Rok obfitował w niespodzianki, blamaże, lecz przede wszystkim w sukcesy…

Mijający rok nie był łatwym dla Łomży, miasto doświadczyło niespodzianek, blamaży, lecz przede wszystkim dostąpiło sukcesów. Władze i samorząd zadbały, by Łomża tętniła życiem, a gonitwa dnia codziennego zaznała relaksu, rozrywki i kultury, zaś za sprawą intensywnie prowadzonych inwestycji utrzymała się na fali rozwoju. Łomża przez 2019 rok w pełni żyła.

Łomżyński samorząd wyszedł do społeczności z propozycją „szerokiej koalicji”. Trochę to dziwnie zabrzmiało, bowiem kluczowe stanowiska w radzie objęli głównie reprezentanci Prawa i Sprawiedliwości. Faktem jednak jest, że budżet na 2019 rok został przyjęty precedensowo, wszyscy byli z niego bardzo zadowoleni i zagłosowali „za”. Z końcem roku okazało się, że ta kluczowa dla miasta uchwała została przez prezydenta Mariusza Chrzanowskiego skonstruowana po mistrzowsku, gdyż po raz pierwszy Łomża może się pochwalić budżetem zrównoważonym, bez posiłkowania kredytem. To umiejętne zdyscyplinowanie nie zastopowało prowadzonych inwestycji. Łomża przez cały rok się rozwijała, mało tego – odnosiła sukcesy w różnych ogólnopolskich rankingach.

Nie upłynęło wiele czasu, a „szeroka koalicja” się „przeziębiła” mimo łagodnej zimy, „zakatarzona” problemem ogólnie nazywanym „śmieciowym”. Być może problem nie trwałby miesiącami, gdyby była wola rozmowy. Niestety zakrólowało „nie bo nie”, rozmowy nie było. Żeby rozmawiać muszą być dwie strony. Nie wykluczone, że zawirowania wokół sprawy „śmieci” nagle zmieniły układ sił w radzie. To była pierwsza z łomżyńskich niespodzianek, która bardzo szybko unaoczniła, że należy się bać, przede wszystkim demagogii i ignorancji. Radni PiS wciąż uparcie nie potrafią zrozumieć, że potrzeby społeczności łomżyńskiej są takie same, bez względu na przynależność partyjną, czy jakąkolwiek inną. I w związku z tym trzeba rozmawiać z każdym.


 Niewątpliwie drugą tegoroczną łomżyńską niespodzianką była porażka wyborcza posłanki Bernadety Krynickiej, osoby bardzo skutecznej w pozyskiwaniu środków dla miasta, ale i będącej pewnego rodzaju łącznikiem między władzami miasta a przedstawicielami rządu. Skutkowało to możliwością porozumień i współpracy. Wynik wyborów zamknął pewien etap, a władze miasta zostały zmuszone do poszukiwania nowych kontaktów politycznych i sił sprzyjających Łomży. Rezygnacja z członkostwa w PiS wiceprezydenta Andrzeja Stypułowskiego tylko pozornie może stwarzać poważne problemy. Być może ruch ten pewne sprawy wyjaśni i otworzy furtkę do powstania nowego bytu na scenie politycznej Łomży.

Były w mijającym roku i blamaże. Do głównych zapewne należy zaliczyć totalną klęskę wyborczą w wyborach do sejmu p. Agnieszki Muzyk. Ale nie tylko, blamażem okazały się również zabiegi izolacji prezydenta Chrzanowskiego z części wydarzeń społecznych za sprawą przedstawicieli Kurii. Zakulisowe działania jej ważnego reprezentanta były skandaliczne, kwalifikujące się do kategorii grzechu ciężkiego, a więc miana niegodnie sprawowania Eucharystii. Mimo tych skandalicznych działań, nie zostały one skutecznie i publicznie upomniane przez osobę do tego uprawnioną. Być może dlatego upomnienia musiała udzielić osoba świecka, czyli zwycięski prezydent Mariusz Chrzanowski, i to po bardzo długim okresie cierpliwego oczekiwania na porozumienie. Ruch prezydenta słuszny i sugestywny, bowiem biskupi i władze świeckie muszą ze sobą współpracować dla dobra społeczeństwa, nie naruszając przy tym właściwych sobie kompetencji. Nie ma innej drogi dla wspólnoty. Szkoda, że póki co tylko prezydent ma tego świadomość.

Był blamaż jeszcze jeden, ze wszech miar kompromitujący. Przewodniczący Jan Olszewski „zmusił” radnych do uczczenia minutą ciszy abp Paetza, człowieka, który w wątpliwy sposób wpisał się w historię miasta i Kościoła. Dotyczy to mrocznych czasów Diecezji Łomżyńskiej. Nie wolno bowiem zapominać, że to gorszące zło, które działo się w Archidiecezji Poznańskiej, miało miejsce już wcześniej także w Diecezji Łomżyńskiej. Ono dlatego tam było możliwe, bo pozwolono na nie tutaj. Nie powinno dojść do tego zachwaszczenia sesji rady przez nieodpowiedzialność przewodniczącego.

Mijający rok rozpoczął się muzyczną ucztą. Na przełomie roku ukazała się jubileuszowa płyta łomżyńskiej Filharmonii pt. „Łomża Chaber Players”, nagrana z okazji 40-lecia orkiestry oraz 600-lecia Łomży. Było wiele innych muzycznych imprez, kulturalnych jak najbardziej też. Rok obfitował we wspaniałe wydarzenia sportowe dla każdej kategorii wiekowej, pomimo czkawki i blamażu pewnych jego reprezentantów i przedstawicieli. Łomża promowała się w TVP i Polsacie, plasowała się na punktowanych miejscach w różnych rankingach dotyczących różnych obszarów życia miasta. Łomża zakończyła rok przyjęciem budżetu, śmiałego i pozwalającego na rozwój, budżetu którego nie musi się wstydzić. Pozdrawiam Czytelników.

Komentarze

  1. Dobre, bardzo dobre podsumowanie! Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  2. super artykuł. Pis myśli, że są jak nadludzie i nie tylko w Łomży. Ale oni mają cielęce oczy i malutkie rozumiki. A kto teraz nimi dowodzi Piątek czy Kołak. Coś nie widać posła na sesjach. Chyba uciekł z Tytanica pierwszy.HA Ha Ha.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zwykle strzał w dziesiątkę panie Kruk

    OdpowiedzUsuń
  4. pis w lomzy pada . A gdzie jest wódz. Przewodniczący olszewik ledwo mówi ale szepce gdzie wodzu jmesteś już nie wiem co mówić a moja gadka jest licha bo nie mogę wypić kielicha. Patron tadeusz mówi nie pij. uważaj na baby bo jak się włączy muzyka to nie wiem czy lubię kościół czy rydzyka. A biskup janusz szuka gorączkowo doktoratu a jak go znajdzie kto mu przetłumaczy czy tadeusz czy tłumacz ale chyba coś to znaczy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mija rok 2019 a olszewik jeszcze rządzi ale jest to rządzenie słabe i nieudolne. Wszyscy to wiedzą i grzmią. Warto przytoczyć słynne powiedzenie ;kończ waść wstydu oszczędz;..Czekamy wszyscy usilnie na dymisję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ludzie z PiS nie potrafią się podać do dymisji bo honoru brak dlatego trzeba go odwołać :-(

      Usuń
  6. Radni PiS tylko chcą, a jak nie otrzymają czego chcą, dzwonią z płaczem do Piontkowskiego. Poza chciejstwem praktycznie niczym się nie zajmują. Najbardziej rajcuje ich rozdawanie stanowisk. Na ostatniej sesji to pisowskie towarzystwo przejechało na czerwonym. Teraz posypią się mandaty hahaha

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dobry rok dla Łomży! Porażka kleru i podopiecznych. Wstyd dla mieszkańców tym samym. Wielki zawód na ludziach, którzy mieli pomagać Prezydentowi a pomogli donosicielom i razem się teraz pokazują. Prezydent po nowym roku powinien zrobić pewne zmiany w związku z tymi sprawami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rok dobry dla miasta ,szkoda że niektórzy nadal kopią ale Łomża wie ,kto i jak działał i przeciwko komu..najbardziej boli jak postępują z sądowej...tadzik lubi do ucha szeptac...
    nadal,a główny przez rok przestraszony chodził,jakby się bał że prezydent podeśle materiały dla sekielskiego z zapisem rozmów jakie nasi hierarchowie prowadzili z nim podczas kampanii wyborczej...to byłby hit ,z tego co na mieście mowia

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…