Prezent urodzinowy od Mariana Kruka…

Tydzień temu napisałem felieton „Capriccio, czyli kaprys solo na papierosa, monitor i klawiaturę…” a w nim m.in., że poseł Bernadeta Krynicka jest mistrzynią budowania skrótów myślowych. Dzisiaj potwierdzam, że miałem rację i nie odstępuję od tego poglądu.

Na Twitterze posłanka „zaświergotała” w sprawie pożaru Katedry Notre Dame w Paryżu. Postawiła „diagnozę” w swoim stylu. I zaczęło się larum, łącznie z laniem pomyj i rzucaniem inwektyw. To ohydne słownictwo świadczy, że zupełnie nie zrozumieli, co posłanka chciała swym wpisem zasygnalizować. Potwierdzili mój pogląd o braku umiejętności czytania ze zrozumieniem krótkich „świergotów”, do czego przecież służy Twitter. Najazd krytyki z tego powodu na posłankę Krynicką nie denerwuje, lecz niesamowicie bawi. Sądzę, że podobnego zdania jest również pani posłanka.

Przekaz posłanki jest prosty, artykułuje brak troski o najważniejsze symbole europejskiej kultury, co może w jakimś stopniu świadczyć o sekularyzacji i zeświecczeniu, jeśli spojrzymy na to w bardziej szerszym zakresie. I trudno się z tym skrótem myślowym posłanki nie zgodzić.

Właścicielem Katedry Notre Dame nie jest Kościół, lecz państwo Francuskie. Kościół jest tylko użytkownikiem tego obiektu. Podczas wczorajszej relacji z akcji ratowniczej dowiedzieliśmy się, że od kilkudziesięciu lat trwał spór, kto miał sfinansować renowację Katedry, która została mocno nadwyrężona zębem czasu. I to pozwoliła sobie zauważyć posłanka Krynicka. Być może myśl swą by rozszerzyła, gdyby pozwalał na to Twitter. Jednakże ten krótki wpis posłanki, zawierający sensowny skrót myślowy, dla średnio inteligentnego człowieka powinien być zrozumiały.

Do obronienia jest pogląd, że gdyby za renowację Katedry rząd francuski wziął się znacznie wcześniej, to być może uniknięto by nieszczęścia. Pieprzenie, iż ocena posłanki jest nietrafna o tyle, iż pożar wybuchł po tym, jak rozpoczęto prace remontowe, nie trzyma się kupy. Twierdzenie krytyków posłanki, że gdyby nie renowacja, do pożaru by nie doszło jest nielogiczne, a wręcz głupie. Wcześniejszy remont Katedry bowiem, przy obecnej technice i sposobach zabezpieczeń niewątpliwie wpłynąłby na zapewnienie większego bezpieczeństwa dla tego zabytku. Okazuje się, że nie tylko Polak mądry po szkodzie, lecz Francuz podobnie. Tego krytycy posłanki nie chcą zauważyć. Najłatwiej walić, jak popadnie, co miałkie jest i nie przystoi.

Podzielam również pogląd posłanki Krynickiej, że Francja skąpi pieniędzy na opiekę nad sakralnymi skarbami. Dodam od siebie, że nie tylko Francja. A przyczyna podana przez posłankę może być jedną z wielu. Powtórzę zatem na koniec myśl swoją sprzed tygodnia: nauczmy się „czytać” poseł Bernadetę Krynicką. Uważam, że warto. Pozdrawiam Czytelników.

PS. Dzisiejszy dzień jest dniem wyjątkowym, ponieważ posłanka z Łomży, a więc naszej nadnarwiańskiej ziemi, Bernadeta Krynicka, obchodzi swoje urodziny.

Szanowna Pani Poseł,
przekazuję najserdeczniejsze życzenia urodzinowe.
Dużo zdrowia, nieustającego uśmiechu na twarzy, spełnienia najskrytszych marzeń, radości, sukcesów w życiu zawodowym i prywatnym oraz obecności wszędzie tam, gdzie potrzebna jest społeczna wrażliwość, obrona prawdy i wartości.