Nie zaklinajmy rzeczywistości…

Niewątpliwie epizod z ukryciem zaskarżenia uchwały i utajniania przez blisko miesiąc wyroku w tej sprawie jest rzeczą naganną. Z informacji ogólnie dostępnych wynika, że prezydent Chrzanowski bardzo konkretnie pochylił się nad wyjaśnieniem tej sprawy, i słusznie, gdyż dostał rykoszetem czyjejś nieodpowiedzialności, na co zupełnie nie zasłużył.

Takie a nie inne ceny za odbiór odpadów komunalnych nie są kaprysem prezydenta Mariusza Chrzanowskiego, czy jego zastępcy Andrzeja Garlickiego i wielu innych osób odpowiedzialnych za ten obszar w mieście. Problemy, z którymi się borykają w sprawie śmieci nękają samorządy w całym kraju. Opłaty za wywóz śmieci będą coraz wyższe, bowiem gospodarowanie odpadami w Polsce przez lata zaniedbywano, i nie jest to winą prezydenta Chrzanowskiego i jego podwładnych, lecz ustawodawcy. Zdaniem ekspertów wzrost opłat w tym obszarze jest nieunikniony, gdyż latami koszty przetwarzania śmieci były niedoszacowane. Dotychczasowe, dość niskie ceny za odbiór śmieci nie uwzględniały realnych kosztów ich wywozu i utylizacji. W tym samym czasie ilość produkowanych odpadów rosła i nadal rośnie, kumulując problemy całości zagadnienia.

W związku z powyższym może dziwić postawa producentów śmieci, którzy wytwarzają ich coraz więcej, a jednocześnie mają pretensje, że ktoś waży się podnosić ceny ich odbioru. To nie jest dobry kierunek, to nie jest mądre. Między innymi media, różne publikatory powinny uświadamiać społeczność, że problem istnieje i wspólnie powinniśmy się starać go rozwiązać. Nie może to jednak polegać na zasadzie totalnej krytyki władz, które dwoją się i troją nad znalezieniem rozwiązań, lecz wspieraniem ich, by obie strony wypracowały optymalne rozwiązanie. Tym czasem w Łomży jakaś grupa próbuje udowodnić, że można produkować sterty śmieci, ale ceny ich odbioru wcale nie powinny rosnąć. To jest w całej rozciągłości alogiczne.
Władze i samorząd starają się tworzyć warunki, na ile jest to możliwe do opłacalnego gospodarowania odpadami. Jednak nic to nie da, jeśli nie będzie zrozumienia ze strony mieszkańców oraz środowisk ich reprezentujących, które w jakiejś części negują z „automatu” wszelkie rozwiązania, które niestety są i muszą być związane ze wzrostem cen. Populistyczne podejście do tego zagadnienia, forsowanie poglądu, że ceny absolutnie nie powinny wzrosnąć jest działaniem nierozsądnym i źle rokującym na przyszłość. Jeśli do tego wplecie się jeszcze wątek polityczny, walkę „o bycie” i rozgrywki w radzie miasta, to może się to skończyć katastrofą. Przeciętny Kowalski musi mieć świadomość, a jeśli nie ma to mu pomóżmy, że koszty wywozu śmieci z różnych powodów muszą wzrosnąć, w przeciwnym razie dojdzie do tego, z czym mamy do czynienia z cenami energii elektrycznej. Nie można w nieskończoność zamrażać cen, inaczej nadejdzie taki dzień, iż drenaż naszych kieszeni będzie na tyle duży, że tego po prostu nikt nie udźwignie.

Uchylenie uchwały nie powinno budzić zdziwienia. Szczególnie w sprawach dotyczących śmieci są uchylane nagminnie i niekoniecznie z powodu ich twórców, lecz w dużej mierze z egoistycznej troski o własne kieszenie producentów śmieci, bez zrozumienia, że ten problem dla samorządu jest większy niż się przeciętnemu zjadaczowi chleba wydaje, a dogodzenie wszystkim jest rzeczą przecież niewykonalną. Jednocześnie pompowanie publicznie informacji, że ceny w Łomży za odbiór śmieci są wysokie, bez podawania merytorycznego uzasadnienia, jest przykładem braku odpowiedzialności i stawiania władzy zarzutów za coś, co z obowiązku ustawowego musi czynić. Natomiast niewątpliwie epizod z ukryciem zaskarżenia uchwały i utajniania przez blisko miesiąc wyroku w tej sprawie jest rzeczą naganną. Z informacji ogólnie dostępnych wynika, że prezydent Chrzanowski bardzo konkretnie pochylił się nad wyjaśnieniem tej sprawy, i słusznie, gdyż dostał rykoszetem czyjejś nieodpowiedzialności, na co zupełnie nie zasłużył. Pozdrawiam Czytelników.

Komentarze

  1. "Uchylenie uchwały nie powinno budzić zdziwienia. Szczególnie w sprawach dotyczących śmieci są uchylane nagminnie i niekoniecznie z powodu ich twórców, lecz w dużej mierze z egoistycznej troski o własne kieszenie producentów śmieci"

    Akurat w żadnej mierze nie dotyczy to uchwały łomżyńskiej. Z uzasadnienia Sądu wyraźnie wynika, że był to po prostu bubel prawny. Poza tym żaden Sąd w przesłankach do wydania wyroku nie kieruje się troską o producentów śmieci - zasady prawidłowej legislacji są dosyć jasno wymienione w stosownej ustawie i uchwała łomżyńska ich nie spełniała.

    Poza tym, nie jest żadnym pocieszeniem dla Łomży, że w innych miastach też ich włodarze nie potrafią ogarnąć tego problemu. Nie jest pocieszeniem w przypadku kradzieże samochodu, że komuś też ukradli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie nie neguję tego, że przedmiotowa uchwała jest bublem prawnym. Wielokrotnie to podnosiłem w swoich wcześniejszych felietonach. W przywołanym zdaniu ująłem to w szerszym kontekście a nie jako pewnik. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Może ten radca prawny który reprezentował bohaterkę, pomoże w Urzędzie skonstruować niepodważalną uchwałę ? Stanowisko koordynatora, wolne. Żyjemy w tym samym mieście, powinno wszystkim zależeć na spokoju i na uczciwym obchodzeniu się z tą sprawą. Ale w Łomży tylko podkładają nogi i czekają.

      Usuń
  2. Łomża nie jest samotną wyspą. Podwyżki są wszędzie. Może budowa spalarni by rozwiązała po części problem ? Myślę że w Łomży taką spalarnię można by było zbudować. Wtedy nie trzeba czekać na to aż ktoś spali nasze śmieci ? Poddałbym to pod jakieś referendum, żeby obstrukcji nie dostał Lord CZ, że smog i zanieczyszczenia. Zrobić wyliczenia, na ile niezależni będziemy od polityki PAŃSTWA, KTÓRE PODWYŻKI ZA PODWYŻKAMI NAKŁADA NA WSZYSTKO. Nie ma co się dziwić, dla nauczycieli trzeba dołożyć bo Piątkowski tak chce, szkoda że nie dokładają więcej do budżetu, tylko z niego każą brać. Teraz inne podwyżki. Miasto musi się do nich dostosowywać. TO NIE POLITYKA MIASTA, TYLKO POLITYKA NARODOWA, PAŃSTWOWA. Na ile można, Łomża powinna się uniezależnić, np. poprzez posiadanie własnej spalarni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Prezydent o tej sprawie dowiedział się w momencie ogłoszenia wyroku. Nie było zwyczaju informować o tym i zawracać głowy Prezydentowi, bo Radca miał pełnomocnictwo. Zabrakło moim zdaniem pierwiasta ludzkiego, lojalnego przedstawienia sprawy, że jest problem, po prostu poinformowania. Radca nie poinformował Prezydenta, więc ten o niczym nie wiedział. Z tego wynika, że Radca albo czasu nie miał, bo ma od groma roboty, albo po ludzku umknęło, koordynator zatem bardzo się przyda.
    Nie jest zaskoczeniem nagonka na Prezydenta, zawsze była, jest i będzie, jeśli ktoś nawali w Urzędzie. Nie ma co się denerwować i wywoływać do tablicy, ani chłostać publicznie. Takie jest życie, czasem się zdarzają rzeczy na które nie mamy wpływu. A NA PEWNO NIE MAMY WPŁYWU NA CZŁOWIEKA, BO CZŁOWIEK JEST JEDNOSTKĄ. Dziś myśli tak, jutro zmieni zdanie, bo przeczytał gdzieś fałszywe informacje, albo nie dostał tego co oczekiwał i zmienił mu się punkt widzenia. Przykładów można mnożyć. Łatwo latać jak chorągiewka, trudniej utrzymać ster.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chrzanowski trzyma ster, a przez pokład przewijają się różni ludzie, niektórzy po prostu wypadają, bo nie dają rady, odchodzą na mniejsze łajbki co spokojnie dryfują na wodach przyjemniejszych niż ta, psychicznie nie ogarniają, mają inne oczekiwania itd. Trzeba pamiętać że zmieniają się ludzie dookoła, ale ster jest jeden. Dobro miasta i Łomży. Nie mogę słuchać tych bzdur że ktoś niszczy miasto, doprowadza do ruiny. Trzeba być idiotą, bo często te osoby myślą że te niszczenie to z premedytacją, a jeszcze czasem uważają że im na złość, jakby byli kimś ważnym. Dziś Prezydent jest w sytuacji trudnej, ale nie bez wyjścia. Ster trzyma, tak jak trzymał przez tyle lat, bombardowany zewsząd, dalej płynie. I nie płynie WAM na złość, ale dlatego ze też chce dla Łomży dobrze, bo tu żyje sam, jego rodzina, dzieci, znajomi. To te same środowisko, te same powietrze, te same problemy i ludzie zamiast pomóc swoją mądrością, często szantażują, szczują, zastraszają, szydzą, specjalnie upokarzają. Zastanówmy się, kogo niszczymy ? Prezydenta, czy nasze miasto ? Mam wrażenie że przyjemnością jest dla innych patrzenie na upadki, satysfakcją że coś się nie uda. Karmią się niektórzy niepowodzeniami innych. Może by tak zacząć od rozmowy, a nie okładania się pięściami, obrzucania inwektywami, oskarżeniami ? Domasiewicz, dlaczego nie poszedłeś najpierw porozmawiać ? Pobiegłeś do mediów, nawet wiedziałeś jakich. Mieszkanka, która zaskarżyła uchwałę, dlaczego nie umówiłaś się z Prezydentem, żeby pogadać, powiedzieć coś tu jest nie tak, nie chcę jako mieszkaniec żeby tak było, a spotykacie się w sądzie ? Łomża to nasze wspólne dobro. Ile siły się traci na walkę, na obronę racji. ech

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z Panem Marianem. Realia są okrutne i trzeba sobie z tym jakoś radzić. Prezydent Chrzanowski jest dobrym gospodarzem. Nagonkę na niego rozsądni ludzie odbierają ze współczuciem. Dbajmy o Łomżę jak Pan Chrzanowski i wszystko będzie ok. W wyborach na Prezydenta Miasta stanęło wielu kandydatów. Czemu wygrał Pan Chrzanowski, a nie inny kandydat? A co do śmieci? Ludzie chcą coraz większy bochenek chleba, ale żeby miał coraz niższą cenę. Tak się nie da.

    OdpowiedzUsuń
  6. Współczucie, to najgorsze co można dać. Wziąć się w garść i podać pomocną dłoń, poklepać po ramieniu i powiedzieć, że na sesji będę bronił Twojej strony. Zrobić coś z własnej inicjatywy, zaproponować rozwiązanie - dla dobra wspólnego. Pamiętajmy że od chodzenia do Kościoła nie stajemy się chrześcijanami, tak jak od chodzenia do garażu nie stajemy się samochodami. Podobnie jak chodzenie do urzędu nie czyni kogoś nieomylnym, wszechwiedzącym. Jesteśmy ludźmi. Pomagajmy realnie, a nie współczujmy.
    Co z tego współczucia ? Cała Łomża współczuła, rok temu. Współczuli księża, współczuli mieszkańcy. Tylko jaki ksiądz opowiedział się głośno o tej sytuacji ? Jaki przeprosił ? Ilu ludzi, mówiąc w oczy Prezydentowi "jesteśmy z Panem", potem widząc Biskupa miało dowagę zapytać "dlaczego?". No właśnie, coś nie styka.

    OdpowiedzUsuń
  7. W Kościele coś się zmieni jak zaczną głosić Ewangelię a nie swoje lęki. Strasząc aborcją, eutanazją, tęczową zarazą, alkoholem, uchodźcami...z lęku nikt nie miał odwagi publicznie przeciwstawić się Biskupowi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś mi się o uszy obiło jako laikowi w tej dziedzinie , podobno była i czy jeszcze propozycja budowy spalarni w obrębie miasta, podobno by to maiło przynieść wiele korzyści dla miasta, podatki, zatrudnienie i co najważniejsze że by nie zatruwało środowiska i rzekoma propozycja jest o wysokim standardzie technologicznym , ale podobno jest problem w tym, że miejscowe firmy by praktycznie upadły Błysk / nie znam nazw / i inne , Prezydent podobno nie jest chętny tej inwestycji , pytanie dlaczego, czy to jakaś zależność ?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…