Były dyrektor ZDP w Łomży wniósł apelację…

Jak informowaliśmy czytelników, postępowanie dotyczące zwolnienia z Zarządu Dróg Powiatowych w Łomży dyrektora Adama Frankowskiego, po blisko dwóch latach dobiegło końca. Sąd ogłaszając wyrok orzekł, że nie było żadnych podstaw do zwolnienia p. Adama Frankowskiego z funkcji dyrektora ZDP w Łomży, podkreślając przy tym kilkukrotnie, że powód bezspornie sprawę wygrał. Jednocześnie Sąd nie zdecydował się na przywrócenie p. Frankowskiego do pracy, lecz orzekł wypłacenie poszkodowanemu odszkodowania oraz części kosztów sądowych. W długim ustnym uzasadnieniu Sąd wręcz zmiażdżył stronę pozwaną, odrzucając jej wszystkie argumenty przedstawione w toku prowadzonego postępowania. Sąd w żadnej części materiału dowodowego nie dopatrzył się powodów do zwolnienia z pracy p. Frankowskiego.
Czytaj:
http://lomza-tuiteraz.blogspot.com/2021/09/dzisiejszy-wyrok-jest-wielkim-triumfem.html


Informowaliśmy, że wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny i stronom przysługuje apelacja. W dniu dzisiejszym dotarła do nas wiadomość, iż p. Adam Frankowski nie poczuł się w pełni usatysfakcjonowany wyrokiem i skierował do wyższej instancji apelację, w której zaskarżył wyrok częściowo tj. w zakresie oddalenia żądania przywrócenia do pracy z ZDP w Łomży, i wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i przywrócenie do pracy.

Pan Frankowski podnosi w apelacji, że orzecznictwo sądowe wskazuje na to, że jedynie negatywna ocena postępowania pracownika domagającego się przywrócenia do pracy skutkująca utratą zaufania przez pracodawcę może skutkować w przypadku uznania niezgodności z prawem rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, może usprawiedliwiać oddalenie żądania o przywrócenie do pracy. Na potwierdzenie przywołuje wyroki Sądu Najwyższego z 2019 r. i z 2018 r. We fragmencie pierwszego z nich czytamy: „Kwalifikowany rodzaj, rozmiar i czasokres naruszania z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa podstawowych obowiązków pracowniczych może usprawiedliwiać sądową ocenę o niecelowości przywrócenia pracownika do pracy ze względu na usprawiedliwioną i definitywną utratę zaufania, które jest niezbędne do przywrócenia na poprzednio zajmowane stanowisko pracy”. W drugim z wyroków czytam m.in.: „Zasady współżycia społecznego nie pozwalają na włączenie do zespołu pracowników (przez przywrócenie do pracy) osoby, która, działając wbrew istotnym interesom zakładu pracy czy wręcz na jego szkodę, niszczyła lub istotnie uszczuplała wspólny dorobek osiągany uczciwą pracą pozostałych pracowników”.

Interpretując powyższe, p. Frankowski wskazuje, że przyczyną odmowy przywrócenia do pracy może być tyko i wyłącznie negatywna ocena postępowania pracownika domagającego się przywrócenia do pracy. Powód przywołuje w apelacji, że Sąd w uzasadnieniu wyroku jednoznacznie orzekł, iż nie naruszył on żadnych swoich obowiązków tak z winy umyślnej, jak i nieumyślnej. Apelujący podkreśla, że Sąd wprost wskazał, iż „to Starosta Powiatu Łomżyńskiego niewłaściwie zachował się w stosunku do powoda, który wykrył w zakładzie pracy przez siebie kierowanym nadużycia, które doprowadziły do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pana Kazimierza Polkowskiego, pracownika pozwanego oraz członka Zarządu Powiatu Łomżyńskiego. Starosta Łomżyński nie dość, że nie zareagował jak należy na te doniesienia ze strony powoda, to jeszcze wymyślił niedorzeczne i pozbawione podstaw, logiki i sensu zarzuty wobec powoda mające uzasadnić rozwiązanie z powodem umowy o pracę”.

W kolejnej części apelacji p. Adam Frankowski podnosi, że „wskutek takich działań Starosty Łomżyńskiego przez okres ponad dwóch lat funkcjonował w społeczności lokalnej jako osoba naznaczona wieloma zarzutami, jako osoba nie radząca sobie z funkcją kierowniczą w administracji publicznej. Przez dyscyplinarne zwolnienie został wykluczony z możliwości ubiegania się o pracę w administracji publicznej. Dodatkowo, prywatni pracodawcy patrzyli z niechęcią na jego próby zaoferowania swojej wiedzy i umiejętności jako pracownik z uwagi na to, że został on przez Starostę Łomżyńskiego negatywnie naznaczony jako człowiek i potencjalny pracownik. Wszystko to powoduje, że Sąd wydając Wyrok w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej nie może dawać takiemu przełożonemu pełniącemu najważniejszą funkcję w łomżyńskim samorządzie powiatowym swoistej premii za swoje postępowania. Starosta nie zapłaci z własnej kieszeni. Zasądzone odszkodowanie zostanie wypłacone ze środków Zarządu Dróg Powiatowych w Łomży, a cała sprawa pozostanie bez jakichkolwiek konsekwencji, także społecznych dla przełożonych, którzy zdecydowali o dyscyplinarnym zwolnieniu i postawieniu powodowi zarzutów, które nie dość że naruszyły jego dobra osobiste, to jeszcze w szczególny sposób poniżyły jego wartość jako doświadczonego pracownika”.

Po ocenie materiału dowodowego i treści uzasadnienia wyroku, apelujący uważa, że powinien zostać przywrócony do pracy, o co wniósł we wstępie swojej apelacji.

PS. Dotarła do nas niepotwierdzona informacja, że w Starostwie Powiatowym w Łomży rozważano złożenie apelacji w przedmiotowej sprawie. Nie mamy wiedzy, czy pracodawca p. Adama Frankowskiego zdecydował się na wniesienie apelacji. O sprawie będziemy informować na bieżąco.

Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…