To nie my, to wina radnych…
Organem wykonawczym Miasta Łomży jest Prezydent Miasta. Statut Miasta jasno określa zadania Prezydenta, w tym m.in.: przygotowywanie projektów uchwał, przygotowywanie projektu budżetu, wykonywanie uchwał, gospodarowanie mieniem komunalnym, wykonywaniem budżetu. Jednakże Prezydent, z racji pełnionej funkcji, został wyposażony w wiele instrumentów, które pozwalają mu na samodzielne prowadzenie polityki finansowej w wielu obszarach życia miasta.
W ostatnim czasie zaczynają królować w przestrzeni relacje na linii władza uchwałodawcza-wykonawcza Łomży wątki, przypominające starą metodę, która w potocznym rozumieniu nazywana jest „spychologią”. Najczęściej władza wykonawcza rzeczami niewygodnymi, próbuje obarczyć odpowiedzialnością radnych miejskich. W uproszczeniu kolokwialnym brzmi to następująco: to nie my, to wina radnych, którzy to przegłosowali. Z forsowaniem takiego poglądu, przybierającego formę usprawiedliwienia ze strony władzy wykonawczej, trudno się zgodzić. Przeczy temu praktyka, ale przede wszystkim prawo i wyroki sądów.
Przypomnijmy sobie niedawne perturbacje związane z głosowaniem nad budżetem Łomży na 2022 rok. Radni nie bardzo przekonani do tej uchwały, sugerowali dokonanie zmian „oszczędnościowych”. Konstruktorzy budżetu, idąc na łatwiznę, wyrazili oczekiwania, aby nieprzekonani radni do przedstawionej uchwały przedstawili, co należy zmienić, by te oszczędności wypracować. Ten pomysł władzy wykonawczej przelewał się naiwnością i nieuprawnioną „spychologią”. Niestety, w tym obszarze pomysł władzy wykonawczej wydaje się chybiony.
Władza wykonawcza powinna wiedzieć, że radni nie mają prawnych możliwości przemeblowania budżetu z ich inicjatywy, nawet wówczas, gdyby były one uzasadnione ekonomicznie. Wyłączną inicjatywę w tym zakresie ma Prezydent, który finalnie odpowiada za jego wykonanie. W świetle tego radni zażyczyli sobie, aby odchudzić budżet poprzez dokonanie zmian, lecz do obowiązków władzy wykonawczej jest znalezienie rozwiązań, aby zadośćuczynić woli radnych. Za to m.in. są sowicie wynagradzani przez podatnika. Radni, owszem, odpowiadają za kształt finalny budżetu, lecz to konstruktor budżetu musi szukać wariantów, które ostatecznie pozwolą radnym zatwierdzić ten ważny dokument. Zepchnięcie zatem odpowiedzialności władzy wykonawczej na uchwałodawczą jest co najmniej niepoważne.
Z kontekstu regulacji prawnych i orzecznictwa wynika jednoznacznie, że kompetencje organu uchwałodawczego w przypadku prób zmiany projektu uchwały budżetowej są bardzo ograniczone. Właściwie pod głosowanie może zostać poddany projekt, który jest wiernym odzwierciedleniem inicjatywy władzy wykonawczej, czyli prezydenta. W świetle tego, zmuszanie radnych, by powiedzieli gdzie „przyciąć” gdzie „dodać” wyglądało na presję moralną. Radni ogólnie zasugerowali, że budżet jest „rozdęty” a konstruktor budżetu był zobowiązany tak go przemodelować, by w ostatecznym kształcie mógł być przyjęty przez radnych. Zatem nasilające się „to nie my, to wina radnych…” itd. itp. w obszarze nie tylko dotyczącym uchwały budżetowej, lecz wielu innych aspektów związanych z finansami i wieloma innymi z życia miasta, jest próbą robienia z radnych „kozłów ofiarnych” dla usprawiedliwienia nieudolności władzy wykonawczej. Pozdrawiam czytelników.
PS. Przy okazji pozwalam sobie zamieścić poniżej tabelę kształtu zarobków osób publicznych z okresu obecnej kadencji samorządu łomżyńskiego. Interpretację jej treści pozostawiam Szanownym Czytelnikom.
W ostatnim czasie zaczynają królować w przestrzeni relacje na linii władza uchwałodawcza-wykonawcza Łomży wątki, przypominające starą metodę, która w potocznym rozumieniu nazywana jest „spychologią”. Najczęściej władza wykonawcza rzeczami niewygodnymi, próbuje obarczyć odpowiedzialnością radnych miejskich. W uproszczeniu kolokwialnym brzmi to następująco: to nie my, to wina radnych, którzy to przegłosowali. Z forsowaniem takiego poglądu, przybierającego formę usprawiedliwienia ze strony władzy wykonawczej, trudno się zgodzić. Przeczy temu praktyka, ale przede wszystkim prawo i wyroki sądów.
Przypomnijmy sobie niedawne perturbacje związane z głosowaniem nad budżetem Łomży na 2022 rok. Radni nie bardzo przekonani do tej uchwały, sugerowali dokonanie zmian „oszczędnościowych”. Konstruktorzy budżetu, idąc na łatwiznę, wyrazili oczekiwania, aby nieprzekonani radni do przedstawionej uchwały przedstawili, co należy zmienić, by te oszczędności wypracować. Ten pomysł władzy wykonawczej przelewał się naiwnością i nieuprawnioną „spychologią”. Niestety, w tym obszarze pomysł władzy wykonawczej wydaje się chybiony.
Władza wykonawcza powinna wiedzieć, że radni nie mają prawnych możliwości przemeblowania budżetu z ich inicjatywy, nawet wówczas, gdyby były one uzasadnione ekonomicznie. Wyłączną inicjatywę w tym zakresie ma Prezydent, który finalnie odpowiada za jego wykonanie. W świetle tego radni zażyczyli sobie, aby odchudzić budżet poprzez dokonanie zmian, lecz do obowiązków władzy wykonawczej jest znalezienie rozwiązań, aby zadośćuczynić woli radnych. Za to m.in. są sowicie wynagradzani przez podatnika. Radni, owszem, odpowiadają za kształt finalny budżetu, lecz to konstruktor budżetu musi szukać wariantów, które ostatecznie pozwolą radnym zatwierdzić ten ważny dokument. Zepchnięcie zatem odpowiedzialności władzy wykonawczej na uchwałodawczą jest co najmniej niepoważne.
Z kontekstu regulacji prawnych i orzecznictwa wynika jednoznacznie, że kompetencje organu uchwałodawczego w przypadku prób zmiany projektu uchwały budżetowej są bardzo ograniczone. Właściwie pod głosowanie może zostać poddany projekt, który jest wiernym odzwierciedleniem inicjatywy władzy wykonawczej, czyli prezydenta. W świetle tego, zmuszanie radnych, by powiedzieli gdzie „przyciąć” gdzie „dodać” wyglądało na presję moralną. Radni ogólnie zasugerowali, że budżet jest „rozdęty” a konstruktor budżetu był zobowiązany tak go przemodelować, by w ostatecznym kształcie mógł być przyjęty przez radnych. Zatem nasilające się „to nie my, to wina radnych…” itd. itp. w obszarze nie tylko dotyczącym uchwały budżetowej, lecz wielu innych aspektów związanych z finansami i wieloma innymi z życia miasta, jest próbą robienia z radnych „kozłów ofiarnych” dla usprawiedliwienia nieudolności władzy wykonawczej. Pozdrawiam czytelników.
PS. Przy okazji pozwalam sobie zamieścić poniżej tabelę kształtu zarobków osób publicznych z okresu obecnej kadencji samorządu łomżyńskiego. Interpretację jej treści pozostawiam Szanownym Czytelnikom.
nie żałują sobie :-((
OdpowiedzUsuńinflacja im niestraszna !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńIm gorzej tym drożej mhm
OdpowiedzUsuńZa 2022 będą grube rekordy. Podwyżki były gigantyczne.
OdpowiedzUsuńRadni mogli wystąpić do prezydenta z wnioskiem o rezygnację z realizacji jakiejś inwestycji. Prezydent mógł to wtedy wprowadzić jako swoją autopoprawkę do projektu budżetu, a jeśli tak by się nie stało, to taki wniosek byłby poddany pod głosowanie, czy proponowana zmiana ma się znaleźć w projekcie procedowanego budżetu, czy też nie. Tak w przeszłości już się działo wielokrotnie. W tym roku nic takiego nie miało miejsca, co akurat nie wystawia najlepszej laurki akurat radnym.
OdpowiedzUsuńP.S.1 W tabelce brakuje Krynickiej i prezesów MPK oraz Parku Przemysłowego ;-)
P.S.2 Chcemy wykształconych specjalistów na odpowiedzialnych stanowiskach, płacąc im jak sprzątaczkom za latanie z mopem po szkolnym holu?!
Prezes MPK Jan Nowakowski: 2019 - 144.072,60 zł; 2020 - 132.748,19 zł; 2021 - 186.046,69 zł
UsuńDyrektor MPGKiM Bernadeta Krynicka: 2020 - Szpital Wojewódzki - 80.720,34 zł; MPGKiM - 50.500,00 zł; rada nadzorcza MPWiK - 6.964,21 zł; MPGKiM 2021 - 152.825,00 zł; rada nadzorcza MPWiK - 16.223,62 zł.
Prezes PPŁ Andrzej Kiełczewski: 2019 - 180.234,37 zł; 2020 - 209.801,08 zł; 2021 - 224.795,96 zł.
UsuńPrzynajmniej jest przezroczystość, a w Kościele, np. biskupi?
OdpowiedzUsuńJak mieszkańcy zobaczą kwoty za 2022r to dopiero będzie SZOK.
OdpowiedzUsuńGrubo powyżej 250.000 zł .
Władza się wyżywi! Skąd my to znamy?!
OdpowiedzUsuńPrawdziwie letnie upały, w ratuszu też gorąca atmosfera. Niektórzy aż rozwolnienia dostali.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. W ratuszu zrobiło się bardziej gorąco jak na zewnątrz. Panika nie do ukrycia. Zwierają szeregi, ale rycerzy widać coraz mniej.
UsuńW ratuszu będzie jeszcze tak gorąco, że niektórych będzie w d.... parzyło :-))
UsuńGorąco to bedzie w radzie...juz przypieczętowana jest koslicja radnych prezydenckich i pisu....i niestety stracą juz cieple posadki kilturane i wodne,
Usuń?
"Gorąco to bedzie w radzie...juz przypieczętowana jest koslicja radnych prezydenckich i pisu....i niestety stracą juz cieple posadki kilturane i wodne,
Usuń?"
widziała świnia niebo........ hahaha
tak przypiecztowana ze prezydent nie dostal wotum zaufania i absolutorium
Usuńkazik zostal pelnomcnikiem i wszystko ogarnal..za chwilę dymisja taniego armaniego i koalicja się stworzy
OdpowiedzUsuń