Jeśli prezydentowi Chrzanowskiemu mimo wszystko uda się wprowadzić zwolnienie z opłat za komunikację miejską dla uczniów, to niewątpliwie będzie to można poczytywać za duży sukces…

Na całym świecie, także w Polsce wzrasta ilość miejscowości, gdzie władze decydują się udostępnić mieszkańcom darmową komunikację miejską. Tłumaczą, że w części z nich opłaca się to robić, bowiem znaczna ilość mieszkańców jeździ na tzw. „gapę”. Ich zdaniem uruchomienie kontroli, windykacji, rozbudowa biurokracji z tym związanej zaczęły pochłaniać kwoty zbliżone do pokrycia darmowych przejazdów. Jeszcze w innych zwolniono i zwalnia się z opłaty za przejazd określone grupy zawodowe, wiekowe, lub wszystkim bez wyjątku w wybrane dni tygodnia. 

Darmową autobusową komunikację miejską dla wszystkich pasażerów, określonych osób, lub w wybrane dni uruchomiły takie miasta, jak Żory, Bełchatów, Lubin, Mława, Nowogard, Nysa, Otmuchów, Głowno, Goleniów, Gostyń, Świerklany, Ząbki Wągrowiec, Płock, Gdańsk, Warszawa, Kielce, Radom. Jak informują media, takich miast jest coraz więcej. Wiele miast obecnie rozważa wprowadzenie darmowych przejazdów dla swoich mieszkańców oraz ewentualnych ulg dla grup osób, które są uprawnione do bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską. W tej grupie są emeryci, renciści, seniorzy, inwalidzi wojenni, pracownicy różnych firm, dzieci do określonego wieku, honorowi dawcy krwi, studenci, uczniowie podstawówek i gimnazjów, bezrobotni w dniu załatwiana spraw w PUP itd.

Podczas kampanii wyborczej prezydent Mariusz Chrzanowski w swoim programie zapowiadał również w Łomży szukanie podobnych rozwiązań, które by pozwoliły określoną część mieszkańców zwolnić z opłaty za komunikację miejską. Widać prezydent monitoruje sytuację w kraju, skoro rozważa warianty zwolnień z opłat za komunikację miejską. O niepotrzebnym gorączkowaniu się w tym zakresie pisałem na początku roku na niniejszym blogu. Zapewne odwlekanie takiej decyzji, prezydent warunkuje dogłębną analizą finansową takiego przedsięwzięcia. Naciski niektórych radnych na początku roku, żeby już, teraz, wyglądały na nierozważne w odniesieniu do kosztów z ewentualnymi ulgami związanych i bardziej wynikały moim zdaniem z presji personalnie skierowanej bezpośrednio w prezydenta za sukces wyborczy. Prezydenta nie trudno zrozumieć, gdyż wprowadzenie bezpłatnej komunikacji nawet dla określonych grup, to bardzo trudna decyzja w świetle wszystkich obciążeń finansowych miasta, także tych scedowanych na samorząd przez centralne władze, które nie maleją, lecz każdego roku rosną. Łatwo zauważyć, że prezydent Chrzanowski stara się spełniać swoje obietnice wyborcze, dajmy więc sobie na wstrzymanie, znajdźmy jeszcze w sobie odrobinę cierpliwości, bo wierzę, że prezydent i w tym trudnym temacie znajdzie rozwiązania.

Osobiście jestem przeciwnikiem darmowej komunikacji miejskiej. Samorządy powinny zapewnić dobrą komunikację publiczną w obrębie miasta, poruszającą się po dobrych i należycie utrzymanych drogach. Nie wciskajmy sobie przysłowiowego kitu, nie istnieje coś takiego jak darmowa komunikacja miejska. Koszty nie będą maleć, lecz wciąż rosnąć, bez względu na zastosowane rozwiązania. W wielu miasta, gdzie wprowadzono ulgi w poruszaniu się komunikacją miejską, koszty wzrosły o ok. 40 proc. i automatycznie obniżył się jej standard. Nie wiele miast potrafi takie obciążenie budżetu wytrzymać w dłuższej perspektywie. Jeśli prezydentowi Chrzanowskiemu mimo wszystko uda się wprowadzić zwolnienie z opłat za komunikację miejską dla uczniów, to niewątpliwie będzie to można poczytywać za duży sukces. Pozdrawiam Czytelników.