Kiedy prześledzić podobne imprezy w kraju i porównać wydatki z tym związane, to uważam, że dyrektor Modzelewski wykazał…
Krytyka imprez kulturalno rekreacyjnych, pikników, koncertów
organizowanych przez Urząd Miasta i jednostek jemu podległych nabiera form
holistycznych. Poddawane są totalnej krytyce wydatki na ten cel. Odnoszę
wrażenie, że to bezustanne biadolenie by w mig ustało, gdyby wszelkie imprezy
były organizowane bezkosztowo, włącznie z zapraszanymi na nie artystami z
„najwyższej półki”, czyli wszystko co związane z organizacją ww. imprez oparte
byłoby na zasadzie działalności charytatywnej. Ewentualnie mogłoby być
finansowane bez względu na koszty, bez ich ograniczeń, gdyby ich organizacją
zajmowali się niektórzy łomżyńscy duchowni, czy też organizacje z nimi
związane. Wtedy pewnie krytyka byłaby wręcz uważana za niesmaczną, wręcz
nieuprawnioną a prezydenta okrzyknięto by „mistrzem świata”.
Nie dajmy się zwariować. Przecież podanie informacji, że
MOSiR na imprezę związaną z obchodami swojego 10-lecia wydał więcej pieniędzy,
niż kwota przeznaczona przez prezydenta Łomży na organizację patroli wodnych na
Narwi w okresie od czerwca do września br. codzienne w godz. 11 – 19 zakrawa na
farsę i silenie się na krytykę rodem… aż wstyd powiedzieć z czego. Takimi
bzdurnymi porównaniami można sypać jak z rękawa, tylko, że one nic nie wnoszą a
jedynie unaoczniają miałkość tej krytyki.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że prezydent wykazał się
sprytem i wobec braku ratowników z MOSiR, za tak naprawdę niewielką kwotę
pozyskał profesjonalną obsługę na Narwi w postaci dwuosobowego patrolu
ratowników wyposażonych w odpowiedni sprzęt, którzy będą się poruszać łodzią
motorową, by zapewnić bezpieczeństwo na rzece. Oczywiście idąc tropem skrzywionego rozumowania, można mieć pretensje do prezydenta, czemu tak tanio załatwił
tę usługę, oraz czemu kwota jest mniejsza od wydatków na 10-lecie MOSiR? Panie
prezydencie, toż to karygodne, trzeba było zapłacić ratownikom za te blisko
cztery miesiące np. 32,6 tys. złotych i byłoby po problemie!
Czytając niekiedy tego typu krytyczne informacje i kończące
je puenty, odnoszę wrażenie, że według ich autorów mieszkańcy powinni wnosić do
budżetu miasta podatki, opłaty i wiele innych danin a w zamian kulturze i
rozrywce przyglądać się w telewizyjnych okienkach i internetowych monitorach,
ewentualnie kręcąc taneczne piruety na przydomowym trawniku. A przy tym, trzymając
w ręku codzienną kanapkę, oblizywać się z radością i uśmiechem od ucha do ucha
w poczuciu, że w czymś uczestniczą.
Kiedy prześledzić podobne imprezy w kraju i porównać wydatki
z tym związane, to uważam, że dyrektor Modzelewski wykazał się wielką gospodarnością
i szacunkiem dla publicznych pieniędzy, wydając na 10-lecie MOSiR tak skromną
kwotę w odniesieniu do tego, w czym mogliśmy w tych obchodach uczestniczyć oraz co potrafią wywijać organizatorzy w innych miastach. Pozdrawiam Czytelników.
Na zorganizowanie 10 lecia firmy to nie są duże wydatki. A powiem, że za 2600zl wyżywienie to szacun za domowienie się z Wetą. Jedzenie było pyszne A koszt niewielki. Ogólnie to wszystko było Ok.
OdpowiedzUsuńPanie Andrzeju szacun za zorganizowanie tej imprezy !!
OdpowiedzUsuńcały czas szukają dziury w całym -:((
OdpowiedzUsuńCi chorzy ludzie zawsze będą wszystko krytykować. Są tak płytcy i bezmyślni w swej ocenie że te wypociny czyta się jak jakiś żenujący żart. Czy naprawdę myślą że ludzie w Łomży są czytelnikami faktów i pudelka ? Że w rękach nie trzymali innej ciekawszej gazety, tygodnika, czy miesięcznika ? Że nie wiedzą czym śmierdzi ten poziom dziennikarstwa ?
OdpowiedzUsuńPan Dyrektor MOSIRU i Prezydent są pupilkami tych pożal się Boże mediów, nic dziwnego kasy bez dojenia nie ma. Więc śmiało Panowie, macie po kim jechać, więc piszcie ile wlezie. A ludziom którzy mają co robić i są pożyteczni dla miasta jest obojętne wasze karykaturalne spojrzenie na fakty.
Dziwię się dyrektorowi że jeszcze podziękowania tym mediom chciał wręczać. Całe szczęście nikt z tych nieszczęśników się nie pojawił.
OdpowiedzUsuńJest bida...ale żeby poprzez to schodzić do poziomu poniżej zera ?
No jak nikt nie przyszedł. Z dwutygodnika i z telewizji Vectra, której nikt nie ogląda przyszło aż dwóch "dziennikarzy". Jeden do którego miałem szacunek jeszcze za czasów Czerniawskiego był.Trzeba przyznać ten to oczytany, życiowy dziennikarz z klasą. I druga panna "Nikt", co się lansuje, zęby na wierzch pokazuje, a miernota totalna.. Nuda bułka przez bibułkę a ..... przez chusteczkę. I jeszcze ma czelność oczerniać ważne osobowości z Łomży, które mają jakiś wkład w miasto. Pozdrawiam Arek
UsuńNie przyszły media ze szczujni bezczelnej. I bardzo dobrze, Pan dyrektor pewnie sam by na scenie zrobił żarcik i nic nie dał takim działaczom....no ale niespodzianka się nie udała. Bo sami się zdetronizowali pod pozorem niezależności. Dziwnym trafem niezależność jest wybiórcza i to bardzo.
UsuńPanie Andrzeju robi pan dobrą robotę. Proszę się nie przejmować pseudo dziennikarzami, którzy mają na celu zniszczenie pana i pana prezydenta wizerunek. Pamiętam jak kilka lat temu pisali, że w Łomży się nic nie dzieje itd. Jak się zaczęło dziać będą rozliczać z każdej złotówki. I proszę się wstrzymać z rozdawaniem laur dla przyjaciół MOSiR. Co poniektórzy to nie są przyjaciele, to zazdrośnicy. I robić swoje, bo grunt to też mieć zadowolonych pracowników pana firmy. Zaczynam dostrzegać, że ten portal jako jedyny jest szczery i nie boi się trudnych spraw. Brawo!
OdpowiedzUsuńMosir w Łomży sie rozwinął, wbrew krytykantom. Już od początku Pan dyrektor nie był mile widziany, bo nijaki Kowalski szykował się na te stanowisko. Okazało się ze nie miał wystarczających kwalifikacji a został włączony do konkursu, za to odpowiedzialni byli właśnie "Byli" pracownicy, których Prezydent pożegnał...ale właśnie dzięki nim jeszcze w Łomży zawitały wówczas służby, które badały te zjawisko. Tyle zamieszania, a Pan dyrektor Modzelewski okazał się dobrym wyborem. Z urzędu zniknęły już osoby, które mąciły. Czy będzie normalnie? Zobaczymy. Na razie jest, oby nikt nie brał przykładu z mącicieli...bo jak widzimy uczciwość popłaca.
OdpowiedzUsuńW końcu w Łomży coś się dzieje. Rekreacja, sport się rozwija. To cieszy.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam autorów komentarzy, że tak późno je zaakceptowałem. Siła wyższa. A tak naprawdę, to właśnie dzisiaj, o czym wcześniej informowałem na blogu, byłem przesłuchiwany w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Białymstoku przez Wydział dw. z Cyberprzestępczością. O czym w oddzielnej publikacji być może dzisiaj wieczorem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń