej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zupełnie się nie rozumiemy. Czuję, że to nie mój problem. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Panie Marianie proszę się nie przejmować. Atak na Pana wynika z braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. Żerując na niskich pobudkach próbuje się wyeliminować obiektywizm. Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  6. A czy można nazwać się prawym człowiekiem pisząc list "Zatroskanego mieszkańca" , a tak naprawdę wcale takiego listu nie było. Panie Kruk proszę się nie przejmować takimi osobami, które pana atakują. Mają wyrzuty sumienia i zaparcie się bronią. O co chodzi, kto ma wiedzieć, ten wie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Autor bardzo dokładnie dokonał analizy w oparciu o dostępne dokumenty. Bardzo się cieszę, że ktoś wreszcie zebrał w całość jakie kto odegrał role. Atak w powyższym komentarzu na autora może budzić tylko politowanie.
    Znam problem z Hospicjum i uważam, że atak powinien być skierowany zupełnie w innym kierunku. Na pewno nie w Prezydenta. Panu Krukowi gratuluję tak dokładnego przedstawienia sprawy dofinansowania Hospicjum przez Miasto. Poraża głupota tego, kto pozwolił sobie napisać że autor bloga jest nikim.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…