WOŚP jest z nią od pierwszego dnia życia…
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to nie tylko społeczna akcja, łącząca miliony Polaków, ale także - a może przede wszystkim - historie pojedynczych ludzi, którym WOŚP uratowała życie. Historie osób takich jak Monika Chrapowicz z Łomży.
Monika Chrapowicz z Łomży informuje, że WOŚP jest z nią od pierwszego dnia życia. Już pierwszego dnia została podłączona do systemu wspomagającego oddychanie, została umieszczona w inkubatorze. Urodziła się jako wcześniak, ponad dwa miesiące przed wyznaczonym terminem porodu.
Teraz jest wolontariuszką Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, stara się odwdzięczyć za sprzęt, który uratował jej życie. Pani Monika dwa lata temu podjęła decyzję, żeby odwdzięczyć się Jurkowi Owsiakowi za inicjatywę i pomysł. Stanęła na mrozie z puszką i tak zamierza stać każdego roku. W tym roku jest w sztabie w Łomży, za rok planuje stanąć w sztabie w Warszawie.
Tegoroczny 29. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbywa się pod hasłem "Finał z głową". Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na zakup sprzętu dla laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. WOŚP można wesprzeć na różne sposoby, między innymi wpłacając pieniądze na konto bankowe, wrzucając pieniądze do puszek wolontariuszy oraz biorąc udział w licytacjach.
/źródło: momo/kg; foto - tvn24/
Teraz jest wolontariuszką Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, stara się odwdzięczyć za sprzęt, który uratował jej życie. Pani Monika dwa lata temu podjęła decyzję, żeby odwdzięczyć się Jurkowi Owsiakowi za inicjatywę i pomysł. Stanęła na mrozie z puszką i tak zamierza stać każdego roku. W tym roku jest w sztabie w Łomży, za rok planuje stanąć w sztabie w Warszawie.
Tegoroczny 29. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbywa się pod hasłem "Finał z głową". Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na zakup sprzętu dla laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. WOŚP można wesprzeć na różne sposoby, między innymi wpłacając pieniądze na konto bankowe, wrzucając pieniądze do puszek wolontariuszy oraz biorąc udział w licytacjach.
/źródło: momo/kg; foto - tvn24/
Dobrze, że jest młodzież, która jest wdzięczna za sprzęt, który im pomógł. Jeśli dobrze kojarzę i się nie mylę to dobrze, że córka Monika nie wdała się w matkę .
OdpowiedzUsuńTrochę Pani Monika się pomyliła albo ktoś wprowadził ją w błąd. Inkubatory w tych latach sprowadziła a więc i załatwiła ówczesny ordynator Oddziału noworodków dr Wilińska awiem o tym bo wtedy pracowałam na tym oddziale jako pielęgniarka. Sporo wtedy było wcześniaków w Łomży a inkubatorów było kilka. Pani Monika była jednym z nich/urodzona w 2002 albo 2003 roku/. Jestem również za WOŚP ale chwalić się nie muszę a inkubatory od Owsiaka przyszły c hyba w 2005 roku. To się pamięta bo były pewne procedury. Pozdrawiam pielęgniarka Zosia.
OdpowiedzUsuńChyba pani pielęgniarka ma amnezję. Z pełnym szacunkiem, każdy ma prawo mieć. Inkubatory ZD00632 HILL-ROM dla Szpitala Wojewódzkiego w Łomży zostały przekazane w 2003 roku kontraktem nr 41/2003/X. Natomiast w 2005 roku przekazano do tegoż szpitala Resuscytator noworodkowy kontraktem nr DAR-2005 oraz Zestaw nCPAP AFN01417 DUTCHMED kontraktem 10/05/XII. Proszę nie wprowadzać czytelników w błąd i poddawać w wątpliwość przekaz pani Moniki Chrapowicz, który jest zgodny z prawdą. Na to są stosowne dokumenty. Pozdrawiam obie panie.
UsuńPan Marian jak zwykle bardzo precyzyjny.
UsuńGratuluję szybkiej reakcji na przekłamania :-))
Czy mógłby Pan redaktor dokonywać wpisów z większą kulturą i przestać obrażać łudzi. Nie po każdym pana złośliwości spływają tak jak po staroście Szabłowskim
UsuńPrzepraszam, może jestem za bardzo konkretny. Oczywiście ww. przeze mnie sprzęt został przekazany do łomżyńskiego szpitala kontraktami zawartymi z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy.
UsuńProszę również spokojnie odczytać wpis pani pielęgniarki. Czy Ona na pewno uniknęła w swoim komentarzu złośliwej ironii?
UsuńTo Pan jest gospodarzem tego blogu dlatego od Pana wymaga się większej kultury. A z amnezja u Pana mamy bardzo często do czynienia i to zawsze kiedy komentarze dotyczą błędów popełnianych przez Pana ulubieńców.
UsuńKruk walnie prawdą i od razu larum.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy nie ma doświadczenia w służbach?
OdpowiedzUsuńMaria jak zwykle kulą w płot!
UsuńChyba Marian
OdpowiedzUsuńodwracanie kota ogonem to specjalność pis
UsuńPanie Marianie Monika urodziła się w 2002 roku a więc Pana upierdliwość jest niezgodna z faktami. Pani dr Wilińska ordynator porodówki sama załatwiła nie będę mówiła w jaki sposób kilka inkubatorów dla Szpitala i Łomża była słynna dla wcześniaków w całym woj. podlaskim. Pan jako zakuty łeb tego nie rozumie i wprowadza Pan w błąd czytelelników bloga. Chłopie bierz się do roboty bo dzisiaj jest z tobą z
OdpowiedzUsuńCzytam komentarze i zastanawiam się o co teraz się kłócimy? Zasługi WOŚP są nieocenione, nieważne czy chodzi o p. Monikę, Kasię czy Wojtka.
OdpowiedzUsuńPanie Marianie, ludzie zawsze będą się czepiać szczegółów... Rób Pan swoje, nie bierz do siebie "czepialstwa " tylko rób swoje. A WOŚP robi wszystko co najlepsze, uratowali tyle istnień. Brawo dla Pani Moniki, i innych wspierających Orkiestrę! Dobro powraca!
OdpowiedzUsuń" Chcesz pomagać -pomagaj, nie chcesz pomagać - nie przeszkadzaj " Ujęte w punkt!
OdpowiedzUsuńI co teraz powiesz precyzyjny do bólu Marianie? Znając Ciebie to ani nie przyznasz się do błędu ani nie przeprosisz.
OdpowiedzUsuńProszę czytać ze zrozumieniem. Ja przedstawiłem precyzyjną odpowiedź na komentarz pielęgniarki. Nie popełniłem żadnego błędu, nie mam za co przepraszać.
UsuńWolontariuszka urodziła się w 2002 roku. Pierwszy sprzęt z wosp trafił do szpitala w 2003 roku. To kiedy skorzystała ona z tego sprzętu?
UsuńMój syn urodził się w lutym 2002 roku i dwa tygodnie leżał w inkubatorze. Po wpisach Pana Mariana zastanawiam się czy to na pewno był inkubator czy po prostu zwykly chlebak.
UsuńŻeby zakończyć tę przepychankę. Ja nie wiem, kiedy urodziła się p. Monika. Proszę uważnie skonfrontować komentarz pielęgniarki i mój. Ja odpowiedziałem na jej „albo” oraz „chyba”. Podkreślam, zrobiłem to bardzo precyzyjnie. Pozdrawiam.
Usuń"Albo" i "chyba" to faktycznie bardzo precyzyjne sformułowania. Ha, ha, ha .......
UsuńPanie Marianie jest Pan mistrzem, a nie rzemieślnikiem, nie pozstaje nic innego tylko podziękować i cieszyć się , że są tacy ludzie jak Pan.
OdpowiedzUsuńMistrzem bo ...... Jakbyś mógł dokończyć.
Usuń