Ukazał się październikowy numer „My z Łomży”…

„My z Łomży” – Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Łomży. Ukazuje się regularnie, posiada estetyczną i profesjonalnie opracowaną szatę graficzną, jest bezpłatny, ogólnie dostępny na terenie miasta w licznych punktach dystrybucji. Posiada bardzo pozytywne walory promocyjne Łomży.

Nie zgodzę się z pojawiającym się od czasu do czasu poglądem, że „My z Łomży” jest wyłącznie wydawnictwem promującym władze miasta na zasadzie „chwalą nas – ja was, a ty nas” za pieniądze podatników. W moim przekonaniu, tak spłaszczona ocena wynika z braku zrozumienia, czym takie „miejskie wydawnictwo” może być wedle obowiązującego prawa. Z racji tego, że wydawane jest za pieniądze podatników, nie może przybrać kształtu prasy w pełni tego słowa znaczeniu. Forma biuletynu „My z Łomży” jest zatem wydawnictwem urzędowym, spełniającym bez zarzutu związane z tym oczekiwania prawne i społeczne.

Biuletyn „My z Łomży” z powodzeniem pełni rolę, do jakiej został stworzony. Na swój użytek odbiorca powinien go traktować jako dokument, bo w rzeczy samej nim jest. Stanowi bowiem bieżący zapis wydarzeń mających miejsce w Łomży, a więc dokumentuje to wszystko, co dzieje się w różnych obszarach w mieście i dotyczy nas wszystkich. Jest zatem „My z Łomży” czymś ważnym w najnowszej historii miasta, spełniając na pewno rolę promocyjną, lecz przede wszystkim jest zapisem upamiętniającym zdarzenia dla potomnych, by mieli w przyszłości pogląd, co w Łomży się działo. W takim razie nie można biuletynu „My z Łomży” traktować, jako kreatora władz, lecz promocji dorobku samorządu, który przecież stanowią wszyscy mieszkańcy miasta.

Utrzymanie cykliczności wydawania biuletynu „My z Łomży” pozwala na systematyczny zbiór i zapis informacji w danym przedziale czasowym w wersji papierowej. Jest to niezwykle ważne, gdyż daje szansę każdemu bez wyjątku odbiorcy w dowolnej chwili na sięgnięcie do określonych zdarzeń i ich ponowną lekturę, czy też przekazania ich do nowego odbiorcy, także zewnętrznego. A to pozwala na ciągłą promocję Łomży. Dlatego uważam, że istnienie biuletynu „My z Łomży” należy rozpatrywać wyłącznie w kategoriach sukcesu wydawniczego, a nie szukania sztucznych pretekstów do jego krytyki. Tak naprawdę ten biuletyn wydaje samorząd, a więc my wszyscy. W związku z czym proponuję, byśmy uszanowali swoją pracę, która akurat w tym konkretnym przypadku niesie ze sobą bardzo pozytywne przesłania. Pozdrawiam Czytelników.

Czytaj wydanie październikowe: "My z Łomży" - październik

……………………………………………

Bezpłatny egzemplarz biuletynu informacyjnego, wydawanego przez Urząd Miejski w Łomży, jest dostępny w siedzibie magistratu przy Starym Rynku 14 oraz w następujących punktach: szkoły i przedszkola na terenie miasta, Park Przemysłowy Łomża (ul. Gen. Władysława Sikorskiego 166), Dzienny Dom Senior + (ul. M.C. Skłodowskiej 2), Klub Seniora MOPS (ul. Mickiewicza 4), Miejska Hala Targowa (ul. Gen. Władysława Sikorskiego 176a), Park Wodny (ul. Kard. Stefana Wyszyńskiego 15), Pływalnia Miejska (ul. Niemcewicza 17), "Domek Pastora" (ul. Krzywe Koło 1), Miejska Biblioteka Publiczna (ul. Długa 13), Teatr Lalki i Aktora (Plac Niepodległości 14), Miejski Dom Kultury-Dom Środowisk Twórczych (ul. Wojska Polskiego 3), Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości (ul. Akademicka 14), Wyższa Szkoła Agrobiznesu (ul. Studencka 19), K 1 Sklep Spożywczy (ul. Jędrzeja Śniadeckiego 2a), Sklep Firmowy "Kraska" (ul. Kazańska 26), sieć sklepów "Alex" oraz w wersji elektronicznej na stronie internetowej: www.lomza.pl. Gazeta ukazuje się 15. każdego miesiąca.

Komentarze

  1. Ja wolę gazetkę z biedronki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja z kauflandu, bo nie ma w nich lomzynskich polityków.

      Usuń
    2. A ja jak przeczytam gazetkę My z Łomży to wiem co się działo i dzieje w mieście. Bóg zapłać. Teraz nikt nie powie że jak nie widzi Prezydenta i innego polityka że nic nie robi, bo jak widać ciągle Łomża do przodu.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…