Kwiecień 2021 roku w Kościele…

W Polsce kończy się XIII Tydzień Biblijny, rozpoczęty w ubiegłą niedzielę V Narodowym Czytaniem Pisma Świętego. Jest to inicjatywa czysto polska. Kościół powszechny od niedawna obchodzi w styczniu Niedzielę Słowa Bożego. Dzień 25 kwietnia to z kolei będzie Niedziela Dobrego Pasterza, czyli modlitwa o powołania.

Biblia jest nie tylko wzniosłą księgą życia dla wierzących, ale także przedmiotem intensywnych badań naukowych. Jak wiadomo, w Polsce istnieje osiem dziedzin naukowych: 1) Nauki humanistyczne; 2) Nauki inżynieryjno-techniczne; 3) Nauki medyczne i nauki o zdrowiu; 4) Nauki rolnicze; 5) Nauki społeczne; 6) Nauki ścisłe i przyrodnicze; 7) Nauki teologiczne i 8) Sztuka. Nietrudno domyślić sie, że badania nad Biblią odbywają się głównie (ale nie wyłącznie) w obrębie nauk teologicznych.

W Diecezji Łomżyńskiej powstała nowa strona internetowa Radia Nadzieja, już nie pod dotychczasowym tytułem „W zasięgu”, ale pod takim samym jak rozgłośnia, czyli https://radionadzieja.pl. Technicznie jest to strona stworzona zgodnie z obowiązującymi aktualnie standardami, trudno mieć do niej jakiekolwiek tego typu zastrzeżenia. Cały wysiłek powinien być zatem teraz skierowany na aspekt merytoryczny, a szczególnie istotne byłoby tutaj nabycie umiejętności odróżniania spraw ważnych od spraw nieważnych, czyli istoty od akcydensów. Ponadto, przydałyby się nie tylko suche newsy, ale i ich interesujące interpretacje, szczególnie na weekend. Wszak komunikacja to dzisiaj przeogromny mankament Kościoła.


Z dużym zainteresowaniem wysłuchałem radiowego wywiadu z jednym spośród dwóch Dyrektorów, działającego od czerwca ubiegłego roku, Centrum Ewangelizacji Diecezji Łomżyńskiej w Ostrowi Mazowieckiej. Młody ksiądz, opanowany, merytoryczny, pokorny. Aczkolwiek na razie całe przedsięwzięcie pozostaje w fazie preludium, a już od lat trwa przecież spore zapotrzebowanie na jakąś sonatę. Zasadniczy problem to, oczywiście, ewangelizacja w poszczególnych parafiach, tutaj jakby opusów nie ma za dużo. Tak ze zwykłej ciekawości przejrzałem media w parafiach na terenie Łomży. Wydaje się, że najlepiej funkcjonują one w parafii Krzyża Świętego i u Kapucynów, nie ma natomiast żadnych mediów w parafii Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.

Wróćmy jeszcze raz, i na pewno już po raz ostatni, do internetowej strony Kurii Łomżyńskiej. Nie chcę się podśmiewać, że tło pomalowano „olejną farbą” (na brązowo), ale chodzi mi raczej o bardziej czytelne pogrupowanie dokumentów, np. oddzielnie informacje o pogrzebach, oddzielnie dekrety biskupie, oddzielnie komunikaty kurialne itd. itd. Przy nieco większej wyobraźni to takie proste do zrobienia, że naprawdę nie trzeba w tym celu „zarywać nocki”. Niepokoi także utrzymywanie całymi tygodniami w miejscu centralnym tego samego zdjęcia, co zdradza marazm. Proponuję ponadto, by zaprzestać publikowania Słowa Życia w aktualnej (to znaczy ciągle spóźnionej i nie na profesjonalnym poziomie) wersji, a zamiast tego stworzyć dla ich Autora po prostu rubrykę: „Oświadczenia Rzecznika Kurii” (i tu publikować tylko te oświadczenia; a podane na stronie internetowej odnośniki do codziennych czytań mszalnych na razie wystarczą Diecezjanom do przeprowadzenia osobistych rozważań biblijnych). Diecezjalny Facebook, zaopatrzony w herb Biskupa, to już, rzecz jasna, bierność komunikacyjna spotęgowana…

W Wielki Czwartek Biskup poinformował w katedrze, że pracę w warszawskiej Nuncjaturze Apostolskiej zakończył Ksiądz pochodzący z naszej Diecezji, czyli aktualnie nie mamy tam już lokalnego reprezentanta. To, oczywiście, informacja dla tych, którzy chcieliby Watykanowi coś ciekawego i całkowicie dyskretnie przekazać poprzez stołeczną placówkę dyplomatyczną o naszej sytuacji tu i teraz…

Aha, od ponad miesiąca trwa „Rok Rodziny Amoris Laetitia”, ale o konkretnych inicjatywach duszpasterskich w Diecezji na razie cisza jakby makiem zasiał. Jeszcze dłużej, bo od grudnia, trwa Rok świętego Józefa, tym razem jest jakby troszeczkę głośniej, taki rodzaj szeptu… Hm.

I tutaj, jak powiedziałaby znana dziennikarka telewizyjna, stawiamy „małą kropkę”. Szczęść Boże.

PS. A teraz wyjaśni się, dlaczego kropka była mała. Bo jeszcze w ramach dopowiedzenia przytoczę dwa kanony z „Kodeksu Prawa Kanonicznego”, na bazie których redaguję te felietony: „Wierni mają prawo, by przedstawiać pasterzom Kościoła swoje potrzeby, zwłaszcza duchowe, jak również swoje życzenia” (kan. 212 § 2). „Stosownie do posiadanej wiedzy, kompetencji i zdolności (…) przysługuje im prawo, a niekiedy nawet obowiązek wyjawiania swojego zdania (…) oraz (…), biorąc pod uwagę wspólny pożytek i godność osoby, podawania go do wiadomości innym wiernym” (kan. 212 § 3). 
I teraz już duża kropka.

Komentarze

  1. Zgłaszam wniosek formalny do Biskupa łomżyńskiego o zaproszenie Autora do współpracy; wiedza, rzetelność, takt, wyczucie ducha diecezji, znajomość "branży". Do artykuł odniosę się w kolejnym poście . Pozdrawiam. Ł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobrze, że Autor "podpowiada" w jaki sposób lepiej zorganizować sprawy około diecezjalne, tylko to wymaga sporych nakładów ludzi i sprzętu a może nade wszystko - chęci. Miejmy nadzieję, że działa to (artykuły i zawarte w nich wskazówki) motywująco dla lokalnych wikariuszy a nie tylko jako pożywka do obgadywania, że Autor znów się "czepia". Trzeba działać, bo samo się nie zrobi. Przykłady z Łomży ? Parafia Boboli - mega aktywna, a ile wspólnot: i dla niepełnosprawnych dzieci, i trudnych małżeństw i droga krzyżowa extremalna - bardzo aktywni księża. Kolejny przykład: parafia Brunona i inicjatywa Mszy Młodych na godz. 20.00 - nic tylko kopiować w innych dużych miastach : Ostrołęka, Ostrów, Wyszków... Trzymajmy kciuki za rozwój. Kolejny przykład? Parafia Bożego Ciała - inicjatywa dla mężczyzn. Są więc wikariusze, którym się chce. Nie jest więc tak tragicznie. I słowo po słowie - nie ma się z czego tłumaczyć (KPK). Proszę robić swoje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Powinni zmienić u nas Biskupów, na takich którzy daliby wielki przykład jak dziś tworzyć wspólnotę kościoła.
    Większość księży przytakuje, bo nikt przez posłuszeństwo swego zdania nie powie głośno. Szkoda, brakuje w Kościele lomzynskim kogoś takiego, odważnego, wówczas od razu by wszystko ruszyło do przodu, a mamy marazm. Parę wspólnot jest, owszem, ale na tyle Kościołów w Łomży to prawie co nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oddolnie, oczywiście, w większości parafii coś się dzieje, temu nie sposób zaprzeczyć. Trzeba choćby do wyliczonych powyżej parafii łomżyńskich dodać koniecznie jeszcze parafię katedralną, krzyża, miłosierdzia i kapucyńską. W nich coś jest, choć nie wszystko. Ale tu mamy do czynienia na ogół z działaniami wynikającymi ze stopnia charyzmy poszczególnych duszpasterzy. Problemem pozostaje odgórna inspiracja, tzn. widzenie całości Kościoła lokalnego w kontekście aktualnych znaków czasu i wezwań ze strony Papieża. Także problemem jest forma wizytacji kurialnych. Duszpasterstwo nie polega ani na działaniu dla działania, ani na wygodnym dla wielu parafian minmalizmie (nad-aktywność może być równie nieskuteczna jak marazm), lecz na przemyślanej służbie wobec duchowych potrzeb konkretnych wspólnot parafialnych. Duchowny musi mieć właśnie taki rodzaj inteligencji, jakby wejrzenia w ludzkie dusze. I dlatego właśnie duszpasterstwa nie zmierzy się w pełni czysto zewnętrznie.

      Usuń
  4. Marian Ty lepiej napisz jak można szybciej tacę napełnić to na pewno wszyscy przebrani za baby tym się zainteresują, bo ewangelizację i przestrzeganie przepisów cowidowych to oni mają w d_pie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…