Zamach na inteligencję radnych…

Z całym szacunkiem dla przewodniczącego Rady Powiatu Łomżyńskiego, radnego Jana Kuczyńskiego, ale jego mandat radnego jest nie do uratowania. Prawo w tym względzie jest bardzo precyzyjne, a jego błędna interpretacja i brak zrozumienia tego prostego zagadnienia może jedynie nieco przedłużyć procedurę, która ostatecznie i tak powinna zaskutkować wygaszeniem tego mandatu.

Jestem w posiadaniu projektu uchwały Rady Powiatu Łomżyńskiego w „sprawie przyjęcia stanowiska w zakresie zasadności wygaszenia mandatu radnego Jana Kuczyńskiego”. Twórcy tego projektu uznają za niezasadny wniosek przedłożony Wojewodzie Podlaskiemu o wygaszenie tego mandatu, opierając swoje uzasadnienie na art. 25b ust. 2 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym (Dz. U. z 2020 r. poz. 920). Projekt uchwały sygnowali swoimi podpisami radca prawny mgr Dariusz Wąsowski i wicestarosta Maria Dziekońska, z czego należy sądzić, że są jej autorami.

Redaktor naczelny wydawnictwa „lomza-tuiteraz.blogspot.com” postanowił szybko zadziałać, nie lubi niedomówień i istotnych pominięć. Nie rozumie, czemu przy rychtowaniu ww. projektu autorzy zupełnie pominęli ust. 1 przywołanego art. 25b ustawy o samorządzie powiatowym, który nosi w sobie kluczowy zapis do zrozumienia zagadnienia związanego z wygaszeniem mandatu radnego Jana Kuczyńskiego. Zapis ten jest precyzyjny, jego treść wprost wskazuje, że ten mandat jest nie do uratowania, a uzasadnienie projektu uchwały nosi w sobie rażącą wadę prawną, poprzez pominięcie przywołanego zapisu ust. 1 art. 25b.

Aby pomóc radnym i uchronić ich przed kompromitacją, szef niniejszego wydawnictwa po lekturze art. 25b ust. 1 i 2 zwrócił się do Kancelarii prawnej Bolko & Ostaszewski o przygotowanie opinii prawnej do powyższego zagadnienia. Wyszedł bowiem z założenia, że ani on, ani radni powiatowi pewnie też, nie są prawnikami, więc lepiej by nad problemem pochylili się profesjonaliści z dziedziny prawa. To taka nieodpłatna pomoc redaktora naczelnego dla radnych i dla mnie, autora felietonu, byśmy ewentualnie nie musieli się wstydzić. Opinia w pełnej treści poniżej:

Treść opinii nie pozostawia złudzeń, że manipulowanie zapisami ustawowymi na potrzeby sprawy prowadzi na manowce. A sprawa jest prosta. Gdyby radny Jan Kuczyński podpisał umowę-zlecenie na wykonanie usługi dla ZDP w Łomży przed ślubowaniem i wykonał ją oraz zainkasował za to wynagrodzenie już po przyjęciu ślubowania, ale przed upływem trzech miesięcy od tego faktu, wniosek o uchylenie mandatu byłby niezasadny. Jednakże radny Jan Kuczyński przyjął ślubowanie, a dopiero kilka tygodni po nim zawarł umowę-zlecenie z ZDP w Łomży a następnie ją wykonał i pobrał wynagrodzenie, co jest równoznaczne z utratą mandatu. Właśnie art. 25b ust. 1 ustawy o samorządzie powiatowym jasno to określa. Szanowni autorzy projektu ww. uchwały, ten mandat jest nie do uratowania, nie istnieje furtka prawna by go obronić, żadne sztuczki prawne nie mają w tym przypadku sensu, stają się jakąś dziwną formą zamachu na inteligencję radnych i wojewódzkiego organu nadzorczego. Pozdrawiam Czytelników.

Komentarze

  1. Gratuluję Panie Marianie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawo jest prawem, ci którzy powinni stać na straży prawa......? co robią?

    OdpowiedzUsuń
  3. A sprawę umowy dyrektora ZDP też ,,uzasadnia'' ???

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani Dziekońska i Panie Szabłowski wzywamy Państwa do poszanowania prawa.

    OdpowiedzUsuń
  5. trzeba zgłosić do prokuratury o naruszeniu prawa

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja od siebie dodam, że sporo informacji na temat tego jak i gdzie szukać najlepszej obsługi prawnej dla firm znajdziecie tutaj https://maksjan.pl. Jest tu na prawdę sporo przydatnych porad w tym temacie, więc jak najbardziej warto tę stronę odwiedzić.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…