Statut jest dokumentem szczególnym…

Statut jest aktem prawnym regulującym zadania, strukturę organizacyjną i sposób działania danego podmiotu prawa publicznego. Zatem statut powiatu można porównać do konstytucji państwa. Konstytucja bowiem określa ustrój państwa, natomiast statut określa ustrój powiatu. Statut powiatu określa w szczególności organizację wewnętrzną oraz tryb pracy rady powiatu. Jest on najważniejszą uchwałą w powiecie.

Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Łomżyńskiego doszło do „zgrzytu” w sprawie nie ujęcia w porządku obrad punktu pn. „interpelacje i zapytania radnych”. Zwróciłem na ten incydent uwagę zaraz po styczniowej sesji w felietonie pt. „Sesja rozpoczęła się wielkim zgrzytem okraszonym butą…”. Czemu do tego pozwalam sobie powrócić? Czynię to z bardzo ważnego powodu, o czym poniżej.

W porządku obrad styczniowej sesji zabrakło ww. punktu, na co zwróciła uwagę radna Wiesława Masłowska i zgłosiła wniosek o wprowadzenie tego punktu do porządku obrad. Bardzo mgliście starał się to wytłumaczyć przewodniczący rady Jan Kuczyński. Bardziej odważny głos w sprawie zabrała wicestarościna Maria Dziekońska, która użyła stwierdzenia i rzuciła pytanie: „Zapytania i interpelacje i tak można składać na piśmie. Czy ten punkt jest koniecznie potrzebny?”. Radna Masłowska nie dała za wygraną, odpowiadając: „Ale zawsze był!”. Na co wicestarościna krótko wypaliła: „Ale dzisiaj nie ma!”.

Analiza tego sporu zaprowadziła mnie do zapisów statutowych. I co się okazuje? Ano okazuje się, że obowiązkiem statutowym jest ujmowanie ww. punktu w każdym bez wyjątku porządku sesyjnych obrad, czy się to panu przewodniczącemu i pani wicestarościnie podoba, czy też nie. Statut Powiatu Łomżyńskiego w § 19 ust. 7 precyzyjnie wskazuje, co w szczególności porządek obrad każdej sesji powinien zawierać, w pkt. 4 stoi jak byk: „interpelacje i zapytania radnych”. Próba ominięcia tego punktu w porządku obrad może rodzić bardzo niebezpieczny precedens prawny.

Przewodniczący nie dopełnił zatem statutowego obowiązku, a wicestarościna wtórując jemu „parła” de facto do złamania statutu powiatu, który powinien jej być znany na tyle, by jego fragmenty mogła zacytować o każdej porze dnia i nocy. Przewodniczący Kuczyński doprowadził do głosowania, które można uznać za skandal, bowiem zapis „interpelacje i zapytania radnych” powinien się znaleźć w porządku obrad obligatoryjnie, gdyż statut powiatu nie dopuszcza w tym przypadku tzw. dobrowolności.

Przy okazji przywołam jeszcze jedno zagadnienie. Część radnych skarżyła się, co nie tylko do mnie dotarło, że materiały na styczniową sesję trafiły do nich z opóźnieniem. W § 14 ust. 3 statutu powiatu czytamy m.in., że materiały na sesje, których przedmiotem jest uchwalenie budżetu powiatu doręcza się radnym co najmniej na 14 dni przed rozpoczęciem sesji. Projekt budżetu został gruntownie zmodyfikowany, podany termin powinien obowiązywać w podanym przypadku. Resztę proszę sobie dopowiedzieć. Pozdrawiam Czytelników.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…