Krótka lumpendebata z lumpenoratorem…

Historia zatoczyła koło. Dzisiejsza rzeczywistość ma swoje źródła w niedalekiej przeszłości, jest jej rozbudowaną kontynuacją. Swego czasu obecny szef PiS błagał wręcz m.in. Donalda Tuska żeby dołączył do Porozumienia Centrum. Z tego zaproszenia Tusk i skupieni wokół niego ludzie nie skorzystali. W kilka lat później zostali nazwani przez Prezesa lumpenliberałami. Niedługo później myśl Prezesa powielił jajogłowy profesor Legutko, nazywając członków bardzo reprezentatywnego klubu parlamentarnego właśnie lumpenliberałami.

Człowieka w moim wieku niewiele rzeczy może jeszcze zaskoczyć i zdziwić. A jednak od czasu do czasu komuś to się udaje. Tym razem siurpryza przyszła z oczekiwanej strony i rozpędza się do niewyobrażalnej prędkości, tratując po drodze wartości przyświecające milionom ludzi powalających na kolana swoim poświęceniem i wyrzeczeniami „czerwoną zarazę”. Patrząc na te bezecne zabiegi obecnej władzy, wrócił w mej pamięci moment, kiedy Prezes nazwał swoich przeciwników politycznych lumpenliberałami.

Zastanawiałem się, co też Prezes miał na myśli rzucając słowem lumpenliberałowie. Sięgnąłem do słownika wyrazów obcych i wyszło szydło z worka: lump – pijak, hulaka; lumpenproletariusz – człowiek należący do lumpenproletariatu, środowisk mętów, szumowin miejskich, ludzi zdeklasowanych, bez zawodu i stałej pracy; (nm. lump: nicpoń, obwieś; gałgan, oberwaniec, od lumpen – gałgan, łachman, szmata). W kontekście rozwinięcia tego hasła i jego nieskomplikowanej interpretacji, zwrot Prezesa jest znakomitym materiałem, by zalewać pozwami instytucje dowodzone obecnie przez drwiącego ze wszystkich gołowąsa, który ma tyle wspólnego z prawem co ja z lotami kosmicznymi.

Nie uchodzi, by Prezes, wódz i mędrzec posługiwał się tak prymitywną a więc rynsztokową retoryką, której parafrazy pozwala sobie kontynuować. W świetle tego pozwalam sobie użyć języka Prezesa do krótkiej debaty, właściwie lumpendebaty, do której zmusza mnie rzeczywistość niestety. Czego z przykrością wcale nie stwierdzam, lecz raczej ubolewam, że rządzący obecnie kaleczą naszą mowę piękną. A wszystko dla celów do bólu przyziemnych i pod parasolem kościelnej socjety, która w tej niebezpiecznej zabawie bierze czynny udział.

Wedle preferowanego przez Prezesa języka, debata powinna brzmieć mniej więcej tak. Partia dowodzona przez lumpenoratora z pomocą lumpenprezydenta forsuje uchwalanie lumpenprawa (jeśli prawo utrudnia przejęcie jeszcze większej władzy, to trzeba je zmienić) i stosuje lumpensprawiedliwość (ścigamy tylko przewinienia przeciwników politycznych a swoich ludzi nie ruszamy – lumpenpolitycy z lumpenkoalicji i lupenkoledzy mają parasol ochronny).

Idąc tokiem rozumowania lumpenoratora, nietrudno być zaskoczonym takimi m.in. scenariuszami. Lumpenmarszałek w lumpenregulamionowym trybie (czasami z osobliwą reasumpcją głosowania) forsuje uchwalanie lumpenustaw przez lumpenwiększość. Lumpenorator lumpenuczciwej partii tworzy lumpenpakt strachu. Żądni bezgranicznej władzy lumpenpolitycy nie tolerują jakiejkolwiek niezależnej kontroli swoich poczynań. W tym celu skonstruowali swoisty Trybunał Konstytucyjny – ich zaufani lumpenprawnicy stali się lumpensędziami sterowalnego Lumpentrybunału.

Nie będę zatem zdziwiony, kiedy w niedalekiej przyszłości lumpeneksperci opracują Lumpenkonstytucję. Powstanie Lumpenpolska dla prawdziwych Lumpenpolaków, pozostali staną się obywatelami drugiej kategorii, którym zostanie "delikatnie" zasugerowane, aby dla własnego dobra siedzieli cicho i się nie wychylali z wartościami, lub najlepiej wynieśli się poza granice kraju i nie zaśmiecali swoją obecnością najjaśniejszej lumpenojczyzny.

Jeśli ktoś nie wierzy w powyższy scenariusz, który w ekspresowym tempie jest realizowany, powinien posłuchać lumpenpublicznej telewizji oraz nadawaną przez lumpenrozgłośnię i lumpentelewizję kierowaną przez lumpendyrektora. Do siedziby tej ostatniej z wymienionych pielgrzymują hurtem lumpenministrowie z lumpenrządu, na czele z lumpenoratorem, lumpenpremierem oraz wielu innych lumpenbiegłych i lumpenznawców, w celu głoszenia swoich lumpenracji i wciskania lumpensłuchaczom jedynie słusznych lumpenprawd.

Wkład Prezesa w polski dialog polityczny jest jednak nie do przecenienia i powinien zostać doceniony i przez podobnych geniuszy językowych uhonorowany. Obawiam się tylko, czy tytuł lumpenoratora na dożywotnią wyłączność wystarczy? Ma swój przydomek (ang. nickname) Michael „Air” Jordan, ma Maciej „Magic” Żurawski i wiele innych osobowości. Czyż np. Jarosław lumpenorator Kaczyński nie brzmi równie dumnie?! Zresztą mało kto wie, jakie mieli naprawdę imiona i nazwiska Lenin, Stalin czy Hitler. W mojej pamięci Prezes pozostanie Lumpenoratorem, i niech tak już pozostanie.

Ktoś z Czytelników może powiedzieć, że odbiegam od tematyki zawartej w nazwie bloga. Nic podobnego. Proszę choćby wspomnieć lumpenlist skierowany przez lumpenoratora do mieszkańców Łomży w 2018 roku. Zatem proszę się dokładnie rozejrzeć, czy w naszej lokalnej przestrzeni, na wzór lumpenoratora, nie funkcjonują lumpensamorządowcy, którzy sięgnęli po władzę i w majestacie lumpenprawa wprowadzają w życie lumpenpomysły. Namacalnie w naszej lokalnej przestrzeni przykłady lumpenpostępowania zaczęły się piętrzyć. Pozdrawiam Czytelników.



Komentarze

  1. Panie Marianie bardzo mocne, ale oczywiście jak zawsze w punkt!

    OdpowiedzUsuń
  2. https://www.youtube.com/watch?v=h4j_PhyKH9g

    OdpowiedzUsuń
  3. Przypuszczam, ze te teksty antyPiSowe redaguje jakis Kruk Bis lub Cis. One nie oddaja specyfiki lomzynskiej. Dawny Kruk byl lepszy. Bardziej merytoryczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj oddają, oj oddają nawet jest o tym przekonane prawicowe społeczeństwo. Maskowanie niczego dobrego nie wnosi, nie tylko w powiecie ale i w gminach sterowanych przez przedstawicieli PIS dzieja się różne rzeczy. To oczywiście zależy tez i od człowieka, jednak wielu zamiast pracować na rzecz społeczeństwa, działa zatracając swoje człowieczeństwo.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…