Podczas kwietniowego posiedzenia Komisji Edukacji i Kultury poruszono niesamowicie ważny temat dotyczący łomżyńskiej biblioteki…


Podczas kwietniowego posiedzenia  Komisji Edukacji i Kultury Rady Miasta Łomży poruszono m.in. temat Miejskiej Biblioteki Publicznej. Temat ważny z wielu powodów. Trudno się nie zgodzić z opiniami osób, które w tym spotkaniu wzięły udział. Każdy w swej opinii ma rację. Przewodniczący Tadeusz Kowalewski słusznie zauważył, że obecny budynek biblioteki nie jest dostosowany do potrzeb bibliotecznych i likwidacji barier architektonicznych. Podobnego zdania jest radny Andrzej Wojtkowski, i widzi potrzebę pochylenia się nad tą sprawą. Prezydent Andrzej Stypułkowski trafnie zdiagnozował, że zwiększenie czytelnictwa nie zależy od barier architektonicznych. Jest za podjęciem działań w szkołach, „żeby w pewien sposób „zarazić” młode osoby czytelnictwem”, aby dzieci i młodzież chętniej korzystały z biblioteki. Propozycja radnej Alicji Konopka, żeby się zastanowić nad zmniejszeniem ilości filii biblioteki, co pozwoliłoby na realizację niezbędnych inwestycji w siedzibie głównej, jest warta głębszej analizy. Przytaczam tę sprawę, bo bardzo koresponduje z raportem pn. „Scenariusz przyszłości bibliotek”.

Po zapoznaniu się z przywołanym raportem, skłaniam się ku poglądowi przeciwnemu pesymistom i pozwalam sobie stwierdzić, że bibliotekarz nie jest zawodem na wymarciu, zaś biblioteki w niedalekiej przyszłości ponownie ożyją. Raport prezentuje możliwe scenariusze dla przyszłości bibliotek. Jeden z nich jest wart przybliżenia, albowiem z punktu widzenia zachodzących zmian wydaje się najbardziej realny.

Jak wiemy nabiera wielkiego znaczenia system ochrony praw autorskich. Zapowiada się, że będzie on nie tylko silnie rozbudowany, lecz w ślad za tym zwiększy się kontrola nad jego przestrzeganiem. Łatwo więc przewidzieć, że internet przestanie być łatwym i darmowym źródłem dostępu do kultury. Oczywiście faktem jest, że zdecydowana większość książek jest zdigitalizowana, jednakże dostęp do nich jest ograniczony i możliwy wyłącznie za wniesieniem odpowiedniej opłaty. W świetle wprowadzanych uwarunkowań prawnych, biblioteki staną się punktem centralnym czuwania nad prawami autorskimi. Powoduje to, że ranga bibliotekarza znacząco wzrośnie, gdyż to właśnie on staje się automatycznie decydentem, jakie pozycje książkowe będą udostępniane czytelnikom. Biblioteki stają się w szybkim tempie nie tylko dystrybutorem czytelnictwa, ale również źródłem, które gwarantuje nieodpłatny dostęp do zasobów funkcjonujących w sieci.

Podkreślone powyżej obwarowania prawne i ich realizacja w praktyce sprawiają, że mamy do czynienia z renesansem książki w wydaniu papierowym. Dlatego, że w bibliotece można ją przeczytać za darmo, i tym samym nie być narażonym na kontrolę w internetowej przestrzeni. Daje to dodatkowe atuty dla książek drukowanych, gdyż dostępu do nich nie można ograniczyć. Tworzy to niezależny łańcuch wydawniczy odnoszący się nie tylko do książek, lecz również do całej gamy nośników elektronicznych, na których jest darmowy zapis wiedzy. Rację ma zatem prezydent Stypułkowski, że szkoły powinny zwiększyć nacisk na wyrobienie w dzieciach i młodzieży przekonania, że książki czytać warto a nawet trzeba, bo gdy czytasz to się rozwijasz. A biblioteka serwuje im tę możliwość za darmo.

Zatem podczas kwietniowego posiedzenia Komisji Edukacji i Kultury poruszono niesamowicie ważny temat dotyczący łomżyńskiej biblioteki, który wymaga głębszego omówienia przez samorząd, co wynika m.in. z wypowiedzi zacytowanych wyżej osób. Zachodzące zmiany w tym obszarze nabierają wielkiego rozpędu i warto by było się nie zagapić. Wymaga to wielokierunkowych działań i minimum inwestycji. Ma rację radny Andrzej Wojtkowski, że trzeba o tym rozmawiać. Pozdrawiam czytelników.

Komentarze

  1. Panie Kruk dziękuję za poruszenie spraw biblioteki. Ma Pan rację, że jak się „zagapimy” biblioteka w Łomży zostanie zepchnięta na margines. Będzie traktowana jak konieczność ustawowa, zamiast być przestrzenią wiedzy dla kolejnych pokoleń. Warto zwołać otwartą debatę samorządu w sprawie bibliotekarstwa w Łomży. Trzeba szybko wytyczyć kierunki. Takie działania rozwojowe prowadzi wiele bibliotek w Polsce i w Unii Europejskiej. Zgadzam się z poglądem, że biblioteki staną się ponownie bardzo potrzebne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Obecne usytuowanie biblioteki w Łomży nie daje żadnych szans na rozwój i dostosowanie do współczesnych wymagań. Łomży potrzebna nowoczesna biblioteka. Wiem, że obecnie nas na nią nie stać, lecz planowanie w tym kierunku nie zaszkodzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. We współczesnej Europie ludzie w bibliotece szukają miejsca, w którym nie tylko znajdą wiedzę, ale także rozrywkę, perspektywę, wymianę. Chcą bezpłatnie surfować po Internecie, umawiać się na spotkania, brać udział w wieczorze autorskim, śledzić dyskusję lub po prostu zabić czas. I w tym kierunku trzeba iść w Łomży. Pan Stypułkowski ma rację, że dużą rolę mają do odegrania nauczyciele, bo to oni pierwsi mogą „oswoić” dzieci z potrzebą bywania w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  4. Coraz więcej bibliotek, wliczając w to nawet oddziały osiedlowe, organizuje imprezy kulturalne, spotkania z pisarzami, warsztaty pisarskie, kluby dyskusyjne, warsztaty dla dzieci itd. itp. Należy rozszerzać ten kierunek działania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tego co napisał autor wynika, że władze i samorząd rozumieją problem. Potrzeba tylko skoncentrowania się nad tym zagadnieniem. Może warto powołać zespół, który wypracuje kierunek dostosowania biblioteki na miarę XXI wieku. Biblioteki mają przyszłość, ale wymagają restrukturyzacji i przystosowania do europejskich trendów. Zgadzam się z radnym Wojtkowskim – trzeba rozmawiać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdy jest trudna sytuacja finansowa pojawiają się niebezpieczne pokusy cięcia kosztów. Biblioteka, w której przez większość czasu przebywa petentów liczonych na palcach jednej ręki i pani bibliotekarka, nie obroni zasadności istnienia placówki przed urzędnikiem, który ma do wyboru zamknięcie szkoły, przedszkola albo remont kiepskiej drogi. Jeśli w bibliotekach nie będzie kolejek po książki, to nawet w przypadku niezamknięcia oddziału koszty będą cięte. Smutne, ale całkiem realne. Dlatego propozycja radnej Alicji Konopka warta jest przemyślenia, bo być może jest to w pewnym sensie jeden z argumentów do ratowania sytuacji. Oczywiście może, co nie znaczy że musi, jeśli znajdą się inne skuteczne rozwiązania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Biblioteki muszą się zmieniać i stać się miejscami, w których nie tylko wypożycza się książki, ale także gdzie kwitnie życie kulturalne. Obecna biblioteka w Łomży nie ma przestrzeni do pełnej realizacji takich przedsięwzięć. Popieram pomysł, żeby samorząd bliżej zainteresował się naszą biblioteką.

    OdpowiedzUsuń
  8. sęk w tym że na wszystko potrzeba kasy a skąd ją brać jak tyle jest potrzeb ??

    OdpowiedzUsuń
  9. Taki program naprawczy dla Biblioteki Miejskiej jest potrzebny. Wymaga to sporego nakładu środków. Dlatego rozłożenie tego na kilka lat daje szanse na realizację. Liczę, że władze i samorząd na poważnie się tym zajmą.

    OdpowiedzUsuń
  10. Biblioteki które teraz funkcjonują są po prostu daleko w tyle. Ale co robiły przez tyle lat osoby, które tam pracują? Czy myślały perspektywicznie? Czy może to było wygodne, ciche miejsce pracy ? I po co zmieniać jak jest dobrze? Trzeba się zastanowić nad ludźmi, którzy w tych bibliotekach pracują. Są jednostki, które jak nie pogonisz do pracy to sami z siebie nic nie wykrzeszą i wygodnie siedzą na czerech literach...podobnie jest w Urzędzie. Wszystko zależy od ludzi. Wszystko się od nich zaczyna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja stanę w obronie łomżyńskich bibliotekarzy. Uważam, że najlepiej do krytyków przemawiają fakty. W sprawozdaniu z realizacji Strategii Promocji Miasta Łomża za 2018 rok czytamy:

      „Miejska Biblioteka Publiczna w Łomży swojej działalności nie ogranicza się do gromadzenia i udostępniania zbiorów czytelniczych. Podejmuje liczne działania promujące czytelnictwo i szeroko pojmowaną kulturę. W 2018 roku MBP zorganizowała wiele inicjatyw w zakresie działalności kulturalno-oświatowej i promocji czytelnictwa, m.in. spotkania, koncerty, lekcje, konkursy, wycieczki, gry itp. Łącznie w 2018 r. odbyły się imprezy dla 17.015 odbiorców. Ponadto, biblioteka zorganizowała 93 wystawy oraz 5 kiermaszów. Wiodące, ponadlokalne działania biblioteki to Czerwcowy Konkurs Jednego Wiersza i Narodowe Czytanie. MBP w 2018 r. włączyła się w ogólnopolskie i europejskie programy promujące czytelnictwo”.

      To przemawia i oznacza, że działania biblioteki prowadzone są w dobrym kierunku, które samorząd powinien wesprzeć w celu poprawy infrastruktury i zaplecza dla potrzeb współczesnej biblioteki. Widać wyraźnie, że władze biblioteki rozumieją czasy, zagrożenia dla bibliotekarstwa i starają się wyjść z tego obronną ręką, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom i potrzebom. Tym bardziej pomoc władz i samorządu jest niezbędna. Oznacza to, że nie tyle potrzebny jest program naprawczy, bo bibliotekarze łomżyńscy udowadniają, iż wiedzą w czym rzecz, ile istnieje potrzeba większego wsparcia pozwalającego na rozwój działalności biblioteki.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…