Apel otwarty do…


Panowie Prezesi Spółek Skarbu Państwa,
właściciele zdecydowanej większości stacji paliw, które prowadzą w swoich punktach sprzedaż piwa, wina i wódki w ogromnych ilościach, zamiast koncentrować się na sprzedaży paliwa – pragnę zwrócić Państwa uwagę, że Wasze koncerny mają wystarczający dochód ze sprzedaży paliwa, dlaczego handlujecie także innymi płynami, które nie mają związku z Waszą branżą?

Apeluję do Prezydenta i Premiera,
zabrońcie Prezesom państwowych koncernów paliwowych sprzedaży piwa, wina, wódki, ani żadnych napojów alkoholowym w stacjach paliw w całym kraju, one są od sprzedaży paliw do pojazdów mechanicznych. Dalsze sankcjonowanie takiego stanu rzeczy, może z czasem doprowadzić do prób handlu alkoholem w składach budowlanych, sklepach z częściami samochodowymi, księgarniach itd., to doprowadzi do katastrofy.

Apeluję do właścicieli sklepów, restauracji i kawiarni,
żebyście mieli świadomość, że tylko Wy macie prawo prowadzić sprzedaż piwa, wina i wódki, każdy z Was, na równych prawach. Ale miejcie również świadomość, że to do czegoś zobowiązuje – macie utrudniać osobom młodym, które nie mają ukończonych 18 lat dostęp do napojów alkoholowych. Walczmy, aby ilość odpowiedzialnych i rzetelnych sprzedawców stale się zwiększała. Aby każdy z Was miał świadomość, że sprzedaż alkoholu nieletnim to nie tylko przestępstwo, ale także wielka szkoda wyrządzona młodemu człowiekowi, jego rodzicom i najbliższym. Handlujcie, ale czyńcie to rozumnie i w myśl prawa.

Apeluję do uprawnionych służb,
aby przeprowadzali systematyczne obserwacje i kontrole punktów sprzedaży i podawania napojów alkoholowych. Od Was zależy, czy sprzedaż alkoholu w punktach sprzedaży będzie prowadzona zgodnie z obowiązującym prawem.

Apeluję do samorządowców,
nie lękajcie się, korzystajcie z przysługującego Wam prawa, roztropnie, z poszanowaniem praw przysługujących wszystkim przedsiębiorcom, a nie wybiórczo pod potrzeby określonych środowisk. Niech apteki handlują lekami, sklepy motoryzacyjne częściami, stacje benzynowe paliwem, księgarnie książkami, składy opałowe węglem i drewnem itd. itp. a placówki spożywcze, kawiarnie i restauracje każdym artykułem dostępnym im z mocy prawa, dopóki któryś z nich nie zostanie okrzyknięty trucizną i zniknie z listy ogólnie dostępnych.

Apeluję do wszystkich,
nie dajmy się zwariować, nazywajmy rzeczy po imieniu, zważmy do czego prowadzi reglamentacja i prohibicja, znajmy swoje miejsce w szeregu, taki jest porządek rzeczy, którego nie my jesteśmy twórcami.

Łomża, 8 lipca 2019 r., Marian Kruk

Komentarze

  1. Pan Kruk jak zwykle w dziesiątkę. W Polsce jest ok. 8000 stacji paliw, które handlują również alkoholem. O likwidacji tych punktów bp Bronakowski powinien porozmawiać z premierem Morawieckim. Stacje stały się marketami, mają większe zyski niż na paliwie. Może dlatego zrobiono niedziele bez handlu, żeby dofinansować państwowe spółki? Tam jest źródło totalnego szerzenia alkoholizmu i zarabiania szmalu. Nie słyszę, żeby bp Bronakowski modlił się za rząd, by ukrócił w stacjach paliw szerzenie alkoholizmu. Mam nadzieję, że radni odpowiednio apel biskupa zinterpretują i wyjdą naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców łomżyńskich. Bo proponowany wzrost punktów sprzedaży w Łomży to mały pikuś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Senat od marca 2011 roku dyskutuje o likwidacji alkoholu na stacjach benzynowych. Może biskup się o nich pomodli, to może przyspieszą myślenie? Radnych proszę zostawić w spokoju, bo oni znaczne szybciej myślą od senatorów i wiedzą co robią. Przynajmniej znaczna ich część.

    OdpowiedzUsuń
  3. niech nie piją za dużo i za mało, dbajmy żeby pili tyle co nam do budżetu państwa potrzeba, tak wygląda walka z alkoholizmem, bp się kompromituje takim działaniem z pozycji siły z ambony, pis rozpiło naród i za to bp powinien się wstydzić, strofowanie radnych takimi sposobami nie jest rozwiązaniem, tak się nie walczy z alkoholizmem, z ludźmi trzeba rozmawiać a nie zabraniać i nakazywać, radni powinni przegłosować tę uchwałę, bo ona nie wpłynie na poziom picia alkoholu w mieście, bp próbuje walczyć z alkoholizmem nie tą bronią która przynosi efekty, nie oszukujmy się i unikajmy dzielenia ludzi, bp-ie czas na pokorę :-((

    OdpowiedzUsuń
  4. zakazami i nakazami kościół z pijaństwem nie wygra nigdy...nikt nie wygra...

    OdpowiedzUsuń
  5. Może bp Bronakowski się pochwali, o ile zmniejszyło się spożycie alkoholu od chwili ogłoszenia Narodowego Programu Trzeźwości? Nic się nie zmniejszyło, a wręcz wzrosło, bo państwu jest nie na rękę walka z alkoholizmem, więc ją od lat pozoruje.

    OdpowiedzUsuń
  6. W ostatnich latach, w większości w 2018 roku, zwiększono ilość punktów sprzedaży alkoholu w:

    Bała Podlaska, Krosno, Białystok, Kraków, Warszawa, Zakopane, Brudzew, Wrocław, Katowice, Łagów, Rzeszów, Legionowo, Jabłonna, Olsztyn, Wesoła, Toruń, Tczew, Golub-Dobrzyń, Ustroń, Mielec, Legnica, Baranów, Bydgoszcz, Wągrowiec, Płock, Częstochowa, Chojnice, Stary Sącz, Cieszyn, Jastrzębie, Miejsce Piastowe, Wyszków, Nekla, Tomaszów Mazowiecki, Konstancin, Stawiski, Ciechanów, Radzyń Podlaski, Wadowice, Żyrardów, Szczecin, Kołobrzeg, Toszek, Wołomin.

    Lista jest znacznie dłuższa, można by jeszcze długo wymieniać. Czy bp Bronakowski kierował tam podobne apele o modlitwę dla radnych jak w Łomży?

    OdpowiedzUsuń
  7. Apel biskupa w 2014 roku zablokował uchwałę. Czy będzie powtórka z historii ??

    OdpowiedzUsuń
  8. W Łomży rządzi samorząd. Wszystko więc zależy od radnych, a nie od biskupa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żebyś nie był jutro zdziwiony :-))

      Usuń
  9. Chciałbym żeby radni pomyśleli o mieszkańcach i przedsiębiorcach, aby nie dali się zastraszyć. Bo co ten pan, może ? Radni miejcie honor i godność, po coś was wybrano. Malomiasteczkowosc nie oznacza poddanstwa. Ten pan niech robi swoje i niech rozliczy najpierw siebie z profilaktyki a radnym niech da możliwość wspierać na równych zasadach wszystkic przedsiębiorców. Jutro można się wykazać, zobaczymy kto ma jaja a kto udaje że je ma.






    OdpowiedzUsuń
  10. Ten kto najwiecej muczy mało mleka daje - tak jest w przypadku Biskupa.

    OdpowiedzUsuń
  11. haha wy nie wiecie jakie katusze przeżywają teraz radni dla nich to być albo nie być a wynik głosowania będzie zapisany na Sadowej. Cisza Bernadety Krynickiej jest wymowna a winna ta bogobojna niewiasta całą mocą swego głosu za biskupem w tej sprawie. Oj to taka chwila próby w którą wielu mimo woli wpadło. I pomimo to jest okazja do okazania siły swego charakteru. Panie Marianie niech pan tego postu nie blokuje.

    OdpowiedzUsuń
  12. ci z sadowej żyją z gadania ale coraz częściej ich gadanie traci sens :-((

    OdpowiedzUsuń
  13. hahah no to przegłosowano. Na Sadowej zapewne marne nastroje. No ale sami usilnie pracowali na takie zmiany które ich teraz bardzo bolą i zaskakują. To są efekty nachalnego ingerowania w sferę zycia politycznego miasta. Jestem ciekaw jak kto imiennie głosował.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…