Proszę nie namawiać do łamania prawa…
Aktualna sytuacja związana z pandemią postawiła samorządy w trudnej sytuacji. Część samorządów próbuje prowadzić posiedzenia komisji i sesje w trybie online, co w opinii prawników jest łamaniem obowiązującego prawa, także w odniesieniu do prawa wstępu na wymienione posiedzenia. Zarówno organizowanie obrad samorządu w trybie online, jak i ograniczenie w ich uczestnictwie obywateli dochodzi do niebezpiecznego dla demokratycznego państwa prawa oraz praw i wolności działania organów władzy publicznej.
Zastosowanie ww. ograniczeń tj. komisje i sesje w trybie online oraz zakaz wstępu obywateli na te posiedzenia byłby możliwe jedynie w przypadku wprowadzenia stanu wyjątkowego, o którym mowa w art. 228 ust. 1 n. Konstytucji RP oraz w przepisach o stanie wyjątkowym. Niemożliwe jest natomiast zastosowanie ww. ograniczeń na podstawie decyzji przewodniczącego rady, czy też na podstawie poleceń z art. 10. ust. 1. art. 11 ust. 1 tzw. ustawy w sprawie koronawirusa. Zatem w związku z obowiązującym prawem, nie istnieje możliwość prowadzenia komisji i sesji w formie online oraz uniemożliwienie uczestnictwa w tych posiedzeniach obywateli.
Posiedzenia rady /komisje i sesje/ mogą odbywać się natomiast w innym miejscu niż dotychczas, jeżeli pozwoli to na zapewnienie warunków z zachowaniem bezpiecznej odległości między jej uczestnikami, co zastosowała podczas ostatniej sesji przewodnicząca Alicja Konopka. Po zapełnieniu wyznaczonych miejsc, wstęp dla kolejnych osób może zostać ograniczony, co będzie zgodne z art. 18 ust. 3 ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Obowiązujące przepisy pozwalają na przeprowadzenie komisji i sesji w formie, które nie naruszą art. 2, 7 i 61 ust. 2 Konstytucji i zarazem maksymalnie ograniczą zagrożenie. Tylko wprowadzenie stanu wyjątkowego pozwoliłoby na zastosowanie ww. ograniczeń. Parcie radnych w kierunku organizacji komisji i sesji w trybie online jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Nie usprawiedliwia łomżyńskich radnych wzorowanie się na innych samorządach, które w tym zakresie łamią obowiązujące prawo. Stanowisko wyrażone przez przewodniczącą Alicję Konopka oraz tryb organizacji sesji nie kłóci się z obowiązującymi przepisami. Podobnie rzecz dotyczy komisji, której przewodzi radny Witold Chludziński – radni mają do niego nieuzasadnione pretensje, namawiają do łamania prawa.
Warto zatem, by radni Rady Miasta w Łomży prący do wprowadzenia posiedzeń komisji i sesji online skonfrontowali swoje myślenie z obowiązującym prawem. Zamiar prowadzenia obrad ww. formie nie daje żadnych gwarancji zachowania tego prawa. Zasady ,,słuszności’’ nie mogą prowadzić do naruszenia art. 7 Konstytucji i jednoznacznych regulacji ustawy o samorządzie gminnym itd. Jeżeli istniałaby możliwość prowadzenia sesji online, to wyraźnie zostałoby to uregulowane w przepisie ustawy. Warto pamiętać, że Konstytucja jest gwarantem przestrzegania praw i wolności, ale też demokratycznego państwa prawa. Kompetencji organów władzy publicznej nie można domniemywać. Podstawa prawna stanowi niezbędną przesłankę podjęcia działania przez dany organ, a wyrażona w art. 7 Konstytucji zasada działania „w granicach prawa’’ oznacza konstytucyjny obowiązek nałożony na organy władzy publicznej, aby w ramach swojej aktywności ściśle przestrzegały przepisów prawnych, w tym przepisów prawa określającego ich zadania i kompetencje. W związku z tym podpowiadam przewodniczącej Alicji Konopka, żeby nie dała się w puścić w przysłowiowe maliny. Nie jest się bowiem w stanie przewidzieć, czy po wprowadzeniu posiedzeń komisji i sesji w trybie online ktoś sprytny czy też złośliwy tych decyzji nie zaskarży i wniesie o unieważnienie tych „komputerowych spotkań”. Jakby tego nie interpretować, będzie miał do tego prawo. Pozdrawiam Czytelników.
PS. Żeby prowadzić komisje, sesje w trybie online, co automatycznie wyklucza uczestnictwo w nich obywateli, trzeba by było jednocześnie zmienić Konstytucję RP, ustawę o samorządzie gminnym, statut miasta, lub też w przypadku, gdyby wprowadzono stan wyjątkowy.
Dzięki Panie Marianie za wykładnię prawną. Nareszcie trójka "mędrców" i ten czwarty bezrobotny zrozumieją wreszcie, że ich pisemko było tylko po to aby zburzyć obrady sesji i przeciągnąć ją w nieskończoność. Zawsze powtarzałem i powtarzam dzisiaj- nie pchaj się na afisz jak nie potrafisz.
OdpowiedzUsuńDobra wiadomość dla radnych Wojtkowskiego i Chludzińskiego a zła dla ich adwersarzy radnych Kowalewskiego, Prosińskiego a szczególnie dla tego pismaka Domasiewicza. Może teraz zrozumieją jakie jest prawo i trzeba go się nauczyć a nie pisać w ostatniej chwili paszkwil, którego przeczytanie spowodowało przedłużenie sesji oczywiście przez tych autorów co najmniej o godzinę. Uważam, że sesja grudniowa będzie również bezpieczna z pełnym zachowaniem wymogów epidemiologicznych. A wspomniana trójka , którą bardzo wspomagał radny bezrobotny teraz chyba się wyciszą . Tak myślę ale może być inaczej bo licho nie śpi a zło może powrócić.
OdpowiedzUsuńJakie piękne zdjęcie Panie Marianie. Jak na maturze ale odległości jeszcze większe. Żeby się porozumieć po cichu trzeba wyciągnąć szyję ale a Ci na zdjęciu chyba jej nie mają. Pytam tych trzech panów czy są zachowane odległości czy nie. Domasiewicz liczy ile metrów kwadratowych przypada na jednego uczestnika sesji, Prosiński miał zamiar kupić termometr ale czy na to stać bezrobotnego. Zjego oświadczenia majątkowego wynika ,że dziennie ma dochody około 40 zł. Jak tu żyć jak tu coś wypić.Gdyby nie żona na czynsz by zabrakło a jedzenie z Caritasu bo założy się żaluzje czy story a jedzenie masz za darmo. Ale radny Prosiński nie znając prawa a zaufał Domasiowi sadził się na sesji jakby wszystkie rozumy pozjadał. Było ich troje ale najbardziej głos zabierał ten czwarty joker z talii oznaczonej. Socjolog , patolog i głupolog a kto jest kim proszę o przesłuchanie sesji jeszcze raz. Czuwam
OdpowiedzUsuń