Radny Wiesław Grzymała (PiS) swą obecnością starał się „uratować honor” Rady Miasta Łomży…
Dokładnie dziewięć lat temu doszło do tragicznej w skutkach katastrofy
smoleńskiej. Zginęli w niej prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką oraz
znajdujący się w prezydenckim samolocie przedstawiciele różnych instytucji oraz
parlamentarzyści i politycy. W sumie 96. osób. Nigdy wcześniej w czasach pokoju
Polska nie doświadczyła tak brzemiennej w skutkach katastrofy.
W dziewiątą rocznicę Katastrofy Smoleńskiej, ale także w
związku z obchodami 79. rocznicy Zbrodni Katyńskiej i II masowej wywózki
łomżyniaków na „nieludzką ziemię”, w Dolinie Pamięci przy ul. Katyńskiej odbyły
się oficjalne miejskie uroczystości. Zjawili się na niej przedstawiciel władz
miasta na czele z prezydentem Mariuszem Chrzanowskim, władze starostwa ze starostą Lechem
Szabłowskim, władze gmin. Nie zabrakło delegacji Towarzystwa Przyjaciół Ziemi
Łomżyńskiej, Związku Sybiraków a także wojska, Zespołu Szkół Ekonomicznych i
Ogólnokształcących oraz Hufca Nadnarwiańskiego ZHP. Z radnych Rady Miasta zauważyłem
jedynie radnego Wiesława Grzymałę (PiS). Obchody zakończono wspólnym
odśpiewaniem Mazurka Dąbrowskiego.
Bezspornie zadziwia brak przedstawicieli samorządu
łomżyńskiego, którego być może honor próbował swoją obecnością ratować radny
Wiesław Grzymała. Brak radnych różnie można interpretować, nie wnikam. Jednakże
nieobecność na tej uroczystości radnych Prawa i Sprawiedliwości na czele z
przewodniczącym radnym Olszewskim, odbieram jako brak szacunku dla upamiętnienia
śmierci Prezydenta RP, brata prezesa tego ugrupowania. Nieobecność posłów PiS z
Łomży jest usprawiedliwiona, dzisiaj w Warszawie miały miejsce obchody tego
tragicznego wydarzenia, w których zapewne posłanka i poseł uczestniczyli. Poza
tym jutro rozpoczyna się posiedzenie sejmu. Pozdrawiam Czytelników.
PS.
Z ostatniej chwili!
Dotarła do mnie nieoficjalna informacja, że grupa sympatyków
PiS rychtuje list do prezesa Jarosława Kaczyńskiego, z powiadomieniem o skandalicznej - ich zdaniem - nieobecności radnych miasta z tej partii na dzisiejszych oficjalnych uroczystościach w
Łomży, upamiętniających Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jeśli to prawda, będziemy
mieli do czynienia z naturalną wymianą listów – w tamtym roku napisał do
sympatyków prezes, w tym roku sympatycy napiszą do prezesa.
Kółka jest szefem PiSu w regionie to nie mógł zadbać,żeby ktoś w imieniu członków złożył kwiaty??????data,godzina i miejsce znane jak co roku.żenada meldowac prezesowi!!
OdpowiedzUsuńWiesław to porzadny człowiek niech ucieka z tego towarzystwa i ucieka do porozumienia!!!!
OdpowiedzUsuńW tamtej kadencji to byli prawdziwi kierowcy typu wandzia czy czarna mamba a teraz to zlepek przypadkowych radnych,którzy w większości chyba nawet nie są członkami PiS tak jak ich kandydatka na urząd.. .W tamtych kadencja 10 kwietnia to była rzecz święta dla kasy nawet zawsze sztandar był!!!A teraz zapomnieli?????O tak ważnej dacie ????mieszkańcy przyjęli zaproszenie a wybrańcy ludu gdzie????czemu kołek pełnomocnik nawet delegacji z kwiatami nie wysłał??inni wiedzieli a oni nie ???
OdpowiedzUsuńWstyd i hańba dla Łomży i wyborców PiS. Zaspali.
OdpowiedzUsuńZmienię nazwę na Śpiochy ...wstyd dla pseudo PiS w lomzy
OdpowiedzUsuńPan Wiesław powinien się "wyPISać" z tej bandy radnych PIS, bo to bardzo przyzwoity człowiek jako jedyny z nich ma szacunek do prezydenta i wie, które imprezy okolicznościowe są ważne, a które nie.
OdpowiedzUsuńwódz w stolicy nie było komu wydać rozkazu :-))
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem za ten skandal odpowiada przewodnicząca klubu PiS radna Jóskowiak i przewodniczący rady radny Olszewski !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńStypulkowski zastępca z PiS był...A gdzie reszta????!!!
OdpowiedzUsuńJóskowiaczka to nawet dobrze się wypowiedzieć nie potrafi ale kwiaty mogła złożyć. Hańba hańba hańba
OdpowiedzUsuńOkazuje się że ludzie wyrzuceni z Pis ( Chrzanowski ) i pomijani z Pis bo współpracują z Prezydentem (Stypułkowski) mają więcej przyzwoitości. Ze słów Pana Olszewskiego można wnioskować: nie zaprosili osobiście to nie przyszli. Ale Pan zapomniał ze jest z partii PIS gdzie jeżeli nie Katyń to katastrofa Smoleńska jest od 9 lat czymś w postaci kultu i każdy Pisowiec w tym dniu o tej godzinie manifestuje solidarność, pomijając sprawę sztandaru, który po prostu powinien być i już. Wtopa równa przekroczeniu prędkości przez Posła. Jaki Pan taki kram.
OdpowiedzUsuńCo, nie zaprosili to nie przyszli, co? , to był ich psi pisowski obowiązek. Hmmm może trzeba donieść Jarkaczowi...jakiś list napisać..oooo...wyrzuci z partii i będzie po klopocie
OdpowiedzUsuńGłównie to obciach dla posła Kołakowskiego i radnej Jóskowiak. Na upamiętnienie Katastrofy Smoleńskiej nikt nikogo nie zaprasza. Być na takiej uroczystości jest obowiązkiem dla ludzi PiS.
OdpowiedzUsuńPIS tonie. Dziwne jest tylko to, że na tonący okręt na siłę chce wchodzić Chrzanowski, Krynicka no i Borysewicz. Zrozumiałe jest zachowanie Krynickiej i Borysewicza. Walczą o życie. Ale Chrzan? Po co Ci ten PIS?
OdpowiedzUsuńJak to Chrzanowski chce na siłę wchodzić na okręt PIS??? Skąd takie domysły i spekulacje???????
OdpowiedzUsuńbycie natarczywie zapraszanym na okręt nie równa się zgodzie zapraszanego. Ktoś w wyborach straszył że nikt już z "nim" nie będzie rozmawiał, nikt do "niego" nie przyjedzie, żaden polityk, że Łomża będzie zaorana i będzie wielka smuta. Jak widać wielka smuta wciąż trwa, bo role się odwróciły...chociażby paradoksalna sytuacja na uczelni. Ostatnio Chrzanowski siedział jak "widmo", nikt nie zauważył gospodarza miasta, unikali żeby mógł zadać pytanie. A parę dni temu wśród ekspertów ze słynnymi autorytetami socjologii siedział właśnie nasz gospodarz miasta, opowiadając jak w praktyce wygląda polityka senioralna. Jedyna różnica polega na tym że "ta" Pani nie musiała długo trzymać rączki w górze, żeby zadać pytanie oczywiście do prezydenta. Tu właśnie widać różnicę w klasie i poziomie.
OdpowiedzUsuń