Samorządy, a zwłaszcza powiaty i miasta na prawach powiatu coraz częściej są zmuszone wspierać Policję…

Twierdzenie, że miasto na patrole Policji nie ma  a na Dni Łomży ma jest, mówiąc delikatnie, niepoważne. Natomiast porównywanie tych dwóch kwot jest po prostu prostackie. Takimi przykładami „pod publikę”, że na jedno jest a na drugie nie ma można z kapelusza sypać do woli. Obarczanie zaś prezydenta miasta za taki a nie inny podział środków, w tych akurat dwóch przypadkach w klasycznym wydaniu mija się nie tylko z prawdą, lecz również z rozsądkiem.

Spójrzmy prawdzie w oczy. Przez wiele miesięcy ubiegłego roku, reprezentanci różnych ugrupowań, którzy kandydowali do samorządu /i w części radnymi zostali/ forsowali pogląd, że trzeba powoli obcinać różne wydatki i starać się z czasem doprowadzić do zrównoważenia przychodów i wydatków budżetowych. Tak też się dzieje, mamy na to namacalne przykłady, że prezydent Chrzanowski stara się sprostać kierowanym w jego stronę sugestiom samorządu.

Miastem rządzi samorząd, prezydent jest projektodawcą, ale przede wszystkim wykonawcą woli samorządu. Na etapie pierwszego czytania budżetu na 2019 rok, radni otrzymali informację ile i na co ma być wydatkowany publiczny grosz. Podczas głosowania budżetu wniesiono autopoprawki prezydenta do jego projektu, które przede wszystkim obejmowały sugestie zgłaszane przez radnych podczas posiedzeń komisji stałych rady. Samorząd miał pełną świadomość, jaka kwota na patrole Policji w 2019 roku będzie przeznaczona i nie wnosili zastrzeżeń. Mieli również świadomość, w jak dużym zakresie zostały pomniejszone środki na promocję miasta w stosunku do lat poprzednich. Przed głosowaniem uchwały budżetowej radni nie wnosili żadnych uwag do ostatecznego projektu. Za przyjęciem głosowało 23 radnych, czyli wszyscy, 100 procent, co w historii Łomży było precedensem i świadczy, że samorząd jest zgodny co do zaproponowanej przez prezydenta gospodarki finansowej miasta na 2019 rok.

Dni Łomży to przede wszystkim wielkie święto mieszkańców miasta. Wypada obchodzić je godnie, gdyby odbyło się to inaczej nie chciałbym być w skórze władz miasta. Dodać jednak trzeba, że Dni Łomży to również promocja miasta. Z wyliczeń ekspertów wynika, że dziś samorządy przeznaczają na promocję około 0,5 proc. swoich budżetów. To więcej niż dotychczas, ale ich zdaniem to wciąż zbyt mało. Analitycy od tych spraw wyrażają pogląd, że poziom wydatków na promocję mógłby sięgać od 2 do 5 proc., byłoby to korzystne i zdrowe dla miasta. Łomża wydaje tyle, na ile ją stać.

Ci sami analitycy stwierdzają, że prawo nie wspiera samorządów, że spychane są na samorządy wciąż nowe problemy, które niemało kosztują. Samorządy, a zwłaszcza powiaty i miasta na prawach powiatu coraz częściej są zmuszone wspierać Policję, m.in. poprzez zakup paliwa, zakup wyposażenia dla komisariatów, opłacanie dodatkowych patroli, dofinansowywanie inwestycji, fundowanie nagród z okazji Święta Policji. Łomża na ile może wpisuje się w tę pomoc. Jednak polityka ta budzi coraz większe wątpliwości, składane są w tej sprawie do Sejmu petycje. Samorządy ledwo zipią, rezygnują z wielu spraw, by wesprzeć Policję i zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców. Ale czy jest to powód, by rezygnować lub zubożać formę np. obchodów Dni Miasta? Twierdzę, że jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Natomiast podpowiadam, że minister Zieliński, mieszkaniec naszego pięknego Podlasia, gdyby tylko chciał, mógłby wygospodarować środki, aby w części pokryć wydatki na dodatkowe patrole Policji w podlaskim. Na pewno trafiłby na pierwsze strony gazet, a ich czytelnicy bardziej by to docenili niż niejedną defiladę, w których minister systematycznie uczestniczy. Byłoby więc dwa w jednym – autentyczny sukces ministra i zwiększone bezpieczeństwo mieszkańców Podlasia, a więc również i łomżyniaków. Pozdrawiam Czytelników. 

PS. W innych krajach o bezpieczeństwo dba nie tylko Policja, lecz również sami mieszkańcy. Warto się zatem zastanowić, na ile jesteśmy w stanie w tym obszarze Policję wesprzeć chociaż w minimalnym zakresie, poprzez np. natychmiastowe informowanie Ich o dziwnych zachowaniach i zdarzeniach. Wierzcie mi, to działa, ma moc sprawczą. Musimy zrozumieć, że władza nie jest w stanie wszystkiego za nas zrobić. Powinniśmy poczuwać się do obowiązku, by ją wesprzeć.