Dzisiaj mamy 10 czerwca, a więc od wiadomości fakt24.pl mija 20 dni, a informacji w sprawie wyników sekcji zwłok nieupubliczniono…


Informacja była wstrząsająca. 18 maja br. w godzinach nocnych Prokuratura Rejonowa w Łomży została powiadomiona przez Komendę Miejską Policji o nagłym zgonie kleryka łomżyńskiego seminarium duchownego.

Prokuratura Okręgowa w Łomży wydała komunikat: „Zwłoki mężczyzny ujawniono na strychu seminarium. Na miejscu przeprowadzono z udziałem prokuratora oględziny miejsca ujawnienia zwłok. W ich wyniku ustalono, że do śmierci doszło najprawdopodobniej przez powieszenie”. /KAI/ad/

Władze łomżyńskiego seminarium wydały w sprawie tragicznego zgonu alumna komunikat: „Z bólem zawiadamiamy, iż dzisiejszej nocy w tragiczny sposób odszedł alumn pierwszego roku Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży. Bardzo prosimy o modlitwę w intencji naszego zmarłego współbrata, jego rodziny oraz wspólnoty seminaryjnej”. /KAI/ad/

W dniu 21 maja fakt24.pl o godz. 16 poinformował: „Zakładowi Medycyny Sądowej w Białymstoku zlecono przeprowadzenie sekcji zwłok. Wyniki będą znane w drugiej połowie tygodnia”. 21 maja był wtorek, druga połowa tygodnia to najpóźniej sobota 25 maja.

Dzisiaj mamy 10 czerwca, a więc od wiadomości fakt24.pl mija 20 dni a informacji w sprawie wyników sekcji zwłok nieupubliczniono. Czy Prokuratura trzyma wyniki sekcji zwłok w tajemnicy przed opinią publiczną? W czym tkwi przyczyna, że Prokuratura w Łomży milczy w tej sprawie?

Znanemu w Polsce dziennikarzowi, z którym jestem w stałym koleżeńskim kontakcie, a który bardzo zainteresowany jest tą sprawą, zadałem w dniu wczorajszym pytanie: 

- Nadal prokuratura trzyma wyniki sekcji zwłok w tajemnicy?

odpowiedział mi:

- To prawda – i głupio się tłumaczą. Pilnujemy sprawy.

Nie można wykluczyć, że być może przyczyna odkładania upublicznienia wyników sekcji zwłok leży w informacji: „Trwają intensywne czynności śledcze, zmierzające do wszechstronnego wyjaśnienia sprawy w tym przede wszystkim ustalenia powodów targnięcia się na życie przez kleryka.”?

Komentarze

  1. Trzeba sprawdzić różne okoliczności. Tu chodzi o poważną sprawę, aby nie zamiecioną pod dywan, bo stała się tragedia nie do opisania. Wielu ludzi jest poruszonych tym zdarzeniem, a niestety Kościół Łomżyński owiany już został złą sławą...więc należy sprawdzić wszystko. Niektórzy w komentarzach pisali straszliwe rzeczy, czy były prawdą ? Myślę ze prokuratura powinna brać je pod uwagę. Za Paetza też się działy rzeczy niewyobrażalne, a okazały się prawdziwe...do dziś mają traumę niektórzy księża. Nikt nic nie mówił, nikt nic nie słyszał....nawet obecni Biskupi. Więc cieszę się że ktoś pilnuje tej sprawy, a Pan Kruk jest szeryfem na naszej łomżyńskiej ziemi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba być czujnym i wykazać się ogromną empatią żeby chcieć zrozumieć to co się wydarzyło. Czy naszych duchownych na to stać? Są duchowni, którzy z krzyżem na piersi potrafią kłamać w żywe oczy i i bez mrugnięcia umieją zdeptać człowieka na swojej drodze. Naprawdę tacy są i to bardzo blisko nas. Mam nadzieję ze Prezydent kiedyś przerwie milczenie i pokaże jakie jest prawdziwe oblicze niektórych osób. Publicznie !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…