Kiedy nauczyciel spartoli robotę, będzie z tego rozliczany przez rodziców, dyrekcję, radę pedagogiczną, organ prowadzący, kuratora. Kiedy poseł podejmie błędne decyzje…

Przykładowo. Górnicy zastrajkują, nie podejmą pracy – będzie mniej węgla. Hutnicy zaczną strajkować – stali będzie mniej. Jednak w każdym przywołanym przykładzie nie można mówić, że na skutek strajku dojdzie do poważnego zagrożenia „systemu”. A mimo to od zawsze rządzący w naszym kraju w niesamowitej panice spełniali życzenia tych grup zawodowych. Zapewne przyczyna jest jedna: strach przed przesileniem i w konsekwencji utratą władzy. A więc karykaturalna skala społecznej odpowiedzialności.

Nauczyciele i parlamentarzyści składają ślubowanie.

„Ślubuję rzetelnie pełnić mą powinność nauczyciela wychowawcy i opiekuna młodzieży, dążyć do pełni rozwoju osobowości ucznia i własnej, kształcić i wychowywać młode pokolenie w duchu umiłowania Ojczyzny, tradycji narodowych, poszanowania Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej’’.

„Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej”.


Każda z tych grup decyduje o przyszłości człowieka. Właściwie o „być kimś lub nie być”. W pierwszym o jego rozwoju, wiedzy, poziomie intelektualnym. W drugim o jego bycie. W rzeczy samej skala odpowiedzialności niemal wyrównana, niosą w sobie bezpośrednią zależność. Niestety w Polsce niezwykle zróżnicowana – tak w sensie tejże odpowiedzialności, jak i wysokości wynagrodzenia.

Kiedy nauczyciel spartoli robotę, będzie z tego rozliczany przez rodziców, dyrekcję, radę pedagogiczną, organ prowadzący, kuratora. Kiedy poseł podejmie błędne decyzje i skarze na poniewierkę pewne grupy zawodowe, czy społeczne lub spowoduje gigantyczne straty poprzez poparcie kiczowatej ustawy – w okienku telewizyjnym naopowiada pierdoł i praktycznie będzie po sprawie.

Nauczyciele pobierają bardzo niskie uposażenie, nieadekwatne do skali odpowiedzialności, jaką nakłada ten specyficzny zawód. I aby zarobić jako taki grosz, biegają od szkoły do szkoły, nierzadko pustkę w kieszeni próbują wypełnić dawaniem korepetycji. Parlamentarzysta każdego miesiąca pobiera w kasie kancelarii sejmu pokaźną sumkę, odwrotnie proporcjonalną do odpowiedzialności, jaką ponosi w przypadku podjęcia błędnych decyzji. Mamy w tym zestawieniu karykaturalną skalę odpowiedzialności.

W obliczu trwającego strajku nauczycieli, nasi genialni parlamentarzyści ekipy rządzącej suchej nitki nie zostawiają na tej grupie zawodowej, obarczonej niespotykaną w innych zawodach odpowiedzialnością (poza oczywiście służbą zdrowia).
Każdy z prasowo-telewizyjnych dyskutantów, najczęściej reprezentujących obecnie rządzących, pozwala sobie obarczać nauczycieli brakiem odpowiedzialności przed uczniami, rodzicami, egzaminami, trajkocze o zagrożeniach itd. itp. Każdy ma również świadomość, że praca nauczyciel jest specyficzną. A mimo tego spłyca problem i najchętniej odesłałby ich do kąta w klasie. Paranoja i karykaturalna skala odpowiedzialności.

Jeśli nasi szanowni politycy zdają sobie sprawę ze specyfiki zawodu nauczyciela i zaniedbań w obszarze tej grupy zawodowej a zarazem stawiają im warunki zaporowe, to niech również pojmą, że takie wymagania muszą się przede wszystkim wiązać z odpowiednim wynagrodzeniem. Tym samym mamy do czynienia z niespotykanym lekceważeniem środowiska nauczycielskiego i wszystkich ciężko tyrających w oświacie. Obarczanie nauczycieli brakiem troski o ucznia w czasie strajku, jest kompromitującym zabiegiem rządzących, którzy nie mają faktycznie nic do zaproponowania. Zastosowali prymitywną taktykę „nie bo nie”. Czy aby tak potraktowani nauczyciele, nie powinni zastosować podobnej „broni” i powiedzieć równie stanowcze „nie bo nie”? Pozdrawiam Czytelników.

Komentarze

  1. Czekałem z niecierpliwością jakie jest pana zdanie na temat strajku. I cieszę się, że ma pan bardzo podobny pogląd do mnie. Dziękuję i życzę miłego dnia. A nauczycielom wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rząd daje patologii, a porządnym, wykształconym ludziom nie chce dać. "Nie bo nie!" Jak nic nauczyciele nie dostaną, niech strajkują do końca roku szkolnego. Niech walczą o swoje!

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymamy z mężem za nauczycieli kciuki!
    Pozdrawiam, Krystyna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki kraj taki rząd i nauczyciele. Ani jedni ani drudzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności. Znam wielu nauczycieli osobiście i aż strach pomyśleć, żeby mieli uczyć moje dzieci. Jestem przeciwna dawaniu bezsensownych podwyżek "bo inni zarabiają więcej", "bo inni dostali" obojętne jaki to by nie był zawód. W pierwszej kolejności potrzebna jest dogłębna reforma szkolnictwa w Polsce, a dopiero później można myśleć o nauczycielach jako o zawodzie elitarnym, dobrze zarabiającym, ale przede wszystkim wychowującym pokolenia inteligentnych ludzi, a nie gamoni, którymi świetnie się władzy steruje.

    OdpowiedzUsuń
  5. za ten strajk w czasie egzaminów powinny być kary :-((

    OdpowiedzUsuń
  6. POPIERAM STRAJK NAUCZYCIELI

    Trzymajcie się !!! Nie dajcie się !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. W poniedziałek nauczyciele mają się spotkać z Prezydentem Chrzanowskim.
    Jestem ciekawa po czyjej stronie ten bezpartyjny Pan się opowie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chrzanowski jest bezpartyjny. Mam nadzieję, że stanie w obronie nauczycieli.

      Usuń
  8. Murem za nauczycielami! Belfry trzymajcie się!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pozdrawiam wszystkich nauczycieli ( tych niestrajkujących również) .

    OdpowiedzUsuń
  10. Samorządy zawiązują nieformalny sojusz z protestującymi nauczycielami. Ciekawe jak radni w Łomży?

    OdpowiedzUsuń
  11. Nasi Biskupi w Łomży powinni wesprzeć protest nauczycieli!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po co mają wspierać coś co nie przyniesie im kasy? Czy Katolik protestuje? No właśnie. Mało tego, czy Weta protestuje? No wiadomo. Pis uważa że wszystko jest ok.

      Usuń
    2. Wielu księży w Polsce popiera nauczycieli walczących o godne życie.

      Usuń
  12. Nauczyciele niech strajkują, ale powinni się tak między sobą zorganizować aby egzaminy się odbyły !!! Nie może to być kosztem tych którzy zdają egzaminy, dzieci nie są niczemu winne, po co mają się dodatkowo stresować? Strajk owszem - jestem za. Ale na czas egzaminów powinni zawiesić, po to aby wesprzeć uczniów w całej wieloletniej pracy - pokazując jej rezultaty. Nauczyciele są nieświadomi tego że miasto nie może wypłacić im pieniędzy z czasu strajku. Z dwóch powodów; ich koledzy, którzy pracowali będą oburzeni, paradoksalnie mówiąc bo jeżeli dostaną podwyżkę dzięki swoim odważniejszym kumplom to nie będą już oburzeni tak bardzo. Po drugie RIO, czy ktoś wie jakie są prawne konsekwencje takich "wypłat" w czasie strajku? Po pierwsze koledzy, a po drugie prawo.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiceprezydent Stypułkowski to dopiero ma dylemat za kim się opowiedzieć! Odpowiada w ratuszu za oświatę. Pełni funkcję w łomżyńskim PiS. Ciekawe za kim stoi – za nauczycielami czy za PiS?

    OdpowiedzUsuń
  14. Pójdziemy z torbami jak Grecy !

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten strajk upadnie. Selekcja negatywna do zawodu nauczycielskiego stanie się normą. Edukacja będzie na coraz niższym poziomie. Zgadnijcie kto będzie najbardziej z tego zadowolony.

    OdpowiedzUsuń
  16. Rząd robi jedyną rzecz która mu zawsze dobrze wychodziła obraża, dzieli i zastrasza.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zwiększenie pensum np o 5 g., to ogromna redukcja etatów, ale stopniowa, bez zwolnień, tylko w wyniku naturalnego odejścia z zawodu, pozwoliłaby stopniowo na uzyskanie dodatkowo ogromnych sum na podwyżki dla nauczycieli. Tego projektu ZNP nie akceptuje; żąda podwyżek bez zmiany pensum. Wszędzie na świecie pensum przekracza 20 godz. średnio to nawet 23 godz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby wypowiadać się na temat wysokości pensum w innych krajach, trzeba też powiedzieć o innych obowiązkach nauczycieli u nas i w tamtych krajach, poza pensum. Inaczej to demagogia i wybiórcze traktowanie faktów.

      Usuń
  18. Nasze społeczeństwo jest zawistne jak mało które. Polak Pilakowi oczy by wydrapał bo ten ma lepiej tamten tez ... ale każdy ma to na co zapracował. A walczyć o szacunek i godne zarobki ma prawo każdy!

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie rozumiem zawiści i licytacji kto więcej, lepiej pracuje i który zawód jest ważniejszy. To nie ma sensu. Wszyscy zarabiamy przynajmniej trzy razy za mało. A winni są tylko politycy, którzy doprowadzili kraj do nędzy i biedy.

    OdpowiedzUsuń
  20. W większości krajów ranga zawodu nauczyciela jest wysoka, a ewidentnie się ją obniża poprzez przedstawianie obiegowych opinii, które nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak uważacie że to taki fajny zawód to mam propozycję sami uczcie swoje dzieci, polskie prawo dopuszcza takie przypadki. Zobaczycie jakie to łatwe.

    OdpowiedzUsuń
  22. Uważam, że osoby, którym na kilka godzin dziennie powierzam moje dzieci i w rękach których w dużej mierze leży ich edukacja, powinny być bardzo dobrze wynagradzane.

    OdpowiedzUsuń
  23. Wolny rynek dotycz również rynku pracy. Nikt nikogo nie zmusza do wykonywania danego zawodu. Nie odpowiadają zarobki trzeba szukać innego zajęcia, a nie strajkami wymuszać podwyżki i udawać pasję do zawodu.

    OdpowiedzUsuń
  24. Zarobki tej grupy społecznej to jedno, ale szacunek jakim winien być obdarowywany przez swoich uczniów to drugie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Strajk szykował się od dawna i jest przede wszystkim buntem przeciwko reformie, bucie minister edukacji i narracji rządu. Pieniądze są na końcu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…