Ten list nigdy nie powstał, jest trawestacją, choć noszę w sobie przekonanie, że powstać mógłby…
Być może pozwalam sobie na rzecz zuchwałą, ale zasugerowany opublikowanym
listem Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na jednym z łomżyńskich portali,
dopuściłem się jego głębokiej parafrazy, nosząc w sobie śmiałe przekonanie, że
taki list być może mógłby dla dobra ogółu powstać. Zaznaczam zatem, poniższy
list nigdy nie powstał, choć noszę w sobie głębokie przekonanie, że mógłby… w
imię miłości bliźniego…
Jarosław Kaczyński
Prezes PiS
Warszawa, dna 9
grudnia 2019 r.
Szanowni Mieszkańcy
Łomży
Szanowny Pan Prezydent
Mariusz Chrzanowski
Zwracam się do Państwa
i Pana Prezydenta Łomży w wyjątkowym momencie. Takim momentem są nadchodzące
Święta Bożego Narodzenia.
Jestem Państwu i Panu
Prezydentowi Mariuszowi Chrzanowskiemu winny przeprosiny za list podpisany
przeze mnie i upubliczniony we wrześniu ubiegłego roku, będący w swej treści
nieuczciwy w stosunku do Państwa. Był on błędną oceną sytuacji w Łomży, czym
bezpośrednio krzywdził Pana Prezydenta Mariusza Chrzanowskiego. Za to z całego
serca przepraszam.
Jestem Państwu i
Prezydentowi Łomży wdzięczny za pracę na rzecz miasta i jego społeczności.
Wasze sukcesy dodają mi sił i potwierdzają, że dokonałem w ubiegłym roku
błędnej oceny Waszej wspólnej pracy, a Pan Prezydent Mariusz Chrzanowski
zasługuje na wielkie uznanie. Praca Łomżan i jej efekty świadczą, że idziecie
właściwą drogą. Wierna Bogu, sprawiedliwa i solidarna, nowoczesna i silna
patriotyzmem swoich Córek i Synów Polska jest naszym wspólnym marzeniem. Temu
poświęcamy nasze myśli i czyny. W tym szlachetnym dziele pracy na rzecz dobra
wspólnego każdy może znaleźć swoje miejsce, bo Ojczyźnie można służyć zawsze i
wszędzie. Pan Prezydent Mariusz Chrzanowski i Mieszkańcy Łomży robią to
uczciwie, solidnie i z wielkim poświęceniem, są godni podziwu i naśladowania.
Ze swej strony mogę Pana Prezydenta i Mieszkańców zapewnić, że będę Was
wspierał na rzecz pomyślności Łomży i jej społeczności tak długo, jak tylko
będzie mi starczało sił.
Jednocześnie chciałbym
prosić Państwa i Pana Prezydenta o wybaczenie, że odpisuję z takim opóźnieniem.
Po prostu zalew spraw i obowiązków, czyni znalezienie wolnej chwili, którą
można poświęcić na korespondencję, naprawdę bardzo trudną.
Szanowni Państwo,
Szanowny Panie Prezydencie!
Korzystając z okazji,
pragnę życzyć Mieszkańcom Łomży i Panu Prezydentowi Mariuszowi Chrzanowskiemu
błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia. Niech umocnią nas one duchowo, a tych
co błądzą, skierują ku Panu Bogu i nauce Świętego Jana Pawła II. Oby najbliższe
miesiące i lata przynosiły nam radość z obrotu spraw w naszej ziemskiej
Ojczyźnie.
Jeszcze raz z całego
serca przepraszam za ten krzywdzący list z września ubiegłego roku, przesyłam
Państwu i Panu Prezydentowi Łomży najserdeczniejsze Szczęść Boże.
Łączę wyrazy szacunku,
Jarosław Kaczyński
PS. Podkreślam, ze powyższy list nigdy nie powstał, jest trawestacją
na potrzeby felietonu, na pewno śmiałą, lecz noszę w sobie przekonanie, że
powstać mógłby… w imię miłości bliźniego…
Mocne! Szacunek Panie Marianie!
OdpowiedzUsuńmarzenia ale tekst dobry :-))
OdpowiedzUsuńJeszcze pod tym listem powinno podpisać się kilka osób.
OdpowiedzUsuńZbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe. Apokalipsa hipokryzji niebawem, na spotkaniu Opłatkowym. Stanie Prezydent, stanie Biskup i przełamią się Opłatkiem, tylko czy padnie słowo przepraszam ? Myślę ze nie. Na poprzedniej wigilii słowa tego nie było, a im dłużej, tym sumienie coraz bardziej głuche na skruchę. Dodając jeszcze całoroczne szczucie, jeżdżenie i chodzenie za szychami, opowieści jaki to Prezydent jest, żeby nie pomagać, żeby to, żeby tamto, żeby siamto... tu nie ma chęci pojednania. Ewidentnie z nudów grają w szachy. Ludzkie emocje, miejskie inwestycje, dobre zdanie o mieście o władzy mają gdzieś, aby ich ruchy się zgadzały. Reszta to środek do celu, nawet kosztem kogoś, czy czegoś...tak postępuje kler? Tak postępuje Pan minister od PiS w Łomży? Tylko dlatego że w Radzie większość zrobiła porządek? Za to mają płacić mieszkańcy ? Jacy z Was więc ministrowie i kapłani ?
OdpowiedzUsuńtaki list wywołam we mnie odruch wymiotny bo żadne z tych słów w przypadku tego człowieka nie potraktowałbym jako prawdę tylko cynizm i obłudę. Ten facet oszalał, już zupełnie stracił kontrolę na swoimi fobiami . Dla prezydenta Chrzanowskiego to byłby pocałunek śmierci.
OdpowiedzUsuńPrezydent nigdy już nie wróci do PiS. To człowiek z honorem. Nie dał się sprowokować Biskupom, a nawet się im przeciwstawił, nie zgadzając się na to żeby zrezygnować ze startu w wyborach. Nawet list z przeprosinami nie zmaże tego całego błota, które zrobił PiS dla własnej osoby z partii, na potrzeby chwili jakiegoś chorego człowieka.
OdpowiedzUsuńCzy wiadomo już coś w sprawie Edukatora ???? Na jakim etapie jest ta sprawa ????
OdpowiedzUsuńMikołaj niektórym pod choinkę przyniósł rok wyczekiwany prezent. Chciałbym tylko dodać, że sprawiedliwość jest, zło wraca do człowieka, który je czynił. Cieszę się z tego, że wreszcie ktoś zaczął normalnie pracować i brać pod uwagę oczywiste przesłanki, których nie widział dziwnym trafem wcześniej.
OdpowiedzUsuńPan naprawdę wierzy w to, że na Nowogrodzkiej ktokolwiek pamięta jak ma na nazwisko prezydent Łomży?
OdpowiedzUsuńPamięta o każdej porze dnia i nocy, przy śniadaniu, obiedzie i kolacji. Pozdrawiam.
UsuńTypowe pytanie dla tych co wyklętego chcieli zrobić z Prezydenta. O to chodziło i nadal niektórym chodzi. Żenujące postacie.
OdpowiedzUsuńpamięta , pamięta bo Łomża nie jest już pisowska pomimo faktu ,że taki obraz na zewnątrz miasta usiłuje utrzymać miejscowy PiS. Tylko dzięki otumanionej , łasej na kasę podlaskiej wsi PiS wygrywa na podlasiu.
OdpowiedzUsuńŻal po odPiSieniu, które było widoczne już podczas wyborów uzupełniających do Senatu, kiedy jeszcze była pełna zgoda ratusza i centrali, to jedno, a pamięć o człowieku, który z ich perspektywy przemknął gdzieś w tle, to zupełnie co innego.
OdpowiedzUsuńJa to na szczęście nie mieszam się w żadne sprawy polityczne
OdpowiedzUsuń