W zasięgu zlaicyzowania, a może nawet i pogaństwa…
Skoro jednak portal „W zasięgu” decyduje się na aktywność w niedzielę, to bez wątpienia dyskwalifikuje go taka laickość, jeśli wręcz nie pogaństwo. Dla redaktorów kościelnego medium Wniebowstąpienie Pańskie nie było po prostu żadnym newsem! To taka nieistotna błahostka! Nudy na pudy! Jakaś nieżyciowa wiadomość! Przez dwadzieścia cztery godziny, tj. całą dobę, nikogo z Redakcji nie pociągnęła tak wzniosła tajemnica chrześcijaństwa, by o niej cokolwiek napisać. Oto Wcielony Syn Boży, po dokonaniu misji zbawczej pośród ludzi, wstępuje do nieba i „zasiada na swym świętym tronie”(Psalm 47,9), by stamtąd przyjść powtórnie przy końcu świata. Tym razem Redakcja nawet nie spróbowała zastosować swojego firmowego triku, czyli skopiować jakiś tekst skądinąd i zamieścić go w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Nic z tych rzeczy. Wybrano raczej życie beztroskie, takie z dnia na dzień, bo jakoś to będzie…
Zacząłem więc szukać nie tyle winnych, ile raczej odpowiedzialnych z imienia i nazwiska za taki stan rzeczy, czyli niejako tych właśnie beztroskich. Internetowa strona Łomżyńskiej Kurii Diecezjalnej podaje, że Przewodniczącym Wydziału Środków Przekazu jest ks. kan. dr Robert Bączek; nie ma tam jednak informacji, kto kieruje portalem „W zasięgu”. Zajrzałem więc do portalowej zakładki „Kontakt”, gdzie wyczytałem: „Portal wZasięgu.pl jest serwisem należącym do CEM SpesMediaGroup – grupy medialnej diecezji łomżyńskiej. Znajdziecie tutaj rozmowy, wywiady i audycje, które emitowane są na antenie Radia Nadzieja. Dodatkowo znajdują się tu informacje z regionu, a także obszerny dział Publicystyka. Redaktor naczelny: ks. Mariusz Szulc”. Ze strony internetowej Kurii Łomżyńskiej dowiedziałem się jeszcze, że wspomniany Redaktor naczelny dzierży także funkcję Wicedyrektora Diecezjalnego Radia Nadzieja. Portal jest zatem swoistym echem tej katolickiej rozgłośni, którą kieruje ks. dr Tomasz Olszewski. Dla ciekawości kliknąłem wybiórczo w tzw. „obszerny dział Publicystyka” i otworzyły mi się niedługie teksty zamieszczane średnio jeden bądź dwa razy… na rok (!). Na internetowej stronie Kurii Łomżyńskiej z kolei widnieją codzienne refleksje biblijne ks. kan. Jana Krupki, zatytułowane „Słowo Życia”, ale najświeższe pochodzą z… 12 kwietnia br.
Jak wiadomo, w Kościele lokalnym ostateczną odpowiedzialność za ewangelizację ponoszą Biskupi. O ile Biskup Diecezjalny może mieć „jakieś inne sprawy na głowie”, o tyle Biskup Pomocniczy jest od 2014 roku członkiem Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Środków Społecznego Przekazu, której przewodniczy abp Wacław Depo z Częstochowy. Nie ukrywam, że to członkostwo stanowi dla mnie ogromne zaskoczenie. Gdyby mi kazano wymienić zalety Biskupa Pomocniczego, uczyniłbym to bez problemu niemal na jednym oddechu, ale chyba nie wskazałbym nawet na ostatnim miejscu jego talentu medialnego. Szanuję jednak wewnętrzne wybory Episkopatu i chciałbym się mylić w swojej opinii, rzecz jasna, subiektywnej, czyli po prostu podmiotowej (bo po łacinie subiectum znaczy podmiot). Ponoć aktualnie Rada przygotowuje dokument „W trosce o człowieka na medialnym areopagu” /Areopag to wzgórze Aresa w Atenach, skąd nauczał Paweł Apostoł, i nie tylko On/. Wydaje się, że od-laicyzowanie diecezjalnego portalu „W zasięgu” mogłoby zostać podjęte pod kierunkiem tego właśnie - skądinąd niezwykle dynamicznego - Pasterza, w towarzystwie wspomnianych dyrektorów. Można tylko zapytać w ramach rachunku sumienia: A dlaczego do tej pory takich działań nie podjęto? Sugeruję, by redaktorem naczelnym portalu „W zasięgu” została niezwykle uzdolniona i religijnie zaangażowana jakaś osoba świecka, aczkolwiek działająca według konkretnego planu ewangelizacyjnego Kurii Łomżyńskiej. Chodzi o to, by ten portal zaczął wreszcie emanować żywą wiarą, stał się bardziej kreatywny, przyciągał wspaniałym językiem polskim i pozostawał szczerze zaprzyjaźniony z Czytelnikami. By, oprócz gąszczu nikomu niepotrzebnych świeckich newsów, można było znaleźć w nim i porywający felieton na sobotę, i głębokie słowo Boże na niedzielę, i inspirację do debaty w rodzinie o palących sprawach Kościoła na cały tydzień. Po prostu, by można było znaleźć w nim duszę! Niezwykle potrzebne byłyby także regularnie ukazujące się teksty (bądź audycje?) Redaktora naczelnego, gdyż dzięki nim portal zyskałby swoją konkretną twarz, być może nawet śliczną?
Papież Franciszek w orędziu na tegoroczny 54. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, który w Kościele powszechnym obchodzony jest w niedzielę poprzedzającą Zesłanie Ducha Świętego (a w Polsce wyjątkowo we wrześniu), zwrócił uwagę na to, że „Duch Święty, miłość Boga, pisze w nas”. A zatem „poprzez działanie Ducha Świętego każda historia, także ta najbardziej zapomniana, również ta zapisana na bardzo krzywych liniach, może stać się inspirująca, może odrodzić się jako arcydzieło, stając się dodatkiem do Ewangelii”. Na tym dokładnie polega pozytywna kreatywność dziennikarza katolickiego i jego żywe głoszenie Ewangelii na medialnym areopagu. Chodzi o to, by portal „W zasięgu” nie był taki odtwórczy, zimny, spóźniony, laicki i płytki, a już, broń Boże - w niedzielę pogański, ale by dzięki otwarciu się na Ducha Świętego, którego wylanie na młody Kościół świętujemy w tę niedzielę, stał się, jeśli już nie „arcydziełem”, to na pewno ciekawym „dodatkiem do Ewangelii”. Szczęść Boże.
Ciekawa analiza. Bardzo łatwa do skonfrontowania z dostępnymi faktami. Media katolickie w Łomży uciekają od tematów, które powinny być ich główną linią programową. Nie potrafię powiedzieć, czy wynika to z lenistwa, zaniechania, czy braku kompetencji? Felieton sugeruje potrzebę zmian. Zgadzam się z autorem,
OdpowiedzUsuńBycie członkiem Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Środków Społecznego Przekazu do czegoś zobowiązuje.
OdpowiedzUsuńKościół katolicki w Polsce nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem ani też z misją do, której został powołany, dlatego też nie rozumiem Pana zdziwienia, że w mediach katolickich nie ma treści religijnych. Obecnie kościul w Polsce skupiony jest wyłącznie na sprawach związanych z życiem ziemskim, a nie wiecznym dlatego też Święto Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa niewiele go interesuje.
OdpowiedzUsuńŁomżyńska Diecezja bardzo zaniedbała ewangelizację poprzez media.
OdpowiedzUsuńTak zwane media katolickie również nasze lokalne zaangażowanie są głównie w działalność polityczną. Pozostałe sprawy są dla nich drugorzędne.
UsuńJa bym tak nie wybielał biskupa głównego. On bierze odpowiedzialność za wszystko. Jemu brakuje entuzjazmu, wizji i kreatywności. Jest smutny, sztywny, wystraszony.
OdpowiedzUsuńCzym według Ciebie wystraszony?
UsuńUjawnieniem jego zachowań. Np. przyjaźni z bpem Paetzem. Konfliktów z księżmi.
UsuńNie jest tajemnicą, że każdy kleryk, który chciał studiować w Watykanie wcześniej musiał być wypeclowany przez dawnego biskupa.
Usuń"Na internetowej stronie Kurii Łomżyńskiej z kolei widnieją codzienne refleksje biblijne ks. kan. Jana Krupki, zatytułowane „Słowo Życia”, ale najświeższe pochodzą z… 12 kwietnia br."
OdpowiedzUsuńmoże kwartalne refleksje :-))
Pewna pani B.G stale wypisuje jakieś brednie na facebooku na prezydenta. Prezydent powinien zająć się się tą babą, gdyż podchodzi to już pod nękanie, pomówienia i stręczycielstwo. Ciekawostką jest również to, że ta wstrętna baba jest w tym stowarzyszeniu z kościoła z dwiema wieżami. Czyli kobieta powinna żyć zgodnie z miłosierdziem, miłością do bliźniego itd. A szczuje jak żmija. Kolejny katol, która myśli, że może wszystko. No, ale najwidoczniej najciemniej pod latarnią. Wstydź się wstrętna babo i pamiętaj w internecie nic nie ginie. I ot właśnie te całe kościoły ich biskupi i proboszcze w Łomży jak przyzwalają na takie zachowanie swoim "owieczkom".
OdpowiedzUsuńWiem chyba o którą kobietę chodzi. No, no niezły prześladowca z niej jest. Ta ze spalonego teatru?
UsuńPanie prezydencie proszę się zająć tą okropną pseudo chrześcijanką, bo wypisuje na pana, a co ludziom opowiada. Przecież nie może być bezkarna! Ciekawe czy działa sama czy na czyjeś zlecenie?
A co wypisuje?
UsuńWczorajszej niedzieli (31 maja) ukazały się trzy newsy świeckie, czyli zgodnie z procedurami. Ale jednocześnie doszedł w południe jeden news religijny - tekst skopiowany z KAI i dotyczacy homilii abpa Gadeckiego o Duchu Świętym.
OdpowiedzUsuńNależy zatem wywnioskować, że jakiś minimalny RUCH ku naprawie się dokonał. Zobaczymy, co będzie dalej...
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń