Jak AMW wyportkowała Łomżę…
Wiosną br. napisałem: Obecność i plany rozbudowy 18 pułku logistycznego w Łomży świadczą o trosce o bezpieczeństwo. Ale to tylko jeden z aspektów obecności wojska nad Narwią. Łomża armii potrzebuje. To miejsca pracy, możliwość dla młodych ludzi znalezienia recepty na życie i generalnie spora szansa na rozwój miasta. Generalnie zatem, z faktu stacjonowania wojska w Łomży powinniśmy być zadowoleni. I na pewno jesteśmy.
Napisałem także, że Agencja Mienia Wojskowego przeznaczyła na zakup działki przy ul. Rubinowej na potrzeby armii kwotę 1,7 mln złotych. Zatem nie sprzedający, lecz kupujący postawił warunki. Dalej było o ziemi w obrębie miasta, która swoją cenę ma, za wiele już jej Łomży nie zostało. Generalnie byłem przeciwny prolongacie, opierając się na informacji obecnie rządzących, głównie szefa NBP twierdzącego, że Polska posiada nieograniczone ilości gotówki. Zakończyłem słowami: Taki stan rzeczy powinien wykluczać prezenty Łomży na rzecz Agencji Mienia Wojskowego, kosztem mniejszego wpływu do budżetu miasta ze sprzedaży działki przy ul. Rubinowej. Rząd i tak wystarczająco okrawa środki samorządom. Dodając: Jeśli rządzących stać na szastanie pieniędzmi, czego nie da się ukryć, to stać ich powinno na zakup działki dla armii po obowiązujących cenach.
Podczas pierwszej sesji w sprawie sprzedaży działki dla AMW radni nie wyrazili zgodę na prolongatę. Ostatecznie dwa miesiące później łomżyński samorząd zgodził się na udzielenie AMW blisko 20 proc. prolongaty i prezydent Chrzanowski sprzedał miejski grunt za kwotę, którą armia zaproponowała. Czyli o 1 mln złotych taniej, niż cena ujęta w przygotowanym operacie. Prezent kosztowny, wręcz ekstrawagancki.
Czemu do tematu wróciłem? Jak donoszą krajowe media, w tym samym roku Agencja Mienia Wojskowego podała, że w swoich zasobach posiada blisko 4 tys. zbędnych działek o powierzchni ok. 3 tys. hektarów i prawie 2 tys. budynków. I organizowała przez cały rok przetargi, ciesząc się z rynkowego ożywienia, gdyż już w połowie roku Agencja wykonała plan sprzedaży i uzyskała z tego tytułu setki milionów złotych. O prolongatach dla kupujących AMW nie wspomina.
Samorząd łomżyński nie cierpi na nadmiar gotówki, w nadchodzącym roku planuje ponownie się zadłużać. Czy milionowa prolongata dla Agencji Mienia Wojskowego w świetle powyższego miała sens? Rządzący każdego roku obcinają obowiązkowe subwencje dla samorządu, dochody się systematycznie filcują. A jednocześnie rządowe podmioty oczekują prezentów. W świetle powyższego Łomża ma prawo czuć się wyportkowana przez AMW, która handluje gigantycznymi nieruchomościami i kasuje z tego tytułu wielkie pieniądze. Już lepiej byłoby przeznaczyć ten milion na leczenie dla Filipka, dla którego mógłby być to prezent życia, niż pakować Agencji, która pieniędzy ma że och i ach, czego nie ukrywa. Niewątpliwie radni zezwolili na transakcję ze szkodą dla interesów miasta i jego mieszkańców. Potwierdzają to fakty. Pozdrawiam Czytelników.
Napisałem także, że Agencja Mienia Wojskowego przeznaczyła na zakup działki przy ul. Rubinowej na potrzeby armii kwotę 1,7 mln złotych. Zatem nie sprzedający, lecz kupujący postawił warunki. Dalej było o ziemi w obrębie miasta, która swoją cenę ma, za wiele już jej Łomży nie zostało. Generalnie byłem przeciwny prolongacie, opierając się na informacji obecnie rządzących, głównie szefa NBP twierdzącego, że Polska posiada nieograniczone ilości gotówki. Zakończyłem słowami: Taki stan rzeczy powinien wykluczać prezenty Łomży na rzecz Agencji Mienia Wojskowego, kosztem mniejszego wpływu do budżetu miasta ze sprzedaży działki przy ul. Rubinowej. Rząd i tak wystarczająco okrawa środki samorządom. Dodając: Jeśli rządzących stać na szastanie pieniędzmi, czego nie da się ukryć, to stać ich powinno na zakup działki dla armii po obowiązujących cenach.
Podczas pierwszej sesji w sprawie sprzedaży działki dla AMW radni nie wyrazili zgodę na prolongatę. Ostatecznie dwa miesiące później łomżyński samorząd zgodził się na udzielenie AMW blisko 20 proc. prolongaty i prezydent Chrzanowski sprzedał miejski grunt za kwotę, którą armia zaproponowała. Czyli o 1 mln złotych taniej, niż cena ujęta w przygotowanym operacie. Prezent kosztowny, wręcz ekstrawagancki.
Czemu do tematu wróciłem? Jak donoszą krajowe media, w tym samym roku Agencja Mienia Wojskowego podała, że w swoich zasobach posiada blisko 4 tys. zbędnych działek o powierzchni ok. 3 tys. hektarów i prawie 2 tys. budynków. I organizowała przez cały rok przetargi, ciesząc się z rynkowego ożywienia, gdyż już w połowie roku Agencja wykonała plan sprzedaży i uzyskała z tego tytułu setki milionów złotych. O prolongatach dla kupujących AMW nie wspomina.
Samorząd łomżyński nie cierpi na nadmiar gotówki, w nadchodzącym roku planuje ponownie się zadłużać. Czy milionowa prolongata dla Agencji Mienia Wojskowego w świetle powyższego miała sens? Rządzący każdego roku obcinają obowiązkowe subwencje dla samorządu, dochody się systematycznie filcują. A jednocześnie rządowe podmioty oczekują prezentów. W świetle powyższego Łomża ma prawo czuć się wyportkowana przez AMW, która handluje gigantycznymi nieruchomościami i kasuje z tego tytułu wielkie pieniądze. Już lepiej byłoby przeznaczyć ten milion na leczenie dla Filipka, dla którego mógłby być to prezent życia, niż pakować Agencji, która pieniędzy ma że och i ach, czego nie ukrywa. Niewątpliwie radni zezwolili na transakcję ze szkodą dla interesów miasta i jego mieszkańców. Potwierdzają to fakty. Pozdrawiam Czytelników.
Kto głosował za? Czy to ci sami co za podwyżkami uposażeń?
OdpowiedzUsuńprzeciw byli radni Domasiewicz i Prosiński nikt się nie wstrzymał nie głosował radny Kowalewski reszta była za
UsuńZwykłego mieszkańca nic to nie obchodzi. Przecież to nie z jego kieszeni.
UsuńZa to, że się żyje na koszt mieszkańców, należy im się sumienna praca w "Ich" interesie a nie na ich koszt ponoszony w rachunkach za wodę, ciepło, śmieci oraz podatkach tak chętnie podnoszonych.
UsuńPiS kazał - radni przyklepali. Żenada.
OdpowiedzUsuńPIS kazał Pisowi, Solidarna Polska - Platformie i przyklepali.
Usuńa kto kazał pozostałej 9 ??
UsuńPrezenty
UsuńW sedno Panie Marianie.
OdpowiedzUsuńNiemal jednogłośnie radni pozbyli się milina złotych. Tak się powodzi temu miastu, że tylko prezenty rozdawać.
przeciw byli radni Domasiewicz i Prosiński nikt się nie wstrzymał nie głosował radny Kowalewski reszta była za
OdpowiedzUsuńSzanowny Pani Marianie.
OdpowiedzUsuńProszę o zamieszczenie sprostowania. Operat szacunkowy opiewał na kwotę 2 085 958. Działka została sprzedania za blisko 1 699000 to daje nam kwotę około 386000. Jest to dużo mniej niż Pana wyliczenia. Zgodzę się że AMW nie do końca uczciwie podeszło do sprawy bo również czytałem o tym że już w maju mają zrealizowany praktycznie plan swoich sprzedaży . W tym jednak przypadku, radni kierowali się interesem społecznym. Wzieli pod uwagę że do miasta "wzbogaci" się o nowych mieszkańców, ich dzieci będą chodzić do naszych szkół , przedszkoli , że będą czynnie uczestniczyć w życiu lokalnej społeczności. Obecnie buduje się dużo bloków, ale jest to raczej lokowanie pieniędzy przez obecnych mieszkańców i nijak ma się to do wzrostu ludności w naszym mieście.
Potwierdzam, doszło z mojej strony do pomyłki, za co pokornie przepraszam. Rzeczywiście chodzi o kwotę 386 tys. zł, co nie zmienia postaci rzeczy. Dla miasta w obecnej sytuacji jest to niebagatelna kwota, która mogłaby wpłynąć do budżetu i być sensownie spożytkowana.
UsuńDziękuję za zwrócenie uwagi na błąd z mojej strony. Pozdrawiam.
Panie Marianie dla „Edukatora” darowano 600 tys., więc 400 tys. dla AMW to mały pikuś. Miasto jest bogate i widać takie kwoty nie mają w budżecie żadnego znaczenia. A przy okazji łącznie te kwoty dają milion złotych. Nie ma powodu się przejmować drobiazgami.
Usuńsłyszymy w telewizji że zamykają kogoś za batonika o wartości 90 groszy :-((
Usuń386 tys. dla AMW, 200tys. dla PWSIiP dofinansowania ( przy czym nie jest to zadanie własne miasta), podwyżki dla radnych a jednocześnie ci sami radni lekką ręką głosują za podwyższeniem podatków, w celach oszczędnościowych zgadzają się na łączenie burs, zwalnianie obsługi, likwidowanie stołówki, redukcję kadry kierowniczej. O co w tym chodzi? Czy poniosą odpowiedzialność za swoje decyzje? SOBIE ZROBILI BARDZO DOBRZE
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak.
UsuńPełna odpowiedzialność.
Niewiedza i twarz nieskażona inteligencją nie może być wytłumaczeniem.
Tylko to mogło by dać nauczkę.
Co to miała być bomba a ledwie kapiszon wystrzelił
OdpowiedzUsuńNie o bombę chodzi, tylko o większy szacunek do publicznych pieniędzy.
OdpowiedzUsuńBomba jest. Ale śmieciowa
OdpowiedzUsuńCicho, bo się wyda...
Usuń