Dwa ważne wystąpienia…

Na dzisiejszej sesji Rady Miasta w Łomży radni skupili się przede wszystkim na projekcie budżetu miasta na 2021 rok. Podczas debaty nad kluczowym dokumentem, w oparciu o który miasto będzie w nadchodzącym roku funkcjonowało, moją uwagę skupiły dwa wystąpienia. Uważam, że na tyle ważne, by przytoczyć je w całości.

Pierwsze z nich wygłosił radny Dariusz Domasiewcz . Brzmiało ono następująco /zgodnie z oryginałem/:

„Panie prezydencie, wysoka rado, chciałbym przytoczyć kilka cyfr z tego budżetu, wieloletniej prognozy. Rzeczywiście uchwała składu orzekającego Regionalnej Izby Obrachunkowej jest pozytywna. Natomiast ma pewne, nazwijmy to zastrzeżenia. Głownie chodzi o dług i możliwość spłacania długu. Trzeba przytoczyć kwotę, że miasto Łomża na koniec 2021 roku będzie miało dług w kwocie 173.506.658 zł. Jest to dług rekordowy, nigdy miasto Łomża nie było tak zadłużone. To jest fakt. Pozwoliłem sobie też zerknąć, bo jakby pana polityka finansowa i koncepcja zarządzania miastem jest niezmienna od wielu lat, dlatego to skutkuje tym, gdzie jesteśmy. Mam na myśli dług.

Po pierwsze pana budżet, po wygranych wyborach w 2015 roku, gdybyśmy przestrzegali wieloletniej prognozy finansowej, która wtedy była uchwalana, to na koniec 2021 roku miasto Łomża miałoby 82 miliony długu zamiast 173 milionów. To pokazuje, że wieloletnie prognozy finansowe uchwalamy jednak ich nie przestrzegamy. Stąd, że tak powiem, te uwagi RIO do wieloletniej prognozy finansowej, gdzie stwierdza: „Miasto Łomża zamierza spłacać zaciągnięte zobowiązania finansowe do końca 2034 roku, przy czym pozyskanie przychodów z tytułów dłużnych w kwocie 9 mln, bo tyle mamy na rok kolejny, z przeznaczeniem na rolowanie długu”. To są słowa, których używa Regionalna Izba Obrachunkowa.

W tej samej wieloletniej prognozie finansowej z 2016 roku, w którym zaczął pan realizować swoją politykę zarządzania miastem, wynikało, że już w 2030 roku miasto Łomża nie będzie miało długu. Na dziś tego długu, na koniec 2030 roku, to nam zostanie 70 mln jeszcze do spłaty. Przedłuża się to do 2030 roku, więc tak naprawdę, w sensie technicznym, regulujemy zobowiązania. Tak bym to nazwał, bo dla mnie rolowanie długu nie jest spłatą zadłużenia. Te właśnie cyfry 173 miliony 506 tysięcy pokazują, że dług jest gigantyczny.

To, o czym wspomniała pani skarbnik, jeśli chodzi o Wibor, o koszty obsługi tego długu. One w wieloletniej prognozie wynoszą 38 mln, przy tych założeniach, które dzisiaj funkcjonują. Wiadomo, mogą być ujemne stopy, mogą być też wyższe. Jest to pewna prognoza kosztów obsługi długu, na pewno nie będzie on zerowy. Gdyby przyjąć to, co w wieloletniej prognozie finansowej, to na dziś miasto Łomża ma do zwrócenia bankom 211 mln 571 tys. Kwoty gigantyczne. Gdyby do tego dołożyć zadłużenie spółek miejskich, którymi pan nadzoruje, to w mojej ocenie polityka jest bardzo podobna. Chyba nie przypominam sobie, żeby w swojej historii były tak zadłużone, jak są dzisiaj. I to są po prostu fakty z dokumentów, które od państwa otrzymuję.

Na pewno, w mojej ocenie, realizuje pan koncepcję rozwoju miasta, ale z drugiej strony zadłuża pan te miasto do niebotycznych rozmiarów. Poruszamy się po mieście, widzimy co się dzieje. Rzeczywiście te inwestycje się dzieją, miasto się zmienia, i nikt panu tego nie odbiera. Ja tylko oceniam budżet i pańską koncepcję. Natomiast szanuję wybór mieszkańców, ma pan bardzo silny mandat do tego, żeby tak prowadzić politykę. Ja to po prostu uznaję. Natomiast pracujemy nad budżetem, pozwoliłem sobie swoje spojrzenie przedstawić. Dziękuję”.

Drugie, w odpowiedzi na wystąpienie radnego Domasiewicza, wygłosił prezydent Mariusz Chrzanowski /zgodnie z oryginałem/:

„Szanowna pani przewodnicząca, szanowni państwo radni, odnosząc się do wypowiedzi pana radnego. Każdy budżet większy o złotówkę, czy każde zadłużenie większe o złotówkę, będzie tym budżetem rekordowym. Czasy się zmieniają, również wartość pieniądza się zmienia. Pamięta pan pewnie, parę lat temu, jaka była wartość wynagrodzeń, jaka była najniższa krajowa a jaka jest dzisiaj, więc rzucanie tylko cyframi na pewno nie jest to stwierdzenie uczciwe. Dzisiaj mieszkańcy widzą, to co jest - zresztą pan podkreślił na koniec swojej wypowiedzi - to się zmienia. Ja też chcę dać temu miastu szansę, i ta szansa dzisiaj jest, bo ogromne środki, które przecież wpływają z Funduszu Dróg Samorządowych, bo robimy po kilkanaście ulic rocznie. Pan wcześniej też był zresztą radnym, i pamięta, że dofinansowanie z tzw. programu dróg gminnych, czy powiatowych to jedna ulica była. Dzisiaj mamy dofinansowanie nawet w wysokości 70 proc. Dzisiaj możemy zrobić skok cywilizacyjny. Powstał nowy dworzec, mamy halę kultury, mamy rewitalizację Starego Rynku, szereg zadań, na które wcześniej albo brakowało koncepcji, pomysłu, ale pewnie brakowało środków i możliwości dofinansowania. Ażeby realizować zadania, trzeba mieć środki własne.

Też warto podkreślić, też warto być uczciwym, i to mówić, ja będę to podkreślać, pani skarbnik też to powiedziała państwu. Skoro mówi pan o koncepcji rozwoju, przy zadłużaniu, to też warto dodać, że moja koncepcja od początku mojej prezydentury jest taka, że nie podnosimy podatków. Można by było te podatki mocno wywindować i wówczas mielibyśmy więcej środków. Mógłby pan powiedzieć, że o te kilka milionów złotych, co roku mniej będzie zadłużenia. Choć też trzeba podkreślić to, że wcześniej te zadłużenie, które zostało zaciągnięte my co roku spłacamy. Można oczywiście też przyjąć koncepcję zarządzania miastem i uznać, że nie potrzeba nam nowych dróg, nie potrzeba nam dworca, nie potrzeba nam inwestowania w sferę kultury, nie potrzeba nam nowych inwestycji w oświacie, może nie potrzeba hali sportowej przy szkole podstawowej nr 5. Takie koncepcje można przyjąć. Ale ja uważam inaczej. Skoro są możliwości i te środki można pozyskiwać to nawet [kosztem] zwiększenia tego zadłużenia. I pan co roku będzie to powtarzał przy sesji budżetowej, że jest rekordowe od poprzedniego roku. I patrząc na cyferki będzie pan miał rację, bo w następnym roku zadłużenie będzie większe, większe chociażby o tą złotówkę, od czego rozpocząłem swoje wystąpienie, to zawsze będzie rekordowe. Ale popatrzmy na to, ile możemy zrobić.

Ostatnio też otworzyliśmy ul. Wiejską, 3-go Maja, piękny park, który też nie był przez lata realizowany. Pamiętacie państwo parking przy powiatowym urzędzie pracy. Tam kiedyś też była stacja Orlen. My te rozmowy prowadziliśmy w tamtej kadencji, siedzieliśmy z zarządem Orlenu, rozmawialiśmy i udało się to zrobić. Oczywiście w ramach też funduszu dróg samorządowych, środki zewnętrzne, musimy mieć też środki własne. I m.in. poseł Kołakowski, do którego państwo radni w części się odwołujecie, sam w swoim wystąpieniu powiedział, że ten okres trzeba wykorzystać, nawet kosztem zadłużenia miasta, i pogratulował mi inwestycji.

Proszę być uczciwym w tym, co państwo mówicie. I wspierajcie nas w tych działaniach, bo możemy ten okres przetrwać. Możemy się chwalić tu na sesji, że mamy zadłużenie mniejsze niż w roku poprzednim. Tak. Ale wyjdziemy z tej sali i zobaczymy, że jednak nic się nie zmienia, że ulice są w stanie tragicznym, że koszt pracowników wypada, stary rynek jaki był, taki jest. Jaki był kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu, a dziś widzimy, że te ulice w obrębie starego rynku, jak pan wyjdzie, one się zmieniły dookoła. Widzi pan inwestycje, rewitalizację Starego Rynku, widzi pan halę kultury. Są to inwestycje, na które dostaliśmy dofinansowanie, ale potrzebujemy też środków własnych. Nie tniemy, nie zwalniamy ludzi w szkołach. To się nie dzieje. Mi zależy na tym, żeby mieszkańcy naszego miasta mieli pracę w tych trudnych warunkach. To dlatego m.in. wydatki są na tym samym poziomie. Nie podnosimy podatków dla mieszkańców w tych trudnych czasach. Dajemy im też możliwości, w dobie pandemii, zwolnień. Te środki własne skądś musimy mieć, skoro nie robimy tego kosztem cięć, kosztem często też tragedii ludzkich, bo wiadomo miejsca pracy to indywidualne tragedie rodzinne. Nie podnosimy też podatków dla mieszkańców, dla naszych przedsiębiorców, a chcemy mieć możliwości rozwoju, tym bardziej - co rozbrzmiewa w całym kraju - czasem na ten kryzys są inwestycje. I tych inwestycji w tym roku realizowaliśmy bardzo dużo. W następnym budżecie są one zapisane, i na pewno, tego jestem świadomy, będzie ich więcej. Czekamy tylko na decyzje o dofinansowaniu.
Kredyt, cyferki, pan przytoczył, i co państwo radni też odczytaliście. Ale warto wyjść, zobaczyć i zastanowić się, jakiej Łomży chcemy”.

Radni Rady Miasta w Łomży przyjęli uchwałą budżet miasta na 2021 rok – 12 radnych było za, 8 przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. Finał przewidywalny. Pozdrawiam Czytelników.

Komentarze

  1. Jakim on jest radnym skoro głosuje przeciw inwestycjom w jego okręgu wyborczym - wyborcy gońcie takich radnych

    OdpowiedzUsuń
  2. Starcie dwóch wizji.

    OdpowiedzUsuń
  3. widze ,że wielu z nas lubi żyć na kredyt. Osobiście podzielam zaniepokojenie radnego. Owszem kredyt jest dobry ale w bezpiecznym zakresie i dobrą perspektywą jego bezproblemowej spłaty. A w naszym wypadku chyba tak do końca nie jest. Dobrze , że prezydent inwestuje w rozwój . Ale czy nas na to stać ? Czy wszystkie remonty zrobionych ulic były takie palące? W końcu czy ta polityka kredytowa nie zaczyna przypominać uzależnienia jak od hazardu? z poważaniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. wybieram wizję prezydenta...bardzo dobre wystąpienie , jedne z lepszych w ostatnim czasie:) Konopkowa dzisiaj rewelacyjna !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, pojmuję pana stanowisko czyli " pić , palić nie żałować bieda musi pofolgować"

      Usuń
  5. Widzę, że mój poprzednik jest zwolennikiem marazmu. A tu, żeby coś dostać to trzeba dołożyć, żeby coś zrobić. Prace drogowe, budowlane, remonty szkół, przedszkoli dają pracę ludziom z Łomży. Zbyt mają hurtownie z Łomży -nie padają bo takie działania Prezydenta Miasta poparte decyzjami radnych ale nie wszystkich do tego się przyczyniły. Oglądam sesję i dzisiaj sobie wcześniej pomyślałem kto będzie zadawał pytania. Myślałem, że po ostatniej sesji Domasiewicz trochę pofolguje ale nic z tych rzeczy grał pierwsze skrzypce ale wszyscy wiedzą , że nie umie na nich grać. Jak zwykle odezwał się doktor nauk socjologicznych, który ponownie ośmieszył się swoim wystąpieniem. Ale jest się z czego pośmiać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ludzie zyja na kredyt, takie czasy. Podobnie jest i w miescie. To jest tak normalne ze nie robi na nikim wrazenia. Mieszkancy jezeli sie martwia to o swoj kredyt a nie miejski, ale za to ciesza sie z nowych inwestycji. Nie widze powodu do obaw, straszenia. Nie wiem tez po co obierac maja niektorzy taka trudna droge do slawy i zablysniecia. Wejdz pan wreszcie jeden z drugim do Biedronia i bedzie glosno...

    OdpowiedzUsuń
  7. "Tak wygląda życie "na kredyt" . Jaki gospodarz, taka bieda (powiedział Parobek)"

    OdpowiedzUsuń
  8. Jasne a dlaczego nie mam się cieszyć z centrum przesiadkowego? Z ulicy Zawadzkiej, z pomysłu przedłużenia ulicy Meblowej, hali targowej na Starym Rynku? To są projekty które zmieniły obraz miasta lub zmienią na lepsze. Cieszę sie też z pozostałych remontów ale nie zauwazyłem by te pozostałe zmieniły istotnie obraz miasta i w zasadzie były nadzwyczaj pilnymi. Mam tu na myśli remont , Rządowej , Senatorskiej, Giełczyńskiej. Tam jeść jak się mówi nie wołało. Cieszy rozmach , zmieniające się oblicze miasta ale czy aby nie przesadzamy? Czy stać nas na to? Czy aby niedopieszczamy jednych ulicy a całkowicie odpuszczamy w innej bardzo ważnej dziedzine, budownictwo mieszkaniowe. Takim przykładem jest tu dosłownie wywalenie pieniędzy na niezbyt udany pomysł parkingu w środku miasta i zablokowanie terenu na którym można by wybudować budynki mieszkaniowe. Martwi mnie to zachowanie , typu "bieżemy kasę bo dają". Ok ale do każdej złotówki uzyskanej musimy dołożyć swoją. Efekt inwestycje rosną a długi też. Długi które nie spłacamy dzisiaj wprost ale rolujemy czyli zaciągamy nowe dugo na spłatę już zaciągniętych. To przy fakcie rekordowego zadłużenia miasta nie wygląda ciekawie !!! Nawet nie wiem w jakie szaty tego procederu by się nie ubierało. Wiem ,że wielu zaraz się obrazi ,, strzeli focha tak jak panowie prezydenci, którzy to juz chyba polubili i powie ,że nie mam racji. Ale ja się zapytam jakim prawem zadłużacie miasto do tego stopnia ,że tych długów nie spłacicie wy autorzy tego zadłużenia , panowie prezydenci tylko wasi następcy. Moim zdaniem trwa festiwal zadłużania miasta pod tytułem "Zastałem Łomże zaniedbaną pozostawię rozbudowaną ale zadłużoną" . Nie widzę w nim złych intencji wręcz przeciwnie ale obawim się ,że pan prezydent uzależnił się od tej wizji rozbudowy tracąc świadomość , że zadłuża miasto. Owszem dług nie jest jeszcze wysoki ale jest rekordowy i na bank wpłynie w przyszlości na znaczne osłabienie tego tempa rozwoju miasta. z poważaniem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy sztuką jest nabudować i czuć się jak wielki budowniczy pozostawiający innym rachnek do spłacenia ? Czy sztuką jest nabudować i czuć się prawdziwym gospodarzem który w momencie zakończenia kadencji spłaca swoje zobowiązania ?
    Ja tez mogę wam zrobić bejerę na kredyt który wy potem będziecie spłacać!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam Chrzan to jeszcze jedna kadencje bedzie, takze spokojnie.

      Usuń
  10. Dodam !!! Bo jest to bardzo ważne, żadna z inwestycji na realizację której zaciągnięto kredyty nie generuje s dodatkowych wpływów do miejskiej kasy czy też nie powoduje wzrostu miejsc pracy dla mieszkańców miasta. Wręcz przeciwnie z tego tytułu wzrastają koszty stałe obsługi funkcjonowania tych inwestycji. To tak na marginesie dla podkreslenia , że nie zadłużamy się aby czerpać potem z tego korzyści finasowe ale tylko dla naszej wygody i przyjemności . I tu, to pytanie czy nas na to stać, jest zasadne. I bez obrazy panowie prezydenci. z poważaniem.,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem finansista z wyksztalcenia i podzielam zdanie przedmówcy. Fakt, ze realizujac trzy inwestycje w ramach dofinansowań praktycznie jedna mamy za darmo i to sięganie po środki zewnętrzne chwali sie u Państwa. Tylko mnie zwykłego zjadacza chleba zaczyna niepokoic ta wielkosc kredytu, mam nadzieje że jako prawnicy trzymacie rękę na pulsie. Z calym szacunkiem do pracy i zaangazowania w dobro ogolne.

      Usuń
  11. " I m.in. poseł Kołakowski, do którego państwo radni w części się odwołujecie, sam w swoim wystąpieniu powiedział, że ten okres trzeba wykorzystać, nawet kosztem zadłużenia miasta, i pogratulował mi inwestycji." pan prezydent jest chyba bardzo naiwny nie dopatrując sie w tym prawdziwych intencji hahahahah . tylko bez obrazy proszę i z poważaniem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pasywa bo trzeba nazwać wykładanie pieniędzy w chodniki które tylko krótkoterminowo poprawią wygląd i nigdy się nie zwrócą.
    Mieszkańcy raczej oczekują dobrze płatnej pracy, inwestorów tzw wędki nie ryby
    . Od tych prawdziwych inwestycji które przyniosą dochód dla przedsiębiorców i dobre pensje dla pracowników będą wpływy z podatku do miasta na te przysłowiowe chodniki. Nie odwrotnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Miasto rozwiją się tylko wówczas gdy rozwija się przemysł. Takim punktem zwrotnym dla miasta była budowa bawełny, fabryki mebli. Na zmianę oblicza miasta wpływ miały w kolejności" budowa osiedle południe, budowa ciągów ulic dwujezdniowych Sikorskiego , Zawadzka, Piłsudskiego . Budowa mostu Hubala. Budowa galerii handlowych w tym głownie galerii Veneda. Budowa, remont kina Milenium. Budowa przedłużenia ulicy Zawadzkiej. Czy obecnie budowa cenrum przesiadkowego . Na koniec moim zdaniem najbardziej zmienijąca oblicze inwestycja na dodatek realizowana ze środków prywatnych to najpiękniejszy obiekt , budowa galerii i chyba kina przy centrum przesiadkowym. To są inwestycje które zmieniają oblicze naszego miasta. Do realizacji czeka jeszcze jedna bardzo wazna i pilna inwestycja czyli dworzec PKP z przywórconym połaczeniem kolejowym do Warszawy , portów trójmiasta i lotniska międzynarodowego w Szymanach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałem dodać budowę wielkiego szpitala wojeówdzkiego.

      Usuń
    2. Na pewno jako "inwestycję" należało by również wymienić zakup Hotelu na Wesołej. Ciekawy wątek kto od kogo po co.

      Usuń
    3. Zawsze sie znajda malkontenci. Zwykly Kowalski nie wie ilu jest radnych w urzedzie, ani nie wie co to sesja. Widzi za to rozwoj miasta i nie obchodzi go skad i za ile. Nie przejmuje sie tym zupelnie. Wiec prosze nie wciskac kitu ze ludzie sa smutni ze beda musieli splacac kredyt miasta. To wirtualna rzeczywistosc dla wielu. Najpierw narzekaliscie ze w miescie nic sie nie dzieje. Teraz ze za duzo sie dzieje. Jak nie ma sie do czego przyczepic to tak to wyglada. Cale szczescie wiekszosc rady ma podejscie zdrowo-rozsadkowe. A Ci radni ktorzy byli przeciw niech podadza konkretnie co wyrzucic z budzetu i komu zabrac. Konkrety. Smialo. Bo letnie gadki sa naprawde slabe. Nie bylo odwaznych ? Dziwne.

      Usuń
    4. Szanowny panie godz. 23.21, zbyt pan to uprościł i wcale to panu nie wyszło ani trafnie, ani zgrabnie. Po prostu populistycznie!!!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
    5. Jakby kazdy sie rozwodzil jak Pan nad wszystkim, w Lomzy bylobu to samo co 12 lat temu. Panskie argumenty sa do niczego. Nic madrego nie wnosza, tylko strasza. Bezpodstawnie. Kazde miasto tak funkcjonuje, nie jestesmy bezludna wyspa co wybrala zycie na kredyt. Prosze sie rozejrzec dookola i wowczas mowic, podajac konkrety, skoro tak Pan punktuje, a sam nie potrafi nic konkretnego napisac. Lomza skorzystala na przestrzeni lat z dofinansowan, bez tego nic by nie wyszlo i Pan by mowil ze nieudolna wladza. A tak moze Pan narzekac ze rozrzutna, choc ja tego tak nie pojmuje.
      W Lomzy robione sa rzeczy, podstawowe. Drogi, dworce itd. Nikt nie mowi o kosmodronie, jako fantazji prezydenta. To sa podstawy, na ktore my mieszkancy zaslugujemy i na to nasze podatki niech ida. To dobro wspolne, rowniez dla naszych dzieci.
      A radni z Pis powinni podac swoja liste, co wyciac z budzetu, zeby wyszlo oszczedniej w ich mniemaniu. Powtorze pytanie. Dlaczego nie przedstawili swojej wizji ? Albo Pan Domasiewicz ? Co Prosze Pana wycinamy ? Smialo niech Pan powie i wowczas szpanuje. Kazdy uskutecznia czcza gadke, dyplomaci, ktorym brak odwagi, powiedziec co wyrzucamy z budzetu zeby bylo po ich mysli, oszczednie i dobrze. Moze jakas hale sportowa ? Dzieci moga zima biegac po sniegu przeciez. Albo z filharmoni zrobic magazyn ? W radio mozna posluchac, lub na tvp kultura koncertow. Po co Park JPII trzeba bylo sprzedac pod bloki, apartamenty, mozesz pospacerowac przed blokiem spoldzielni, o ile zielen mozna deptac. Powiem tyle, radni opozycyjni sa do bani, bo nie maja odwagi nazwac rzeczy po imieniu. Robia propagande jak przy wyborach, mialo niczego nie byc. Straszyli z biskupem na czele i telewizja trwam z ojcem rydzykiem. Dziwie sie ze szanowne duchownienstwo tak zaangazowane politycznie jeszcze zadnego przedsiebiorcy nie zachecilo do inwestycji w Lomzy. Moze trzeba pomyslec w czym problem. Ubojnia miala byc, to posel blokowal, protestowal, a teraz wspiera przemysl futer z norek. No tak krowa, to nie norka. Lomza jest atrakcyja, ale jak bruzdza u nas zaangazowani, to trudno zachecic przedsiebiorce. Sprawa z koncesja chociaz. Odstraszaja lokalnych handlarzy, wiec o czym wy radni mowicie. Lokalnym nie utrudniajcie, to i moze przyjdzie wielki inwestor.

      Usuń
    6. Szanowny panie pisowskich radnych mam w głębokim poważaniu podobnie jak pana pierdoły które tu pan wypisujesz. Mentalnie tkiwsz pan jeszcze na poziomie Polski plemiennej i bawisz sie w walki plemion o władzę.Kazdy inny punkt widzenia traktujesz pan jak atak zakonu krzyzackiego na Polskę. Ogarnij się pan bo to juz XXI wiek. Przepraszam wszytkich za ten tekst ale szkoda logicznej argumentacji dla kogoś kto uprawia gwałt na rozumie i uważa , że ma bezwzględną i jedyną rację.

      Usuń
  14. Wszyscy przeciwnicy budzetu na 2021 rok a niektórzy z nich piszący na tym portalu nie są w stanie zrozumieć albo nie chcą, że Łomża staje się miastem coraz piękniejszym. Są zazdrośni, że wszystko idzie do przodu w takim tempie. Nie rozumiem tego człowieka, że prowadzone inwestycje powodują utratę miejsc pracy. Człowieku takie rozumowanie jest zupełnie nielogiczne. Takie głupoty może napisać albo wieczny student radny albo socjolog lub radny bezrobotny ,/który na niby stracił pracę/. Wypowiedzi radnego Michalaka świadczą, że kompletnie nie zna się na budownictwie a buduje. Ma szczęście, że ma wsparcie w zastępcach bo budynek zaczynał by od dachu. Ten pan również jest przeciwko budżetowi a w buzecie są inwestycje dla Łożyńskiej Spółdzielni. Co na to rada nadzorcza spółdzielni. Chyba nie ogląda transmisji z Rady Miasta. A naprawdę warto.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pan od przemysłu wspomina lata PRL-u kiedy sytuacja gospodarcza była zupełnie inna. Fabryka mebli była jedna a teraz w samej Łomży i w pobliżu jest kilkadziesiąt zakładów stolarskich, które zatrudniają więcej ludzi niż we wspomnianej Fabryce Mebli a wykonują prawie wszystkie rodzaje mebli przede wszystkim na wymiar. Według pana najpiękniejszą inwestycją jest budowa kina przy centrum przesiadkowym. Pod względem estetycznym na pewno tak. Ale pod względem finansowym na pewno nie. Będzie tylko drążyło pieniądze z kieszeni naszych mieszkańców i wielu przyjezdnych. Przywrócenie przejazdów kolejowych do Warszawy jest realne ale może za 20 lat. Kto pojedzie pociągiem do Warszawy , który będzie jechał z prędkością 30 km/h /bo tych torach szybciej się nie da/. Do Warszawy w 4 godziny. To jest śmieszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie poziom intelektualny nadzywczaj błyskotliwy . Zwłaszcza ten argument o nowej galerii która będzie drązyła kieszenie naszych mieszkanców, czy też o tym pociagu co ma jeżdzić 30km/h. Ja mam odpowiedź dla tego pana " weż pan koło i walnij się nim w czoło". To jest chyba adekwatne do poziomu jego wpisu. z powazniem.

      Usuń
    2. szanowny panie jak mieszkąncy miasta oceniają rynek pracy miejscowych zakładów stolarskich do profesjonalnych duzych zakładów mebarskich i nie tylko to sie pan popytaj ludzi i nie rób pan z siebie pośmiewiska.

      Usuń
  16. Panie mądraliński ja nie muszę się ludzi pytać ponieważ tam pracowałem. I powiem człowieku dlaczego zakłady padły. Produkowane meble pomimo niskiej ceny były niezbyt dobrej jakości. Ludzie zaczęli szukać lepszych mebli a Zakład okazał się nie rentowny. Jak się nie wie to właśnie zrobił Pan z siebie pośmiewisko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pan właśnie w tej PRL owskiej byle jakości lokujesz się ze swoją mentalnością. Żenujące jest właśnie zestawianie tych dwóch jakże odległych światów i to na dodatek na płaszczyźnie, której ja absolutnie nie przywoływałem, a sugerowałem całkowicie inną. Problem w tym, że pan nie rozumie tego, co czyta, bo tkwi mentalnie jeszcze w latach 80 tych ubiegłego wieku.

      Usuń
  17. bardzo dobra filozofia prezydenta miasto się zmienia ludzie to widzą

    OdpowiedzUsuń
  18. Do anonimowego wcześniej tak z rewelacyjnością Konopkowej ja bym się nie śpieszył !!!! To było widać.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ludzie to widzą i cieszą się oprócz kilku nieudaczników, którym zawsze coś się nie podoba. Kiedyś na tym portalu ktoś trafnie napisał od głupologa do socjologa a ja dodam jeszcze bezrobotnego od rolet i najmnniej rozumiejącego studenta ale zresztą kierownika. Jak on się dogaduje z przełożonymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panowie obudźcie się . Świat idzie do przodu a czytając Was mam wrażenie, że wy zatrzymaliście się na etapie walki o ogień. Błędne wnioski , opowieści oderwane od rzeczywistości.

      Usuń
  20. Ciężko zrozumieć to tym co nigdy nie wstali z kolan

    OdpowiedzUsuń
  21. Konopkowa jest super mega dowcipna i wrażliwa ...

    OdpowiedzUsuń
  22. Prezydent i Radny mówią o dwóch koncepcjach rozwoju. Tak jestem za koncepcją inwestycyjną - dynamiczna ale poprzedzoną rachunkiem ekonomicznym. Rolowanie kredytów jest niebezpieczne i świadczy o krótkowzroczności.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…