Będzie nowa strategia dla Łomży…

Strategia swoją etymologię zawdzięcza słowu „Strategós” (Grecja), co ówcześnie utożsamiane było wyłącznie ze sztuką wojenną. Oznacza to, że strategia od wieków była związana z planowaniem oraz odpowiedzialnością za całość działań. Efektem strategii miał być odniesiony sukces. Podobnie w obecnych czasach, dany podmiot realizując strategię oczekuje korzyści i wykonania zamierzonych działań.

Dokładnie 13 listopada 2020 r. weszła w życie Ustawa o zmianie ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju oraz niektórych ustaw. Ustawa ta zobowiązała m.in. jednostki samorządu terytorialnego do dokonania zmian dostosowawczych w strategiach gmin, miast i województw w odniesieniu do możliwości realizacji i konsumpcji środków z Unii Europejskiej w latach 2021 – 2027. Ta kluczowa przesłanka do zmiany strategii jst nie jest jedyną. Spiętrzyło się wiele innych okoliczności, w tym pandemia koronawirusa, które wykluczają możliwości dokonania modyfikacji danych strategii, lecz stworzyły konieczność opracowania ich w nowym kształcie. Większość miast w Polsce jest na etapie opracowywania projektów nowych strategii, bowiem w świetle ilości zaistniałych przesłanek zrezygnowały z modyfikowania tych już istniejących.

Na dzisiejszej sesji Rady Miasta w Łomży część radnych forsowała pogląd, że miastu niepotrzebna jest nowa strategia, co wiąże się z kosztami, lecz wystarczy modyfikacja tej już istniejącej. Dyskusja trochę trwała. Kiedy zważyć wysunięte argumenty przez radnych i przedstawicieli władz miasta, przemawiają za mną te przedstawione przez stronę ratusza. Za moim odczuciem przemawia fakt, że spektrum zaistniałych okoliczności środowiskowych, ustawowych oraz wszystkich szeroko pojętych spraw związanych z pandemią koronawirusa przemawia za stworzeniem dla Łomży nowej strategii, która w swej treści zawrze to wszystko, czego strategia z 2016 roku nie obejmuje, określając przy tym nowe priorytety. A że wiąże się to z wydatkami, jest rzeczą naturalną i nie jest powodem do larum.

Zwolennicy „naprawy” istniejącej strategii Łomży zawęzili swój pogląd praktycznie do kosztów powstania nowej, co jest bardzo subiektywnym poglądem, krótkowzrocznym na dodatek. Bo czym jest strategia miasta? Jest ogólnym programem ukierunkowanym na wykorzystanie potencjału i możliwości dla osiągnięcia zamierzonych celów. Realia i potrzeby na tyle się zmieniają, że rzeczywistość wręcz dyktuje konieczność opracowania nowej strategii dla Łomży. Zauważyły to również inne miasta w kraju, dlatego postanowiły nie modyfikować „starego”, równie kosztownego, lecz opracować nowe strategie, mając świadomość, że trzeba na to wydać określone środki.

Nowelizacja ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju wprowadza istotne zmiany. Trzeba je możliwie szybko uwzględnić w pracach dotyczących strategii i programu rozwoju Łomży. Warto, by radni zabierający w sprawie strategii miasta głos, wcześnie do takiej dyskusji się przygotowali, bo z polemiki na dzisiejszej sesji wynika, że tylko prezydenci odrobili lekcje. Jeśli już chcieć wysunąć jakieś zastrzeżenia do władz, to można ewentualnie zadać pytanie, dlaczego uchwała w sprawie stworzenia nowej strategii weszła tak późno pod obrady samorządu. Powtarzam, dziesiątki innych miast już takie projekty przygotowało. Ustawa weszła w życie w połowie listopada ubiegłego roku, a mamy za dni kilka marzec nowego roku. Pozdrawiam Czytelników.

Komentarze

  1. Strategia lomzynskich polityków polega na jak najdłuższym utrzymywaniu się przy korytach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do czego prowadzi zazdrość :-((

      Usuń
    2. To nie jest zazdrość tylko stwierdzenie faktu. Jeżeli ktoś chce się szmacic niech się szmaci. Głupi są tylko ludzie, którzy na takich niedouczonych pasożytów głosują.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…