Regulamin Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych niesie w sobie kilka zapisów, które na mój pogląd wskazują, głównie zaś Rozdziału II…
Prezydent Mariusz Chrzanowski Zarządzeniem Nr 80/19 w dniu
wczorajszym powołał Miejską Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w
Łomży. Polemika, co do składu personalnego tej Komisji nie ma najmniejszego
sensu. Z prostego powodu, prezydent ma do tego ustawowe upoważnienie i z tego prawa
skorzystał, a nawet podkreślę – musiał skorzystać. I byłoby klawo, gdyby nie
jedno… „ale”.
Regulamin Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych
niesie w sobie kilka zapisów, które na mój pogląd wskazują, głównie zaś Rozdziału
II pn. „Zadania i zasady funkcjonowania Komisji” a w nim § 4 ust. 2 pt . „Komisja opiniuje”, z
niemal całą swą zawartością, w tym „projekty uchwał”, które radni głosują, że
warto nad tym się pochylić. To pierwszy aspekt sprawy, nazwany przeze mnie prawdopodobnym
konfliktem. Poniżej przedstawiam drugi z nich.
Zgodnie z powyższym przykładem, każdego roku Rada Miasta
Łomża przyjmuje w formie uchwały informację o realizacji Łomżyńskiego Programu
Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Innych Uzależnień,
która jest opiniowana przez Miejską Komisję Rozwiązywania Problemów
Alkoholowych, której od wczoraj przewodzi pan Robert Grzymała. To w mojej
ocenie drugi aspekt przedmiotowej sprawy, nazwany przeze mnie prawdopodobnym
konfliktem, choć raczej rangi nieco mniejszej. Jednakże w świetle obu
przesłanek łącznie, wydaje mi się, że moje powyższe rozważanie niekoniecznie
musi być nazwane wyłącznie teoretycznym. Pozdrawiam Czytelników.
U pana jak zwykle wnikliwa analiza, aż miło poczytać.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie zgadzam się z autorem :-)
OdpowiedzUsuńSami swoi. Komitet kierownika 4 lata temu otrzymał stołki i nie przeszkadzało to zdobyć 76% poparcia. Teraz jest tak samo. Za 5 lat 110%poparcia. Miód na serce dla ko. Będą posady.
OdpowiedzUsuńGrzymała nie może być w tej komisji. Radca prawny Urzędu znowu coś przeoczył. Nie ma wyboru- Prezydent musi zmieniC zarządzenie.
OdpowiedzUsuńTym razem Prezydent sam siebie wpuścił w maliny.
UsuńPan Kruk chyba nie jest tak wiekowy jak twierdzi. Okazuje się, że ma dobry wzrok i słuch :-)
OdpowiedzUsuńDodam nieskromnie, że umiem też odbierać telefony, pocztę elektroniczną oraz takie inne duperele. Ponadto podejrzewam, że ździebko znam swoją wartość, więc lubię być traktowany poważnie. Pozdrawiam.
UsuńPopieram pogląd autora felietonu. Gratuluję precyzyjnej analizy. Panie Marianie, krótko i na temat, super. Bezapelacyjnie mamy do czynienia z konfliktem interesów. Albo rybka, albo pipka, jak powiedział Hamlet!
OdpowiedzUsuńtak powiedział gospodarz domu Anioł :-))
Usuńbrat opiniuje brat głosuje !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWięzy krwi, nie oznaczają że i więzy sympatii są między krewnymi. To po pierwsze, a po drugie to jest komisja - czyli grupa osób. Grupa musi mieć większość w swoich decyzjach. Jeden rodzynek w paczce, a drugi poza - nic nie wskóra.
OdpowiedzUsuńBłędne rozumowanie. Tu chodzi o zasady i wykluczenie mogących pojawiać się podtekstów oraz wtórnych zależności. To jest samorząd, wszystko ma być do bólu czytelne i zgodne z literą prawa. Uważam, że autor felietonu ma rację. Ta "rysa" wcale nie jest Prezydentowi potrzebna.
UsuńCzłonkostwo Pana Roberta Grzymały w Komisji tak, ale nie bycie jej Przewodniczącym. Argumenty podane przez Pana Kruka automatycznie obecny wariant wykluczają.
UsuńNie mi wyrokować, czy jest to konflikt interesów. Zasugerowałem jedynie, że warto się nad tym pochylić, by ewentualnie nie wdepnąć… Gdzie gwarancja, że ktoś na tej podstawie nie zaskarży uchwały Rady Miasta dotyczącej np. „liczby punktów sprzedaży napojów alkoholowych”? Nie ma takich gwarancji. Jeśli zgodnie z regulaminem przywołana Komisja opiniuje uchwały, to znaczy że bierze w jakimś zakresie udział w procedurze uchwałodawczej. Mam więc poważne wątpliwości, czy pan Robert Grzymała powinien być przewodniczącym tej komisji. Takie jest moje osobiste zdanie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń