Skłaniam się ku poglądowi, że łomżyńskie PiS nie potrafi wykorzystać potencjału intelektualnego swoich członków i sympatyków…-


Nie zgodzę się, że partia Porozumienie Jarosława Gowina jest satelitą Prawa i Sprawiedliwości. Mimo uczestnictwa w wielkim projekcie pn. Zjednoczona Prawica, jest ugrupowaniem mocno samodzielnym i autonomicznym w szeroko pojętym bloku partii stricte prawicowych. Właściwie ma nad swoimi koalicjantami znaczną przewagę, bowiem określana jest jako centroprawicowa  partia polityczna o profilu konserwatywno-liberalnym i republikańskim z akcentami chrześcijańsko-demokratycznymi, co świadczy o jej elastyczności w postrzeganiu sceny politycznej od centrum w kierunku jej prawej strony i daje możliwość dla umiejscowienia w niej osób o szerszym spektrum postrzegania prawicy.

Wizyty Jarosława Gowina w Łomży nie są dla mnie zaskoczeniem, a przychylność dla tych nowych relacji ze strony Mariusza Chrzanowskiego wydaje się naturalna, kiedy zważyć, że szef Porozumienia wychodzi ze słusznego założenia, iż bez miast i ich intelektualnego i kulturowego zaplecza nie da się rządzić. Gowin trafnie wskazuje prawicy sens otwarcia na miasta. Nie dziwię się zatem, że prezydent upatruje w tym związku korzyści dla Łomży w dłuższej perspektywie. Tak te liczne tegoroczne oficjalne spotkania obu panów odbieram. Koresponduje to również ze stanowiskiem p. Chrzanowskiego, które wyraził w ubiegłym roku po usunięciu go z PiS, kiedy poinformował społeczność, że absolutnie nie zmienia to wyznawanych przez niego wartości oraz poglądów politycznych, których próbowano go w naiwny i śmieszny sposób pozbawić. W świetle tegorocznych wydarzeń, widocznych działań, świadczy to nie tylko o uczciwości, lecz także o dużej dojrzałości politycznej prezydenta Chrzanowskiego oraz wypływającej z tego troski o interesy miasta. Umiejętność właściwego wyboru jest tego potwierdzeniem.

Skłaniam się ku poglądowi, że łomżyńskie PiS nie potrafi wykorzystać potencjału intelektualnego swoich członków i sympatyków. Przykładem tego jest choćby radny Mariusz Tarka, który – z tego co publicznie powiedział – w mojej ocenie został „wypchnięty” z klubu PiS i zmuszony do poszukiwania innego umocowania politycznego, które potrafi dostrzec wartości intelektualne i odmienne zdanie oraz pozwoli na konstruktywną polemikę. Zgadzam się z opinią, że potencjał ten jest przez lokalne PiS marnotrawiony. Pod wpływem trywialnej presji „sprawdzonych działaczy” i nieuprawnionych doradców, ten właśnie potencjał intelektualny jest intensywnie spychany na margines i trzymany na dystans, na „bezpieczną” odległość. A więc nie można twierdzić, że się go nie wykorzystuje, lecz bliższym prawdy powinno być stwierdzenie, że nie chce się go wykorzystać. Potencjał ten bowiem mądrze spożytkowany do budowania zdrowych relacji w partii, zawsze będzie zagrożeniem dla intelektualnych miernot. Dopóki nie zacznie się nazywać rzeczy po imieniu, nie może być mowy o wkroczeniu pozytywnych i zdrowych relacji.

Sądzę, że mądrość prezydenta Chrzanowskiego poprzez odnalezienie alternatywy, bez uszczerbku dla jego dotychczasowych wartości i poglądów politycznych, mocno go uwiarygadnia i otwiera furtkę dla osób znających swoją wartość. Nie będzie więc żadnym przekłamaniem z mojej strony, jeśli napiszę, że mamy w Łomży do czynienia z budowaniem po prawej stronie sceny politycznej struktur zdrowej siły politycznej, która w konfrontacji z dotychczasowymi mechanizmami stosowanymi przez łomżyńskie PiS, ma bardzo duże szanse powodzenia. Należy sądzić, że w świetle ostatnich wydarzeń proces ten nabierze rozpędu. Pozdrawiam Czytelników.

Komentarze

  1. klęska w nadchodzących wyborach Kollakowskiego wiele rzeczy mogłaby rozwiązać, sjończyłyby się dziwne akcje i kopanie dołków pod kim się da

    OdpowiedzUsuń
  2. należy pozwolić ludziom myśleć :-((

    OdpowiedzUsuń
  3. skoro mowa o Porozumieniu, co Pan myśli o frontmenach łomżyńskiego Porozumienia? O p. Brakonieckim i p. Sekścińskim?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy do czynienia z bardzo dobrym projektem politycznym dla Łomży. Obecność w „Porozumieniu” Dariusza Brakonieckiego i Mariusza Sekścińskiego świadczy, że Jarosław Gowin stawia na silne zaplecze intelektualne w swoim ugrupowaniu. Ponadto tacy przedstawiciele umacniają pozycję Łomży, mówią otwarcie czego chcą, a to oznacza, że Jarosław Gowin pozwala im myśleć. Tacy ludzie łatwo potrafią czytać pomysł prezydenta Chrzanowskiego na Łomżę i zapewne racjonalnie potrafią jego i samorząd wesprzeć. A że obaj wymienieni panowie aspirują politycznie, nie powinniśmy im zazdrościć, lecz z tego się cieszyć. Ja bardzo pozytywnie odebrałem deklarację przedstawiciela tego ugrupowania, o współpracy ze wszystkimi siłami politycznymi w mieście dla jego dobra. Świadczy to, że pan Gowin i jego reprezentanci zdecydowanie uciekają od sztucznych podziałów. Mam nadzieję, że w dalszym działaniu nie okaże się to pustosłowiem. Być może swą aktywnością zmuszą KO do mobilizacji, która tkwi od jakiegoś czasu w jakimś dziwny zawieszeniu w przestrzeni łomżyńskiej, będąc przecież ważną siła polityczną w mieście, a członków i sympatyków łomżyńskiego PiS do samodzielnego myślenia i porzucenia realizacji woli jednego człowieka wspomaganego „podstępnymi doradcami”. Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Czas na zmiany w łomżyńskim PiS. Kołek powinien już odejść w niepamięć z tą swoją koleją. Od kilku już dobrych lat zajmuje się tylko i wyłącznie koleją. Porażka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzeba dać szansę w końcu młodszym, rozwiniętym intelektualnie, a nie zatrzymywać się na kolejce widmo z przystankiem widmo do Śniadowa i Zalesia, a niektórzy łykają jak pelikany.

    OdpowiedzUsuń
  6. to co robi Chrzanowski ma sens !!

    OdpowiedzUsuń
  7. Podstawą organizacji są ludzie wykształceni, szeroko myślący. A nie kołki zacietrzewione o lat na głupi pomysł w stylu kolej przez łomżę. Nawet jak za 30 lat dojdzie to do skutku i tak tym nikt nie będzie jeździł nawet sam zainteresowany - chyba, że zabiorą mu prawko.
    NAjlepszym wyborem dla Łomży Brakoniecki senatorem a Krynicka Posłem, żadne koły.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pociąg już dawno ruszył. Kto został na peronie to jego problem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszyscy coś robią i prą do przodu. PiS w Łomży bazuje na sile rozpędu. To nie musi się dobrze skończyć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Panie Marianie trudno się z Panem nie zgodzić. Krotko i na temat.
    Bardzo trafna ocena sceny politycznej w Łomży.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo merytoryczna przez autora ocena rzeczywistości. PiS w Łomży jest "ubezwłasnowolnione" przez jednego człowieka, któremu brakuje wyobraźni i zmysłu politycznego. Przez to cierpi wizerunek PiS w oczach opinii publicznej. Mam wielki szacunek do Prezydenta Mariusza Chrzanowskiego za to co robi.

    OdpowiedzUsuń
  12. czy szanowni państwo uważacie ,że po zmianie opcji według scenariusza który sobie tutaj malujecie zmieni się cokolwiek w tym mieście w sposób który zasadniczo odmieni na plus życie mieszkańców? Bardzo wątpię. Moim marzeniem jest to by w końcu mógłbym kupić i pociągiem pojechać do stolicy czy nad morze albo w góry. Wygodnie , bezpiecznie. No ale jak widać więcej w tym temacie obietnic niż konkretnych działań. Pieniądze zdobyte w wielkim trudzie już były ale w moment PiS zabrał pozostawiając kosmiczne obietnice. Pan prezydent walczył ale jest za słaby. Centrum przesiadkowe powoli się wyłania może w nie najlepszej lokalizacji ale będzie nowe i tylko brakuje peronów dla pociągu.

    OdpowiedzUsuń
  13. super felieton !!wspieram prezydenta!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…