Z poglądem radnego Zbigniewa Prosińskiego, wspartego głosem radnej Alicji Konopka trudno się nie zgodzić…


Dzisiejsza sesja wyglądała na standardową, lecz nad jednym z poruszonych tematów wypada się pochylić. Chodzi o uchwałę dotyczącą podatków od środków transportowych i polemikę, jaka przy jej omawianiu miała miejsce. To, że uchwała utrzymuje wysokość tego podatku na poziomie dwóch ostatnich lat wcale nie musi budzić aplauzu.

Z poglądem radnego Prosińskiego, wspartego głosem radnej Konopka trudno się nie zgodzić. Wniosek radnego, aby ewentualnie zastanowić się, czy nie należałoby tego podatku obniżyć do poziomu gmin ościennych nie spotkał się z poparciem prezydenta i radnych, poza radną Konopka. Sama postawa radnych trochę dziwi, gdyż argumenty przedstawione przez wnioskodawcę były bardzo racjonalne, podbudowane konkretnymi przykładami. Wynikało z nich, że miasto może na tym zyskać a nie stracić. Dziwi również, że zabierający głos skupili się wyłącznie na sprawie leasingu, choć to był tylko jeden z przykładów podanych przez wnioskodawcę, i to najmniej ważny. Był to jednak dobry pretekst do zamiecenia tematu pod dywan.

Natomiast argument prezydenta Chrzanowskiego, że radny Prosiński wyszedł z wnioskiem „za pięć dwunasta” ma się nijak do faktów. Ja odnoszę wrażenie, że to raczej prezydent przedłożył radzie tak ważną uchwałę na sam koniec roku czyli „za pięć dwunasta”. Obciążanie za ten fakt radnego Prosińskiego jest niestosowne, tym bardziej że radny ten problem podnosił w latach poprzednich. Ponadto argument przedstawiony przez prezydenta, że przyjmując propozycję we wniosku radnego trzeba by było zrezygnować z jakichś zadań określonych w budżecie na nowy rok, jest działaniem poniżej pasa, z pozycji siły i faktów dokonanych, a na dodatek okraszone populizmem. Idąc tokiem rozumowania prezydenta, można odnieść wrażenie, że wszystko co zabukował w nowym budżecie jest nie do ruszenia. Czy na pewno?

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że podatki trzeba płacić. Podatki to środki na inwestycje i rozwój miasta. Jednakże ten, kto je ustala musi rozumieć ekonomię i życie oraz rzeczywistą kondycję płatników. Przede wszystkim zaś mieć świadomość, że podatki i wszelkie daniny usankcjonowane prawem płacą ludzie. Aby dokonać obowiązujących opłat, trzeba wypracować niezbędne nań środki. Nie ma pracy, nie ma produkcji, nie ma sprzedaży, nie ma pieniędzy – piętrzą się problemy z wniesieniem należnych opłat. Wszystko jest o’key, kiedy na  podatki jesteśmy w stanie zapracować. Gorzej, gdy wytworzona koniunktura na to nie pozwala.

Ludzie doskonale wiedzą, że podatki trzeba płacić. Jednak często uciekają do innych stref, aby uniknąć płacenia podatków wyższych niż „sąsiedzi”. Tak dzieje się w różnych dziedzinach i branżach. Armatorzy zmieniają bandery w poszukiwaniu tańszych stref podatkowych. Podatki trzeba płacić, lecz, co naturalne, każdy będzie się starał zminimalizować ich skalę.

Prywatna własność w wolnym kraju to święta rzecz. Prawo jest bardzo elastyczne i przy odrobinie roztropności niesie możliwości zmiany miejsca opodatkowania pojazdów służących do prowadzenia działalności gospodarczej. Radny Prosiński poruszył istotny temat, przerabiany przez wiele samorządów. Nie będzie bowiem wielkim zaskoczeniem, kiedy posiadacze środków transportu zaczną szukać miejsc tam, gdzie opłaty są mniejsze. A są tuż, tuż, dosłownie za miedzą. I jedne pojazdy zarejestrują w gminie Łomża, inne w gminie Piątnica, a jeszcze inne w gminie Jedwabne. Podatek zaś za przyczepy i naczepy poniosą do gminy Nowogród, a za autobusy do Zbójnej. Zmiana miejsca opodatkowania pojazdów firmowych przy obecnych przepisach jest realna, tylko patrzeć jak zacznie się ruch w tym obszarze. Być może radni Prosiński i Konopka mają rację, żeby poczynić kroki, by od tego się ustrzec, a co w finalnym rozliczeniu może miastu przynieść zyski a przedsiębiorcom ulży. Pozdrawiam Czytelników.

PS. Uchwała budżetowa jest najważniejszą w roku. Wcale z jej uchwaleniem nie trzeba się spieszyć. Jest czas, trzeba dać szansę radnym, aby uczciwie ten „ważny papier przepracowali”.

Komentarze

  1. Czyli teraz prezydent be?
    Koalica Prosińki Konopka czyli wykluczeni?

    OdpowiedzUsuń
  2. Co się stało? Prezio dostał po łapkach od Kurka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie nie rozumiem reakcji czytelników na powyższy felieton. Co za „be”, jakie „be” i jeszcze to trywialne „po łapkach”?! Ja tylko pozwoliłem sobie na refleksję po obejrzeniu fragmentu sesji. Nie należy z tego wyciągać zbyt pochopnych wniosków. Natomiast w ciągu ostatniej dekady wielokrotnie zajmowałem się tematem stawek opłat za środki transportu, pisałem o tym kilka felietonów i z pełną odpowiedzialnością popieram pogląd radnego Prosińskiego. Kto w tym obszarze obniżył stawki, ten zyskał. To fakt, proszę sprawdzić.

    A już tak abstrahując od powyższego. Mam zasadę, że jak komuś obiecuję oddzwonić, to dotrzymuję słowa i oddzwaniam. Nawet jeśli czasami wyłącznie po to, by powiedzieć krótkie „dziękuję” lub „pocałuj mnie w d***”. Ale zawsze oddzwaniam. Słowo droższe od pieniędzy.

    PS. Dla radnego Chludzińskiego mam marynarską ksywę: „koło ratunkowe”. Pewnie się nie obrazi. Cieszę się, że powrócił do zdrowia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śledzę felietony od samego początku i coś mi się wydaje że Pan Kruk jest za prezydentem tylko wtedy gdy Pani Alicja jest za nim. Czy oni mają ze sobą coś wspólnego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radzę czytać powoli, uważnie, z pełnym zrozumieniem rzeczy. Ja nigdy nie byłem „za” czy „przeciw” prezydentowi. Rozpatrywanie tego w takich kategoriach jest nieuprawnione. Nigdy nie byłem „za kimś”, jeżeli już to „za czymś”, „za słuszną sprawą”. Z powodów, które wcześniej przedstawiłem na blogu darzę pana Mariusza Chrzanowskiego szacunkiem. Nie widzę powodów, żeby miało się to zmienić. Nie może to jednak wykluczać możliwości wyrażania z mojej strony poglądu na sprawy, będące w kręgu zainteresowania opinii publicznej.
      Proszę mnie nie wiązać z panią Alicją. Znam w Łomży setki osób, co nie znaczy, żeby próbować mnie z nimi łączyć dla osiągnięcia przez kogoś jakichś doraźnych celów. Takie zabiegi uważam za bardzo niepoważne, balansujące na granicy prawa. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. nie szukajcie
    lecz czytajcie
    :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie można obniżyć podatków od pojazdów. Trzeba z czegoś utrzymać ten najdroższy samorząd w historii Łomży. Pana Kruka zostawcie w spokoju. Jeśli komuś się nie podoba co pisze niech nie czyta. Jeszcze za Panem Marianem zatęsknicie. W 2019 roku są dwie kampanie wyborcze. Mam nadzieję, że na wiele spraw otworzy nam oczy. Ten blog jest Łomży potrzebny. Panie Marianie proszę się nie przejmować nieprzychylnymi komentarzami. Ludzie mają do tego prawo. Jak Prezydent i radni zasłużą, to proszę chwalić. Jak będą popełniać błędy, to krytykować. Lubię Pana felietony i liczę na więcej.
    Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku życzę Panu spokoju, zdrowia i wytrwałości.
    Wierny czytelnik.

    OdpowiedzUsuń
  7. No cóż. Co by tu nie pisać to Ala została brutalnie oszukana przez swoich. Dostali funkcje apanaże nawet klakiery z piątki. A doświadczona radna na lodzie w poniewierce. Dlaczego ? Co wam takiego zrobiłam?

    OdpowiedzUsuń
  8. Swoje wypociny w komentarzach walą Subtelna oraz Maciuś z rzeki, która niedługo zniknie. Ile w was jest jadu??????? Subtelna na Farnej na górze czynić honory, a Maciuś nie przeginaj z cukrem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hakerzy już się wami zajęli i zajmą jezioro narew.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  11. Naprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…