Pozwolę sobie podpowiedzieć radnej Jóskowiak, że miastem rządzi samorząd a nie rząd PiS, tak zadecydowali właściciele Łomży w wyborach jesienią ubiegłego roku…


Może nie zabrzmi to z mojej strony skromnie, ale uważam wywiad z wiceprezydentem Garlickim za jedną z kluczowych wypowiedzi w „sprawie śmieci” w Łomży. W połączeniu z komentarzem poseł Krynickiej w tej samej sprawie, możemy sobie wyrobić pogląd na temat decyzji radnych PiS, którzy uchwałę w sprawie cen śmieci uwalili. Proszę uważnie zapoznać się z argumentami przedstawionymi na niniejszym blogu przez pana Garlickiego, panią Krynicką  i tymi przedstawionymi w „Radiu Nadzieja” przez szefową klubu PiS radną Jóskowiak.

Zarówno poseł Krynicka, jak i wiceprezydent merytorycznie uzasadniają, że podwyżki opłat za wywóz odpadów są nieuniknione, a inwestycje w tym zakresie są konieczne i leżą w interesie Łomży. Wiceprezydent Garlicki informuje precyzyjnie, że temat cen śmieci był szeroko konsultowany z radnymi na spotkaniu z końcem stycznia oraz dwóch posiedzeniach komisji ds. komunalnych. Zatem generalnie temat był „walcowany” na poziomie władzy i samorządu przez wiele tygodni.

Co w odniesieniu do tych wydarzeń podaje radna, która miesiąc w miesiąc pobiera dietę z pieniędzy podatników plus dodatkowe wynagrodzenie za przewodniczenie Komisji Finansów i Skarbu Miasta? Serwuje mieszkańcom ignorancję i kompromitację siebie i klubu PiS, którego notabene jest przewodniczącą. Puszcza w eter za pośrednictwem „Radia Nadzieja” coś bardzo trudnego do zrozumienia: „Klub Prawa i Sprawiedliwości miał posiedzenie przed punktem w sprawie opłat za wywóz śmieci i decyzją większości radnych klubu PiS postanowiliśmy, że będziemy przeciwko podwyżce”. (Tak na marginesie, większość to nie wszyscy! Kto był przeciw? Kto się wstrzymał?) Idąc na sesję radni PiS nie wiedzieli jak będą głosować? Wolne żarty, kupa śmiechu, nikt temu nie da wiary. Przez parę tygodni temat był gorący, trwały dyskusje a klub radnych PiS podczas sesji zgłasza nagle wniosek o przerwę, by w ostatniej chwili podjąć tak kluczową dla miasta i mieszkańców decyzję. Zgadnijcie, kto jest w świetle tych wydarzeń niepoważny i niewiarygodny? Władze miasta, mieszkańcy, czy może radni PiS? Wiem, wiem, łatwo zgadnąć. Dziwię się tylko, że w ten blamaż wpisał się radny Wiesław Grzymała, człowiek naprawdę uczciwy, honorowy i godny.

Mało tego, radna Jóskowiak podaje w tymże „Radiu Nadzieja” przyczynę, dlaczego radni PiS nie poparli uchwały w sprawie cen za śmieci. I wali  prosto z mostu tymi słowy: „postanowiliśmy, że będziemy przeciwko podwyżce ze względu na to, że ogólnie rząd PiS jest obecnie przeciwko podwyżce wszystkiego”, jakby parafrazując słynną wypowiedź Kononowicza, byłego kandydata na prezydenta Białegostoku: „tak chcę usprawnić wszystko, żeby nie było niczego”. A w finale  radna Jóskowiak kładzie na łopatki odbiorców swej wypowiedzi, stwierdzając: „na tę chwilę klub nie ma żadnego pomysłu na wyjście z tej sytuacji, a będzie ono dopiero wypracowywane w ciągu tygodnia”. Kiedy się czyta te wypowiedzi radnej, cierpnie skóra i nie wiadomo czy płakać, czy boki ze śmiechu zrywać. Ostatecznie optuję, że to tragifarsa w dzień biały przed blisko sześćdziesięciotysięczną widownią, suto opłacona przez łomżyńskiego podatnika.

Wiceprezydent Garlicki w wywiadzie informuje czytelników: Przedstawiliśmy kilka wariantów stawek, podkreślając, że jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje radnych. Na takie propozycje czekałem, o takie propozycje prosiłem. Niestety, takich propozycji nie otrzymałem”. W świetle chronologii zdarzeń w kontekście prac nad cenami wywozu śmieci, mamy niepodważalne dowody, że radni klubu PiS na czele z jego szefową radną Jóskowiak, wykazali się niespotykanym wręcz brakiem odpowiedzialności i zlekceważyli wszystkich: władze, samorząd i społeczność miasta. Czy na pewno wyborcy akurat do tego dali im prawo, i za to im płacą? Radna Jóskowiak, jako przewodnicząca komisji od finansów wystawiła się na kompromitację dubeltową, gdyż zanim klub PiS podjął w ostatniej chwili tak kuriozalną decyzję, powinna skrupulatnie policzyć, ile trzeba będzie wyłożyć pieniędzy z budżetu, czyli tak naprawdę z kieszeni mieszkańców, aby sfinansować skutki tych nieodpowiedzialnych fanaberii klubu PiS i ich pomagierów. Już w rezultacie nie wiem, czy to troska o mieszkańców Łomży, czy troska o PiS, czy może o kampanię wyborczą posła Kołakowskiego? Proszę mi nie mieć za złe, ale pozwolę sobie podpowiedzieć radnej Jóskowiak, że miastem rządzi samorząd a nie rząd PiS, tak zadecydowali właściciele Łomży w wyborach jesienią ubiegłego roku. Pozdrawiam Czytelników.

PS.
Z przebiegu obrad wynika, że radni PiS już idąc na sesję ustalili, że zagłosują przeciw uchwale w sprawie cen za śmieci. Podobnie ustalili, iż nie poprą uchwały w sprawie połączenia Burs. Głosowanie w sprawie Burs przegrali. I to w mojej ocenie było prawdziwą przyczyną zawnioskowania o przerwę. Wpadli w panikę, dotarło do nich, że głosowanie w sprawie cen za śmieci również mogą przegrać. Podczas przerwy sprowadzili do ratusza posła Kołakowskiego. Sądzę, że chodziło o nałożenie „dyscypliny głosowania” na radnych PiS, aby „nie przerżnąć” kolejnego głosowania. Gdyby nie ten dyscyplinujący zabieg, prawdopodobnie uchwała w sprawie cen śmieci zostałaby minimalną większością głosów przyjęta. Niestety, zdrowy rozsądek został „potraktowany batem” i interes miasta przegrał z partyjniactwem.

Uważam, że w perspektywie nadchodzących w tym roku wyborów łomżyński PiS strzelił sobie na ostatniej sesji w stopę, a ból z tego powodu odczuje za kilka miesięcy. Paradoksalnie „zwycięzcami” tego śmieciowego pojedynku są prezydent Chrzanowski i posłanka Krynicka. To widać, słychać i czuć. Koszty niestety pokryją mieszkańcy, bo PiS dowodzony przez posła Kołakowskiego tak chciał i już. Ubiegłoroczna pycha, buta, dąsanie i fochy niosą za sobą widmo kolejnej porażki. Dołącza do tego konduktu aspirująca do sukcesu i władzy Wiosna. Sęk w tym, że jedni i drudzy nie doceniają mądrości właścicieli Łomży. A ich, wbrew pozorom, nie jest łatwo wpuścić w maliny np. fałszywą troską.

Komentarze

  1. Panie Kruk są ludzie którzy w radzie są tylko po to żeby wykonywać polecenia innych. Przykre, bo cechą człowieczeństwa jest samodzielne myślenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Disco polo nie będzie ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziś spotkanie radnych z Pisu było :) i co ? Była i kandydatka, no bo dlaczego nie. Żarli się jak nie wiem co. A to ze Pis jest partią katolicką i trzeba wszystko konsultować z sadową? Przemilczę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…