Sesja rozpoczęła się wielkim zgrzytem okraszonym butą…


Odbyła się XXII sesja Rady Powiatu Łomżyńskiego. W nowej formule, przeprowadzona sprawnie, choć nie znam przyczyn technicznych, dlaczego „wyłączono” z obrad radnego Adama Zaczka, przewodniczącego komisji budżetowej. Przyjęto dwie istotne dla powiatu uchwały w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej oraz budżetu powiatu na 2021 rok. Próbowano też wyjaśnić sprawę dotacji na drogę Wizna - Jedwabne.

Jak wyżej wspomniałem, sesję od strony technicznej przeprowadzono sprawnie, czy zgodnie z prawem to już inna para kaloszy. Ja twierdzę, że prawo złamano, lecz to temat na oddzielny felieton. Ryba psuje się od głowy, i tak właśnie się dzieje. Jak nie przestrzega się obowiązującej Konstytucji RP, to co wymagać przestrzegania innych przepisów obowiązującego prawa. Przestrzeganie prawa bardzo kuleje, a decydenci na wszystkich szczeblach naginają je wedle swoich potrzeb.

Sesja rozpoczęła się w moim odczuciu wielkim zgrzytem, okraszonym butą wicestarościny Marii Dziekońskiej. Przyjętym zwyczajem było, że w porządku obrad był zapis: zapytania i interpelacje radnych. Zwróciła na to uwagę radna Wiesława Masłowska i zgłosiła wniosek o wprowadzeniu tego punktu do porządku obrad. W tej sprawie zabrała głos wicestarościna: „Zapytania i interpelacje i tak można składać na piśmie. Czy ten punkt jest koniecznie potrzebny?”. Na to odpowiedziała radna Masłowska: „Ale zawsze był”. Na to krótko wicestarościna: „Ale dzisiaj nie ma!”. Wyżyny kultury! Czyżby bano się pytań radnych? W rezultacie wniosek radnej Masłowskiej przegłosowano większością głosów i punkt wprowadzono do porządku obrad.

Przy omawianiu uchwały w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej była polemika, nawet sporo trwała. Moją uwagę przykuło wystąpienie radnego Jarosława Kuleszy. Radny zapytał o sprawę dotyczącą dotacji w kwocie 2,5 mln zł na drogę Wizna - Jedwabne, którą powiat otrzymał z Urzędu Marszałkowskiego. Radny Kulesza powołał się na krążące informacje, twierdząc, że rozliczenie tej kwoty miało nastąpić do 15 grudnia 2020 r. i nie zostało rozliczone w terminie. W ocenie radnego prawdopodobnie powiat będzie musiał zwrócić tę kwotę, więc pyta, czy powiat ma środki własne na to, by tę kwotę oddać, czy też trzeba będzie wziąć na ten cel kredyt, i czy z tego powodu powiat poniesie jeszcze jakieś dodatkowe koszty, bo radni nie znają treści tej umowy. Dopytał, czy będą z tego powodu naliczone odsetki i jakie są ewentualnie kary umowne. Radny poprosił o wyjaśnienia, by dalej nie krążyć wokół tego tematu.

Radnemu Kuleszy odpowiedział starosta Lech M. Szabłowski. Wyjaśniając stwierdził, że starostwo jest na etapie rozliczania tej dotacji z Urzędem Marszałkowskim. Winą za taki stan rzeczy obarczył wykonawcę inwestycji, który z powodu panującej pandemii nie złożył w określonym czasie wymaganych umową dokumentów. Starosta zakończył swoje wystąpienie zobowiązaniem, że o zakończeniu rozmów w tej sprawie poinformuje radnych. Tyle.

Moja wiedza nie pozwala wyjść naprzeciw słowom radnego Kuleszy, by dalej nie krążyć wokół tego tematu. Nie pozwala na to również złożone wyjaśnienie starosty Szabłowskiego, jest ono bowiem zbyt ogólnikowe i wymijające a ponadto błędnie wskazuje winowajcę perturbacji, jakie zaistniały w sprawie tej dotacji. Uważam, że winę za prawdopodobny zwrot dotacji nie ponosi wykonawca inwestycji, lecz Zarząd Dróg Powiatowych w Łomży i Zarząd Powiatu Łomżyńskiego, który nadzoruje ten powiatowy podmiot. Już tłumaczę dlaczego.

Otóż umowa zawarta przez Zamawiającego z Wykonawcą inwestycji drogi Wizna – Jedwabne tłumaczy, że w ocenie kto jest winny sytuacji ewentualnego zwrotu dotacji, co wskazałem powyżej, mam absolutnie rację. W przywołanej umowie w rozdziale pn. „Zaliczki” w pkt. 3 zapisano: „Zamawiający udzielając zaliczki wymaga od Wykonawcy wniesienia zabezpieczenia płatności zaliczkowej, w wysokości odpowiadającej kwocie wskazanej we wniosku, w formie określonej w art. 148 ust. 1 ustawy Prawo zamówień publicznych”. Natomiast w pkt. 5 stoi: „Zabezpieczenie zaliczki wnosi się na 7 dni przed terminem jej udzielenia, co jest warunkiem jej wypłaty Wykonawcy”.

Powyższe zapisy umowy mają kluczowe znaczenie w przedmiotowej sprawie. Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że starosta Lech M. Szabłowski udzielił radnemu Kuleszy odpowiedzi bardzo wymijającej, żeby nie powiedzieć ordynarnie: kłamliwej. Naiwnie uniknął wskazania rzeczywistego winowajcy.

Jeśli zgodnie z przywołaną umową Wykonawca inwestycji mający otrzymać zaliczkę 2,5 mln zł w terminie siedmiu dni przed terminem zobowiązującym do rozliczenia dotacji nie spełnił określonych w umowie warunków, ZDP w Łomży lub Zarząd Powiatu powinni wystąpić o aneks do umowy zawartej z Urzędem Marszałkowskim, aby uratować dotację. Niestety nie uczyniono tego. Słusznie radny Sławomir Łomotowski zadał podczas sesji pytanie, dlaczego nie aneksowano umowy z Urzędem Marszałkowskim. Niestety szef Zarządu Powiatu nie udzielił radnemu odpowiedzi na to bardzo celne pytanie, co ma prawo rodzić podteksty. I przyznam szczerze: rodzi, także w kontekście wiarygodności powiatowych decydentów.

Jak wyżej wspomniałem, Rada Powiatu Łomżyńskiego, głosami radnych „przytulonych” do PiS, przegłosowała uchwały w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej oraz budżetu na 2021 rok. Uchwały te posiadały opinie RIO sprzed w niesienia do tych dokumentów nie jednej czy dwóch poprawek, lecz całej sterty w postaci autopoprawek, które diametralnie zmieniły zapisy tych dwóch dokumentów. Warto by się zastanowić, czy są one uchwałami z mocy prawa, czy też są po prostu zwykłą makulaturą? Ale to już nie mój problem. Pozdrawiam Czytelników.

Komentarze

  1. Przecież tam jakiś kierownik w Zarządzie Drój jest?
    Bo stanowisko zastępcy Dyrektora zlikwidowali.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest kierowniczka

    OdpowiedzUsuń
  3. Przestańcie o tym pisać kiedyś A Zaręba ujawnił w oświadczeniu 350 zł które otrzymał z skr i za to stracił stanowisko to było przestępstwo a te drobne 2.5 i wcześniejsze prawie 2 w poz do zwrotu to nawet nie ma o czym mówić czepiacie sie

    OdpowiedzUsuń
  4. W imieniu radnych powiatowych przepraszamy Pana Mariana za zgrzyt i bute.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli już, to przeprosiny należą się radnej Masłowskiej od wicestarościny Dziekońskiej. Poza tym co powyższe przeprosiny mają wspólnego z „bute” czyli pantoflami, szpilkami, czółenkami i generalnie z obuwiem?
      Poza tym, żeby wypowiadać się w imieniu radnych trzeba mieć ich zgodę. Reasumując: niewykluczone, że autor powyższego komentarza może mieć niskie IQ, które warto zbadać, by więcej nie popełniać takich kalekich językowo wpisów. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Panie Marianie wypisze Pan wszystkie nazwiska osób skrzywdzonych, smutnych i nieszczęśliwych to też przeprosimy.

      Usuń
    3. Panie Marianie dziękuję za mowę miłości i niesamowitą kulturę. Szczęść Boże.

      Usuń
    4. Rozmawiałem dzisiaj z jedną z Pań pracujących w starostwie. Powiedziała, że pracownicy są bardzo smutni, że nie przychodzi do pracy p. Dziekońska. Może ich trzeba przeprosić?
      Pozdrawiam i informuję, iż nie mam zamiaru dalej prowadzić polemiki na tak "wygórowanym" poziomie.

      Usuń
    5. Jaki redaktor taki poziom.

      Usuń
    6. Z tym jestem w stanie się zgodzić. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. najważniejsze że jeden z rebusów rozwiązany hahaha

    OdpowiedzUsuń
  6. Brawo Panie Marianie

    OdpowiedzUsuń
  7. Radni to powinni Panu Marianowi podziękować za to że stoi na straży prawa, w końcu są to środki publiczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już przeprosiliśmy, a teraz dziękujemy

      Usuń
  8. Tamten dyrektor nie akceptowal korupcji i wyleciał A ten to fachowiec tylko strasznie drogi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej wybrać taniego chociaż glaba. Będzie dobrze się wpisywał w kadrę kierownicza jaka kieruje samorządowymi spółkami.

      Usuń
  9. Radny Białobrzeski słusznie powiedział, że budżet powiatu budowano na zasadzie bujnej wyobraźni i marzeń. Jak w starym dowcipie. Gdybyśmy mieli cienką blachę, to zasypalibyśmy świat konserwami. Ale nie mamy mięsa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo doceniamy troskę o nasz powiat ze strony Radnych opozycji i Pana Mariana, Zarzad Powiatu i Radni popierajacy pracę Zarządu powinni liczyć się z tym, że ich pracę oceniają ich wyborcy. Niestety raczej negatywnie, więc Pani Wicestaroscino zalożyc dobrze skrojony żakiet i zbywac radnych to nieco za mało.

    OdpowiedzUsuń
  11. Radny Jarosław Kulesza zapytał czy został zabezbieczony interes świadków, pracowników Zarządu Dróg Powiatowych i czy został czy też nie został.....................

    OdpowiedzUsuń
  12. co tak cicho o złodzieju z mandatem ?????????????????????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dużo wskazuje, że złodziei jest minimum dwóch !

      Usuń
    2. konsekwencje ich radosnej złodziejskiej twórczości ponieśli uczciwi ludzie ku chwale "dobrej zmiany" :-((

      Usuń
    3. Zlodzieje już nie pracują z tego co wiem

      Usuń
    4. to znaczy że g**** wiesz hehehe

      Usuń
    5. pracują, mają się dobrze i upadlają ludzi - to efekt "dobrej zmiany" mhm

      Usuń
  13. Widzę z obserwacji wpisów że ci co tak krzyczą boją się prawdy i nie przychodzą do roboty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się nie dziwię, podobnie bym reagował na wyklętą ubecję !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
  14. Boją się trudnych pytań i tego co zrobili na niekorzyść zakładu i dlatego tak krzyczą z daleka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie sensu dalej tych twoich bzdur komentować !!!

      Usuń
  15. Wydarzenia w ZDP w Łomży pokazują brutalne mechanizmy przywłaszczania sobie sukcesu. Potraktowanie dyrektora Adama Frankowskiego i jego zastępcy Barbary Chojnowskiej, jest przykładem jak niewiele znaczą uczciwi ludzie w rozgrywkach o utrzymanie władzy. Proszę zauważyć, jak szybko, bez skrupułów pozbyto się niewygodnych osób, żeby roztoczyć parasol ochronny nad ludźmi o wątpliwym morale. Przypadek ten jest także dowodem, że prawda nie ma żadnego szacunku, jest niewygodna. Poświęcanie porządnych ludzi, dla obrony wątpliwych z moralnego punktu widzenia celów, jest obrzydliwe, nieakceptowalne – powinno być napiętnowane i skutkować zdecydowanymi działaniami decydentów. Tym czasem ludzie dzierżący władzę nie starają się uczciwie rozwiązać zaistniałego problemu, lecz bronią swoich partykularnych interesów w obawie, że rykoszetem prawda może poddać w wątpliwość ich morale i wartości, które starają się fałszywie kreować. Takie naganne postawy powinny być z całą siłą piętnowane. Brak zainteresowania i zdecydowanej reakcji ze strony samorządu niepokoi. A przecież milczenie, w tak konkretnych ludzkich sprawach, akceptuje zło. Samorząd powiatu łomżyńskiego powinien się głęboko zastanowić, czy leci z nimi sprawny pilot. Bo jeśli nie, to katastrofa jest prawdopodobna, i nie uchronią przed nią żadne polityczne koneksje.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ma Pan rację Panie Marianie, przecież wszyscy wiedzą kim jest i co ma za uszami dziadek rudy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostaw dziadka naszej byłej pani poseł w spokoju.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…