W Diecezji Łomżyńskiej jakby coś drgnęło…


Luty 2021 roku był dla Kościoła w Polsce miesiącem niezwykle ciężkim. W Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej dnia 16 lutego zmarł Ksiądz podejrzewany o pedofilię. Ale wraz z upływem dni sytuacja jakby się komplikowała, a nie wyjaśniała. Red. Zbigniew Nosowski poświęcił mu niezakończony jeszcze cykl tekstów na stronie internetowej „Więzi” pt. „Przeczekamy i prosimy o przeczekanie” (dotąd ukazały 4 długie odcinki), skłaniając się wyraźnie ku tezie o jego winie. Z kolei Sebastian Karczewski w „Naszym Dzienniku” pokazuje znaczące poszlaki wskazujące na to, że oskarżanie Kapłana o pedofilię mogło być formą zemsty ze strony pewnej części jego środowiska. Sprawa ma o tyle delikatny odcień łomżyński, że pierwszym, który w 1995 roku spotkał się z zarzutami wobec Zmarłego, był śp. Biskup Stanisław Stefanek, wówczas Pomocniczy w tamtej metropolii.

Dzień później przeżywaliśmy Popielec. Aktualnie jakoś tak wyjątkowo do twarzy jest Kościołowi w przygnębiających pokutnych fioletach. Z pewnością ponad 90 proc. duchownych Diecezji Łomżyńskiej, łącznie z obydwoma naszymi Biskupami, dało sobie posypać głowy popiołem; odsetek świeckich pozostaje z pewnością dużo niższy, z racji ograniczeń liczby osób w kościołach i braku dnia wolnego od pracy. Nawracajmy się wszyscy!

Ciekawą myśl podsunął, zresztą już tradycyjnie, red. Tomasz Terlikowski, pisząc, że kolejną sprawą, która zdominuje opinię publiczną w najbliższym czasie będzie relacja między przełożonymi i podwładnymi w Kościele: „Polscy biskupi, niestety, żyją pod szklanym kloszem. Oczywiście jest kilku, którzy trochę znają normalne życie, ale proces «biskupienia» postępuje błyskawicznie. (…) Kiedy biskup nawet spotyka się z ludźmi świeckimi, to tymi wybranymi przez proboszcza. My, jako świeccy, mamy często wrażenie, że biskupi nie znają problemów zwykłych ludzi, ale prawda jest taka, że biskupi bardzo często nie znają nawet problemów swoich księży, traktują ich z góry. Nie żyjemy w świecie feudalnym, ale nawet gdybyśmy chcieli wrócić do tego obrazu książąt Kościoła, to niektórzy z tych «arystokratów» traktują księży diecezjalnych jak zwyczajni mobberzy. Niejeden z nich za takie relacje z księżmi, jakie ma, w rzeczywistości świeckiej mógłby mieć wytoczony proces za mobbing. To jest też poważny problem Kościoła. (…) Dopóki w Polsce będzie tak dużo księży, to biskupi nigdy nie zaczną ich cenić. (…) W Polsce stawia się im tylko wymagania i wydaje polecenia. (…) Są biskupi, którzy traktują księży w sposób skandaliczny”.

Na bliższe przykłady przyjdzie czas wraz z rozwojem Wielkiego Postu. W tym felietonie pragnę bowiem jeszcze tylko zauważyć, że w mediach diecezjalnych pojawił się wywiad z red. Moniką Białkowską (z „Przewodnika Katolickiego”), która w swoich publikacjach jest dość krytyczna wobec zachowań niektórych biskupów. Z kolei Pani Redaktor z naszych mediów diecezjalnych odważniej niż zwykle pytała Wikariusza Biskupiego o konkrety na polu duszpasterskim, pesząc go tym samym nieco i jakby zbijając z tropu. Z pewnością można byłoby lepiej uporządkować materiały na stronie internetowej Kurii, bo jest tu trochę jak u dziada w torbie, np. List Pasterski Biskupa Łomżyńskiego znajduje się w gąszczu innych komunikatów różnej rangi. Problemem pozostaje wciąż poziom „Słowa Życia”, zwłaszcza na tle tego błyskotliwego Kleryka, który ostatnio ożywił Seminarium pod kątem medialnej ewangelizacji. Z kolei Biskup Diecezjalny, nie mogąc w tym roku wyjechać tradycyjnie poza granice kraju, zaczął już rozdzielać parafie; zdaniem księży, niektóre są już zaklepane, mimo że to dopiero luty, a nie czerwiec. Wreszcie, zamieszczony na stronie internetowej Kurii, po dwóch miesiącach przerwy, Kalendarz Duszpasterski na Marzec sugeruje, że jakby w Kościele Łomżyńskim coś drgnęło… Czyżby więc to były te oczekiwane jaskółki, co niebawem wiosnę uczynią? Szczęść Boże.

Komentarze

  1. Jakie jaskółki, jakienjaskólki, na razie żurawie wczoraj widziałem pod Kolnem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Redaktorze, wierni mają uszy żeby słyszeć a oczy aby widzieć i umieją oddzielić ziarno od plew.
    Dlatego jedne parafie będą pustoszeć a drugie wzrastać.
    Dzięki Panu Bogu są w Łomży i prawdziwi Kapłani , my modlimy się za Nich i wspieramy duchowo.
    Nie ma miejsca w naszych sercach dla tych, którzy poszli za światem, nowinkami i niszczą wiarę i tradycję niestety.
    Błogosławionej Niedzieli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mogę pojać czy to troska czy to berdnie ? Może jaśniej co pan ma na myśłi pisząc "Nie ma miejsca w naszych sercach dla tych, którzy poszli za światem, nowinkami i niszczą wiarę i tradycję niestety." Bo śmierdzi mnie to oszołomstwem.

      ODPOWIEDZ

      Usuń
  3. Odezwał się oszołom, który na białe mówi czarne a na czarne białe. Człowieku opanuj się bo czarni zasłonili tobie świat. A świat jest dla ciebie biały bo białe to czarne.Zdejmij klapki z oczu i myśl jak normalny człowiek ale to chyba niemożliwe. Znasz słynną wypowiedz z mediów . cytuję : chodzisz do kościoła ? nie bo wierzę w Boga. Nic ująć nic dodać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…