Zimą robimy się bardziej leniwi…

Gdy za oknem plucha lub bardzo zimno, ciężko nam zdobyć się na wyjście z domu i na aktywność fizyczną. Wtedy musimy sobie uświadomić, że bez ruchu nie ma prawidłowego przebiegu procesów fizjologicznych i metabolicznych, a jego brak jest równie niebezpieczny dla naszego zdrowia, jak palenie papierosów czy nadużywanie alkoholu.

Wszyscy wiemy, że brak aktywności fizycznej zwiększa ryzyko zachorowania na choroby serca, nadciśnienie tętnicze, otyłość, depresje, udar mózgu. Bardzo ważne jest chociaż kilka minut dziennie wysiłku fizycznego- mogą to być krótkie 10 minutowe spacery. Najkorzystniejszą formą jest wysiłek fizyczny na świeżym powietrzu.

Nie możemy tłumaczyć braku aktywności brakiem czasu, miejsca, odpowiedniego sprzętu czy brakiem środków finansowych na wykup karnetu w siłowni.Wystarczy na spalenie kalorii codzienny spacer, marsz, gimnastyka lub taniec.

Aby wysiłek przyniósł korzyści dla zdrowia nie musi być wcale intensywny. Szczególnie dla chorych na nadciśnienie tętnicze wskazana jest systematyczność. Aby zwiększyć aktywność ruchową na co dzień można starać się wykonywać różne czynności w czasie oglądania telewizji np. prasować, jeździć na rowerze stacjonarnym. Ważne jest jeżeli dojeżdżamy do pracy, żeby chociaż jeden przystanek wcześniej wysiadać i iść pieszo.

Latem nie ma tego problemu, ale zimą robimy się bardziej leniwi. I to właśnie zimą nie możemy pozwolić sobie na zmniejszanie aktywności lub jej zaprzestanie, bo to przecież około pięć miesięcy w roku. Musimy pamiętać, że nie mamy przemiany materii zbliżonej do niedźwiedzia.
Dlatego tak ważny jest zdrowy spacer zimowy.

Danuta Z.
Tekst nadesłany
(dane autorki do wiadomości redakcji)

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty - wszystkie okresy

Łomża pożegnała ks. biskupa Stanisława Stefanka…

Bal charytatywny z przykrą „atrakcją”…

Nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, wakat na tym stanowisku może przynieść tylko pozorne oszczędności…

Apel do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i samorządu…

Słowa bp Stepnowskiego wybrzmiały, jakby obce mu były wskazania Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Soboru Watykańskiego II…