Już standardowo – lament kpiarzy na wyrost…

Jestem już do tego przyzwyczajony, jak nie kijem go to pałą, tak wygląda na co dzień wsparcie dla łomżyńskich władz miasta przez niektóre środowiska. Mamy kolejną „sensację”, która teraz polega na obciążaniu władz miasta, że stracili miliony z projektu „Zrównoważona mobilność miejska w Łomży”. Większej alogiczności w przestrzeni medialnej dawno nie słyszałem. Stracić można bowiem coś, co się posiadało. Dlatego twierdzę, że twórca tej kpiącej informacji honoru nie stracił.

Zastanawiam się poza tym głęboko, dlaczego mam wierzyć kpiarskim publikacjom a nie oficjalnemu stanowisku miejskiego ratusza. Po ocenie zagadnienia i wiarygodności prezydenta Chrzanowskiego wybieram to drugie, w przekonaniu, że Łomża w przyszłym roku otrzyma na ww. projekt kasę znacznie większą niż przewidywano.  Jestem w stanie nawet z kpiarzami zawrzeć na tę okoliczność zakład.

Co się odwlecze to nie uciecze. Zgadzam się, że wniosek Łomży na projekt pn. „Zrównoważona mobilność miejska w Łomży” został odrzucony, ale nie zgadzam się, że Łomża coś straciła. Z informacji, w którą nie mam prawa nie wierzyć, wynika, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Złożenie nowego wniosku w drugim naborze, w pierwszym kwartale przyszłego roku daje możliwości, po przekształceniu MPK w spółkę, na pozyskanie znacznie większego dofinansowania niż w projekcie pierwotnym. I za to trzeba trzymać kciuki, a nie puszczać w obieg kpiarskie informacje, jakby to komuś sprawiało przyjemność. A może sprawia?

Już niejednokrotnie zauważyłem, że przeciwnikom prezydenta Chrzanowskiego bardzo brakuje cierpliwości i wieszczą porażki na wyrost.  Później się okazuje, że w konfrontacji z faktami lament kpiarzy ma się nijak do rzeczywistości. Jestem pilnym obserwatorem i jestem przekonany, że nic nie stanie na przeszkodzie, nawet kpiarze, że Łomża w przyszłym roku pozyska środki zewnętrzne w określonej kwocie dla zaspokojenia potrzeb w obszarze ekologicznego transportu miejskiego. Kpiarzom podpowiadam, by zapisali sobie dokładnie datę publikacji niniejszego felietonu. Pozdrawiam Czytelników.

PS. Krytyki sporo, łatwo krytykować. Pomysłów wspierających władzę i samorząd jak na lekarstwo. Najlepiej, jakby się nie udawało, bo czemu akurat tym ma się udać. Tak nie powinno być, smutę przecież zapowiadano. A tu figa, smuty nie widać, więc lament kpiarzy tubalny, spiżowy, infernalny …

Komentarze

  1. ciekawe czy portalik przeprosi prezydenta i jego współpracowników jak przy następnym rozdaniu miasto dostanie więcej milionów???

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten portalik powinien już dawno tłumaczyć się przed sądem!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. A wy myślicie, że forlomza.pl przeprosi????????????? Podać do sądu, niech tam się tłumaczą!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. to dobrze niech dostanie przy następnym rozdaniu tylko czemu się tak skompromitował przy aktualnym rozdaniu i tak kręcił aby ukryć oczywiste fakty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie fakty, człowieku? Czy ktoś pofatygował się do marszałkostwa, zapytał np. Olbrysia o zdanie w tym temacie, dlaczego tak jest ? U źródła się podpytać trzeba, czy tylko umiecie swoją nienawiść okazywać wobec prezydenta szukając dziury w całym , żeby tylko szpilkę wbić ?? "Najgorszy prezydent w historii, zniszczę człowieka." Kto je wypowiedział zostawiam Państwu do przemyśleń.

      Usuń
  5. Wniosek wymaga modyfikacji.
    Rokuje na pozyskanie większych środków.
    Nie rozumiem tego wrzasku.

    OdpowiedzUsuń
  6. z igły robi się widły :-((

    OdpowiedzUsuń
  7. najważniejsze dowalić władzy reszta to ble ble ble !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. szanowni państwo każdy prezentuje swój punkt widzenia. Państwo widza to tak inni widzą całkiem co innego.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…